Skocz do zawartości

Niczym Crusoe na bezludnej wyspie v.2


eragon333

Recommended Posts

-Sprobuje nawiazac z nimi sojusz.

-Powiedziala Snow lvlecac do okola wioski badajac ja. Wlecala potem do chatki szamana. Na taka wygladala.

-Halo! Jest tu ktos. Halo?

-Chyba nikogo nie ma.

-Powiedizala patrzac sie na pusta chulpe szamana. Potem zobaczyla tubylca czegos szukajacego. (Chodzi o twojego OC Insane brony)

-Eee... przepraszam? Wiesz gdzie jest wodz tej wioski chcialabym zalozyc pakt pokojowy.

-

Edit: tam,powinno byc -Halo! Jest tu ktos? Halo?. (-)Chba nikogo nie ma

Link do komentarza

Spojrzała się na lalkę po czym obróciła się w stronę Jacoba.

Zaatakuj mi przyjaciół jeszcze raz a cię zabiję!

Po czym wzbiła się w powietrze i poleciała do chatki Kruka.

Wybacz wodzu za te wejście i za to zamieszanie. Mam nadzieję że otrzymałeś list. Ale skoro i tak już rozmawiamy w cztery oczy. Wytłumaczysz mi dlaczego nas zaatakowaliście?

Link do komentarza

- Dobra już dobra.

Powiedziała i chwyciła Darka za kopyta.Poleciała w kierunku statku.Gdy tylko znalazła się na pokładzie wleciała do "małego szpitala" kładąc kolegę na łóżku.Nie czekając na pytania medyka powiedziała jedynie "Strzałki usypiające" i ruszyła do wioski.Nie minęły nawet 2 minuty a już stała na środku wioski razem z innymi.

Link do komentarza

Jacob westchnął ramionami i spojrzał się na tubylców. Powiedział

- Sorry, ale muszę was opuścić.

Jacob ukłonił się i zniknął. Pojawił się na statku. Pierwsze co zrobił to wyjął swoją piersiówkę i wypił jakiś dziwny napój. Porozglądał się i usiadł koło masztu patrząc się na mewę.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...