Skocz do zawartości

FreeFraQ

Brony
  • Zawartość

    2237
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez FreeFraQ

  1. A wiec masz nastrój na shipa hmm? Spoczko ;> ____ - Wiec, po to było ci potrzebne zioło.- powiedziałam uśmiechając się łagodnie. I nie zatkało, czytałam dużo o takich przemianach, plus Twilight mi opowiadała... Kurcze... przydało by się zajrzeć do niej. Nie zaglądałam od... 2 tygodni kiedy mama coś chciała z biblioteki. - odparłam wesoło. Po czym, zbliżyłam się do Frosta pocałowałam go prosto w usta i szepnęłam mu parę słów. - Jak bedziemy na jakieś chmurce, to możemy pofiglować. Wiesz co mam na myśli. - uśmiechnęłam się i odwróciłam się w kierunku lodówki. E,e,e... gdzie się patrzysz Frostciu? Jeszcze nie pora hihi... - powiedziałam radośnie, zakrywając swój tył skrzydłami.
  2. - My to samo możemy powiedzieć o nas... - powiedziałam usmiechajac sie do nieznajomej. " Ciekawe... kogo jeszcze znajdziemy... " - pomyślałam. - aa... aaa... aaaa.... apsik... - kichnęłam wypuszczając płomyk ognia na ziemie. - Szlak, czy zawsze musi mnie to łapać, kiedy rozmawiam z kimś nieznajomym? - powiedziałam nieco ciszej. A, tak w ogóle nazywam się FireWind a ty...? - zapytałam.
  3. Po prostu, byłam ciekawa. - powiedziałam uśmiechając się tajemniczo. I co niby chcesz przedemną ukryć? - zapytałam lekko ironicznie. " Szlak... zmienia mi się charakter..." - pomyślałam. " Nie ogarnij się, i odpowiedz normalnie..." - dodałam. Ja... Przepraszam pani Bloom i Pana doktora. Nie powinnam... - powiedziałam cicho, patrząc w podłogę.
  4. Coś mi się śniło z mamą... jakaś wystawa nie wiem... - Tak, daj mi więcej tej szarlotki mamo. - Dziękuje. - mruknęłam se pod nosem. Nagle się obudziłam. - Emm... Gdzie są wszyscy? - zapytałam oglądając otoczenie. I... czy ja... mówiłam coś przez sen? - dodałam.
  5. tył nie jest proporcjonalny do reszty ciała tak mi się wydaje ( kopyta tylnie)
  6. Okey, to zaraz wracam. hi hi... - zachichotałam i próbowałam isc dość szybko, jakoś mi się to udało. " No to zobaczmy na jaki temat tam gadają." - pomyślałam przystawiając ucho do drzwi. " Podsłucham chwilkę i spadam do Light, nie chce kolejnej wpadki..." - dodałam.
  7. - Też nie mam nic przeciwko, w sumie... też jestem śpiąca... - powiedziałam zasłaniając usta kopytkiem. Popatrzałam na zdjęcie, Talkavio mogłabyś przechować mi te zdjęcie w swojej torbie? - zapytałam weselej. - I czy masz jakąś książkę do poczytania? - dodałam.
  8. " Coś szybko wrócił... A, co jesli coś mu sie stało?" - pomyślałam. Po czym szybko otworzyłam dzwi. - F-Frost? Co się stało? - zapytałam.
  9. Popatrzyłam na nieznajomą klacz, wyglądała w porządku, ale co ja wiem... " Lepiej to przemilczę..." - pomyślałam.
  10. - Za chwile ci powiem, chodźmy podsłuchać co tam, doktorek ma do powiedzenia. Co ty na to? - zapytałam uśmiechając się nieco dziwnie.
  11. "Dziwny był ten sen... Może.. zapytam się mamy, jak przyszłam na świat... Nie wiem... " - pomyślałam, po czym powoli stanęłam na kopytach. - Dziękuje doktorze za wszystko. I zaraz Panią Bloom przyprowadzę. - powiedziałam weselej wychodząc powoli z sali. Minęła chwila zanim doszłam Do AppleBloom i Light... Ten gips skutecznie spowalniał moje ruchy. Po trzech minutach, zobaczyłam Bloom i Apple, siedzące na korytarzu. - Pani Bloom, pan doktor chce z tobą po rozmawiać. Dlatego powiedział, żebym cie przyprowadziła do niego. Tylko.. nie wiem na jaki temat, ale to nieważne. - powiedziałam radośnie.
  12. - W sumie ja też, tam widzę jakiegoś kucyka... - mruknęłam po nosem. - Panie Gray, podlećmy do tamtego kuca, może coś mu się stało? - powiedziałam głośniej.
  13. Światło oślepiało mnie jeszcze przez chwile, aż któryś z doktorów je wyłączył. Zobaczyłam, że wyjeżdżam z sali operacyjnej, na mięciutkim łóżeczku. " Pewnie Apple i Pani Bloom czekają na mnie " - pomyślałam i zobaczyłam, że przenoszą mnie na inną sale. - Doktorze, jak dobrze myślę. Teraz gips trzeba założyć tak? - zapytałam skołowana.
  14. Nieco poprawione cieniowanie na bluzce. ( teraz chyba nie wygloda dziwnie)
  15. haha... - zachichotałam. Wyjdźmy z stąd... strasznie tutaj jest... - powiedziałam cicho. " Mam zdjecie?" - zapytałam sama siebie " Mam trzymam mocno." - dodałam.
  16. Syknęłam z bólu. Ale po chwili, lek zaczął działać. Czułam się co raz bardziej śpiąca, aż w końcu zasnęłam. Znalazłam sie na ulicy PonyVille, ale jakieś starsze te ulice były i młodsze kuce niż wtedy kiedy żyje. " G-gdzie ja jestem?" - zapytałam samą siebie. Zauważyłam potem, że stoję koło mojego domu, a z domku dochodziły jakieś głosy, Czyżbym cofnęła się w czasie? " Może to nie grzeczne, ale ciekawe kto tam siedzi. " - pomyślałam wchodząc po cichu do domu. Zobaczyłam... mame i tate w dość dwuznacznej sytuacji. Z jednej strony robili wygłupy, całowali się, a z drugiej trochę póżniej... Ugh... Jak oni mogą to robić? - mruknęłam sobie pod nosem, zasłaniając oczy kopytkiem. Nie wiem, co mama z tatą robili, ale widać, że im się to podobało. Nie chciałam tego oglądać, odwróciłam się i powolnym krokiem wychodziłam z domu. Kiedy już wychodziłam, usłyszałam jak Mama krzyczy na ojca. Coś w stylu... " Miałeś uważać do siana! Czemu się zgodziłam bez... no nie wiem! Do siana nie wiem! Tatuś chyba powiedział. " Oj uspokój się Fire, przecież chciałaś mieć dziecko" " Tak! Ale nie teraz!" Ehh... nie ważne i tak już za późno. " Hej czekaj, czekaj... Czy to nie przypadkiem... Nie... to niemożliwe... to tylko jakiś pokręcony sen " - pomyślałam.
  17. Stare. Poprawiona wersja. Nowe. Skonczyłem szkic. ;p
  18. hihihi - zachichotałam. Już wskakuje panie Gray. - powiedziałam po czym wskoczyłam pegazowi na plecy, jednocześnie trzymając mocno zdjęcie. " Ja chce do mamy... " - pomyślałam mocno trzymając sie pegaza. " Flame nie zachowuj się jak małe dziecko... poradzę sobie..." - mruknęłam sobie w myślach po chwili.
  19. Nic tu do roboty nie mam... - powiedziałam do siebie, podnosząc zdjęcie. Niech pan powie, kiedy będzie gotów, to wskoczę... - dodałam głośno.
  20. A, czego tu sie bać apple? Jeśli bym się nie zgodziła, to coś w nodze by mi zniszczyło, a co? a nogę... Widzimy sie po operacji Light. - powiedziałam weselej.
  21. - Ja tam nie mam, co zbytnio opowiadać... tylko proszę uważajcie, kiedy kicham... - powiedziałam spoglądając na chomika Talkavi. - Po chwili zauważyłam, że mam pod kopytem zdjęcie... po chwili się skapnęłam, że to zdjęcie mojej mamy, przystawiłam zdjęcie do serca, zamykając oczy.
  22. Raczej nie, proszę pana... - powiedziałam cicho. Dopiero teraz zauważyłam, że leże koło dwóch dorosłych kuców... " A, ja sama mam tylko 9 lat super..." - pomyślałam. W kazym razie... nazywam się FlameStorm. - powiedziałam nieco głośniej.
  23. Ugh... g-gdzie jestem...? - zapytałam cicho... Nic nie widziałam... - Gdzie jesteś mamo? - mruknęłam sobie cicho pod nosem rozglądając się do okoła. Po chwili zauważyłem szarego jednorożca... " chyba coś się mnie pytał, chyba co się stało czy coś..." - pomyślałam. Nie wiem, proszę pani...
  24. Każdy ruch tej rannej nogi? Tak... niestety... - powiedziałem cicho. I zgadzam się na operacje, byle ten ból zniknął... - dodałam.
×
×
  • Utwórz nowe...