Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 1, 2014 Share Napisano Kwiecień 1, 2014 Zastanowiłem się przez chwilę. - Zdaje mi się że Elrond wypłynął do Amanu. Ale ręki sobie uciąć nie dam. Jednak wciąż powinny być tam elfy. Mniej niż dawniej ale wciąż. - powiedziałem po chwili. - Ale fakt, teraz są przyjaźniej nastawione do krasnoludów. Z tego co wiem nie lubicie się z elfami. Jesteś wyjątkiem? Czy może też chcesz zobaczyć elfie miasto? - zapytałem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Kwiecień 1, 2014 Share Napisano Kwiecień 1, 2014 - Elfy to dziwaki. Zawsze tak było i będzie. ALE! - zastrzegłem wznosząc palec. - To mądre i bardzo zdolne dziwaki. Ja tam do elfów zwady nie miałem nigdy, ale kto normlany biega na golasa po lesie i śpiewa pioseki do drzew i zwierzątek. - pokręciłem głową. - No ale, trza ostrouchym oddać honor, że jak przychodzi co do czego, to i szabelką i łukiem robić umieją. A i tak, chcę zobaczyć elfie miasto. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 2, 2014 Share Napisano Kwiecień 2, 2014 - No, elfy czasem są trochę dziwne fakt, no ale chyba każda rasa ma swoje dziwactwa. Dla nich pewne dziwnym jest to jaką wagę przywiązujecie do swej brody. - powiedziałem wzruszając ramionami. - Elfy mają wiele zasług. - powiedziałem spokojnie. - Hm. Ciekawe czy spotkamy kogoś jeszcze... - powiedziałem zamyślony. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Kwiecień 2, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 2, 2014 Noc zapadała coraz prędzej. Kurhany dawno już zniknęły za dwójką podróżników, a chmury rozchodziły się dając księżycowi szansę oświetlenia drogi. Mężczyzna jak i krasnolud przemierzali teraz Stary Las, ciągnący się wzdłuż Brandywindy. Teraz jednak nie mogli dojrzeć rzeki, choć jej odgłosy, z wolna dochodziły do ich uszu. Było spokojnie, upiory nie śledziły ich, jednak nikt nie dołączał do dwójki. Nic w tym jednak dziwnego, przemierzali bowiem środek lasu, niedaleko krainy Hobbitów. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 2, 2014 Share Napisano Kwiecień 2, 2014 Rozejrzałem się. - Przydało by się gdzieś przenocować. Nie będzie raczej padać. - stwierdziłem, szukając wzrokiem jakiegoś miejsca gdzie można by rozbić obóz. - Jak myślisz? Iść spać gdzieś tutaj czy może iść dalej? - zapytałem Krasnoluda. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Kwiecień 7, 2014 Share Napisano Kwiecień 7, 2014 (edytowany) - Hm... najbliższa gospoda to w Bucklandzie pewnie leży. - podrałałem się z chrzęstem po brodzisku. - Chyba z siedem mil stąd na wschód. Ale Hobbity z Bucklandu to trochę dziwni są, a i tamto miejsce też jakieś dziwne. Mnie tam te kilka mil różnicy nie robi, a z chęcią bym piwska hobbickiego się napił bo jest wielce zacne. A i w łożu by się przespać przydało... chociaż z drugiej strony to będziemy szli dłużej do Rivendell, jeśli teraz zboczymy do Buckladu, panie Aaronie. Edytowano Kwiecień 7, 2014 przez Ares Prime Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 7, 2014 Share Napisano Kwiecień 7, 2014 Spojrzałem w niebo. - No w sumie, nie ma jeszcze nocy, do nocy jeszcze czasu trochę więc można. - stwierdziłem. - Buckland co? Siedem mil to nie aż tak dużo więc możemy jeszcze iść. - dodałem i ruszyłem na wschód. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Kwiecień 7, 2014 Share Napisano Kwiecień 7, 2014 - No to idziemy. Ruszyliśmy raźno do Bucklandu, aby zaznać rozkoszy hobbickiego jedzenia i gościnności. Siedem mil to prawie nic, szybko zleci ta wędrówka. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 7, 2014 Share Napisano Kwiecień 7, 2014 Szedłem przez chwilę w milczeniu. - Byłeś kiedyś w Bucklandzie? Ja nie. - zapytałem z nadzieją że dzięki rozmowie szybciej zleci czas. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Kwiecień 8, 2014 Share Napisano Kwiecień 8, 2014 - Byłem raz, jakieś dwa lata temu. Tak, pamiętam bo załapałem się wtedy na wesele jednego mojego znajomego hobbickiego kupca. O człowieku, jadło sypało się jak lawina a trunki lały się strumieniami. - dodałem z rozmarzeniem. - Hobbickie wesele to taka część życia, którą każdy powinien przerzyć, ja ci mówię. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 9, 2014 Share Napisano Kwiecień 9, 2014 - Chętnie bym jakieś odwiedził. Hobbici robią świetnie bale. - stwierdziłem. - Może będziemy mieć szczęście i znowu jakieś będzie. - powiedziałem z uśmiechem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Kwiecień 11, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 11, 2014 Droga była żmudna i długa, a noc zapadała coraz szybciej. Mężczyźni domyślili się iż nie zdążą do miejsca przeznaczenia przed rankiem. Musieli gdzieś obozować. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 12, 2014 Share Napisano Kwiecień 12, 2014 - Eh, chyba jednak trzeba przenocować gdzieś tu. - stwierdziłem i zacząłem się rozglądać za jakiś w miarę dobrym miejscem. - O tam jest mała polana. - wskazałem w kierunku polany oddalonej o jakieś dziesięć metrów. - To jak, idziemy spać tam? - zapytałem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Kwiecień 16, 2014 Share Napisano Kwiecień 16, 2014 - Być może, ale lepiej trochę się po okolicy rozejrzeć. Shire to spokojna kraina jakich mało, ale lepiej nie wywoływać orka z nory. - poklepałem trzonek topora. - Zgadzam się, możemy tu zanocować, ale lepiej sprawdźmy okolicę. Lepiej nie ryzykować. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 16, 2014 Share Napisano Kwiecień 16, 2014 - To za jakieś piętnaście minut spotkamy się tu, a na razie przeszukamy teren. Zgoda? - zapytałem krasnoluda, w sumie to miał racje. Orki mogą być wszędzie, i przekonałem się o tym na własnej skórze. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Kwiecień 23, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 23, 2014 (Przepraszam, jednak nie pojawiają się wasze odpowiedzi. Czekam wciąż na zadeklarowanie akcji przez was obu, lub kontynuację waszej rozmowy.) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 27, 2014 Share Napisano Kwiecień 27, 2014 (Ares nic nie piszę to i ja nie mogę. A chciałbym już dawno popchnąć akcje w przód.) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Kwiecień 27, 2014 Share Napisano Kwiecień 27, 2014 - Rację macie panie człowieku. Lepiej zawsze sprawdzać miejsce do snu, bo niwiadomo co się czai w mroku. - Poczym ruszyłem w dal aby przeczesać teren czy aby niema tu żadnych orków. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Maj 20, 2014 Share Napisano Maj 20, 2014 Przeszedłem się po okolicy, nie zauważywszy nic groźnego zacząłem wracać do umówionego miejsca. - Hm... cały obchód zajął mi jakieś dziesięć minut... - powiedziałem do siebie, po chwili dotarłem do celu i zacząłem rozglądać się za krasnoludem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Maj 21, 2014 Autor Share Napisano Maj 21, 2014 Krasnolud dokładnie przeszukał okolicę która przypadła jemu, nie znajdując jednak żadnych wrogów. Udało mu się, mógł bezpiecznie dotrzeć do wyznaczonego punktu, choć całość marszu zajęło mu jakieś pół godziny. Miał jednak pewność że w okolicy nikogo nie ma. Gdy dotarł do miejsca spoczynku, dojrzał czekającego tam od dwudziestu minut człowieka który to wrócił o obchodu swojej części otoczenia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Maj 21, 2014 Share Napisano Maj 21, 2014 - No, okolica czysta. Żadnego orka, goblina ani nawet zatraconego warga - orarłem wbijając Wybebeszacza w pniak. Usiadłem nieopodal człowieka, nabiłem dajkę tytoniem z kapciucha, odpaliłem krzesiwem i zaciągnąłem się potężnie. - Ach... odmiana Stary Tobey. Zdecydowanie najlepszy tytoń jaki można nabyć po tej stronie Gór Mglistych. Hobbici to jednak wiedzą, jak uprawiać roślinki i to lepiej niż elfowie, zaprawdę powiadam, panie człowieku. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Maj 23, 2014 Share Napisano Maj 23, 2014 - To fakt. Hobbici mają do tego dryg. - odpowiedziałem. - Będę musiał sobie trochę nakupić. - dodałem wzdychając cicho. Po chwili oparłem głowę o rękę i zamyśliłem się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts