Skocz do zawartości

Aaaa

Brony
  • Zawartość

    198
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Aaaa

  1. -Hmm... Renifer wędruje do... -Um... Kikiz? -Ki.. Znaczy... tak Fluttershy, masz rację! -Om... cieszę się... : -Z tego, że masz rację, czy że Renifer ma nowy dom? -Z obu tych rzeczy -Też się cieszę A teraz pora na... kolejną istotkę! -Tak! A oto ona... -A co to jest?! -Chupacabra -Chupachups... co? -Ym... Chupacabra... - Nie chcę wiedzieć... to głosujcie! I znajdźmy dom dla tego... czegoś
  2. *A ta walka wydawała się być ciekawszą, niż na początku. Szkoda tylko, że została przerwana. Smok zionął, smok palił... robił wszystko ku uciesze swej pustej duszy... ku uciesze swych żądz i domagań, by odzyskać TO... szkoda tylko, że tak mu przerwano! I nie był to nawet kolejny głupi śmiałek, który myślał, że jest w stanie cokolwiek zrobić... oj nie, ten to był jedynie kolejnym małym elementem tego świata, który stał na drodze, niczym kamyk w bucie. Nic nadzwyczajnego, tylko lekko irytujące.* *Przeszkodą okazała się Celestia. Jedyna na tyle potężna istota w mieście, by umieć przebić się przez jego łuski. Dało się to poczuć! Pocisk skierowany w niego, trafił gdzieś w okolicach obojczyka, znacznie odsłaniając go i odrywając łuski. A był to tylko jeden trafiony cios! Strach pomyśleć, co by było, gdyby oberwał seryjkę...* *To jest ta chwila - pomyślał - Gdy trzeba przemyśleć strategię... I poleciał wysoko do góry! Teraz był w miejscu, gdzie mało kto mógł się zapuścić, na wysokości chmur. Zatrzymał się i czekał na to, na co miał czekać... Oto tuż przed nim wyłoniła się Księżniczka w całej swej okazałości. Róg był zapalony, co świadczyło o tym, że zaklęcie bariery wciąż było aktywne.* -Och... - *Rzucił dramatycznie smok.* -Czyż to nie jest ta, o której mówią wszystkie legendy? Czyż to nie jest wielka władczyni... Celestia? *I wyszczerzył się złowieszczo. Po chwili jednak jego uśmiech zniknął, a on sam przestał odgrywać dramatyczne sceny.* -Masz coś mojego... - *Rozpoczął całkiem poważnie.* -A że teraz musisz bronić miasto... to ta walka szybko się zakończy! *I nim zdołała coś powiedzieć, zawył z całych sił. Jego żyły zaczęły pompować całą krew dziesięć razy szybciej. Skóra napięła się do granic możliwości, a oczy spowiła czerwień. O tak... Volhaler (ze smoczego "Złoty syn" - tak się zwał smok - przeszedł w tryb furii. Teraz nie mogło go nic zatrzymać... ani rany, ani nawet śmierć. Był tylko on i ta, która skradła jego skarb!* *Walka mijała szybko. Volhaler wysyłał każde kolejne ogniste kule, które rozbijały się o tarczę wokół Celesti. Ta nie pozostawała mu dłużna i celowała w niego kolejnymi uderzenia energii. Każde trafienie odrywało kilka łusek, ale także bardziej złościło smoka.* *Cios za ciosem i zaklęcie za zaklęciem. Łusek mniej i tarcza coraz bardziej zniszczona... walki kresu nie było widać, chociaż...* *Smok szybował z maksymalną prędkością. Jego prawa łapa wycelowana była prosto w tarczę. Nie zważał już na rany. Każdy kolejny strumień energii, jedynie uderzał w niego i jakby przechodził obok. Jak gdyby prędkość i gniew tworzyły jego własną barierę... aż doszło do zderzenia. Jeden cios, po całej serii ataków i całej długiej walce. Jeden, by rozbić tarczę i uderzyć w cel... jeden, by posłać oboje gdzieś daleko od siebie.* *Zaraz po zderzeniu, doszło do wybuchy. Reakcja obronna tarczy, wysłał sumień mocy, który odrzucił Ksieżniczkę i Volhalera w przeciwne strony. Celestia leciała w dół, jakby bezwładnie... po chwili jednak złapali ją strażnicy, którzy przyglądali się walce. Smok nie miał jednak tyle szczęścia. Wybuch posłał go daleko, poza horyzont... dosłownie leciał w nieskończoność... każda myśl i każde wspomnienie leciały przez jego głowę... bezwładne ciało próbowało coś robisz...