Camed Posted June 22, 2013 Share Posted June 22, 2013 A zgadnij, z jakiego powodu, tu jesteś - Odpowiedziałem z przekąsem - Kusznictwo! Połączmy przyjemne, z pożytecznym. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Omega Posted June 22, 2013 Author Share Posted June 22, 2013 - Dobra - powiedział z uśmiechem - załóż swoją kuszę - powiedział biorąc się do dzieła. Ze względu na to, że kucyki mają kopyta skonstruowano specjalne urządzenie miotane zwane kuszą. W sumie były to dwie drewnane beli, które mocowało się do kopyta za pomocą kilku skórzanych pasków. Cięciwę naciągało się korbą a następnie zwalniało ociągając spust. Ruszyłeś do swojego stanowiska by zapiąć swoją kuszę. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Camed Posted June 22, 2013 Share Posted June 22, 2013 Podszedłem i nałożyłem na siebie kuszę. Podszedłem do tarczy i odszedłem na 20 metrów. Naciągnąłem cięciwe, i umieściłem strzałę. Przymierzyłem, wystrzeliłem. - 9,5/10... Nie jest tak źle... - Odetchnąłem. - Teraz twoja kolej! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Omega Posted June 23, 2013 Author Share Posted June 23, 2013 Blazy podszedł, wymierzył i strzelił. Bełt poleciał prosto do celu, niestety szarpnięcie cięciwy zmieniło jego tor lotu. Blazy trafił w siódemkę. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Camed Posted June 23, 2013 Share Posted June 23, 2013 7/10... Nie tak źle! Ale musisz poprawić stabilność swojej kuszy. Strzała poleciała by bodajże w 10, ale zachaczyła o cięciwę. - Odpowiedziałem Link to comment Share on other sites More sharing options...
Omega Posted June 24, 2013 Author Share Posted June 24, 2013 - Za mocno szarpie! - poskarżył się - nie mogę utrzymać kopyta w bezruchu, nie mam siły! - narzekał. Co prawda to prawda, Blaze nie był silny, ale miał celne oko. Jeśli tylko byłby silniejszy byłby pewnie tak dobry jak ty, ale jest leniwy i nie trenuje. Trzeba coś z tym zrobić, przecież zawody już niedługo. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Camed Posted June 24, 2013 Share Posted June 24, 2013 Masz świetne oko, ale i słabą rękę - powiedziałem. - Muszę zorganizować ci indywidualny trening. Więc codziennie na treningach, od właśnie tej chwili, będziesz wykonywał podciągnięcia, podnoszenie ciężkich koszy z jabłkami metodą 3x3x3, ale i oczywiście zwyczajne kusznictwo. Będę cię obserwował! Więc, do dzieła! Raz! Dwa! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Omega Posted June 26, 2013 Author Share Posted June 26, 2013 - Jasne stary - powiedział wciąż zawiedziony swoim strzałem. Spojrzałeś na resztę drużyny sprawdzajac czy nikt nie potrzebuje pomocy. Ale widać, że twoje metody organizacyjne podziałały. Nikt nie wchodził sobie w drogę a trening szedł gładko jak po maśle. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Camed Posted June 26, 2013 Share Posted June 26, 2013 Oby tak dalej, to będzie świetna drużyna! - pomyślałem - Tylko szkoda mi Blaze'a. Jest moim ulubieńcem! Musi się postarać, gdyż jest naprawdę dobry. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Omega Posted June 26, 2013 Author Share Posted June 26, 2013 - Trenujecie? - usłyszałeś za sobą czyjś głos. Odwróciłeś się i zobaczyłeś klacz o pięknej zielonej sierści i grzywie w o jeden ton jaśniejszym kolorze. Rozłożyła skrzydła by strzepać z nich kurz. Nie znałeś tego pegaza, a ona wyglądała naprawde ładnie, ciekawe co tu robi... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Camed Posted June 26, 2013 Share Posted June 26, 2013 Dzień dobry, proszę pani. Co panią tu do nas sprowadza? I, tak owszem, trenujemy kusznictwo. Niedługo jedziemy do Canterlotu na turniej. A do naszego klubu Golden Arrows zapraszamy, jeśli oczywiście ma pani chęć. - Odpowiedziałem. Czułem się trochę niezręcznie. Było to dziwne uczucie... Nie wiedziałem co mogę powiedzieć! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Omega Posted June 27, 2013 Author Share Posted June 27, 2013 - Nie dziękuję - powiedziała z półuśmiechem - nie jestem dobra w strzelaniu. Po prostu mnie zainteresowaliście. Czyli jedziecie na ten turniej w Canterlocie? Myślałam, że tam występują tylko najlepsze drużyny w Equestrii... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Camed Posted June 27, 2013 Share Posted June 27, 2013 Tak, walczymy o zwycięstwo w tym turnieju głównie z Canterlotem. Zrzeszają oni samych mistrzów w tej dziedzinie. Nie pozwalają dochodzić niewyklutym talentom, ale to już ich sprawa... - Odpowiedziałem - Pójdę zobaczyć, jak radzi sobie Blazy. A tak apropo, chce się pani napić? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Omega Posted June 30, 2013 Author Share Posted June 30, 2013 - Z wielką chęcią - powiedziała z uśmiechem - który z nich to Blazy? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Camed Posted June 30, 2013 Share Posted June 30, 2013 A czego Pani sobie życzy? Wody, herbaty, soku, a może coli? - spytałem się - A, Blazy to ogier, teraz podciągający się. Wykonuje ćwiczenia siłowe. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Omega Posted July 1, 2013 Author Share Posted July 1, 2013 - Ach ten. Wygląda na bardzo skupionego... o co się pan pytał? - zapytała wracając do rzeczywistości - co chciałaby wypić? Poproszę herbaty. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Camed Posted July 1, 2013 Share Posted July 1, 2013 Herbatkę... Acha. Zaraz wracam! - powiedziałem i pobiegłem sprintem do najbliższej kawiarenki. Miałem nadzieję, że klacz na mnie zaczeka... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Omega Posted July 1, 2013 Author Share Posted July 1, 2013 Wbiegłeś szybko do kawiarni nawet nie zamykając za sobą drzwi. Kelner spojrzał na ciebie jak na głupka. - Coś podać? - zapytał siląc się na uprzejmość. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Camed Posted July 2, 2013 Share Posted July 2, 2013 (edited) Tak! - wykrzyknąłem - Capputino, kawę, czy cole... co tam było! - wykrzyknąłem zdenerwowany... - A tak! Poproszę herbatę. Edited July 2, 2013 by Camed Link to comment Share on other sites More sharing options...
Omega Posted July 3, 2013 Author Share Posted July 3, 2013 - Spokojnie chłopcze - powiedział krzątając się za barem - nie pali się. I na herbatę będziesz musiał minutkę poczekać. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Camed Posted July 3, 2013 Share Posted July 3, 2013 Ale ja ją potrzebuje tu i teraz! - krzyknąłem. - Niedaleko przechodził kelner niosący jakąś potrawę, i co najważniejsze, herbatę! Rzuciłem się po nią, pieniądze zostawiłem przy kasie. Zabrałem ją i ostrożnie zacząłem zmierzać w stronę miejsca treningu. Miałem nadzieję, że jeszcze tam czekała! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Omega Posted July 4, 2013 Author Share Posted July 4, 2013 Pognałeś w stronę trenującego zespołu jakby od tego zależało twoje życie, twoje obawy okazały się jednak płonne. Klacz wciąż tam stała obserwując twoich chłopców podczas treningu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Camed Posted July 4, 2013 Share Posted July 4, 2013 Podbiegłem... Już ledwo zipałem, lecz zachowując powagę i skromność wręczyłem damie herbatę. - Tak, jak prosiłaś - powiedziałem z uśmiechem - Tak poza tym, jak się nazywasz? Ja jestem Camed, a ty? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Omega Posted July 4, 2013 Author Share Posted July 4, 2013 - Jestem Nina - powiedziała przyjmując herbatę z podziękowaniem - ale nie musiałeś się tak śpieszyć, mam czas. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Camed Posted July 4, 2013 Share Posted July 4, 2013 Ładne imię - odpowiedziałem - A co do herbaty, kondycja zawsze się może przydać - Odpowiedziałem z uśmieszkiem Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts