Skocz do zawartości

Ever3Tree

Brony
  • Zawartość

    410
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Wszystko napisane przez Ever3Tree

  1. Zgadza się, ale wystarczyło, by pstryknął palcami, by zaraz wytrzeźwieć... Wydaje mi się, że było to w "Morcie". Scena z pijanym, przeciągającym sylaby Śmiercią mnie rozłożyła na łopatki, ale chwilę potem nastąpiło trzaśnięcie drzwiami i zrobiło mi się nagle smutno ;_; I naprawdę, jeśli czytać cykl o śmierci, to od początku, od Morta. Bo Kosiarz jest co prawda odrobinę lepszy (Nadrektor i Kwestor wraz z całym gronem pedagogicznym NU) ale "Mort" świetnie wprowadza postać samego Śmierci i jego hm, podejście do życia?? W "Kosiarzu" jest ten wizerunek już tylko uzupełniany.
  2. Ever3Tree

    [Zabawa] Walki Wieczoru

    A ja mam wciąż świeżutkiego, nienapoczętego IronMana... Kto przyjmie wyzwanie? Tylko nie solaris...
  3. Ever3Tree

    Beauty Paint

    Hm, strasznie niewiele wiemy o jej charakterze, nie wiemy jak w Ponyville się urządziła ani czy nadal się uczy. Najbardziej jednak uderza to pierwsze, czyli brak rozpisanych ważniejszych cech osobowości, przyzwyczajeń czy upodobań. Co do pędzla, to zgadzam się ze Ślimaczkiem połowicznie, taki CM wydaje mi się bardziej wyrazisty. No ale to już kwestia osobistego gustu. No i nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że byłoby lepiej gdyby była zwykłym kucem
  4. Ever3Tree

    [Zabawa] Walki Wieczoru

    Dość epicka? Dość epicka? Jestem dumny z mojego płonącego wiecznie wyszczerzonego w uśmiechu wojownika. Już w drugiej rundzie powinien wygrać, ale wolał widocznie poczekać, żeby trzymać w napięciu aż do końca... Chyba dobry podkład mu dałem No, a teraz tak obszerniej, bo wczoraj miałem nieco mało czasu na dokładne przeanalizowanie walk... Tien vs Ghost Rider Czyli pierwsza walka z udziałem mojego protegowanego. Początek był dobry, Ognik trochę poskakał, machnął skutecznie łańcuchem, zrobił bardzo dobry blok (unik?) w 0:20. Sekundę później Tien nabrał niebieskawej barwy i zaczął uderzać w powietrze, na co nie zwróciłem uwagi, a co wkrótce mnie zszokowało... Ghost dobrze utrzymywał dystans za pomocą ognia odrzucał Tiena, który cały czas usiłował wyprowadzić te swoje szybkie ciosy i w końcu, za czwartym razem mu sie to udało. W tym momecie byłem w stanie wydusić z siebie tylko coś na kształt "Auć. AućaućaućAUĆ AUĆ AUĆ?!?!". Chwilę potem uderzył kwadrat a w 0:48 mogłem już tylko bełkotać "Tien. Tien what R U DOING? STAHP ;_;" Druga runda zaczęła się niepomyślnie, jednak zaraz mój heros przeszedł do ofensywy i rozjechał nabierającego podejrzanie niebieskich barw przeciwnika. 1:25 to olimpijska wręcz akrobacja którą można podsumować tezą, że kwadraty nie mordują ludzi, którzy udają trupy... Na zakończenie zaś niezwykle estetyczny i efektowny młynek. W trzeciej rundzie Ghost Rider niemal panicznie odskakiwał i starał się trzymać przeciwnika na dystans, co prawie mu się udało. Niemniej sam początek ostatniej tury kosztował go tyle hp, że potem wystarczyło, że Tien na chwilę go dopadł... Captain America vs Ghost Rider No, tutaj, to się działo. Bałem się, że Kapitan będzie nieustannie blokować tą swoją tarczą, a on tymczasem przeszedł do takiej ofensywy, że mi aż szczęka opadła. Na szczęście w pierwszej rundzie Ghost działał bardzo płynnie i wykorzystał chyba wszystkie możliwe okazje do ataku. Druga runda - do 1:25 walka wyrównana, kapitan dwa razy mocno przygwoździł mojego bohatera do ściany. W 1:27 sprawa wydawała się przesądzona, ale wtedy nastąpiło... Turlanie! Ghost zamiast grzecznie poczekać aż ubrany w niebieski kostium żołnierz ruszy na niego i zdzielić kilkakrotnie konsekwentnie łańcuche, postanowił podejść i chyba pomóc wstać przeciwnikowi, co natychmiast wykorzystała postać Sadzonki... Ostatnia runda zaczęła sie dla mnie bardzo nieciekawie. Właściwie zacząłem tracić nadzieję, gdy w 1:52 nastąpiło... NIE WIEM CO TO BYŁO, ALE BYŁO SO AWESOME Siedziałem zauroczony, w tle leciał refren Hearts on fire a Ghost Rider zaczął najwyraźniej rozsmarowywać na asfalcie wszystko, co amerykańskie. 2:29 to kolejny raz turlanie, które tak mi podniosło ciśnienie, że myślałem, że mój biedny organizm tego nie wytrzyma. Tym razem jednak skończyło się to szczęśliwie... Ale chyba tylko cudem
  5. Ever3Tree