* Czy umrę w taki głupi sposób... czy nie odzyskam mojego skarbu? *Gdy już zaczął lecieć w dół, przez głowę przeszła ostatnia myśl...* Zemsta smakuje tylko... gdy się ma o co walczyć... *I uderzył prosto w ziemię. Jego ciało przetrwało uderzenie, a umysł wciąż był sprawny. Ha... przeżył i nawet dorównał jej... tylko teraz pozostała kwestia tego, że ona może w każdej chwili odzyskać siły...* -Nie! - *Krzyknął w próżnię.* -Tak nie będzie! *I zebrał w sobie całą energię, by zebrać się na nogi. Spojrzał na swoje ciało... brakowało wielu łusek, ale to żaden problem... odzyska je za dzień, czy dwa. Problemem był fakt, że miał kilka ran, które widocznie wniknęły z uderzeń w gołe ciało... Tych ran raczej tak szybko nie wyleczy. Ale coś za coś. Spojrzał jeszcze tylko na swój ogon - piękny ogon, który niczym rybi posiadał ozdobną płetwę... teraz był lekko naderwany...* -Pływać się chyba da... - *Rzekł do siebie i wskoczył do najbliższego jeziora, które było w zasadzie tuż obok. Ono bowiem zaprowadzić go miało do domu, a chłodna woda była ulgą dla ciała i ducha...*
  3. *Na niebie pojawiła się mała czerwona kula. Pędząc coraz szybciej w dół, dało się zobaczyć, jak z każdą sekundą zwiększa się i zwiększa. Jak gdyby niewielkie słońce zbliżało się do miasta. Im bliżej, tym lepiej było widać - czerwona kula była ogniem, który otaczał niewyraźną sylwetkę, ze wszystkich stron. "Ognisty pocisk" pędził do miejsca przeznaczenia. Sam środek miasta był jego celem, a wysunięta do przodu łapa była swego rodzaju celownikiem. Nie minęło pięć sekund, a smok uderzył prosto w ziemię. Ogień rozniósł się dookoła, zajmując pojedyncze domu i zmuszając kuce do wycofania się. Po taki uderzeniu, każdy normalny smok pewnie straciłby rękę, jednak w tym wypadku było inaczej. Łapa przednia było tylko lekko wygięta... przez chwilę. Smok napiął łapę i mięśnie poustawiały kości na swoje miejsce. Jedynym efektem ubocznym były dźwięki strzelania idące w parze z ruszaniem wybitego barku.* *Smok ten był troszkę inny od zwykłych przedstawicieli tego gatunku. Mierzył on tyle co jeden piętrowy dom, mimo, że było widać, iż jest już w pełni dorosły... normalnie przedstawiciele smoków sięgają dwóm takim budynkom. Kolor jego łusek był złoty, co podkreślały różowe łuski. Piękna kompozycja kolorów, powodowała, że stwór wydawał się bardziej dostojny, niż jego bracia. Wyglądał też na trochę bardziej ogarniętego w walce, zważając na to, że chwile wcześniej zastosował skomplikowany atak, który polegał na wypuszczaniu ognia przed siebie i otaczaniu się nim, aż do uderzenia w ziemię. Całe jego ciało pokrywały także grube łuski, które ochraniały go przed kolejnymi atakami, idącymi w jego kierunku.* *Ataki te polegały na rzucaniu w niego wszystkim, czym się tylko dało. Kolejne "tom'y" w parze z deskami i magicznymi pociskami szły ze wszystkich stron. Smok jednak nic sobie nie robił. Spojrzał tylko w górę i Zebrał masę powietrza. Jego płuca napełniły się do granic wytrzymałości, a gdy był już gotowy, zaczął machać przed siebie skrzydłami, zapierając się mocno o podłoże. Powietrze lecące przed niego, odepchnęło lekko dwóch, czy trzech obrońców miasta i kilku "Łowców Smoków". Gdy tylko przeciwnicy się ustabilizowali i wznowili atak, smok wyrzucił z siebie całe powietrze, które zamieniło się w ognisty podmuch koloru niebieskiego. Po zderzeniu z falami wiatru, oddech rozbił się na GRAD OGNISTYCH KUL, który uderzył zarówno w atakujących, jak i pobliskie budynki... teraz w środku miasta stał sobie smok i pełno zwęglonych budynków i cała masa rannych, o ile nie spalonych kuców...* *Smok wydał z siebie ryk i przygotowywał się do następnego uderzenia... * -Raaaaaaaaaaaaaaaaaaaaawrrrrrrrrrrrrrrrr!
  4. Oooo wybacz... Dopiero net odzyskałem i trochę się pogubiłem... to Nogalik ma dwa... Soon...
  5. Aaaa

