Ja też rozumiem twoje stanowisko i po prostu wyrażam swoją opinię. Jak dla mnie zmienianie czegoś co jest świetne nie jest potrzebne. Ja mogę uważać że wprowadziło by coś zamieszanie, a według ciebie to byłoby świetne.
Fakt że zyją w takich samych warunkach, ale jednak są pewne różnice, więc jednak coś dodać by należało by dostosować to do całości miasta.
Z tym zamieszaniem chodzi mi o to że twórcy w rok przed premierą (o czym już wspominałem) musieli zmienić koncept filmu. Mogli też wtedy pomyśleć "Hej! To dodajmy inne zwierzęta, te skrzydlate i łuskowate", ale to jednak mogło trochę za bardzo zakręcić. Warto zaznaczyć ze nie ma też wszystkich ssaków. Nie masz naczelnych, nie masz zwierząt "domowych". Film nie jest ustawiony na dość typowe "Bohaterowie to pies i kot".
Co do kończyn. To zauważ że są one modyfikowane. Kopyto żyrafy racice świni są przerobione na podobne do ludzkich, ale jednak nadal mają swe właściwości z otaczającej nas natury. Skrzydła można przerobić, ale do tego trzeba by im było kolejnego roku(?) pracy, by zrobić modele i wszystko wprawić w ruch. Skoro już chcą by to wyglądało w miarę naturalnie (zresztą bohaterowie czasem zachowują się jak te "nasze" zwierzęta) to nie mogą iść sobie na "łatwiznę" i powiedzieć "Mogą chwytać skrzydłami, bo tak". Takie coś uszło w "Bocianach". Kucyki w MLP chwytają jak chwytają, ale to jednak inny poziom. Tam mamy pewnego rodzaju alegorię naszych czasów, a w serialu mamy magię i mnóstwo fantastyki. Kierując swą uwagę głównie do małych dzieci, twórcy MLP nie muszą się głowić czymś tak błahym jak "W jaki sposób Pinki używa nożyczek".