Skocz do zawartości

[Dyskusja] Soarin i Spitfire... Co łączy tych dwoje?


Kirara

Recommended Posts

Taaaak... Jak myślicie, co faktycznie łączy tę dwójkę? Czy są przyjaciółmi, którzy razem pracują? Czy może tak jak przypuszczają niektórzy fani - łączy ich coś znacznie głębszego, niż wspólna praca? Silniejsze uczucie? Bez owijania w bawełnę - po prostu miłość?

A może z racji tego, że są najlepsi z najlepszych, to dlatego pokazują się razem na organizowanych imprezach? Temat rzeka... warto o tym porozmawiać. :sorainfire:

Link do komentarza

No dobrze...

Zdaję sobie sprawę, że jestem na tym forum jednym z głównych wrogów shippingów... I wypowiadając się tu raczej podtrzymam moje dotychczasowe przekonania. Czyli krótko mówiąc - jestem na nie :twiblush:

Każdą wypowiedź przydałoby się jednak podeprzeć wytłumaczeniem. Przede wszystkim muszę przyznać, że nie lubię kiedy ktoś do wszystkiego dorabia od razu teorie spiskowe i w najdrobniejszych szczegółach doszukuje się drugiego dna, jak jest w przypadku rzekomej relacji między Soarinem i Spitfire. Można o nich powiedzieć tylko tyle, że pracują razem (a co za tym idzie, często się widują i przebywają w swoim towarzystwie). Jeśli iść tym tropem, to okazałoby się, że wszystkie te wielkie biurowce w których pracują codziennie setki urzędników, zarówno kobiet i mężczyzn to wylęgarnia romansów. Praca owszem zbliża ludzi, ale nie warunkuje uczucia miłości.

Wymieniona wyżej dwójka kuców ma raczej odmienne charaktery. I choć o ile jestem skłonny przyznać, że przeciwieństwa mogą się przyciągać, to w odcinku w którym Rainbow Dash trafia do akademii Wonderbolts Spitfire udowodniła, że potrzebuje raczej kogoś, kto dorówna jej temperamentem. Maniak ciast raczej nie wpisuje się w typ kuca, jaki jest odpowiedni dla kogoś z takim charakterkiem...

Link do komentarza

Niestety, fandom ma to do siebie, że naciąga pewne rzeczy i doszukuje się drugiego dna WSZĘDZIE. Są nawet spekulacje na temat parowania Dash z Soarinem, albo Dash ze Spitfire (:rainderp:).

Soarin jest na tyle anonimowy, że jak do tej pory wiemy o nim tylko tyle, że lubi jeść ciasto. Nie znamy do końca jego charakteru więc kto wie, może mimo wszystko dorównywałby temperamentem Spitfire. Sprawa jest otwarta nadal.

A to taki temat do gdybania i spekulacji... To przecież fajne! :twilight2:

Link do komentarza

Zdaję sobie sprawę, że fandomu nie zmienię i ci szaleńcy będą shipować wszystko z wszystkim, nie oszczędzając nawet biednego Bloomberga :rainderp:

Dlatego nie zamierzam nikomu zabraniać wypowiedzenia się na ten temat i przekonania mnie do swojego punktu widzenia. Niemniej - nie przypominam sobie, by w jakimś odcinku ta dwójka wymieniała pomiędzy sobą jakieś bardziej powłóczyste spojrzenia, czy zachowywała się wobec siebie jakoś bardziej poufale...

Przechodząc do charakteru Soarina, to przyznaję, że moja ocena opiera się wyłącznie na jego stosunku do ciast oraz głosie.

Zawsze uważałem głos za niezwykle istotny przy określaniu osobowości i charakteru danej osoby, a ten, który posiada Soarin wydaje mi się dosyć, hm... Spokojny. Taki głos ma ktoś, kto lubi spokojne życie, a idealnym pomysłem na spędzenie wolnego czasu wydaje mu się leniuchowanie na kanapie z ciastem w kopytach.

Link do komentarza

Ja tam zawsze byłem przeciwko parowaniu Soarina z Spitfire (a potrafię wymyśleć naprawdę przerażające shipy), najbardziej mi odpowiada wersja Soarin i RD. Jakoś tak bardziej mi to pasowało... No nic, nieważne.

Jak już mamy spekulować, to spekulujmy. Spitfire jest szefową Soarina, wymagającą i surową. Soarin też musi mieć jakiś zapalnik tam gdzieś głęboko w środku, który pozwala mu sprostać wymaganiom przełożonej, oczywiście tym służbowym. Bo co do tych prywatnych, to ciężko by było znaleźć kogoś, kto robi takie dobre szarlotki jak Applejack... No, chyba, że połączylibyśmy AJ i Soarina... Nie, to nie ma szans. Soarin x Spitfire =/= (y), Sorin x Dash = (y). Przynajmniej w moim odczuciu.

Link do komentarza

Jeśli chodzi o dobry ship to Soarin i Rainbow Dash. Ze Spitfire jakoś nie trawie. :rainderp:

Soarin może nie ma zbytnio czasu aby się często ukazywać na pierwszym planie. Pewnie ma inne zajęcia, może w tym czasie akurat smakuje swojego ulubionego ciasta. :rainderp: Mam takie zdanie jak poprzednik.

Soarin też musi mieć jakiś zapalnik tam gdzieś głęboko w środku' date=' który pozwala mu sprostać wymaganiom przełożonej, oczywiście tym służbowym.[/quote']
Link do komentarza

Pierwszy raz ktoś się ze mną zgadza przy wytykaniu nieprawidłowości w shipingu :pinkie2:

Jestem naprawdę wzruszony! Choć...

Wszystko wskazuje na to, że dyskusja zeszła z jednej perspektywy matrymonialnej na drugą... Która też mi niezbyt odpowiada i z którą też nieco powalczę (tak tylko odrobinkę, żeby nie było zaraz offtopu :twiblush:). Przy okazji też wytłumaczę jaśniej o co mi chodziło gdy mgliście insynuowałem coś na temat głosu Soarina.

Materiał dowodowy nr 878263557:

Nie potrafię tego dokładnie określić, to bardziej podskórne (podkorne? :bloomberg:) uczucie, ale sposób mowy, użyte słowa czy wykrzyknienia... No po prostu nie brzmi jak typ gościa, który pojawiając się w klubie robi zamieszanie wśród płci pięknej. A Rainbow Dash to moim zdaniem wolałaby kogoś przebojowego, a nie nieśmiałego. Do takich po prostu brak jej zwykłej cierpliwości ^^

No i odnośnie zachowania...

- Przede wszystkim sformułowanie hungry as a horse wydaje mi się niezbyt stylowe. No, wiecie. It needs to be about 20% cooler...

- Soarin nie zwraca zbyt wielkiej uwagi na RD, owszem dziękuje uprzejmie, ale zaraz potem pochłonięty jest raczej konsumpcją ciasta

- Ekscytacja ciastem przybliża go bardziej do Pinkie niż Tęczowej :ming:

Nie twierdzę oczywiście, że "SOARIN IS WORST PONY I NIE MA DLA NIEGO SHIPA :V". Nie, w mojej opinii potrzebuje po prostu nieco spokojniejszej drugiej połówki niż dwie wymienione wcześniej klacze. Kogoś, kto zrobi mu domowej roboty ciasto i kto będzie oglądać pokazy z widowni.

Link do komentarza

Odniosę się teraz trochę do owego materiału dowodowego. Dowodzi on, że Soarin raczej jest spokojnym kucem, to fakt. A wyrażenie hungry as a horse to nic, bo w polskim dubbingu (jeśli dobrze pamiętam, to nawet tej sceny, na 100% wiem, że w serialu się takie sformułowanie pojawiło) pojawił się frazeologizm "zjadłbym konia z kopytami", co jest baaardzo niezręczne :v

Teoretycznie idąc tym tropem można by nawet shipować Soarina z Bloombergiem, bo on na pewno zapewni mu ciasto :rainderp: A tak mówiąc serio, to znasz klacz pasującą do opisu? Ja sobie żadnej nie przypominam. Nie ma ludzi i kucy idealny nie? ;)

Link do komentarza
A tak mówiąc serio' date=' to znasz klacz pasującą do opisu? Ja sobie żadnej nie przypominam. Nie ma ludzi i kucy idealnych nie? ;) [/quote']

No pewnie, zaraz coś znajdę... Choć kłóci się to z moją awersją do shipów, to mimo wszystko wybierając kogoś z pomiędzy głównych bohaterek zamiast Rainbow Dash podsunąłbym mu Fluttershy. Myślę, że jest po prostu kimś, dla kogo druga połówka byłaby spokojną przystanią. Przy Tęczowej to byłoby niemożliwe :ming:

Z drugoplanowych... Na przykład dlaczego nie Cloudchaser? Skłaniałbym się też nawet ku Cherilee, choć ona nie ma skrzydeł, co by znacznie utrudniało związek...

Link do komentarza
  • 3 months later...
  • 2 weeks later...

Ciekawe czy pokażą ich romanse w dalszych sezonach. Ogólnie to Hasbro nic w serialu nie wspomnieli o tym że są parą. To fani wymyślili, zobaczymy może się przyjmie. Co ich łączy? To proste, hobby, dużo nie wiemy czy charakter też, bo Spitfire jest bardziej surowa i poważna, a Soarin(z tego co mi się wydaje), jest bardziej żartobliwy. Równie dobrze Fleetfoot, albo Misty fly mogą być z Soarinem, a Spitfire zostać po prostu singielką. Spitfire i romanse? Coś mi się nie wydaje, ale hmm.. chociaż.. Spitfire z członkiem gwardii, mogłoby pasować, albo z cholernym trenerem latania. Ale Spitfire z Soarinem? no nie wiem. Mam nadzieje, że tak nie będzie.

Link do komentarza
  • 4 weeks later...
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...