KougatKnave3 Napisano Grudzień 19, 2013 Share Napisano Grudzień 19, 2013 Po przebudzeniu, pierwsze co myślę to... poważnie mózgu? Serio musisz być taki wredny? Zresztą i tak nie odpowiesz... sprawdzam ile jeszcze do ponyville zostało. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 19, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 19, 2013 Gdy spojrzałeś w dół, lekko ci się w głowie zakręciło. Byliście pewnie kilkadziesiąt metrów nad ziemią. Jednak widać już było małe budynki pod wami, a pojazd powoli zaczął opadać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 19, 2013 Share Napisano Grudzień 19, 2013 Czekam niecierpliwie aż wylądujemy... mam pietra? Skądże, nie obawiam się że nagle spadniemy i wszyscy zginiemy... skąd wam to przyszło do głowy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 19, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 19, 2013 Nawet nie poczułeś, gdy wylądowaliście, po prostu drzwi się otworzyły i wszyscy zaczęli się wylewać z pojazdu. A mało ich nie było. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 19, 2013 Share Napisano Grudzień 19, 2013 Wychodzę i zaczynam dziękować że się nie rozbiliśmy. Po tym idę sprawdzić jak z biblioteką... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 19, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 19, 2013 Dobrze. I to nie, że na ruinę mówię dobrze. Najwyraźniej zaraz po ataku Podmieńce zabrały się za rozbudowę. No i chyba się dowiedziały, że Twilight jest w ciąży, bo dobudowały nowy pokój. Na drugim piętrze, ukryty prawie całkiem między gałęziami drzewa. Jedynie okno było widać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 19, 2013 Share Napisano Grudzień 19, 2013 Idę zobaczyć owy pokój... warto wiedzieć jak wygląda. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 19, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 19, 2013 Nie mały, ale też nie jakaś hala sportowa. Oczywiście pusty, bo pewnie nie wiedzieli co kupić. Ściany były pomalowane na zielono. Równiutko na prosto od drzwi było okrągłe okno na zewnątrz z ramą pomalowaną na żółto. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 19, 2013 Share Napisano Grudzień 19, 2013 Ładnie... ciekawe czy zrobili coś z moją restauracją. Aż pójdę zobaczyć czy pomogli mi w czymś... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 19, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 19, 2013 Tylko wszystko w środku posprzątali i pomalowali ściany na ładny niebieski odcień. Za to ściany pomieszczenia do gotowania były wyłożone kolorową mozaiką z małych kafelków. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 19, 2013 Share Napisano Grudzień 19, 2013 - Zajebiście - powiedziałem. Remont można odhaczyć. Pozostało zdobyć Meble, Dostawce, i dwóch pracowników. Kucharza którego nauczę ludzkich dań i Kelnerkę, bo jak jest tak jak na ziemi, to Kelnerka podniesie poziom sprzedaży. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 19, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 19, 2013 Plus kogoś, kto będzie zmywał. Ale na to wciąż, jak to mówią? Kupa czasu! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 19, 2013 Share Napisano Grudzień 19, 2013 na zmywacza to jak co mam Capo, hehe. Idę sprawdzić czy Spike przeżył wojnę, nie chce przekazywać wiadomości ze zginął. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 19, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 19, 2013 Jasne, że przeżył. Zamknął się w piwnicy z workiem szmaragdów i siedzi zadowolony. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 19, 2013 Share Napisano Grudzień 19, 2013 Schodzę do niego i mówię. - Cześć. Już po wszystkim. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 19, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 19, 2013 - A tak fajnie było... - jęknął i się wyniósł. Zjadł już chyba z połowę zapasów kamieni na dwa miesiące... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 19, 2013 Share Napisano Grudzień 19, 2013 Wzruszam kopytami i mówię do niego. - Spike... muszę ci coś powiedzieć, na temat Twi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 19, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 19, 2013 - No? - mruknął, gryząc kawałek lapis-lazuli. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 19, 2013 Share Napisano Grudzień 19, 2013 - Jest w szpitalu i za niedługo do niej idę. Idziesz też? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 19, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 19, 2013 - A o tym... Zaraz... W SZPITALU?! - wrzasnął i zaczął się krztusić kamieniem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 19, 2013 Share Napisano Grudzień 19, 2013 Wale go w plecy by przestał się krztusić. - Na szczęście jest już w porządku. Nic jej nie będzie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 19, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 19, 2013 Spike wypluł niebieski klejnot i wybiegł z biblioteki. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 19, 2013 Share Napisano Grudzień 19, 2013 - Spike, czekaj! - krzyknąłem i pobiegłem za nim. Należało mu się wiedzieć, w końcu Spike zna ją od urodzenia... dosłownie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 19, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 19, 2013 Jeden z lekarzy od Papillon nie dawał mu wejść do szpitala tłumacząc się znakiem "Nie wprowadzać zwierząt". Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 19, 2013 Share Napisano Grudzień 19, 2013 Podbiegam do niej. - On nie jest zwierzęciem. Jest ze mną - powiedziałem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts