Skocz do zawartości

Teenager I - Magia Equestrii (Remake) [NZ][Adventure][Violence][Sice of Life][Human]


  

18 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy powinienem dodawać poszczególne rozdziały osobno, czy może dodać wszystko w jednym ciągu?

    • Pojedyncze rozdziały
    • Jeden ciąg.


Recommended Posts

Nareszcie! Mój pierwszy płód, który powstał wieki temu, który już powoli gnił w przestrzeni czasu, którego jakość była tak mizerna, że czytając go miałem ochotę wywalić wszystko co związanie z nim było - doczekał się swojej reinkarnacji. (W sumie muszę tutaj podziękować naszemu Amerykańskiemu nominałowi - Dolarowi. Za to, że kopnął mnie w zad i zabrałem się za reedycję tegoż paskudztwa)

 

Kochani. Powraca Teenager część I! Coś, co dawniej zostało napisane spontanicznie i dzięki niemu zrozumiałem, że najlepszą historią jest pisanie własnej! Starzy wyjadacze, którzy już raz ją czytali, wiedzą jak kiepsko była napisana (aż się dziwię, że przeczytaliście to wszystko) teraz ta sama historia, została stworzona na nowo. Nowych czytelników serdecznie zapraszam, a starych na odświeżenie własnej wiedzy.

 

P.S - Informacja ważna dla stałych czytelników! Będę wrzucał naprzemiennie rozdziały I i II części dla większego bezpieczeństwa.

 

Rozdział I. cz.I - Pojawienie się Gai

Rozdział I Cz. II - Pojawienie się Gai

Rozdział II - Mokry Trup

Edytowano przez Dolar84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze - wyłącz możliwość edytowania dokumentu.

 

Po drugie - Wstydziłbym się opublikować coś takiego. Jeżeli to ma być remake, to jestem święty turecki. Na pierwszy trzech stronach jest 65 błędów, a idę o zakład, że nie znalazłem wszystkich. Dalej po prostu nie sprawdzałem, bo mi nerwów zabrakło. Po prostu pusty śmiech i żenada.

 

Informuję oficjalnie, że coś takiego nie będzie dopuszczane. Albo błędy zostaną poprawione albo opowiadanie zostanie usunięte, jako posiadające niedpuszczalnie niski poziom. Czas na poprawę - trzy dni.

 

 

Edit: Ktoś skasował cały tekst. Jeżeli nie był to autor i uda mi się dojść, kto to zrobił, to ta osoba otrzyma całkowity zakaz publikacji czegokolwiek w tym dziale.

Edit2: Tekst został przywrócony dzięki Gandzi, niestety komentarze dotyczące błędów poszły się gwizdać, a nie mam sił dodawać ich ponownie. W niczym to nie zmienia zapowiadanych konsekwencji dla tego kto tekst usunął.

  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze - wyłącz możliwość edytowania dokumentu.

 

Po drugie - Wstydziłbym się opublikować coś takiego. Jeżeli to ma być remake, to jestem święty turecki. Na pierwszy trzech stronach jest 65 błędów, a idę o zakład, że nie znalazłem wszystkich. Dalej po prostu nie sprawdzałem, bo mi nerwów zabrakło. Po prostu pusty śmiech i żenada.

 

Informuję oficjalnie, że coś takiego nie będzie dopuszczane. Albo błędy zostaną poprawione albo opowiadanie zostanie usunięte, jako posiadające niedpuszczalnie niski poziom. Czas na poprawę - trzy dni.

 

 

Edit: Ktoś skasował cały tekst. Jeżeli nie był to autor i uda mi się dojść, kto to zrobił, to ta osoba otrzyma całkowity zakaz publikacji czegokolwiek w tym dziale.

Edit2: Tekst został przywrócony dzięki Gandzi, niestety komentarze dotyczące błędów poszły się gwizdać, a nie mam sił dodawać ich ponownie. W niczym to nie zmienia zapowiadanych konsekwencji dla tego kto tekst usunął.

 

I - Mea Culpa, przepraszam

 

II - Faktem jest, że głupio zrobiłem nie robiąc korekty przed publikacją, obiecuje że się to więcej nie powtórzy

 

Informuje, że pod koniec dnia, wszystko będzie gotowe i możliwe do przeczytania.

 

Nie, nie ja skasowałem cały tekst, ale ktoś był widocznie bardzo miłą osobą, że pozbył się wszelkich komentarzy i poprawek, ale cóż - Moje własne niedopatrznie mnie na to skazało

Jeszcze raz przepraszam i obiecuje, że kolejny rozdział (a właściwie druga część pierwszego) będzie wyglądał lepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... a gniew smoka ciska gromy na struchlałe, kruche domy. Czyli się wziąłem za fika. Pora trochę pogrzebać... 

 

Po pierwsze - czy pan Kamil niema jakiegoś życia swojego że ma tony papieru z pieczołowicie odwzorowanym, cóż... wszystkim? Rozumiem że człowiek może być poukładany i systematyczny, ale tutaj wygląda jak kryminolog na papierach, a już scena z nakładaniem map wygląda jak z CSI. Nastolatek? Rly? Seems legit. 

 

Gaja -wybrała akurat jego, rozumiem że będzie to wyjaśnione. Co zaś do popisów ogniem, to nie rozumiem - Kamil ma być Ostatnim Władcą Wiatru? Wasser, feuer i tak dalej?

 

"Zaraz uśnie. "Wracamy do Gaji" - pomyślał. To mnie rozwaliło - już wiedział, że jak uśnie to się z nią spotka? Nie zdziwiło go to, nie zaniepokoiło, nie naszła go ochota na tomografię? Przecież człowiek poddany czemuś takiemu powinien myśleć że mu odbija (ja bym pomyślał), a tu - "pfff, taki pokaz, a mnie to nie rusza". Obiły ci się o uszy pojęcia głębi psychologiczndj i emocjonalnej?

 

Strona techniczna. Interpunkcję popraw, spacje powstawiaj, duże litery niepotrzebne skasuj bo to wytrąca z równowagi jak cholera, choć widziałem gorsze kawałki. GAI, nie GAJI, panie shinobi. To mnie wkurza bodaj najbardziej. 

 

Suma sumarum - weź coś z tym zrób. I to najlepiej szybko, zanim złoży jaja. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

- Lawa mi stopiła trampki. 

- Takie dobre buty szlag trafił... 

 

To jeden z największych baboli jakim potraktowała mnie część druga pierwszego rozdziału. A było ich więcej... jakaś kanapa, tysiące ludzi, przebijanie się przez godzinę... Co to się kościół spalił czy może raczej zawaliła hala wystaw we Wrocławiu? I ta kolektywna współpraca. Ludzie tak robią tylko jak muszą przed czymś uciekać, a nie żeby się dopchać i zobaczyć co się stało. Zbytni rozmach i rozdmuchiwanie, robienie z jednego spalonego budynku katastrofy na miarę zamachu na WTC. Jedziemy dalej, zaraz pójdą edity. 

 

EDIT1:

 

Sen. Dobra, tu mamy motywy Tii i Luny, rozumiem, ufność i tulenie, jednak w oczy wciąż rzuca się zarówno nienaturalny, stoicki spokój głównego bohatera, jak i... ooo, wietrzę shippingi! Choć teoretycznie do niczego nie doszło, to już się jeżę zawczasu. Mając w pamięci to, co stało się na początku Teenagera II, jestem bardziej niż sceptyczny. Motyw wybrańca oklepany lekko, ale w ostateczności może być, choć trochę wali po oczach że randomowy nastolatek (który zachowuje się jak Horatio z CSI) ma posiąść moc żywiołów. Co tam jeszcze... Już teraz kucyki lgną do niego jak muchy do g... lepu, co jakoś nie nastraja optymistycznie. 

 

Strona techniczna - poprawa nieznaczna. Dalej mamy problemy z interpunkcją i dialogi, które niespodziewanie się kończą lub zaczynają bez żadnych pauz. W wielu miejscach brakuje dużych liter, czasem są wstawione bez potrzeby. Nie jestem korektorem i tego nie zaznaczałem, ale weź coś z tym zrób. 

Edytowano przez Pillster
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Snajper202

Mam zamiar wrzucić całość jednym ciągiem. Więc nie prędko.

Chyba, że wolicie rozdziałami. Wtedy mogę dodawać tak jak w drugiej części to robię.

Wrzuć całość jednym ciągiem,bo jak rozdziałami musiał bym czekać a mogę mieć całość od razu  :rd2:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Lawa mi stopiła trampki. 

- Takie dobre buty szlag trafił... 

 

To jeden z największych baboli jakim potraktowała mnie część druga pierwszego rozdziału. A było ich więcej... jakaś kanapa, tysiące ludzi, przebijanie się przez godzinę... Co to się kościół spalił czy może raczej zawaliła hala wystaw we Wrocławiu? I ta kolektywna współpraca. Ludzie tak robią tylko jak muszą przed czymś uciekać, a nie żeby się dopchać i zobaczyć co się stało. Zbytni rozmach i rozdmuchiwanie, robienie z jednego spalonego budynku katastrofy na miarę zamachu na WTC. Jedziemy dalej, zaraz pójdą edity. 

 

EDIT1:

 

Sen. Dobra, tu mamy motywy Tii i Luny, rozumiem, ufność i tulenie, jednak w oczy wciąż rzuca się zarówno nienaturalny, stoicki spokój głównego bohatera, jak i... ooo, wietrzę shippingi! Choć teoretycznie do niczego nie doszło, to już się jeżę zawczasu. Mając w pamięci to, co stało się na początku Teenagera II, jestem bardziej niż sceptyczny. Motyw wybrańca oklepany lekko, ale w ostateczności może być, choć trochę wali po oczach że randomowy nastolatek (który zachowuje się jak Horatio z CSI) ma posiąść moc żywiołów. Co tam jeszcze... Już teraz kucyki lgną do niego jak muchy do g... lepu, co jakoś nie nastraja optymistycznie. 

 

Strona techniczna - poprawa nieznaczna. Dalej mamy problemy z interpunkcją i dialogi, które niespodziewanie się kończą lub zaczynają bez żadnych pauz. W wielu miejscach brakuje dużych liter, czasem są wstawione bez potrzeby. Nie jestem korektorem i tego nie zaznaczałem, ale weź coś z tym zrób.

Wybacz Pillster, ale czytając twoje komentarze mam przed oczami to http://img.sadistic.pl/pics/65bee4f8b0c3.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...