Skocz do zawartości

Filmy - dyskusja? ogólna


Recommended Posts

napiszcie co ostatnio oglądaliście i co polecacie. kino, TV, DVD, inne.

mam nadzieję, że wybaczysz mi zmianę nazwy wątku, ale była konieczna. bob

Iron Sky - film stworzony przez finów, sponsorowany w dużej mierze przez internautów jest/był bardziej wyczekiwanym tytułem si-fi tego roku.

Dołączona grafika

Premiera: 27.04.2012

Gatunek: komedia - ukazanie zasad działania tego świata

Fabuła: Pod koniec IIwś z tajnej bazy na Antarktydzie (tereny nowej Szwabii) wylatują niemieckie statki kosmiczne przypominające UFO, po czym kierują się na ciemną stronę księżyca, gdzie założona zostaje kolonia. W 2018 Naziści powracają na ziemię chcąc się zemścić.

Drugie dno: Fabularnie w filmie nie chodzi właśnie o księżycowych nazistów tylko ukazanie prawdziwego oblicza świata jako hipokryty i oszusta kierującego się wyłącznie rządzą zarobku.

Moja opinia: Film jest na pewno warty zobaczenia i bardzo go polecam (nawet jeśli mój opis fabuły was odstraszył) film zawiera olbrzymią ilość gagów, nawiązań i pop kultowych elementów a oprawa graficzna stoi na bardzo wysokim poziome.

jaka jest wasza opinia o filmie i czy polecacie iść na niego?

Link do komentarza

Byłem na tym filmie w kinie. Mnie jakoś nie przekonał, może dlatego, że nie lubię komedii. Ogólnie to fajnie ukazany fakt, jak USA zbiera całe zasługi dla siebie (i inne zasady działania tego świata), chociaż to i tak w moich oczach tego filmu nie uratowało. Nawet te stroje Renaty Richter, w których wyglądała... Pociągająco ;>

Link do komentarza

Zaraza, jakbym kierował się komentarzami na filmwebie, to najpewniej nie oglądałbym filmów :P

Wiadomo - dzieci, hejterów i innych takich jest dużo na filmwebie, zdaję sobie z tego sprawę ; ) Jednak mówię: zawsze komuś może nie podobać ten film...

Link do komentarza

Bob, dzięki za zmianę, od razu się ożywiło. Osobiście z komedii modę polecić kick-ass za jego głupawy humor i radosne piosenki podczas mordowania złoczyńców. Oprócz tego polecam bardzo Equilibrium - film ukazujący, sam nie wiem... że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia?

Link do komentarza
  • 4 weeks later...
  • 1 month later...

Jeśli ktoś nie obawia się starych filmów: 12 Angry Men. Rewelacyjny film o ławnikach, którzy muszą zdecydować o winie i życiu młodego chłopaka. Przede wszystkim jest to popis aktorski i nie znam lepszego filmu, który tak by pasjonował, chociaż przez 99% długości dzieje się w jednym, małym pomieszczeniu.

Ostatnio też wpadł mi w ręce Titus, świetna produkcja na podstawie sztuki Szekspira. Według mnie straszniejsze niż niejeden horror, ale to moja subiektywna opinia. W każdym razie rewelacyjna fabuła, doskonali aktorzy i wyborna muzyka Elliota Goldenthala.

Link do komentarza
  • 5 weeks later...
  • 2 weeks later...

Wczoraj były 2 przepiękne filmy RE Zagłada i RE Degeneracja. Jak ja uwielbiam ten horror jest superowy :)

Resident Evil Degeneracje sam polecam gdyż jest świetnie wykonany a w dodatku zgadza się z historią gry(będziesz miał okazję to zagraj sobie w Resident Evil Remake, ewentualnie 2,3,4 lub 5), a filmy kinowe z Alice nie trawie. Jak ktoś lubi krwawy czarny humor to zobaczcie sobie serie Evil Dead lub Martwica mózgu która reżyserował sam Spielberg. Polecam także Doctor Strangelove, czyli jak przestałem się martwić i pokochałem bombę, Scarface, 12 małp, Kroniki Riddicka, Jak ktoś by chciał inne ciekawe tytuły to pisać :P

Link do komentarza

Martwicę Mózgu reżyserował Peter Jackson...:P Ja ostatnio oglądałem komedię kryminalną Kiss Kiss Bang Bang z Robertem Downey Jr. i Valem Kimlerem, ale nie mogę powiedzieć, żeby mnie powaliła. Niektóre dialogi były pomysłowe, a intryga ciekawa, niestety ta ostatnia była przesadnie skomplikowana jak na dość lekką, choć czarną, komedię, a film za często sprowadzał się do błyskotliwych (albo nawet "błyskotliwych") dialogów i niczego pomiędzy nimi. Za to na 18 dostałem kolekcję filmów Kurosawy, wee;p

Link do komentarza

Martwicę Mózgu reżyserował Peter Jackson...:P Ja ostatnio oglądałem komedię kryminalną Kiss Kiss Bang Bang z Robertem Downey Jr. i Valem Kimlerem, ale nie mogę powiedzieć, żeby mnie powaliła. Niektóre dialogi były pomysłowe, a intryga ciekawa, niestety ta ostatnia była przesadnie skomplikowana jak na dość lekką, choć czarną, komedię, a film za często sprowadzał się do błyskotliwych (albo nawet "błyskotliwych") dialogów i niczego pomiędzy nimi. Za to na 18 dostałem kolekcję filmów Kurosawy, wee;p

Dołączona grafika

DO WANT.

Link do komentarza
  • 2 months later...

Gdzie ta moja łopata... KOP*KOP*KOP*... ok wątek odkopany.

Co ja takiego oglądałem? A tak.

Prometeusz

Zacznijmy od tego, że kocham trylogię Aliens... "że co? Trylogię?" ktoś powie? Przecież była "czwórka". A dwie części "AvP2?" doda inny. Cóż. Dla mnie seria Aliens to trzy znakomite filmy tworzące jedną zgrabną całość. Czwarta, to najbardziej żenujący skok na kasę, który mógłby przebić tylko ewentualny sequel Leona Zawodowca (N. Portman - dziękuję, że odmówiłaś, bo to od Ciebie zależały losy ewentualnego sequela, jednego z najpiękniejszych filmów wszechczasów).

Gdy tylko usłyszałem o Prometeuszu - filmie, który miałby udzielić kilku odpowiedzi na dość istotne pytania z uniwersum Obcego byłem zachwycony. Z czasem "niby prequel" zamienił się w coś "ze smaczkami dla fanów serii, które uzupełnią pewne luki". Mimo to czekałem. Niestety z każdą kolejną minutą entuzjazm ulatniał się jak gaz z dziurawej butli. Ok, Prometeusz w pewnym sensie łączy się z Obcym, w pewnym sensie uzupełnia nie tyle luki co "luczki", ale robi to tak bardzo na siłę, że bardziej się nie da:

-Korporacja Weyland Yutani - występuje w obu filmach - w Prometeuszu równie dobrze za wyprawę mogło by odpowiadać Tesco

-Model jaja xenomorpha z filmu Alien w pokoju (?) starego - co ono tam robi, skoro xenomorphy dostosowane dla ludzi jeszcze nie istnieją?

-Załoga prometeusza odkrywa wrak obcej rasy zabitej przez przodków xenomorphów - równie dobrze mogło to być ufo w stylu lat '60. Serio.

-I po co w ogóle pokazywać Aliena w ostatnich sekundach filmu... na pustej planecie, gdy ci co mieli zginąć zginęli, a ci co mieli przeżyć - przeżyli. Rodzi to kolejne pytania:

-Jakim cudem, pierwsza królowa xenomorphów (o ile to była królowa a nie jakiś jockey, którym zachwycali się fanatycy serii) dostosowana do ludzi przeżyła na tak jałowej planecie? Miała sporą drogę do przejścia do statku obcej cywilizacji bogatego w tlen. I tylko tlen, bo nie było tam pożywienia. Chyba, że przez dziesiątki lat będzie jadła "robaczki" z puszek Naciągane to jak diabli :rd8:

-Aha ludzie z Prometeusza wylądowali na innej planecie niż ci z Obcego. Wiadomo więc czym jest tajemnicza konstrukcja z Obcego, ale nie wiadomo skąd w 8 Pasażerze Nostromo wzięły się jaja. Odpowiedź poznamy w trzeciej części Prometeusza?

Niemożliwe stało się możliwe - Ridley Scott - facet odpowiedzialny za Obcego czy Helikopter w Ogniu zrobił to co najgorsze - zakpił sobie z fanów. Gdyby to był debiutant... ale ON? Sam film również nie powala. Emocjonujące momenty przerywane są efekciarskimi wstawkami które miały ładnie wyglądać w 3D... i wyszło. Do De... Momenty takie jak wyciągnięcie drabiny "z nikąd" zapamiętam na długo. Myślałem, że takie rzeczy potrafi tylko Pinkie Pie... ale i tak nic nie przebije jednej z końcowych scen i "Krakena". Całość próbuje naśladować dwie pierwsze części Alien'a. Prawie się udało. PRAWIE

Link do komentarza
×
×
  • Utwórz nowe...