    [Zabawa] Walki Wieczoru

    Jeśli można prosić, to ja bym prosił o coś, co by jakoś zmotywowało mojego Ognika O, coś takiego na przykład
  6. Ever3Tree

    [Zabawa] Walki Wieczoru

    Tak i to mówi ktoś, kto wystawiał do walki Herculesa... ^^ El sadzonka, jak najbardziej, zastanawiam się tylko czy wystawić GH czy dać mu odpocząć i rzucić do walki IM... A, niech będzie Ghost Rider
  7. Ever3Tree

    [Zabawa] Walki Wieczoru

    Ghost przegrał, ale i tak jestem z niego dumny Walczył z gościem, który machał rękami tak, jakby przed chwilą wpadł pod cysternę z kawą...
  8. Ever3Tree

    [Zabawa] Walki Wieczoru

    No, w końcu ktoś poczuł ducha walki! Sakad, Tien vs Ghost Rider - oczywiście, jeśli można prosić...
  9. Yarv, zdaje się, że musiałbym zainwestować w DoW II a chwilowo z funduszami u mnie sprawa dość nieciekawa...
  10. Siedzę nad Ferdydurkę. Chcę wstać, lecz siedzenie mi przeszkadza, gdyż wiem, że wstanę, by siedzieć przy francuskim. Siedzę więc absolutnie i zastanawiam się, czy wstać by usiąść, czy też siedzieć i zatracić się w tej czynności, która powstrzyma mnie przed wstaniem w celu siedzenia. Siedzenie więc boli, na ciele i duszy, lecz wstawanie doprowadzające do siedzenia boli absolutnie. Tak oto czynność prosta i pozornie nieszkodliwa urasta do rangi problemu życiowego, gdyż o ileż łatwiejsze byłoby siedzenie i życie gdybym mógł siedzieć i wstawać kiedy tylko chcę, nie zaś być podporządkowanym pod względem siedzenia siedzeniu innych osób. Tak oto siedzenie przenika na wskroś wszystkie aspekty mojego życia, siedzi w najgłębszych zakamarkach mojej duszy zmuszając do czynnej bezczynności jaką jest absolutne siedzenie. Bo choć chciałbym siedzieć, nie usiądę, gdyż każą mi siedzieć i ja tak siedzieć muszę, nie mając wpływu na możność mojego siedzenia. Czuję przy tym niemoc tak wielką, że choć siedzę, trzęsę się cały i w spokoju dzikość mnie jakaś ogarnia. Ogólnie rzecz biorąc, przepraszam za posta, spowodowany jest nadmiarem lektur przez które nie mogę czytać książek które chciałbym przeczytać. Jeśli zaś chodzi o grafomański styl, to naszła mnie nieodparta pokusa wykorzystania Gombrowicza...
  11. Ever3Tree

    FaithFire

    NOPE Nigdy nie zrozumiem potrzeby pakowania ludzi do świata kuców. Jak dla mnie łamie to konwencję i robi ze świata papkę... Mógłby mi ktoś poza tym wytłumaczyć jakim cudem Celestia wpadły na wspaniały pomysł ożywienia w swoim królestwie jakiegoś trupa z innego świata? To już nawet norma, tracę nadzieję, że ktokolwiek kiedykolwiek trafi do Ponyville i już po 5 minutach potknie się o wszystkie ważne postaci z serialu (Tylko Twilight to potrafi ). Brakuje mi tu jeszcze tylko wątku z Derpy... Ach, ok, ja też będąc Złym Lordem i próbując zamordować najgroźniejszych wrogów zgodziłbym się oszczędzić ich w zamian za ich lojalnego znajomego, którego mógłbym uczyć mojej zabójczej magii, którą by potem wykorzystał do zabijania moich wrogów... No bo kogo innego? Nóż wbity w plecy biednego Alicorna, rozszarpanego na strzępy przez kogoś komu przecież tak zaufał... No cóż, przynajmniej nie jestem osamotniony we współczuciu do tego biedaka, bo jak widać społeczeństwo Ponyville też miało za złe ocalenie mane6 i nikt nie chciał widzieć tego brutala mordującego Złych Lordów. EVERFREE. Everfree forest. Ranicie mnie. Ślimaczku... Ty też...
  12. Ever3Tree

    [Zabawa] Walki Wieczoru

    Dobrze, ja zaś stoję przed ważkim pytaniem zatytułowanym "kogo pierwszego porazić moją potęgą" Kath, lub El sadzonka, nie chcielibyście wystawić kogoś przeciwko Ghost Riderowi? Lub ktokolwiek inny?
  13. Ever3Tree

    [Zabawa] Walki Wieczoru

    Dobrze, to ja, jeśli istnieje możliwość zapisu, prosiłbym o Ghost Ridera/Iron Mana/V z "V jak vendetta"... Mam nadzieję, że któreś z nich jest wolne i możliwe do wykorzystania...
  14. Ever3Tree

    borderlands

    Gdybym tylko znalazł moje id na gamespy... Jak tylko przypomnę sobie hasło, dam znać - a grać to ja mogę Lilith lub Rolandem
  15. Ever3Tree

    Amorous Eye

    Keola, no a czego spodziewałeś się po moim dziele, no? Ślimaczku, teraz jak tak spojrzałem, to możesz mieć rację. A przysiągłbym, że jak go tworzyłem oczy wyglądały na w 100% granatowe... ;_; Ciąg dalszy, a raczej kolejne wyrywki z życia i ewentualnie następne uściślenia dotyczące postaci oczywiście będą miały miejsce, planuje w przyszłości jeszcze jeden czy dwa większe Edity
  16. Ever3Tree

    Amorous Eye

    Edit #1 zakończony, zapraszam do zapoznawania się z rozszerzoną wersją
  17. Skoro już tak teraz to ładnie rozpisane jest, to zauważyłem, że się nie wpisywałem... Piła, województwo Wielkopolskie
  18. Zanim zmieniłem moje "O sobie" na profilu na bardziej drzewiaste miałem tam kilka słów o tym, jak bardzo nikczemną i piekielną przyprawą jest cynamon. To sproszkowane ZUO, kryjące się pod niepozorną postacią, gotowe zaatakować w najmniej spodziewanym momencie! No wiesz, zależy czy to jest ponętna choinka
  19. A właśnie, przypomniałaś mi, że muszę sobie zacząć szukanie jakiegoś ładnego awatara na święta Zima byłaby może fajna, gdyby nie niskie temperatury. Nienawidzę, gdy jest mi zimno w nogi... No i w sumie nigdy nie miałem okazji poznać prawdziwej zimy, czyt. wyjechać w góry. Zawsze chciałem zobaczyć, jak wyglądają pokryte śniegiem stoki, ale jakoś nigdy nie było okazji we ferie.
  20. Aj tam, najbardziej psychodeliczny klimat jest właśnie jesienią. Ta mgła nad ranem, ten wiatr zrywający liście, ten ponury deszcz... Słowo honoru, nie ma nic lepszego niż wyjść jesienią o 21.00 na spacer z psem wzdłuż otoczonej drzewami alejki. Wiatr cudnie szarpie liśćmi, chmury prześlizgują się po księżycu kłębiąc się niespokojnie jak dym...
  21. Ever3Tree

