Skocz do zawartości

Ever3Tree

Brony
  • Zawartość

    410
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Posty napisane przez Ever3Tree

  1. Przez twarze twoich rodzicieli przemknęło zaskoczenie, zaniepokojenie i szereg innych emocji. Spojrzeli po sobie przygryzając wargi.

    - Dlaczego nas nie obudziłaś? Mogliśmy zaparzyć jej chociaż herbatę... - mruknęła zaaferowana klacz, lecz niemal natychmiast została spiorunowana wzrokiem przez męża.

    - Oczywiście, że ci wierzymy, kochanie. Nie mamy powodów, żeby ci nie ufać. Wytłumacz nam tylko dokładnie co powiedziała księżniczka? Dostaniesz jakichś specjalnych korepetytorów? Ma już przede wszystkim sposób na to, co cię... Spotyka? - dopytywał się ogier. Wyraźnie poruszyła nim wiadomość o tym, że sprawą zainteresowała się sama Gwiaździstogrzywa.

  2. Przyznaję, że sesja rzuciła mi się w oczy przypadkiem... Gdyby nie fakt, że rzadko przeglądam tę część forum pewnie już dawno bym tu siedział i krzyczał, że też chcę kawałek.

    Warhammer, pierwsze RPGowe uniwersum z jakim miałem do czynienia przed laty. I w dodatku multisesja... Jeśli jest jeszcze możliwość wciśnięcia się, chętnie dorzuciłbym tam moją postać.

  3. Szczerze powiedziawszy, skłamałbym, gdybym powiedział, że jestem zdziwiony. Chyba już przyzwyczaiłem się do tego, że moja postać usiłuje skleić jakieś ładne kombinacje ciosów, broni się i trzyma wroga z dala od siebie, a oponent kiedy tylko znajdzie ułamek sekundy na atak, od razu wlepia 30 ciosów pod rząd zżerając pasek hp jak opętany... >:I Nie wiem, czy to ciosy Ghosta są takie słabe, czy to inne postaci mają takie kopnięte w kosmos punkty obrażeń...

  4. Sklep nie był zbyt wielki - małe, ciemne i mające kształt kwadratu pomieszczenie ledwo mieściło solidną dębową ladę za którą stał z wyraźnie znudzoną miną starannie ubrany i uczesany kuc o szarej sierści. Fakt, że pod każdą ścianą umieszczono wieszaki na których wisiały w rzędach dziesiątki najróżniejszych garniturów sprawiał, że wchodzący do środka klient niemal nie miał jak się obrócić, niemniej asortyment jaki był tu oferowany przekraczał najśmielsze oczekiwania. Obok tradycyjnych i szykownych smokingów wisiały skrojone nieco bardziej swobodnie i nieformalnie garnitury, wszędzie dało się dojrzeć najróżniejsze odcienie zarówno połyskliwej, jak i matowej czerni i szarości. 

    Gdy Trixie usłyszała twoją prośbę, jej oczy rozbłysły z radości.

    - Oczywiście, że Wiel... Że Trix... Że klacze mają dobry gust. Powiedz tylko, co byś wolał? Chcesz wyglądać oficjalnie, czy nonszalancko? Preferujesz jasne, czy ciemne kolory? Jaki wolisz materiał? - Klacz zasypała cię gradem pytań, podsuwając ci co chwila kolejne garnitury. Sprzedawca obserwował was beznamiętnie.

    - Pamiętaj, że jeszcze musimy dobrać koszulę i krawat! - Uśmiechnęła się do ciebie przymilnie błękitna jednorożec i znów zatonęła wśród wieszaków w poszukiwaniu kolejnych propozycji ubioru.

  5. Uwielbiam te pełne zawiłych wyjaśnień posty, dzięki którym wszyscy od razu wiedzą jaki nick mają bezmyślnie słusznie powtórzyć.

     

    Cóż... Mamy do czynienia z upiornym sportem jakim jest pływanie na drewnie po wodzie. Co to oznacza? Kołysanie, bycie zalewanym, dmuchanie po żaglach i masę innych równie paskudnych konsekwencji. Nie żebym komuś źle życzył, ale typuję bobula :rainderp:

    Dlaczego? Cóż, z tego co wiem to uczucie delikatnego kołysania nie jest mu obce. No i jeśli jest w ekipie brohoofa, to potrafi trzymać odpowiednio ster, a także dobrze rozdysponować innych obecnych na pokładzie do odpowiednich zadań jakimi bez wątpienia jest ciągnięcie przypadkowych sznurków i wylewanie wody przeciekającej przez dno.

