Zacznijmy od tego, że od dzieciństwa kocham literaturę – od książek, przez komiksy, po fanfiki. W ostatnich latach trochę zaniedbałam książki na rzecz fanfików, ale fakt, że lubię czytać, pozostaje niezmienny. W mojej głowie często roi się też od pomysłów na fanfiki (a niekiedy i strzępków dialogów), choć nie wszystkie spisałam.
Dalej, nie wyobrażam sobie życia bez muzyki: czy to w słuchawkach, czy to płynącej z mojego gardła (zawodową wokalistką nie jestem, ale przynajmniej staram się nie fałszować).
Czasem też coś tam sobie narysuję, ale raczej tego nie upubliczniam. Primo, na ogół są to niedokończone szkice; secundo, za dużo z tym zachodu, biorąc pod uwagę, że rysuję tylko na papierze.
No cóż, dziękuję. To dzieło Moon, jednej z graficzek, a zarazem wicenaczelnej Equestria Times. Jestem tam korektorką (chwilowo na urlopie), a obrazek był potrzebny do artykułu opisującego redakcję.
Gdybym miał swój awatar kuca próbowąłbym się umówić z twoją postacią na randkę, ale sądząc że moja postąc kucyka jes z natury nieśmiała raczej by chyba uciekł. .