    Wiedźmin

    ... Jesteś dla mnie mistrzem. Ja oglądając serial nie wytrzymałem do końca nawet jednego odcinka. Widok macek skręconych z zielonej krepy czy sama scena walki z nimi sprawiły, że przez kilka dni siedziałem w kącie zastanawiając się nad niesprawiedliwością toczącą świat... Krótko mówiąc, serial odrzucił mnie niczym znak Aard napakowanego magicznymi sterydami wiedźmina...
  22. Mi się zaś wydaje, że pierwsze dwa tomy cyklu o Rincewindzie nieco utykają w stosunku do pozostałych. Owszem, potem, w dalszych częściach historia to nadrabia z nawiązką, ale widać, że Pratchett dopiero się rozpędza Ja na początek, jako pierwszą książkę poleciłbym cykl w którym pierwsze skrzypce odgrywa Vimes - czyli książki o dzielnych stróżach prawa Ankh-Morpork, na czele z dziełem zatytułowanym "Straż, straż!"
  23. Dat irytujący brak talentu muzycznego u mnie... :twilight9: Tylko pozazdrościć. Ważne, żebyś na jakiś czas się oderwał od tej rutyny i przeniósł uwagę na coś, co zmotywuje cię do dalszego działania i wpompuje na nowo w ciebie energię. A czy temat tylko o tobie? Ten temat służy do udzielenia luźnych rad czy sposobów na uporanie się z czyimś problemem. A skoro szwankuje nam moderator, to przecież trzeba przypilnować, żeby zawsze był w dobrej formie i humorze, bo jeszcze warny zacznie wlepiać Po trochu wydaje mi się, że za jakiś czas mnie zgarnie jakaś tygodniowa chandra. Taka pogoda, cóż poradzić. Choć ze wszystkich pór roku teoretycznie najbardziej lubię wiosnę i właśnie jesień, w listopadzie niemal zawsze zdarza mi się na chwilę zwolnić tempo życia...
  24. Nie myślałem, że kiedykolwiek to napiszę... Keola, masz nadal tego LoLa zainstalowanego? Jak tak, to zgarnij Matjasa (w końcu to on cię do tego chyba namawiał), zadzwoń do niego na skypie czy jakimś innym teamspeaku i zagrajcie trochę. Może potrzebujesz chwili odprężenia, przerzucenia umysłu na mniej męczące tory, oderwania od rutyny, zrobienia czegoś nowego (cóż... Demolowanie Nexusa przeciwnika czy "pushowanie towerów" może do najlepszych sposobów na przełamanie depresji nie należy, ale to gra zespołowa, będziesz miał okazję na kontakt z ludźmi, trochę pogadasz...)
  25. Pesgenu - to, co się na chwilę obecną dzieje z Tarrethem trollingiem raczej nie jest. Jest więc źle. Nie wiem, co się stało, ja ze swojej perspektywy szarego usera uważałem, że forum działa dobrze, nie ma żadnych znaczących braków czy błędów decyzyjnych z jego strony, ale podobno ktoś go mocno o złe zarządzanie tą stroną obwiniał... Keola - Trzymaj się Zdaję sobie sprawę, że takie pocieszanie przez Internet niewiele daje i jest jedynie namiastką tego, co jest potrzebne, by cię podźwignąć psychicznie, ale wiedz, że na mnie możesz zawsze liczyć. Mów co chcesz, ale jesteś tu potrzebny...
×
×
  • Utwórz nowe...