[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)

[KougatKnave3]

Wracam do sali tronowej.

[Nightmare]

Plama wciąż się powoli rozrastała.

[KougatKnave3]

Staram się jakoś pozbyć tej rany.

[Nightmare]

Nic nie działało na to. jak plama była, tak została.

[KougatKnave3]

Wybiegam na zewnątrz, musze znaleść Candace.

[Nightmare]

Zobaczyłeś grupę znajomych kucyków idących w stronę jakiegoś budynku. Cadence nie było.

[KougatKnave3]

Podbiegam do nich.

- Wiecie gdzie jest Księżniczka. Mam sprawę nie cierpiącą zwłoki.

[Nightmare]

- Poszła na sam czubek pałacu, aby zregenerować Kryształowe Serce - powiedziała AJ pokazując budynek.

[KougatKnave3]

- Dzięki. Jak spotkajcie Chrysalis, to jej powiedzcie żeby mi się nie pokazywała na oczy. Przegięła - powiedziałem i poszedłem do Candace jak najszybciej.

[Nightmare]

Kiedy wspiąłeś się po schodach na sam szczyt pałacu, zastałeś Cadence klęczącą przy sercu z kryształu. Drobne pęknięcia na jego powierzchni powoli zanikały.

[KougatKnave3]

- Cześć Księżniczko. Wszystko w pożątku.

[Nightmare]

- Tak - powiedziała, nie odrywając wzroku z serca. Kiedy wszystkie pęknięcia zniknęły, Cadence wyglądała na zmęczoną.

[KougatKnave3]

- Wiesz co się dzieje z jeńcem? Ona porasta czymś czarnym. Poza tym jesteś zmęczona, powinnaś się połorzyć.

[Nightmare]

- Dobrze, zaraz na to spojrzę - powiedziała i ziewnęła, a następnie ruszyła schodami w stronę sali tronowej, gdzie zostawiłeś kobietę.

[KougatKnave3]

Idę tam. Nie pozwolę tak traktować ludzkiej rasy. Jak dorwę tego podmieńca, tu mu wyrwę róg i wsadzę tam gdzie słońce nie dochodzi.

[Nightmare]

Kiedy dotarliście do jeńca, cała noga po kolano była już czarna. Cadence bez słowa puścila w jej stronę kilka serduszek. Wniknęły w ciało, noga się zaświeciła i... Nic.

[KougatKnave3]

Stoję bezruchu.

- Podziałało?

[Nightmare]

- Nie - powiedziała cicho ze smutkiem Cadence i wyszła z sali.

[KougatKnave3]

Siadam przy kobiecie.- Dorwę tą sukę, po wojnie. Jak ją dorwę to wypatroszę ją, oskóruje, i zrobię z jej skóry tapicerkę na kanapę.

[Nightmare]

Plama wciąż powoli się powiększała, jakby Cadence nic nie zrobiła.

[KougatKnave3]

A co jeśli ona zrobiła to specjalnie? Ludzie zabijali jej poddanych, więc mogło się u niej włączyć to co u każdego władcy. Może to moi wrogowie, ale wciąż jestem człowiekiem więc muszę też myśleć o mojej rasie.

[Nightmare]

Na zewnątrz powoli wstawał świt nowego dnia.

[KougatKnave3]

Siedzę dalej. Obiecuję na mojego martwego ojca, że Chrysalis zapłaci za to.

[Nightmare]

Usłyszałeś odgłos kopyt na korytarzu, jakby ktoś wysoki przechodził właśnie przed drzwiami sali tronowej.

[KougatKnave3]

Biegnę za tym czymś. Jeśli to ona, to niech lepiej ucieka.