    [Zabawa] Zmotywuj Fluttershy

    Jesteście tacy kochani... Cieszę się... um... że mam takich przyjaciół... ale... no... nie chcę Was znowu zamęczać problemami... bo już mi tyle pomogliście... Do Zecory poszłam z przyjaciółkami... ale kolejny problem mam... um... ale nie będę Wam go opowiadać... w końcu tak głowy zawracam tylko... um... może sama sobie poradzę... może... ale... nie wiem... (Zmotywuj Fluttershy, by powiedziała, w czym macie ją zmotywować... zmotywacjocepcja!)
  6. -Nogalik... Nogalik... ale on ma już zwierzątko... a dwa to chyba lekka przesada? Poza tym było to już pisane, że każdy ma jedno, aby nie było problemów... wychowawczych. Ci, którzy zagłosowali na Nogalika maja czas, by zmienić swój głos a inni mogą głosować, jak chcą... Czas jest do jutra! Miłej zabawy!
  7. *Smok spojrzał na kolejne podania, które dochodziły. Pokręcił tylko głową i odłożył je na bok. "Tak wiele podań, a tak mało miejsc" - pomyślał i przeciągnął się na krześle. Było w tym sporo racji... bo miejsc była mało, ale... a co go tam. Jak dają takie podania, to niech się dostają... Pozostała jednak sprawa podania Willow... Ale to też dało się Rozwiązać... *Zebrał podania, ułożył w ładny stosik i dał na powiększającą się kupkę papierów. Tak... wszystkie podania zostały zaakceptowane... Wszak były dobre i sporo mówiły... tylko co na top dyrektor?* -Och... co zaplątam sobie głowę dyrektorem... *Rzucił do siebie. Wszak Celestor miał tutaj trochę do gadania, ale mniej, niż Fluttershy, która będzie musiała zajmować się nimi... No właśnie, co z nią?* -Fluttershy... myślisz, że sobie poradzimy z trak dużą klasą? *Spojrzała na niego niepewnie. Zawsze to on był tym przekonanym, a teraz... czegoś brakowało. Brakowało tej pewności, brakowało tego przesłania... tej pozytywnej energii... Gdzieś cała magia prysnęła.* -Um... - *Zaczęła jak zawsze niepewnie* -Nie jestem pewna... ale może jak mi pomożesz... -Ależ oczywiście! - *Przerwał jej w pół-zdania* -Od tego tu jestem! Pomogę Ci! -Nie wiem jak Ci dziękować... -Nie musisz... taka moja praca. *Rzekł jakby obojętnie. Po czym usłyszał pukanie. To była Willow... czekająca na rozmowę... No właśnie... rozmowa...* -Witam Panienkę! Mama dobrą wiadomość! Pani podanie zostało jednak rozpatrzone pozytywnie! Może więc Pani wrócić do domu i czekać na rozpoczęcie zajęć! Gratuluję! *Zarzucił tylko i wrócił do sali. Zabrał kartkę i sporządził ostateczną listę... ostatnią z ostatnich...* Lista przyjętych do Klasy Prof. Fluttershy: -Storm Shadow -Lonlay Vegasu -Kitsune Yuki -Shylitude -DiceMuz -Willow Twig -Green -Shine -Darkamena Heart -Willow -MoonSun -Primeval -Melody -Animal Zmian w liście nie będzie żadnych! Jest to ostateczna lista, do której nie dojdzie nikt więcej. Ewentualne prośby o wypisanie, proszę podsyłać do Sekretariatu. Na ewentualne wolne stanowiska nie będzie przeprowadzana rekrutacja uzupełniająca. Zajęcia rozpoczną się, gdy Prof. Fluttershy będzie gotowa psychicznie di tego. Z poważaniem Stachul i Fluttershy
  8. -Włócznia! Włócznia! Włócznia! -Um... Stachul? -Włócznia! -Um... słyszysz mnie? -Hm... Co? Ja? Gdzie? - Znów jesteś z nami! -Nigdzie nie wychodziłem... Chyba -Em... Diamond Dog wędruje do Ciebie... -... LOL! Mam Psa! I będzie miał kto diamentów szukać! YEAH! -Am... tak... ale trzeba znaleźć dom dla kolejnego zwierzątka... -Racja racja! Jedziemy dalej! -Hmmm... wygląda na to, że jest to renifer! Tak myślę... -Um... jest to bardzo specyficzny gatunek... ale najprościej... może być renifer... -Yyy... No dobra To dla kogo ten "renifer"? -Pomóżcie nam... proszę
  9. Ano to jest... jak to zauważono... to jest PRAWDA! xD Och coś za łatwe te pytania się robią, ale tak mało rzeczy jest ;_; Hmmm... to może teraz zrobimy tak... Kura, która uciekła do Everfree Forest zwała się Elizabeat... Fluttersy pobiegła za CMC, które postanowiły odnaleźć zaginioną kurę. Podczas poszukiwań odnalazła zamienioną w kamień Twilight... Zadanie łatwe o proste, bo do trudniejszych przejdziemy później... teraz to tylko rozgrzewka No więc... Prawda to, czy Fałsz?
  10. Aaaa

