Skocz do zawartości

W poszukiwaniu przygody życia - Lighting Star (FreeFraQ)


Draco Brae

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2.6k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

  • Draco Brae

    1312

  • FreeFraQ

    1311

- Smucę się ponieważ się rozdzielamy, jeśli na stałe to chujowo. Nie znajdę nikogo innego... będę tęsknić... kto wie... może nawet zamknę się w sobie ale to takie gdybanie. Jeśli ci zależy Morning jedź ja sobie chyba poradzę, ze wszystkim, samotnością... uczuciami i innymi sprawami. - powiedziałam podnosząc łepek Morning i dając całuska w usta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Skoro tak mówisz to zostanę... nie ma sensu, byś cierpiała... Przeze mnie! - jęknęła Morning i znów spuściła łeb w dół. - Kocham Cię i nie chcę sprawiać Ci bólu, a tym bardziej narażać Cię na smutek - dodała skruszonym głosem.

Rozmowa z Dark w sali rozbrzmiewała w tym czasie w najlepsze...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ale... ale... to nie w porządku... dostałaś sie tam gdzies do cantelotu... a zresztą... sama nie wiem... Emocje buzowały... we mnie jak nie wiem co... Podniosłam jej łepek jeszcze raz. - Rób Morning co uważasz za słuszne... ja sobie poradze, tak myśle. " Cóż... najwyżej jak powiedziałam zamkne sie w sobie i tyle... niewiem jak to bedzie." - pomyślałam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczy Morning były pełne smutku i niezdecydowania.

- Ale, ale... Po tym co powiedziałaś, nie potrafiłabym Cię tak zostawić - jęknęła znów. Twoja ukochana była gotowa się już rozpłakać. - Teraz tylko tak mówisz, jestem tego pewna... Nie mogę Cię zostawić samej...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze co zrobiłam to mocno przytuliłam Star... - Nie wiem skarbie, dostałaś sie do kogoś tam... nie wiem czy warto dać takiej szansie przepadnąc... " Z drugiej strony...dobrze by było jakbyśmy razem pojechały do canterlotu... a może..."- pomyślałam nie puszczajac z uscisku. - ej morning, a niemożesz niewiem zaczekać aż ja też dostane sie do canterlotu? wtedy wyruszymy razem, zamieszkamy razem. i nie bedzie efektów ubocznych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoje słowa jeszcze bardziej zbiły z tropu Morning. Klacz położyła się dosłownie na ziemi i westchnęła.

- Ja... Ja już sama nie wiem co powinnam zrobić. Zostać z Tobą, czy wykorzystać życiową szansę... Tak bardzo chciałabym obu tych rzeczy... - Głos Morning się już łamał...

Dark i Exi natomiast w sali zanosiły się od śmiechu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już sobie zaplanowałem jak będzie się zachowywała< jak Morning pojedzie do Canterlotu wiec jeśli i tak mówisz że poślesz ją do Cantelotu prędzej czy później to rób co uważasz.> ____ - Ja też nie lubie wybierać... ale powiem ci tak. Wybierz jak ci serce mówi, ja sobie poradze. Na serio. Przecież bedziesz mnie odwiedzać czasami czyż nie? "nie poradze, ale co ma zaprzepaścic swoją życiową szanse ze wzgledu na mnie? Nie, nie pozwole na to... kocham ją i chce dla niej jak najlepiej... " - pomyślałam i położyłam sie na niej, chyba niechcący otarłam kopytkiem na dole... mam nadzieje ze to nie wywoła reakcji...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Morning nic nie zareagowała, tylko leżała. Zdawała się zastanawiać nad Twoją przewrotnością. Wygląda na to, że w szczególne miejsce jej nie dotknęłaś.

- Do tego raczej porządne łóżko jest potrzebne - bąknęła zażenowana Moon. Stała w drzwiach od sali Dark. - Wydawało mi się, że kogoś tu przyszłyśmy odwiedzić...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Pierw wyjaśnijmy sobie tą sprawę. - mruknełam cicho. Po radze sobie i nie pozwolę tobie żebyś zmarnowała swoją życiową szanse. - Morning ja cie kocham i nie mogę pozwolić tobie na odpuszczenie takiej okazji. - powiedziałam czule.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Morning westchnęła i wróciła do pozycji siedzącej. Choć już była częściowo wyprostowana, jej łeb wciąż był opuszczony.

