-
Zawartość
1445 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Imka2000
-
Ostrożności nigdy nie za wiele. Minęłam tą roślinę i poszłam dalej, mimo że korciło mnie by się jej bliżej przyjrzeć.
-
< ._. fuck off ._. > Szukałam rośliny, a dokładniej jej liścia by uleczyć ranę na plecach dalej. Ciągle szłam przed siebie rozglądając się.
-
Weszłam do niego, nie bałam się nawet trochę. Byłam gotowa zniszczyć jakąkolwiek przeszkodę która stanęła mi na drodze.
-
Poszłam do Everfree < >
-
Zdezynfekowałam ranę wodą po czym wybrałam się do pobliskiego lasu by zerwać liść i zrobić z niego opatrunek. Wolałam to niż jakieś bandaże.
-
Zastanawiałam się co teraz zrobić, byłam wściekła, tak bardzo że nawet nie czułam bólu. Energia rozpierała mnie od środka.
-
Też poproszę o dopisanie mnie na listę. (Also nie popłakałam się i nie wzruszyłam oglądając to, co mi teraz zrobicie? D: )
-
< ._. niewyżyty ._.> - BYŁYŚMY i POWINNA - Podkreśliłam - No ale niestety tak nie jest - Wyrwałam się z pod skrzydła Celestii i skierowałam się kulejąc lekko w stronę wyjścia. Gdy już byłam przed nim stanęłam i rozbiłam bańkę w której była Twilight która odleciała trochę,ale z porządną siłą. Potem znowu odwróciłam się w stronę wyjścia i wyszłam.
-
< ._. fuck off molestia D:> - A może dajmy jej się upić na śmierć? będzie o jeden kłopot mniej - Burknęłam.
-
Mlp to wiadomo tak że Simpsonowie , Futurama , Family Guy , Doctor Who, Spongebob i CSI: Kryminalne zagadki (wszystkie serie .-.)
-
Ma sygnę z chyba najfajniejszym zespołem. Tu akurat z tego co widzę to z powiązaniem do filmu ^^
-
Miałam szklanki w oczach patrzyłam prosto w oczy Twilight - Nie którzy już tak mają. Zmieniają się. Skaczą do gardeł swoim dawnym przyjaciołom...a potem dziwią się że większość znajomych i przyjaciół tego kogoś... nie chce nawet już go znać...- Po policzku spłynęła mi jedna łza.
-
Jęknęłam cicho, starałam się wstać. Kopyta mi się trzęsły, upadłam znowu ale, w końcu wstałam zaciskając mocno zęby i oczy.
-
Blokowałam ciosy kopytkami.Kopnęłam ją z całej siły w brzuch po czym lewym sierpowym uderzyłam ją w twarz, skoczyłam na nią z łokcia.
-
- Ja do gówniary - Też pokazałam jej język.
-
- No to na co czekamy?
-
< Proszę ._. > - Znów mam się godzić z tą gówniarą? < ._. >
-
< Ano .-. fajne .-. > Momentalnie przestałam - Ale to ona zaczęła...
-
Cóż a śpiewam od zawsze, uczyłam się grać na pianinie przez 3 lata, a niedawno wzięłam się za gre na gitarze klasycznej i umiem dopiero "Sto lat" i :Jimmy eat my world - Hear you me" ni i troszkę ze Shreka Hallelujah czy jak tam to szło .-.
-
< ._. > Uśmiechnęłam się zawzięcie - Serio chcesz znać odpowiedź? - Złamałam jej zaklęcie po czym utworzyłam huragan w jej pokoju magią wiatru i uderzałam nią dużą siłą w ściany. Wszystkie meble i książki latały dookoła.
-
Zrobiłam unik - Co tak słabiutko? Czekaj teraz moja kolej - Wystrzeliłam w jej kierunku zaklęcie wodne. Wyglądało jak wielki wodny lew, a dokładniej lwia paszcza zmierzające w jej stronę. < 1:47 tyle że lew ._. i wodny ._ >
-
- Ja? ty nie potrafisz opanować nawet prostej magi żywiołów - Zaczęłam się złościć - Poza tym może i jestem "bachorem" ,ale ty zachowujesz się gorzej, wręcz jak gówniara - Tupnęłam.
-
Wybuchłam śmiechem - Czy ty się słyszysz? O "wielka i potężna" Twilight Sparkle?
-
<.-.> -Uuuu! ktoś nam się tu upodabnia do Trixie - Parsknęłam szyderczo.