Tarreth pytał:
Teraz tak... erm... Załóżmy - czysto hipotetycznie - że... ktoś... przez przypadek... Na prawde, zwykły wypadek! Erm... Spalił...... Twoją stodołę...?
Załóżmy też, czysto hipotetycznie, że ten ktoś dostanie też przez przypadek, przygnieciony drzewem. No chyba, że stodoła była przeznaczona do rozwałki, to nic hihi.
Ecape pytał:
Gdzie się nauczyłaś swoich sztuczek z lasso?
Na farmie od czasu do czasu trenowałam, tak dla zabicia czasu. A skąd wiedziałam o tej , o tamtej sztuczce?
Cóż... pożyczyłam książkę od Twilight, lubię czasami poczytać sobie, od tak.
Warmen pytał:
Applejack, nie miałaś nigdy ochoty wybrać się gdzieś w nieznane i przeżyć (albo i nie) jakąś epicką przygodę?
Hmm... Kiedy mam taką ochotę, to zawsze muszę się pilnie czymś zająć, a po wykonaniu po prostu mi się odechciewa. Heh...
Edziu pytał:
Co myślisz o artach z tobą jako homoseksualną ? Myślałaś kiedyś o "partnerstwie życiowym" z kucykiem twojej płci ?
Tia... widziałam te arty, ale nie przejmuje się tym. Po prostu zabawa.
Chociaż, jak mnie raz Dash pocałowała to myślałam, że jest przyłożę z lewego sierpowego, ale się powstrzymałam... A co do drugiego pytania... yyy Nope jak to BigMac mówi, ponieważ z swoją płcią nie będzie, rodziny w ogóle. Po wygłupiać się można, ale poważny związek to z ogierem.
Escape zapytał:
1. Nie nudzą ci się czasami jabłka? Nie masz czasami ich dość?
2. Odnośnie jedzenia.. ulubione jedzenie z jabłkami?
3. Czym się zajmujesz jak nie zbijasz jabłek?
4. Jak ty w ogóle piszesz odpowiedzi? Kopytkami chyba ciężko...
1. Kiedy mam dość jabłek to idę zbierać coś innego na farmie, chociaż rzadko mi się to zdarza.
2. Szarlotka z dodatkiem energicznych jabłek, a jeśli niema to zwykła prosta szarlotka.
3. Trenuje umiejętności posługiwania się lassem. Pomagam Bloom w nauce, jeśli ma coś zadane. Czasami czytam książki o jabłoniach, ich chorobach i tak dalej...
4. Nie jest, aż tak ciężko. Poza tym czasami proszę Applebloom, żeby napisała mi odpowiedzi ma mniejsze kopytka łatwiej i szybciej pisze hi hi.
FreeFraQ zapytał:
Ponoć podczas sylwestrowych wygłupów Pinkie Pie przefarbowała ci włosy na czarny z paskiem blond po środku.
Przesadziliście z cydrem czy jak? xD
Hmm... Tia... to prawda... przefarbowała mi włosy i teraz wyglądam tak głupio... Na szczęście ten kolor, już zaczął schodzić.
Jedyny plus tego jest taki, że wszystkim przefarbowała na czarno... jakiś tam. A potem chyba Twilight się wkurzyła i za pomocą czarów zmieniła kolor też Pinkie...
A co do cydru...
Zazwyczaj nie pije alkoholu, no chyba, że to jakaś ważna okazja, to łyknę trochę. Ale na sylwestrze... wszystkie przesadziłyśmy...
Kuoth56 pytał:
1. Jackie, co robisz w wolnym czasie kiedy masz super-hiper-wiele wolnego czasu?
2. Droga Applejack czy lubisz sianko?
1. Dobra napisze jeszcze raz, ale potem proszę nie pytajcie mnie o to, bo nie będę pisać tego samego non stop. A wiec...
Po pierwsze, trenuje umiejętności związane z lassem.
Po drugie, pomagam Applebloom w nauce i innych przyziemnych sprawach.Takich jak... umycie się, czasami jest takim leniem... ale to nie ważne, bo zbaczamy z kursu.
Po trzecie czytam książki związane z sadownictwem.
2. Tak lubię sianko, czasami nawet na nim śpię... taka drzemka.
El Martinez zapytał:
1. Applejack, co tam u Twojego kuzyna Braeburna? Dogadują się jakoś z tymi bizonami? Pozdrów go ode mnie i powiedz, że powinien zostać szeryfem
2. Widziałem wiele Twoich zdjęć z harmonijką w ustach. Poza tym, ładnie śpiewasz. Nie myślałaś o założeniu zespołu country?
3. Czy przekonałaś się już do noszenia eleganckich sukni? W odcinku o urodzinach Spike'a wyglądałaś na bardzo ucieszoną na wieść o nowym projekcie Rarity
1. Wiesz, nie byłam długo w Appleloosa, ale jak byłam ostatnio, to widziałam parę bizonów biegnących swoim szlakiem, wiec chyba dobrze.
1,5. Jak będę w Appleloosa, to go pozdrowię i przekaże to.
2. Hmm.. no lubię sobie czasami, pograć na harmonijce, wiec pewnie Bloom pstryka mi fotki z znienacka.
2,5. Ciesze się, że komuś się podoba mój śpiew. Raczej nie zastanawiałam się, nad założeniem zespołu. Poza tym, pewnie nie miała bym na to czasu.
3. Raczej nie, może kiedyś.
3,5. Czasami, trzeba być miłym dla drugiej osoby, a rares robi wspaniałe suknie, był taki powód do radości.