Skocz do zawartości

Wilk11

Brony
  • Zawartość

    570
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Wilk11

  1. Wilk11

    (Silver Shield) Mamo...

    - Mieszkam w bibliotece. Jest tam całkiem miło! No i jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło pobrudzić książek. - uśmiechnęła się - To co wybierasz?
  2. - Nie przypominam sobie żeby Enklawa nas o coś prosiła ostatnimi czasy... A już na pewno nie o przetrzymywanie szponów! Można wiedzieć kto? - złapał oddech - Kto dał ci granat?
  3. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    - Przestańcie się wydurniać! - wrzasnął zirytowany Serek - Tak wam się nudzi? Wypolerować mi broń! Jak dolecimy to mam się w niej przejrzeć! To rozkaz! - krzyknął po czym rzucił im broń oraz szmatę. - Maks pozwól no tu! - powiedział Skalpel.
  4. - Jejciu! Gdzie ty byłeś? Nie lepiej by było siedzieć w domu z rodziną? - spytała Rarity biorąc łyk herbaty.
  5. Miałem to napisać rok temu... Ale mi się nie chciało. Imię: Eagle Eye Rasa: Jednorożec Wiek: 36 lat Miejsce urodzenia: Szpital - Ziemia Rodzina: Umarli CM: Celownik - symbolizuję dokładność w tym co robi\mówi jak i w jego sposobie bycia. Charakter: Nieufny, skryty, lojalny, pomocny, kulturalny, odważny, wybuchowy, nieprzewidywalny. Cechy szczególne: Doskonały wzrok, dokładność w działaniach, czerwona linia włosów, przypominająca mu jego przeszłość. Historia: 36 letni, były wojskowy - Aleksander Wilk został zwolniony za zbrodnię wojenną, której nie popełnił, sąd nie miał wystarczających dowodów by go skazać, jednak pracę stracił. Po pewnym czasie wynajmuję pokój w małym hotelu pod miastem, przy rozległym lesie. W niewyjaśnionych okolicznościach znika, przenosi się do innego miejsca. Nowego pod względem fauny i flory. Jednak nie pojawia się tam jako on, staje się czymś innym - zielonym jednorożcem. Nie jest z tego powodu zachwycony, chce wrócić, sprawę komplikuję fakt że zamieszkujące ten świat kucyki, a przynajmniej ich księżniczka - Celestia, przysłała go tu w pewnym celu, niestety nikt, nawet ona sama nie wie w jakim. Aleksander po spotkaniu z księżniczką odchodzi, próbując zebrać pamiątki swojego dawnego życia które, ku jego nieszczęściu są tysiące kilometrów od miejsca z którego wyruszył. W czasie podróży przemyśla kilka spraw i wybiera imię Eagle Eye. Nie chcę pisać całej historii, ponieważ mam zamiar napisać fik o tym. Przybliżam tu akcję kilku pierwszych scen które już napisałem .
  6. - Ja pierdziele... Już więcej nie robię z tobą zawodów kto ma mocniejszy łeb! - przewróciłem się na drugi bok i zamknąłem oczy.
  7. Wilk11

    (Silver Shield) Mamo...

    - Wolisz zjeść na dworze, czy w bibliotece? - spytała Twilight, otwierając torbę i patrząc jakie to smakołyki wrzuciła jej przyjaciółka.
  8. - Czekaj! Powiedziałeś Szpony Śmierci - dopytywał się mężczyzna.
  9. Duch cię cicho zaśmiał. Po pewnym czasie doszli do domu Rarity, jednorożec zrobił herbatę, wyciągnął ciasteczka, starannie układając je na talerzu. Wskazała Shadowowi miejsce gdzie może usiąść, po czym wraz z herbatą i ciasteczkami podeszła. - No więc. - zaczęła - Skąd masz te okropne blizny, jestem bardzo ciekawa!
  10. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    - Eh... Przydało by się jakieś zajęcie... - powiedział Kostek. Orkiestra rozpiął kombinezon i zaczął czegoś szukać - Co robisz? - spytał Serek. - Nie jestem pewien... - zmienił rękę przeszukując drugą kieszeń - Ale chyba mam karty... - Ile ty masz lat? - spytał zażenowany Serek. - 28 a co? - I bierzesz karty na misję? - No co to moja szczęśliwa talia! Inni mają królicze łapki, podkowy... Ja mam talię. O jest! - wyciągnął karty w pudelku - Gra ktoś? - siadł na podłodze. - Może ja się skuszę... - powiedział niepewnie Kostek - I tak nie mam nic do roboty...
  11. Wilk11

    <<Spoilery>> sezon III

    Mówcie co chcecie, mi tam się Twi ze skrzydłami od razu spodobała, co prawda to prawda, burzy to trochę logikę serialu, ale to już inna sprawa...
  12. Ja miałem ostatnio całkiem dziwny sen, który pamiętam bardzo dobrze. Więc tak: Zaczęło się od tego że obudziłem się w pokoju Luny w pałacu, na ścianie był ruszający się obraz, smutnej Celestii, obok mnie siedziała zapłakana Luna, po chwili byłem w bardzo wysokiej trawie około 2 metry wysokości, szukałem wtedy naszych mane6 (wersja human), po chwili grzebania znalazłem je, Twilight miała fajną czapkę (coś ala czapka Gandalfa, tylko fioletowa i z gwiazdkami), u Flaterki i Rainbow zauważyłem że mają zwykłe białe skrzydła, Rarity miała masę biżuterii na sobie (dwa złote naszyjniki wysadzane rubinami i szafirami i około 5 złotych pierścieni z kamieniami o kolorach: żółty, niebieski, pomarańczowy, fioletowy, biały i różowy, Pinkie miała większą "szopę" na głowie (jeśli mogę tak powiedzieć), a AJ miała fajne skórzane kowbojki. Po chwili przeniosłem się do pałacu, tam stała Celestia wraz z Luną, z boku stały mane6, nagle Twilight powiedziała że "w naszą stronę zmierzają zombie". Na to Celestia spokojnie powiedziała "musimy się przygotować", po czym pchnęła mnie tak że wylądowałem na ścianie, niszcząc ją przy tym i odsłaniając jakiś stary niezrozumiały napis, gdy zniszczyłem ścianę i pozbierałem się z ziemi Celestia podeszła (odsunąłem się na bok) patrząc na napis po czym powiedziała "by nam pomóc będziemy potrzebowali pomocy Pierwszych Księżniczek, a do tego pomożecie nam wy" po czym wskazała na mnie, obejrzałem się a przy mnie stał Tarretch (przynajmniej tak myślę że to był on) i ekipa forum w kolejności: Administratorzy, Avatarzy i Moderatorzy. Ciekawe czym był spowodowany taki sen... Mimo że dziwny to bardzo mi się podobał. ^^
  13. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    Albert spojrzał nieco przerażony, nigdy nie strzelał, ale nie chciał wyjść na ciotę. - Daj! - po czym złapał nowy oręż i zaczął celować. - Ej Albert! - krzyknął Orkiestra. - Co? - Oddaj to! - Czemu? - Trzymasz na odwrót! Albert odwrócił broń po czym zaczął celować jeszcze raz, strzelił. Rzuciło nim o ścianę, po czym Albert stracił przytomność. Chwilę po tym drzwi się zamknęły i statek powoli zaczął się wznosić. Kilka osób na pokładzie zaczęło się cicho śmiać. - Uwaga pasażerowie! Mam nadzieje że macie mocne tyłki, bo teraz was przyciśnie! -powiedział Bobi,a statek pomknął w niebo, już po chwili znikając z pola widzenia wrogich oddziałów - Możecie rozpiąć pasy! - Połowa za nami! - powiedział głośno Skalpel.
  14. - Definitywnie! - odpowiedział duch Zawędrowali do Kociku Kostki Cukru, tam w środku jakiś kucyk wywracał pomieszczenie do "góry nogami", była to różowa klacz, gdy zobaczyła ogiera szybko zatrzasnęła drzwi. Rarity ostrożnie podeszła, zapukała trzy razy. - Pinkie? Wszystko w porządku? - Tak! Wszystko jest w najbardziej porządkowym porządku! - Możemy wejść? - Nie! Gummy wszedł pod stół, boję się by nie uciekł, bo nie mogę go stamtąd wyciągnąć. - W takim razie drugie śniadanie zjemy u mnie! Jeśli nie masz nic przeciwko. - zwróciła się do Shadowa.
  15. Później, do ogiera podbiegła druga klacz. - Oh... jesteś kochanieńki! Wybacz ale, nie musisz już szukać kryształów okazało się że mam ich jeszcze kilka! - kontynuowała gdy Shadow się odwrócił - Przy okazji wybacz że nie byłam wczoraj na herbatce, miałam zasnąć. - powiedziała Rarity, tak jakby wczorajsze zajście nie miało miejsca - Może dasz się zaprosić teraz na drugie śniadanie? - Ona cię chyba nie pamięta. - powiedział duch.
  16. Wilk11

    (Silver Shield) Mamo...

    - Urwać? O nie! Miałam zerwać zielone jabłka! Potrzebuję ich do wypieków! - krzyknęła po czym wybiegła z cukierni tak szybko że z jej trasy się aż kurzyło. - Umm... To jest właśnie Pinkie Pie... - Twilight postąpiła krok. Nagle z nikon obok niej znów stał różowy kuc. - Tylko nie zapomnij zapłacić! - powiedziała, po czym znów pomknęła. Twilight była już kompletnie zdezorientowana, nie poruszając się, przy pomocy magii wyciągnęła szmaragd i rzuciła go w kierunku lady, ten wylądował idealnie pod kasą.
  17. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    - Mam bo co? - odparł Orkiestra, kończąc zapinanie pasów. Statek zadrżał, a po chwili słychać było łupnięcie skały o ziemi, to kamuflaż się rozleciał, odsłaniając statek.
  18. Mężczyzna podniósł brew słysząc wzmiankę o legionistach. - Obóz legionistów? Opowiedz mi o tym! - nakazał.
  19. Po tych słowach upadłem na ziemie, wymawiając przypadkowe słowa. Po chwili obraz przed oczami znikł, niczego więcej nie zapamiętywałem.
  20. Wilk11

    (Silver Shield) Mamo...

    - W takim razie, za mną! Proszę. Poszli przed siebie, po pewnym czasie trafili do Kąciku Kostki Cukru. Weszli do środka, tam spotkali różowego kucyka ziemnego, który majstrował przy piecu. - Witaj Pinkie Pie! - Cześć Twilight! Siemanko! - zwróciła się Silver Shielda - W czym mogę służyć? - Chcielibyśmy kilka babeczek, będziesz tak uprzejma i dasz nam kilka najlepszych? - Oki-doki! - powiedział kucyk, po czym w błyskawicznym tempie przemieścił się po pomieszczeniu, zbierając w międzyczasie babeczki i już po chwili z powrotem był przy blacie - Proszę bardzo! - uśmiechnął się ciepło kucyk. - Dziękuje Pinkie! - Nie ma sprawy! Twilight zmierzała do wyjścia, gdy różowy kucyk zatarasował jej drogę. - Ale jak to! Nie przedstawisz mnie swojemu koledze? - Oo... Więc to jest Pinkie Pie, Silver Shield. Silver Shield, Pinkie Pie. - powiedziała wskazując kopytem raz na jedno, raz na drugie!
  21. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    - Latałeś tym kiedyś? - spytał się Stefek Bobiego - Nie. - odpowiedział Bobi - A umiesz tym latać? - To się okaże... Skalpel spojrzał na Maksa zniesmaczony. - O ile wrócimy... - Ej! Czy tam przypadkiem coś nie jedzie? - spytał Albert. - Pokaż. - powiedział Serek, sięgając po lornetkę i podchodząc do przejścia - Cholera! Bobi spręż du*e! Wrogowie na horyzoncie! - Jeszcze chwila! - powiedział Bobi. - Albert, strzelaj do nich! Reszta przygotować się! - Panie i panowie! Tu mówi wasz kapitan. - powiedział Bobi przez radyjko. - Bobi! - krzykną wyraźnie zdenerwowany Serek. - Proszę zapiąć pasy! Za chwilę odlatujemy. - kontynuował Bobi - Będzie trzęsło. - Maks pomóż mi go posadzić! - powiedział Skalpel.
  22. W środku była kartka, na której było starannie napisane, ozdobnym pismem "19 w cukierni, bądź proszę!" Felicja podleciała, czytając kratkę. - Nie było łatwiej powiedzieć? - spytała nie oczekując odpowiedzi - Pójdziemy?
  23. Wypiłem coś mocniejszego, nagle dziwnie się poczułem, a skóra stała się blada. - Nee... Nee pyje wensej, zleee siee szuje... (Nie... Nie piję więcej, źle się czuje... (Gdy byś nie wiedział o co mi chodzi))
  24. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    Szybko dobiegli do statku. - Maks połóż Urana ostrożnie na ziemi! - powiedział Skalpel - Zobaczę co z nim. - Bobi do sterów! - krzyknął Serek. - Ale tu nie ma sterów! - odpowiedział Bobi. - Jak to k*** nie ma sterów!? - "Do serowni". Ej tępoty, tędy do sterowni! - krzyknął Kostek, wskazując na drabinę która stała przy wejściu. - Dobra nie było tematu... - powiedział Bobi po czym pobiegł we wskazane miejsce.
×
×
  • Utwórz nowe...