    • +1 1
  6. W kuchni napotkałaś śniadanie, ale też i podejrzliwe spojrzenia rodziców.

    - Hm, coś taka wesoła? - Zapytała marszcząc brwi Black Rose. Mimo tego nieufnego pytania doskonale widziałaś, że uśmiechnęła się kącikami ust ciesząc się z twojego dobrego humoru - Chyba nie przeskrobałaś niczego w nocy, co? - Klacz krzątała się po pomieszczeniu rozkładając na stole kubki, talerze i wszystkie niezbędne rzeczy.

  7. Trixie milczała spoglądając na ciebie. Jej twarz przybrała nieodgadniony wyraz - jeśli targały nią jakiekolwiek emocje bardzo dobrze je ukrywała, dostrzegłeś jednak, że rozluźniła zaciśnięte szczęki i nieco się rozluźniła.

    - Czekaj - Krzyknęła niemal natychmiast, gdy się obróciłeś i podbiegła, nieco cie wyprzedzając. Wypięła dumnie pierś, najwyraźniej znów powróciła jej pewność siebie.

    - To oczywiste, że nie poradzisz sobie bez Wielkiej i Wspa... Bez Trixie! Znam to miasto niemal jak własna kieszeń... I na pewno mogę się przydać! Na pewno! Za mną! - Błękitna klacz ruszyła przed siebie z niespodziewanym wigorem przedzierając sie przez tłum. Już po kilku minutach kluczenia wśród urokliwych uliczek dotarliście do niedużego sklepu na którego wystawie były wystawione garnitury. Twoja przewodniczka z uśmiechem uchyliła drzwi i gestem zaprosiła do środka.

  8. ,,Mieć" to go miałem mieć w tej edycji. Jednakże, wystąpił zaledwie w testach, ponieważ - ze względu na małą liczbę chętnych - w turnieju miała szansę wziąć udział zaledwie pojedyncza postać z każdego zestawu trojga.

     

    Zastanów się zatem, czy go chcesz. Nie wystąpił zbyt wiele razy, a to naprawdę dobra postać, w dodatku pasująca do Twojej drużyny (no, poza tym, że się z Volvciem nie lubili...) Jeśli Ci zależy, mogę Ci go odstąpić.

     

     

    Hm, wiedziałem, że gdzieś już ktoś go zaklepywał. Cóż, masz do niego pierwszeństwo, więc dostosuję się do twojej decyzji. W odwodzie mam w końcu Quicksilvera

  9. Cóż... Muszę przyznać, że w najśmielszych snach nie spodziewałem się tak genialnie wykreowanych marzeń sennych Gummyego :lunaderp:

    Każdy uczestnik rzucił naprawdę świetnym pomysłem, każdy zaprezentowany fragment prozy jest naprawdę świetny. Aż dziw mnie bierze, że tak mało słychać o forumowych konkursach literackich, wszak z tego co zobaczyłem to userów z potężną wyobraźnią nam nie brakuje.

    Przyznaję, że mam ogromny dylemat i nie wiem kogo z was wyróżnić. Wizje jakie roztoczyliście są naprawdę przekonujące i urzekające, zwłaszcze te, które uderzają w groteskę. Z chęcią przyznałbym po punkcie dla każdego, kto odpisał, ale to bychyba zbyt mocno namieszało w punktacji... W związku z tym z bólem serca wybieram jedno dzieło - zakończony zgrabną puentą sen stworzony przez Soli'ego.

     

     

    1. Soli 2 pkt
    2. Fillerr 1pkt
    3. ThatIsSoSad 1pkt
    4. Xan 1pkt
    5. Plothorse 1pkt
    6. KochamChemie 1pkt
    7. PiekielneCiastko 1pkt

     

     

    Jeśli chodzi o opóźnienia w przeprowadzaniu zabawy... Cóż, z powodu matur i przygotowań do nich nie mogłem opiekować sie działami Luny w odpowiedni sposób - teraz, kiedy mam ten problem z głowy zrobię wszystko, by tempo było bardziej odpowiednie.

     

    Kolejny sen... Cóż, przejdźmy teraz do nico mniej majestatycznej postaci jaką jest Nurse Redheart.

    good_morning_nurse_redheart_by_johnjosec

  10. Cóż... Ułożenie Gwiazdozbiotu Yargolka to nie lada wyzwanie... W końcu chodzi o ułożeniu na niebie podobizny pierwszej osoby na tym forum.

    W normalnych warunkach poprosiłbym o pomoc Lunę, ale i ona nie może wiele poradzić gdy chodzi o stworzenie czegoś tak abstrakcyjnego jak podobizna człowieka. Wyszło więc... No cóż, schematycznie. Ale mam nadzieję, że wielka jedynka naprowadza na odpowiedniego usera... ._.

     

     

    34rywir.jpg

     

    Pomyślmy teraz może nad gwiazdozbiorem dla regenta Twilight Sparkle, Hoffmana :luna:

     

  11. Cóż, muszę przyznać iż jestem zaskoczony - udało się wam znaleźć więcej księżniczek, niż ich jest ukrytych. Dla ułatwienia powiem, że musicie wskazać cztery, które waszym zdaniem są tymi właściwymi.

  12. Czy pojawi się zapytajka... Szczerze powiedziawszy nie jestem wielkim entuzjastą tego typu wątków, jednak być może faktycznie pomyślę o stworzeniu odpowiedniego dla Amora. Jeśli będzie jakieś zainteresowanie postaram się to jakoś ładnie rozwinąć.

  13. Aj, nie zgodzę się z wami...

    Ten sport potrzebuje tró potężnego reprezntanta, taki który skacze po czaszkach wrogów i odgryza przeciwnikom kolana w tak przemyślny sposób, że sędzia nie może zauważyć momentu w którym dokonuje faulu.

    Dlatego oddaję głos na Warmena

  14. Widząc twoje wyraźne podekscytowanie księżniczka spojrzała na ciebie z łagodnym uśmiechem.

    - No, nie przesadzaj tylko z tym podenerwowaniem, bo jeszcze spalisz kawał pałacu... A moje apartamenty były niedawno remontowane - Zachichotała cicho, lecz po chwili spoważniała i położyła ci kopytko na ramieniu - Straże będą poinformowane o twoim przybyciu. Być może nie będę w stanie przywitać cię osobiście, jednak na pewno wyślę kogoś odpowiedzialnego by się tobą zajął do momentu w którym skończę załatwiać wszystkie ważne dla królestwa sprawy...

    Gdy tylko Luna skończyła mówić, cały świat zatrząsł się niespodziewanie, a po chwili widnokrąg zaczął obracać sie wokół własnej osi, przyprawiając cię niemalże o ból głowy. Nim jednak zdążyłaś zrozumieć, co sie dzieje, obudziłaś się.

    Za oknem wstawał właśnie świt - pierwsze promienie słońca wpadały przez szyby i oświetlały twój pokój. Mimo wczesnej godziny za drzwiami słyszałaś już krzątanie się domowników i ciche rozmowy, do twoich nozdrzy docierał zaś zachęcający zapach śniadania.

  15. Trixie, wyraźnie zaaferowana uwagą, jaką dotąd poświęcał wam tłum zamierzała najwyraźniej ruszyc za Luną, jednak twoje pytanie sprawiło, że sie zatrzymała i przywołując na usta przekonująco miły uśmiech z zastanowieniem przyłożyła kopyto do ust.

    - Mmmmm... - Mruknęła cicho - Znam tu dwa dość eleganckie butiki, ale szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia, czy mają tam garnitury, czy jedynie damskie kreacje... A teraz, jeśli nie masz nic przeciwko wolałabym pójść z... - Klacz urwała, zauważając, że w czasie, gdy myślała nad odpowiedzia dla ciebie spory tłum wraz z uciekającą przed nim księżniczką zniknął gdzieś za rogiem. Błękitna jednorożec spuściła głowę, z dostrzegalnym smutkiem.

    - Chodź, pokażę ci gdzie są, nawet jeśli nie będzie nic dla ciebie, to może chociaż ja coś kupię - Posłała ci cień uśmiechu i ruszyła przodem - To niedaleko stąd, jakieś 10 minut spacerkiem.

    • +1 1
  16. Jak zwykle, małe wredne przecinki prześladują mnie już od niepamiętnych czasów :bonbon2:
    Zaś co do fanfika... Pomysłów na tę postać mam całe góry, znalezienie wątków i punktów zaczepienia to zresztą nic trudnego dla takiej postaci. Bardziej martwi mnie to, czy znalazłbym w sobie dość dyscypliny, żeby poświęcić temu wystarczającą ilość czasu, żeby wyszło z tego coś ładnego :bloomberg:

     

    EDIT#3 - krótki, ale jest. Zaniedbałem OCta, a trzeba było nieco go jeszcze dopieścić, bo zbyt mało dobrych wątków zostało wykorzystanych.

  17. Po wykonanych mistrzowską kreską i wielokrotnie zwalających mnie z nóg (serio, za każdym razem, kiedy otwieram ten wątek ląduję pod biurkiem) gronostajach, sen z powiek zaczął spędzać mi fakt, że mógłbym sam rzucić jakiś pomysł.

    Co prawda nic nie przebije tchnącego liryzmem rysunku dwóch gronostajów w kabriolecie (z których jeden jest drzewem i obaj są fajni), lecz nie wybaczyłbym sobie, gdybym nie spróbował urzeczywistnić moich gronostajowych marzeń. Nie proszę o wiele, wystarczy mi trójca, którą wraz ze wspomnianymi już wcześniej i rozbijającymi się autem (BEJBE) łasicowatymi wydrukuję sobie i oblepię sufit nad łóżkiem.

     

    Do mojego szczęścia zaś przyczyniłyby się bez wątpienia:

    - Księżycowy Gronostaj
    - Gronostaj Superbohater
    - Gronostaj Druid





    BARDZO WAŻNY EDIT!!
    Potrzebuję jeszcze gronostaja R2D2! :octcry:

  18. Niestety, muszę poinformować was o sporych utrudnieniach jakie odbiją sie na każdej sesji umieszczonej w tym dziale. Otóż z powodu wyjazdów związanych z długim weekendem i egzaminów maturalnych, które zbliżają się wielkimi krokami zmuszony jestem zawiesić moje odpisy w sesjach. Pomiędzy 28 kwietnia a 11 maja (termin ten może sie wydłużyć, aczkolwiek zrobię wszystko, żeby wrócić jak najszybciej) będę zatem nieobecny i nie będę w stanie spełniać roli Mistrza Gry. Za wszelkie utrudnienia przepraszam, aczkolwiek są one ode mnie zupełnie niezależne (i szczerze wolałbym ich uniknąć...)

  19. Szybko dotarliście do bram miasta i wkroczyliście pomiędzy jego kolorowe, ciasne uliczki. Wokół was przewijały się tłumy kuców, jednorożców i pegazów, nie mieliście jednak najmniejszych kłopotów z przejściem, gdyż na widok księżniczki wszyscy wokół z szokiem przerywali rozmowy i odsuwali się w pełnym szacunku myśleniu. Idąca tuż za tobą i Luną Trixie czerpiąc wyraźną satysfakcję z wrażenia, jakie robiliście kroczyła dumna niczym paw.

    Gwiaździstogrzywa jednak chrząkała z coraz większą irytacją, najwyraźniej niezadowolona z zamieszania, jakie podążało za wami. W końcu odwróciła sie do ciebie gwałtownie i konspiracyjnie szepnęła:

    - Rozdzielamy się, znajdujemy jakieś płaszczyki czy inne przebrania i spotykamy z powrotem pod bramą przez którą wchodziliśmy do miasta. Nie będzie żadnej zabawy jeśli nie posiedzimy w knajpce incognito... - Ruchem głowy wskazała na otaczający was tłum i nie czekając na twoją odpowiedź przyspieszyła kroku, by po chwili skręcić w najbliższy zaułek.

  20. - W sumie możecie już iść - High Sound wzruszył ramionami i wrócił do grzebania kopytem w trawie - Ja tu jeszcze zostanę i wszystko dokładnie posprzątam i pozbieram. Rada magów by mnie przerobiła na kupkę żwiru, gdyby się dowiedziała, że zgubiłem nowiutkie, świeżo wytworzone w pocie czoła runy - Uśmiechnął się przepraszająco do Luny. Trixie otworzyła usta najwyraźniej pragnąć coś zaproponować, jednak księżniczka nie dała jej dojść do słowa.

    - Wypływamy w południe, "Dumą Canterlot". Dok 5 - Rzuciła krótko i ruszyła drogą w kierunku miasta, nie oglądając się za siebie. Na jej twarzy pojawił się tajemniczy uśmiech i po chwili odwróciła się do ciebie z błyskiem w oku - A, skoro jesteś głodny... To co powiesz na posiłek w jednej z tych portowych knajpek? Byłeś kiedyś już w jakiejś? - W jej głosie słychać było cień ekscytacji.

    Idąca kawałek z tyłu Trixie westchnęła z dezaprobatą.

×
×
  • Utwórz nowe...