Fanfik “Prośba” jest kolejnym przeczytanym przeze mnie utworem Malvagio. Po raz kolejny jestem mile zaskoczony. Co więcej, fanfik ten przypomniał mi także jeden z fanfikowych kucykowych komiksów, który bardzo mi się spodobał na początku mojej znajomości z fandomem MLP.
Nie będę wnikał w opis fabuły, gdyż jest ona prosta, chociaż dzieje się tyle, że nie przeszkadza to w odbiorze. Dość powiedzieć, że porusza on wątek relacji między Luną a Celestią. Nie mogę jednak więcej zdradzić aby nie psuć zabawy.
To w czym autor osiągnął mistrzostwo to budowanie napięcia. Z każdą kolejną stroną, każdym kolejnym słowem wypowiedzianym przez bohaterów, narastała chęć poznania dalszych wydarzeń. Rzadko kiedy mi się to zdarza bym autentycznie przejmował się tym co pisze autor, gdyż zwykle patrzę na to co piszą inni przez pryzmat bardziej doświadczonego czytelnika, wyczulonego na wyłapywanie taniej sensacji czy epatowania brutalnością czy erotyką dla samego faktu ich występowania i szokowania tym widza. To w jakim stanie psychicznym i fizycznym znajdują się bohaterowie ma uzasadnienie. Warto to podkreślić, że autor nie miał dużo miejsca ale umieścił w utworze to co najważniejsze i ani jednego zbędnego zdania, dialogu, opisu czy też słowa. Malvagio pilnuje by postacie miały unikalny sposób wysławiania się, stosowny do ich pozycji.
Zresztą autor postarał się o coś, za co go bardzo cenię.
Byłem tak zaangażowany w to co się działo na kolejnych stronach, że z autentyczną radością zakończyłem lekturę. Z radością, a nie z ulgą, że to już koniec, a to nie jest to samo. “Prośba” jest bowiem fanfikiem inteligentnie napisanym, z wyczuciem i ostrożnym rozmachem, natomiast bez zbędnego pompatyzmu. Polecam go wszystkim, którzy lubią krótkie formy. A to, że przypomniał mi on początki mojej kariery w fandomie uważam za mały, bardzo subiektywny, ale jednak ważny dla mnie plusik.