Skocz do zawartości

Dialog z Pinkameną


Lyka Kimba

Recommended Posts

*Wchodzi do pokoju, patrząc na klacz bez emocji, jednak można znaleźć w jej wzroku nutkę zdenerwowania*

-Witaj Pinkameno, mam nadzieje, że Ci nie przeszkadzam. Myślę, że ludzie pewnie dużo Ci zadają pytań na temat Twojej psychiki i stanie emocjonalnym. Lubisz te pytania, czy może już Cie denerwują i nużą?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 79
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

*Wchodzi niedługo po Octavii. Wygląda na zdenerwowaną, ale to tylko pozory*

- Witaj Pinkameno. Cieszę się, że mogę cię poznać. *ukłon* Otóż jestem młodą dziewczyną podobną do ciebie z charakteru, też jestem samotna i zastanawia mnie jak oswoić się z tym... Wiem, że Cassidy pytała się o coś podobnego, ale... Czy denerwuje cię twoje "ja", kiedy jest wesołe? 

Edytowano przez MaLinka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*przełknęła ślinę*

- To.. ja podziękuję takiej niespodzianki. Lubisz jakieś słodycze? Chociaż cukrowego kamienia? Hm..zawsze byłam ciekawa jak smakują, masz je przy sobie? :D

 -Słodycze? Tak, czasem lubię zjeść coś słodkiego, głównie babeczki, ciasta, czasem owe cukrowe kamyki. Tak, mam przy sobie kilka. Podejdź i spróbuj, hihihi.

 

 

Spojrzała na kamienie i oblizała się ze smakiem. Już wyciągnęła kopytko, ale cofnęła je po tym jak zobaczyła ten przerażający uśmiech. 

- Po namyśle..nie jestem pewna czy chcę ich próbować. Nie obraź się, ale trochę mnie przerażasz. 

-Oh, jaka szkoda. Już myślałam, że będziemy mogły się zapoznać, bardzo lubię poznawać nowe kucyki... bardzo.

 

 

- Bardzo chętnie ją zwiedzę. Na pewno mi się spodoba. Przynajmniej będę mógł cię częściej widywać jeśli zrobisz to co myślę. Nie mogę cię już tulić? Znowu mi smutno... .

-Nie powiedziałam, że nie możesz. Po prostu nie radzę próbować.

 

 

*Wchodzi do pokoju, patrząc na klacz bez emocji, jednak można znaleźć w jej wzroku nutkę zdenerwowania*

-Witaj Pinkameno, mam nadzieje, że Ci nie przeszkadzam. Myślę, że ludzie pewnie dużo Ci zadają pytań na temat Twojej psychiki i stanie emocjonalnym. Lubisz te pytania, czy może już Cie denerwują i nużą?

-Nie lubię zbyt odpowiadać na jakiekolwiek pytania. Jednak bardziej od tych, o które zapytałaś denerwują mnie te, czy zabijam kucyki. Każdy wie, że tego nie robię, prawda? :crazy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


-Oh, jaka szkoda. Już myślałam, że będziemy mogły się zapoznać, bardzo lubię poznawać nowe kucyki... bardzo.

 

Zamyśliła się na dłuższą chwilę. 

- W sumie mogę zaryzykować. To co o tobie słyszałam to zapewne przesadzone plotki. Hm..więc..dasz jednak tego kamyczka skosztować~? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*podchodzi i niepewnie bierze kamyczka* 

- Dobra...dziękuję. - wzięła gryz - Bardzo dobre! Mogłabym kilka sobie zatrzymać ? Też kiedyś znalazłaś nowy gatunek skały ?

-Już mówiłam. Wszystko związane ze skałami jest dla mnie po prostu nudne, nie miałam zamiaru angażować się w to co robiłam.

 

 

Zamyśliła się na dłuższą chwilę. 

- W sumie mogę zaryzykować. To co o tobie słyszałam to zapewne przesadzone plotki. Hm..więc..dasz jednak tego kamyczka skosztować~? 

-Oczywiście, że plotki... hihihi. Mogę zrobić dla Ciebie trochę kamyków. Co powiesz na spotkanie? Po południu w Sugar Cube Corner. :crazy:

 

-Heh, tak jak myślałam. Rozumiem Cię, nie miło jest, jak ludzie mają pochopne wnioski w stosunku do Ciebie. Jakie są Twoje relacje z Mane6?

-Z nimi? Fałszywe przyjaciółki, które tylko czekają aby kogoś zranić. Powinno spotkać je za to coś złego... bardzo złego. Może nawet tym złym czymś będę ja...

 

- Rozumiem że nie lubisz gdy ktoś chce okazać ci ciepło... . Wybacz... . Masz jakieś hobby?

-Hobby? Serio, nie chcesz wiedzi...*głuchy odgłos czegoś upadającego*

-A więc hobby, tak? Lubię piec i urządzać przyjęcia dla prawdziwych przyjaciół. Oni nigdy mnie nie skrzywdzą i nie zostawią... Nie to co inne kucyki!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


-Oczywiście, że plotki... hihihi. Mogę zrobić dla Ciebie trochę kamyków. Co powiesz na spotkanie? Po południu w Sugar Cube Corner.

 

- Sugar Cube Corner? 

Zmarszczyła delikatnie brwi. Była podejrzliwa. 

- Dlaczego akurat tam? Nie mogłabyś zrobić smakołyków i spotkamy się w jakimś przyjemniejszym miejscu, na świeżym powietrzu? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Ty...? Myślisz, że byłabyś wstanie coś złego im zrobić? W końcu, kiedyś wszystkie byłyście najlepszymi przyjaciółmi. Mam nadzieje, że to nie jest to co myślę, przecież nie jesteś morderczynią.