- Ale, nie mogę Cię tu samej zostawić. Zwłaszcza po tym co powiedziałaś - odparła z już bardzo skruszonym głosem Twoja dziewczyna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Słuchaj, ja też sie wybieram do Canterlotu, Moon mi powiedziała ze jest sposób, jak bede sie go trzymala zamieszkamy razem w Canterlot. Sami bez rodziców. Musze tylko sie przykładać u Twilight... Nie bedzie to łatwe, ale dla naszego związku zrobie wszystko. Byśmy były znowu razem, bo to głupota nie jechać odpuścić niech ta okazja przepadnie. Mówie ci, bede codziennie starała sie u twi i po paru tygodniach może tygodniu nie wiem kiedy twi uzna że się nadaje gdzieś dalej. Mamy internet nie? Bądź na ponygadu codziennie od ósmej. No nie wiadomo jak bedzie ale prosze cie... bedziesz miała płatne praktyki a może prace, i nie będziesz miała neta? - spytałam. - Prosze... skorzystaj z tej okazji nie możesz, zaprzepaścić takiej szansy. Matka mówi że czasami słabo z robotą a bity sie przydadzą nie? - dodałam czule. A w takim Cantelot zawsze lepiej z robotą niż w naszym Ponyville.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przytuliłam Morning. - Już ci mówiłam dam sobie rade, a ty skorzystaj z swojej szansy. Ja też bede pracować nad tym żeby dostać sie do Canterlot. Dostane pewnie jakieś pieniądze od rodziców i zamieszkamy razem. Bez rodziców. I bedziemy miały dużo wolnego czasu dla siebie. " Nie wiem czy dam rade ale dla nas będę trenować u Twi by być razem w Cantelot z Morning. " - pomyślałam nie puszczajac Morning.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Morning już nie wytrzymała. Poczułaś jak łzy Twojej dziewczyny uderzają o Twoją sierść.

- Je-jeszcze... prze-przed chwilą... mó-mówiłaś coś innego... - odparła gorzko czkając.

Morning odwzajemniła uścisk i ścisnęła Cię tak jakby wasze drogi już nigdy nie miały się spotkać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Już, już... spokojnie... - odpowiedziałam troskliwie. - Przed chwilą postąpiłam jak samolub, patrząc na siebie a nie na ciebie. A dla mnie ty jesteś najwaźniesza w życiu. - I hej, to tylko pare tygodni. I bedziemy razem. Przecież bedziemy utrzymywali kontakt przez internet. to przez te pare tygodni musi nam wystarczyć. - powiedziałam troskliwie odwzajemniajac uścisk. - Spokojnie Morning... - dodałam całując ją w policzek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Morning już tylko milczała. Próbowała opanować swoje emocje i łzy. Siedziałyście tak wtulone w siebie, a czas spokojnie płynął. Po dłuższej chwili Morning zdawała się już ochłonąć.

- Czasem siebie nie rozumiem - zaczęła. - Ale Ciebie już w ogóle nie potrafię - dodała rozbawionym i jednocześnie wciąż smutnym głosem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ja cie kocham z całego serca. Dlatego chce dla ciebie jak najlepiej.Wiec jak mówiłam przez te pare tygodni utrzymujmy kontakt przez neta a ja w tym czasie przykladam sie u twi. Jak sama uczenica Celesti stwierdzi że jestem gotowa dołacze do ciebie. I bedziemy sobie mieszkac w Stolicy. - powiedziałam spokojnie. - a co do nie ogarniania... cóz... bywa haha... - rzucilam żartem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Dobrze... ale mimo wszystko wciąż mam wątpliwości - odparła. - Nie potrafię zignorować tego co wcześniej mówiłaś. Boję się o Ciebie Kochanie. I nic już naprawdę nie rozumiem...

- Brawo... - usłyszałaś głos Moon w swojej głowie. - Skuteczne pranie mózgu. Tak to jest telepatia... W końcu muszę mieć wszystko na oku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Musisz mi nawet siedzieć we łbie? Moon? ten rozdział chyba juz skonczyliśmy... i weź przestań pranie mózgu ja tego tak nie nazwe..." - Dam se rade, I dołączę do ciebie wkrótce w Canterlot. - odpowiedziałam wesoło. - A teraz chodz do Dark. - dodałam. i kierowałam sie do pokoju.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Obserwuję Cię znacznie lepiej niż Ci się wydaje...

- Skoro tak mówisz - odparła z westchnięciem Morning. - Idź przodem, ja pójdę jeszcze do łazienki.

Tak jak Morning powiedziała, tak zrobiła. Zniknęła gdzieś w zawiłych korytarzach szpitala zostawiając Cię prawie pod drzwiami... Śmiechy z sali nie ustawały...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...