[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)

[KougatKnave3]

- Też prawda. Jednak lepiej się przyszykować, gdyby ta tarcza nagle nawaliła. Przyszykuj się na jutro, bo w 50% będzie bitwa.

[Nightmare]

Ghost uśmiechnął się i zajął jedno z łózek. Kucyki zrobiły to samo, oprócz Lyry, która poszła ze źrebakami do sali tronowej.

[KougatKnave3]

Biorę obojętnie jakie łóżko, i kładę się na nim.

[Nightmare]

Natychmiast zasnąłeś. Obudził cię bój w ramieniu.. Słońce stało już wysoko, a AJ przymierzała się do kolejnego uderzenia kopytem.

[KougatKnave3]

Szybko wstaje z łóżka.

- Wiesz że budzisz mnie dokładnie jak moja matka?

[Nightmare]

 - Acha, to fajnie. Mamy poważny problem, a ty śpisz jak Tom!

[KougatKnave3]

- Co się stało? Niech zgadnę, tarcza nie zadziałała?

[Nightmare]

 - Coś w tym stylu. Ale jest też jedna dobra rzecz - powiedziała. Oprócz was w pomieszczeniu nie było nikogo.

[KougatKnave3]

- Jaka dobra rzecz? Wytłumacz mi to, bo ja już nic nie kapuje co się dzieje?

[Nightmare]

 - Ludzie rozwalają właśnie ochronę, ale słabo im to idzie, bo tarcza trochę się regeneruje pomiędzy strzałami. A dobra rzecz... Może nie taka dobra... Mamy sojusz.

[KougatKnave3]

- Z kim? I mówiłem że Tarcza może nie wystarczyć, ale nie uparliście się na swoim. Dobra koniec, z kim mamy ten sojusz, jeśli można się spytać?

[Nightmare]

 - Z najgorszym kucykiem, jaki istnieje - powiedziała. - I ja się nie upierałam, tylko Cadence.

[KougatKnave3]

- Muszę go zobaczyć - powiedziałem po czym podszedłem do drzwi. - Zaprowadzisz mnie do niego?

[Nightmare]

 - To ona. Gdybyś wiedział, kto to, nie chciałbyś tak szybko jej widzieć... - skrzywiła się i podeszła do drzwi.

[KougatKnave3]

- Zaryzykuje.

[Nightmare]

AJ skrzywiła się ponownie i wyszła na korytarz. 

 - Czeka obok sali tronowej.

[KougatKnave3]

- Dobra - powiedziałem po czym poszedłem do tego wielkiego wroga kucyków w sali tronowej. Mam nadzieje że wie że jestem po ich stronie, inaczej czeka mnie porządny ostrzał.

[Nightmare]

(-_- najpierw musisz wejść do sali tronowej)

AJ zaprowadziła cię do kryształowej sali tronowej. Grupa kucyków z Rainbow i Lyrą na czele się kłóciła, źrebaków nie było. Cadence była jednocześnie wściekła i zrozpaczona. Obok niej stał biały ogier jednorożec z niebieską grzywą, który próbował ją pocieszyć. Ghost stał pod ściana i gapił się tępo w podłogę. Nikogo nowego nie było.

[KougatKnave3]

- Jakoś nikogo nowego tutaj nie widzę - powiedziałem po czym poszedłem na środek sali. - USPOKÓJCIE SIĘ!

[Nightmare]

- Ty się uspokój! Masz szczęście, że jej nie widziałeś - powiedział dosyć głośno Ghost, nie odrywając wzroku z podłogi, a reszta obrzuciła cię miażdżącym spojrzeniem.

- Musi coś powiedzieć swoim... Poddanym - powiedziała Cadence, lekko się krzywiąc.

[KougatKnave3]

- Właśnie o to mi chodzi! O kim wy na boga gadacie?! Zresztą nie ważne. Biorę sprzęt i idę na zewnątrz - powiedziałem po czym poszedłem po mój ekwipunek.

[Nightmare]

Drogę zastąpił ci Ghost. Nagle usłyszałeś odgłos kopyt na korytarzu za głównymi drzwiami do sali.

- Idzie - powiedział ponuro.

[KougatKnave3]

Czekam na to wielkie zło o którym oni tak mówią.

[Nightmare]

Drzwi otworzyły się, a Cadence wyglądała, jakby miała się rzucić na nowoprzybyłą. Była alicornem, ale nie tak jak Celestia, czy Cadence. Miała poskręcany róg i dziury w kopytach. Jedno z podartych skrzydeł zwisało bezwładnie. Zielona grzywa wyglądała na mokrą, a krew płynąca z rozcięcia na policzku barwiła czarną sierść. Istota spojrzała na ciebie z pogardą swoimi smoczymi oczami o dwóch odcieniach zieleni. Na prawej przedniej nodze miała zielonkawy bandaż. Z pyska wystawały jej wampirze kły.

Za nią na zewnątrz widać było mnóstwo dziwnych czarnych kucyków z błonami zamiast grzyw i dziurami w kopytach. Miały błękitne oczy zamiast źrenic, a z pysków wystawały kły, zupełnie jak u ich władczyni. Do tego ich skrzydła też były podarte, a rogi lekko zakrzywione do góry. Kilku miało rany ale większość była nietknięta.

[KougatKnave3]

Patrze na nią. - Ty musisz być Królowa Chrysalis. Opowiadano mi o tobie.