*stanęła na przeciwko klaczy i usiadła na podłodze* 

-Masz rację. Byłyśmy i nie mam zamiaru wracać do tego błędu.

 

 

- Sugar Cube Corner? 

Zmarszczyła delikatnie brwi. Była podejrzliwa. 

- Dlaczego akurat tam? Nie mogłabyś zrobić smakołyków i spotkamy się w jakimś przyjemniejszym miejscu, na świeżym powietrzu? 

-Przecież Sugar Cube Corner to takie przyjemne miejsce. Poza tym to mój dom, nie chciałabyś zwiedzić mojego domu?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


-Przecież Sugar Cube Corner to takie przyjemne miejsce. Poza tym to mój dom, nie chciałabyś zwiedzić mojego domu?

 

Westchnęła niesłyszalnie. Nie była pewna czy podejmuje dobrą decyzję, ale raz kozie śmierć. 

- Niech będzie. W sumie chętnie zwiedzę Twój dom. Pomijając piwnicę oczywiście. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Westchnęła niesłyszalnie. Nie była pewna czy podejmuje dobrą decyzję, ale raz kozie śmierć. 

- Niech będzie. W sumie chętnie zwiedzę Twój dom. Pomijając piwnicę oczywiście. 

-W tym wypadku to chyba jednak nie koza będzie miała problem. :v

-Ale... ale piwnica to najciekawsza część! Tak dużo rozrywki w jednym miejscu... 

 

 

- A no.. dobra. - wzięła kolejnego kamyka - czyli wolisz przebywać w Ponyville i robić samotności zamiast pracować z ukochanymi siostrzyczkami i liczyć kamienie ? W sumie, chyba rozumiem twoją decyzję. 

-Już mówiłam, nie cierpię pracować z jakimikolwiek kamieniami. Mam inne, dużo ciekawsze zajęcia...

- ...o których chyba jednak wolałabyś nie wiedzieć.

 

 

-Heh, musiały Ci coś naprawdę okropnego zrobić, że masz do nich takie nastawienie. Nie mają pewnie żadnej szansy na wybaczenie, prawda? 

-"Heh"? Czy Cię to bawi? Może też naśmiewasz się ze mnie za moimi plecami? Jesteś pewnie taka sama jak i one!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


-W tym wypadku to chyba jednak nie koza będzie miała problem.
-Ale... ale piwnica to najciekawsza część! Tak dużo rozrywki w jednym miejscu... 

 

(E tam, e tam. Przy odrobinie ostrożności może się udać wyjść z tego cało ;3 A jak nie *wzrusza ramionami*) 

 

- Kwestia gustu. Ja się piwnic boję i nie mam zamiaru tam chodzić. Są zbyt ciemne,  zbyt ponure i zbyt puste. Wiesz, w razie jakby..ktoś..chciał mi coś zrobić w tejże piwnicy nikt by nie usłyszał moich wołań o pomoc. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(E tam, e tam. Przy odrobinie ostrożności może się udać wyjść z tego cało ;3 A jak nie *wzrusza ramionami*) 

 

- Kwestia gustu. Ja się piwnic boję i nie mam zamiaru tam chodzić. Są zbyt ciemne,  zbyt ponure i zbyt puste. Wiesz, w razie jakby..ktoś..chciał mi coś zrobić w tejże piwnicy nikt by nie usłyszał moich wołań o pomoc. 

-Więc zapraszam. Piwnica to nie jedyne ciekawe miejsce w moim domu.  :crazy:

 

 

- Mam pytanie które bardzo mnie ciekawi. Lubisz mnie, nienawidzisz czy tolerujesz? Jestem tylko ciekaw czy użyć pewnej rzeczy.

-Nie mam zdania. Jeszcze mi się nie naraziłeś, powinieneś się cieszyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Mylisz się. Nie miałam zamiaru Cie obrażać, nie śmiała bym. Poza tym, głupotą jest obrażać osoby, którą się ledwo zna. To było raczej westchnienie...nic obraźliwego.  

-Mam nadzieję. Chyba, że chciałabyś inaczej ze mną porozmawiać. hihihi

 

 

- Mimo wszystko mam przeczucie, że będę tego żałowała... - mruknęła cicho, ale ciekawość wzięła górę - teraz? 

-Nie, nie. Nie teraz. Muszę się specjalnie przygotować na Twoją wizytę. Na pewno Ci się spodoba :crazy: 

 

 

- Cieszyć się? No dobrze... . *Lekko się uśmiechnąłem* Czy gdybym poszedł z tobą do piwnicy, to groziło by mi niebezpieczeństwo? Myślałem że przytulaniem narażę się ci jakoś. Jesteś milsza niż myślałem. *Uśmiecha się szerzej*

-Chodź i się przekonaj :crazy:

-Ja w razie czego nie ponoszę odpowiedzialności za wszelkie uszczerbki na zdrowiu. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


-Nie, nie. Nie teraz. Muszę się specjalnie przygotować na Twoją wizytę. Na pewno Ci się spodoba

 

Delikatnie zmarszczyła brwi. Ciągle była podejrzliwa. 

- Nie wątpię. 

Po chwili jednak się rozchmurzyła. 

- Ale zanim odejdziesz chciałabym wiedzieć skąd wzięłaś krokodyla bez zębów? Doznał jakiegoś urazu? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...