Skocz do zawartości

Wilk11

Brony
  • Zawartość

    570
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Wilk11

  1. - Ten medyk? Coś się nie spieszyłeś. Wytłumacz się z tego! Może widziałeś po drodze coś ciekawego? - burknął facet, krzyżując ręce na klatce piersiowej i zadzierając brodę do góry.
  2. Wilk11

    (Silver Shield) Mamo...

    Twilight zaśmiała się. - Niedaleko jest cukiernia, serwują tam przepyszne babeczki, możemy też iść do restauracji! Co wybierasz?
  3. Wilk11

    Zombieland

    Film sam w sobie jest zaefajny, powinno być więcej takich produkcji. Nie mogę się doczekać części 2.
  4. Po pewnym czasie do Shadowa podbiegła pewna klacz, była różowa, ta sama która tego ranka zapukała do biblioteki. Klacz wręczyła mu kopertę i odbiegła nim ogier mógł cokolwiek zrobić. - C... Co to było? - zapytała zdezorientowana Felicja.
  5. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    - Nie amputowali mi jej, więc jest dobrze. - zaśmiał się. Przez moment szli w ciszy. - Padnij! - krzykną Albert na wpół szeptem, dostrzegł wrogów. - Dobra robota. - wymamrotał Serek. - Co teraz? - powiedział orkiestra - Mogę to szybko załatwić wyrzutnią. - Nie... Jeszcze byś uszkodził statek, musimy to załatwić w inny sposób. - Ilu ich jest? - spytał się Stefek. - Dziesięciu. - powiedział Albert po przeliczeniu. - To każdy może sobie wybrać jednego! - powiedział Bobi. - Tak, tylko Uran nie przytomny! - powiedział Kostek. - Dobra walić to, Orkiestra, rozwal ich! Tylko nie celuj w statek! - odezwał się Serek. - Dobra! - odparł Orkiestra, po czym wstał, napełnił wyrzutnie rakietami i oddał trzy strzały. Pociski eksplodowały przy kontakcie z ziemią, rozrywając ciała przeciwników. Gdy teren był czysty Serek dał rozkaz by iść. - Maks! - krzyknął Stefek - Weź Urana, nie mogę wstać!
  6. Wilk11

    (Silver Shield) Mamo...

