Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 08/06/23 we wszystkich miejscach

  1. W końcu nadszedł moment, abym wypowiedział się odnośnie fanfika Cień Nocy autorstwa Cahan. Moment ten był odwlekany wielokrotnie a samo skomentowanie tego fanfika nastręcza mi trudności tak etycznych jak i przedmiotowych. Odnośnie drugiego ze wspomnianych, napiszę, że nie będzie to komentarz z rodzaju tych, których pisanie sprawia mi największą radość. Odnośnie zaś pierwszego, mam poważne obawy czy ten komentarz będzie bezstronny, chociaż podobno nie istnieją obiektywne recenzje. Tak się złożyło, że to w dobie fandomu umierającego zacząłem pisać fanfika Trucizna w naszych żyłach. Pierwsze bardzo pozytywne i bardzo rzeczowe komentarze pochodzą właśnie od Cahan, autorki Cienia Nocy. Mimo wiary w moje siły, nie sądzę, że utwór ten zdobyłby sobie pewną popularność i przychylne oceny, gdyby nie pierwszy krok wykonany przez Cahan. Na tym zresztą jej udział w powstawaniu fanfika się nie skończył i trwa on nadal. W jakim celu napisałem ten przydługi wstęp, w dodatku nie o Cieniu Nocy tylko o mnie, o Cahan i moim fanfiku? Uczyniłem tak, gdyż sądzę, że następne zdanie zabrzmi bardziej wiarygodnie niż gdybym skrywał te fakty. Cień Nocy to fanfik, który mnie wciągnął i pomimo usilnych poszukiwań nie znalazłem nic do czego mógłbym się przyczepić. Akcja rozwija się szybko i płynnie. Śledzimy losy Night Shadow, pozbawionej prawa do objęcia tronu Królestwa Nocy przez rodziców i przeznaczonej do wydania za syna władcy sąsiedniego, sojuszniczego królestwa. Schemat znany ale jakby nieco zapomniany. Jednak tutaj jest zrealizowany w sposób odbiegający od współczesnych schematów fabularnych i myślowych. Jest to dla mnie wielka zaleta i utwór ten mógłby powstać prawdopodobnie w czasach mojego dzieciństwa. Historia Night Shadow jest uniwersalna, opowiadająca o młodzieńczym buncie, irracjonalnym ale i wymuszającym szybkie dorastanie w celu odnalezienia się w nowej rzeczywistości. Night Shadow to bardzo interesująca postać. Jest ona pisana na poważnie, ale jej wypowiedzi z pierwszych kilku rozdziałów całkowicie nie przystają do sytuacji w jakiej się znalazła. Parafrazując youtubera, Civie 11, można wyprowadzić alikorna z zamku, ale nie można wyprowadzić zamku z alikorna. Night Shadow ma jednak w sobie tę młodzieńczą wiarę, że potrafi osiągnąć wszystko co sobie zamierzyła. Dlatego jej zderzenie z rzeczywistością jest tak brutalne. Autorka nie oszczędza swej bohaterki, ale też nie poniża. Fanfik nie jest bowiem moralizatorską opowieścią o tym jak się kończy nieposłuszeństwo wobec rodziców ani nie inspiruje się walką z patriarchatem. Bohaterka myśli bowiem samodzielnie i nie potrzebuje głosu zza kadru, który by tłumaczył czytelnikowi jej poczynań. Sama jest za sobą szczera, chociaż przez długi czas miewa ostre wahania nastrojów. Są one jednak całkowicie zrozumiałe. Co do postaci spoza rodziny Night Shadow, mają one bardziej wspomagające funkcje, chociaż autorka dba o nadanie im wiarygodnego tła psychologicznego poprzez pokazanie ich przeszłości i warunków w jakich wyrastali. Natomiast sami krewni bohaterki wnoszą do opowieści dodatkowy wymiar, czyniąc z opowieści interesujący political fiction. O ile śmiertelni znajomi Night Shadow wnoszą wiele informacji o obecnie odczuwanych skutkach decyzji podjętych przez alikornich monarchów, to ci ostatni wnoszą wiedzę o tym odległej przeszłości świata i królestw, którymi przyszło im rządzić. Właśnie lore uważam za największą zaletę opowieści. Poznajemy go nie ze źródeł obiektywnych, ale z podań i legend, gdzie zaciera się granica między fikcją a prawdą. O tym co było i zostało zapomniane opowiadają nam również sny, duchy i inne widziała. Ale mówią one tylko to co same myślą, że było prawdą i nie są bezstronnymi źródłami informacji. Dotyczy to zresztą także samych bohaterów, przez których poznajemy wydarzenia bieżące. A to, że świat ma swą historię świadczy architektura. Czy mamy do czynienia z upiornymi miastami, wyglądającymi jakby zaledwie wczoraj je opuszczono a starymi klasztorami czy wioskami. Niektóre opisy były bardzo klimatyczne i pewnie będę do nich wracał nieraz. Opowieść jest miejscami wzniosła, innym razem wulgarna, zależnie od nastroju, który powinien odczuwać czytelnik. Zawsze jednak pasuje. Co prawda nie jestem fanem wulgarności w literaturze a w fanfikach podobne próby często wywołują u mnie wybuch śmiechu (polecam mój komentarz do Fall from Grace) ale tutaj nie śmiałem się. Odnoszę wręcz wrażenie, że towarzyszyły mi takie emocje jakie powinny mi towarzyszyć. Dlatego gorąco polecam Cień Nocy. To zasłużenie jeden z najlepszych fanfików okresu fandomu umierającego (2013-20…) i mam nadzieję, że przeczytam jego zakończenie.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...