Niczym Crusoe na bezludnej wyspie

[Mrs.Octavia]

* Zaczęła się powoli cofać i stanęła* -No dobrze....Sock, poczekaj chwile!

[Adm1RED]

*słychać jak ktoś by spadł z drzewa*

Dark spadł z drzewa bananowego.

- Byłem tak blisko!

Krzyknął i wdrapał się znów na drzewo i udało mu się zebrać banany ale znów spadł.Dark wstał i stał się niewidzialny razem z bananami.

- Chce ktoś banany.

Powiedział obok grupki ukazując się i pokazując banany.

[Insane Brony]

Tak w ogóle, to cele dla niewolników piratów są na statku czy jak? xD

---

Siada na zimnej podłodze i siedzi w ciszy, jakby zgromadzał energię

[eragon333]

-Już idę Sock już id...Aaaaa!!! O jezu! * zaczęła szybko dyszeć*

Napisz o Celestio. Zeby bylo w klimatach mlp

-Snow patrzyla na zajscie nadal siedzac w krzakach.

(Narazie nabywam nowa postac, ktora umrze potem.)

-O witaj malodziencze eee... Czy dziewczyno.

-Powiedzial z zaklopotaniem starzec.

-Oczy plataja mi figla

-zasmial sie.

-Powiedz jak masz na imie?

(Chodzi o twojego OC Insane Brony. Tak na statku sa cele. Jeszcze sie nie osadowili na wyspie)

[Socks Chaser]

Socks spojrzała na Flame jak na idiotę.

- Mamy jednego z tubylców lub rozbitków a ty banany zbierasz?T-Ty g...GŁUPKU!

Spojrzała na innych.

- Orange bierz tego kogo chcesz i wracamy na statek o!

[Insane Brony]

Wstaje, po czym sprawdza wytrzymałość materiału, z którego zbudowane są kraty

[Adm1RED]

Dark dostał zawrotów głowy i stracił przytomność upuszczając banany i ciężko udeżając o ziemię.

[Vinylowy-Smok]

Spogląda na Socks po czym szybko się odwraca w stronę Chaos'a i odtrąca mu sztylet po czym go łapie i odlatuje w stronę statku.

*krzyczy*Lecimy stąd!

[eragon333]

-Snow szybko podbieglo do Flame'a i zaciagnela go w krzaki. Oblala go mlekiem koksowym. Mlekiem kokosowym poniewaz obok lezal rozbity kokos.

-Flame Flame pobutka.

-Mowila zaklopotana Tunder

[Gość Iluzja Pie]

Kruk złapał Golden i przyłożył jej nóż do gardła.
- Kuc za Kuca, mam nadzieję że ją odbierzecie potem - krzyknął i zaczął ciągnąć piratkę w stronę dżungli gdzie czekały już jego pułapki.

[Adm1RED]

Flame nie reagował na próbę obudzenia go.Prawie nie oddychał a z jego pyszczka zaczęła lecieć piana z krwią.

[Vinylowy-Smok]

Spojrzała się na Kruka i od razu się zdenerwowała.

Argh! Dobra puść ją to puszczę jego!

I oczekiwała na reakcję kruka.

[Insane Brony]

Jego róg zaświecił, i po chwili wystrzeliła z niego niebieska kula piorunów, odrzucając go i wypalając dziurę w kratach i wydając bardzo głośny dźwięk, słyszalny aż na plaży.

[Gość Iluzja Pie]

- Nie ufam takim jak ty koleżko - zawołał dalej zmierzając w stronę dżungli.
Nagle rozległ się głośny wybuch od strony statku.
- A kiedyś było tu tak spokojnie - mruknął ciągnąc dalej wyrywającą się Golden

[Insane Brony]

Ahh sorry nie zaczaiłem eragon ._. możemy cofnąć wybuch? xD)

[Mrs.Octavia]

-Taki jesteś tak? No to się zabawimy....*sadystyczny uśmiech*

[eragon333]

+Starzec popatrzyl na kucyka, ktory rozwalal kraty

+Jak siebie uwalnilas to mnie tez.

+Powiedzial.

(Plus to postac druga a myslnik pierwsza.

[Socks Chaser]

Socks stanęła.Od strony statku dało się słyszeć głośny huk.

- Orange!Zostaw go i leć do statku!Ja zajmę się tym idiotą!

Socks natychmiast podleciała do Kruka i rzuciła w niego zepsutym pistoletem.

- Zostaw ją ty głupku!

Nie czekając na reakcję przeciwnika podleciała do Kruka i dźgnęła go kordelasem.

[eragon333]

Ahh sorry nie zaczaiłem eragon ._. możemy cofnąć wybuch? xD)

Dawaj dalej

[Vinylowy-Smok]

Spojrzała się na statek.

Cholera a to co było! Socks musimy wracać na statek. Golden trzymaj się wrócimy po ciebie!

Poleciała w stronę statku z Chaosem.

~~~~~~

 

W czasie eksplozji na statku.

Załoga usłyszała wybuch i ogłosili alarm na statku po czym podbiegli w stronę cel. Gdzie widzieli rozwalone wejście do jednej z nich.

Stać zatrzymać się!*mówi kilku piratów*

[Adm1RED]

Darkowi przestała lecieć piana z pyszczka ale z jego nosa leciała krew i nadal prawie nie oddychał.

[Gość Iluzja Pie]

- To nie było miłe - rzekł z uśmiechem patrząc jak zaczyna krwawić w miejscu gdzie wbił się kordelas.
- Ja.. - mruknął i upadł na ziemię patrząc smutnym wzrokiem na Socks.

[Insane Brony]

Po pierwsze, jestem ogierem, nie klaczą, po drugie...

Jego róg zaświecił się znowu, eksplozja była o wiele głośniejsza niż poprzednia, wypalił nią wszystkie kraty

[Insane Brony]

Słuchajcie mnie wszyscy! Uciekamy z tej dziury, razem możemy się wydostać, jakie macie wyposażenie, umiejętności, lub cokolwiek?

Zresztą, nieważne, po prostu idźcie za mną.

Pokazuje reszcie więźniów aby szli za nim. Stara się znaleźć wyjście ze statku.

[Socks Chaser]

- Dobra idiota leży.Chodź Golden!Nikogo nie zostawiamy.

Jak zwykle nie czekając na odpowiedź chwyciła Golden za kopytka i poleciała w stronę statku.