    Po pewnym czasie dojechali, zbliżał się zmrok. - No jesteśmy! Jesteś może głodny?
  7. - A... Wejdź proszę. - powiedział mężczyzna, po czym odsunął ręką wejście do namiotu, odkrywając tym samym dwóch związanych nieszczęśników. - Imię?
  8. Smok nie odezwał się ani słowem. Gdy Shadow wyszedł podleciała do niego Felicja. - Dokąd teraz?
  9. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    - Zobaczy go po drodze, teraz musimy się zbierać, wybuch mógł zwabić "ciekawskich". Całość! Do statku! - krzykną Serek! Zaczęli biec w stronę z której przybiegli, po pewnym czasie, kulejący Kostek dogonił Maksa. - Ładną dziurę w ziemi żeście zrobili! - pogratulował złośliwie Kostek.
  10. - Zagraj coś wesołego! - krzyknąłem, po czym spojrzałem na mojego towarzysza - Przebijesz?
  11. Wraz z zbliżaniem się do namiotu dało się słuchać pewne krzyki, nagle z namiotu wyleciał pewien nieszczęśnik, lądując na twarzy, za nim wybiegł uzbrojony mężczyzna, strzelił tamtemu kilka razy w głowę. Gdy spostrzegł Natgana krzyknął. - Czego tu!?
  12. Smok nerwowo zadygotał, złożył palce i zaczął szukać jakiegoś nieokreślonego punktu, oczami po podłodze. - Wiesz... Moim zdaniem Twilight cię polubiła, nie ufa ci jeszcze zbytnio ze względu na twoją przeszłość, ale czas rozwieje wszelkie wątpliwości. Normalnego nekromantę by wrzuciła już dawno do lochów... Ty jednak wciąż tu jesteś! - smok zaczął się powoli przysuwać do ściany wymawiając ostatnie słowa.
  13. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    Cofnęli się, o mało znowu, nie przegapiając przejścia, idąc drugą ścieżką doszli do włazu, ostrożnie go otworzyli, na szczęście czekała ich miła niespodzianka, wyszli na zewnątrz, tam dostrzegli ich Serek z resztą. Podbiegli do siebie. - Nic wam nie jest!? - krzyknął już z daleka Serek.
  14. Przebiłem po czym krzyknąłem. - Gdzie jest muzyk!?
  15. - Zjedz i idź do dowódcy! - powiedział po czym powrócił do swoich zajęć.
  16. Twilight spojrzała nerwowo na fiolkę, nie chciała urazić ogiera, by ten nie stracił do niej zaufania, ale nie ufała mu też wystarczająco by wypić nieznany płyn. Rozejrzała się nerwowo po pokoju, spostrzegła książkę kucharską. - Wiesz... Może później... muszę teraz dostarczyć książkę, Pinkie Pie ją chciała pożyczyć, to ważne, no to pogadamy później! - wyszła z biblioteki zabierając książkę z półki i zostawiając smoka wraz z Shadowem. - Zawsze warto spróbować... - powiedziała Felicja.
  17. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    Po tych słowach głos Urana załamał się, a oczy zaczęły się zamykać. Zasnął. - Przynajmniej przez chwilę będzie cicho. - odetchnął Stefek Idąc dalej lewym korytarzem doszli do miejsca które wcześniej było "bazą" przeciwników. Teraz stało się to wielką dziurą w ziemi, nie dało się przejść dalej, trzeba było zawrócić. - Ale żeśmy od***! - powiedział Stefek.
  18. - Żartujesz? - rzuciłem - Dawaj no tu to! - wypiłem na raz pięć .
  19. - Łap! - rzucił butelkę z niewyobrażalną szybkością, która trafiła Nathana w głowę, rzucający zaśmiał się, po czym wyciągnął maczetę i zaczął ciąć mięso - Mam nadzieję że jesteś jakby co gotowy do walki. W okolicy kręcą się legioniści! - podał kawał mięsa na czymś co przypominało talerz.
  20. Wilk11

    (Silver Shield) Mamo...

    Twilight lekko wzdrygnęła się przez nagły hałas, który wypełnił wagon, po chwili "hałas" nabrał "wyrazistości" i słyszana była muzyka. - A więc to tego słuchasz. - powiedziała Twilight rzucając wzrok na ogiera, uśmiechając się przy tym.
  21. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    - Chłopaki, nie czuje ciała! - powiedział Uran po czym wybuchł euforycznym śmiechem. Śmiał się całą drogę na górę, w połowię drogi okazało się że przejście się rozgałęzia. - Umm... Którędy teraz? - Uran znów wybuchł śmiechem - Uran do cholery, zamknij w końcu ten domek dla jęzora!
  22. - Dobra Ice Wind, tochę już biegniemy, zapamiętałeś drogę powrotną? - spytałem zdezorientowany z głodu.
  23. Po skończonym posiłku Twilight wraz ze Spikem sprzątnęli ze stołu. - Masz jakieś plany co robić na dzisiejszy dzień? - spytała Twilight kończąc sprzątanie stołu. - Ja mam zamiar iść do Rarity! - powiedział Spike - A ty? - spytała nieco rozbawiana gdyż pierwsze pytanie nie było skierowane do smoka.
  24. Wilk11

    (Silver Shield) Mamo...

    - Wsiadamy! - odpowiedziała entuzjastycznie Twilight. Wagony pierwszej klasy były prawie puste, na cały wagon przypadały zaledwie dwa kucyki - Twilight i Silver Shield. Ta widząc kontem oka jak ogier słucha muzyki nie miała zamiaru mu przeszkadzać, zamiast tego wlepiła wzrok w okno i zaczęła wyglądać znajomych twarzy. Po pewnym czasie parowóz leniwie ruszył.
  25. Przeszli na drugi kraniec obozu, po drodze Nathan "złapał" kilka osobliwych spojrzeń. Gdy jednak doszli, nad ogniskiem piekł się duży kawał mięsa, trudno było jednak określić czym to było nim wylądowało nad ogniem. - Siadaj! - wskazał ręką stertę opon - Chce ci się pić?
×
×
  • Utwórz nowe...