    [Zabawa] Zmotywuj Fluttershy

    Dziękuję Wam bardzo! Ogrodnik znów podlewa kwiatki... nawet przeprosił za zaniedbanie, ale... nie musiał wcale... um, to nie była jego wina... miał normalnie dużo na głowie... Och... ale znów mam problem... Nie chcę Was nim zanudzać... naprawdę... um, ale opowiem... Otóż... ym... ostatnio dostałam zaproszenie od Zecory do jej domku... chciała mi pokazać, jakieś nowe lekarstwa, ale... um... JEJ DOM JEST W EFERFREE FOREST! Nie dam rady tam iść! Tak bardzo się boję Ale... ale dostałam zaproszenie... Nie wypada nie przyjść... Ale... nie wiem... nie dam rady... To jest zbyt straszne...
  11. Aaaa

    Daj swoje foto :P

    Oj tam jedna z wielu dziwnych xD Co chwile w sumie coś odwalam, bo... jest fajniej ^^ To jest Syriusz w cosplayu FlutterRexa A tu daje kolejne... nie wiem czy było, czy nie... za dużo ich wrzuciłem już xD Ale jest fajnie :stachulwpercue:
  12. -Czyli... nasz węż...ocoś idzie do Raindrops! -Um... oby tylko była tam dla niego dostatecznie miejsca... -Tia... inaczej może być nieprzyjemnie... ale to nie nasz problem teraz Pora na następne zwierzątko! -A oto... kandydat -On ma włócznię! -Ale jest spokojny! Um... znaczy... szuka nowego domu, bo Diamentowe Psy go wyrzuciły... -Wwwwłłłłóóóóóóócccccczzzzznnnnniiiiieeeee... -Um... ale jej nie używa do złych celów... -To jest... włócznia -... Wszystko w porządku? -Lubię włócznie... A on ma włócznię... -Um... Stachul chyba się um... wyłączył... więc... om... głosujcie... proszę? -Hehe heheheheh włócznia
  13. Wybór nie należał do najprostszych, ale w końcu wybrałem szopkę... Zwycięzcą zostaje CherryGrove! Po ugadaniu sprawy z Skajsplotem, otrzyma on nagrodę! A teraz pora na część drugą konkursu! Do zamieszczonego obrazka, który wygrał, oczekuje super uber opisu! Jak ma wyglądać? Ano wypadałoby, by opisywał to, co widać na obrazku... ale można także dodać nutkę fantazji! Sam styl opisu dowolny... czy to z perspektywy przechodnia, czy to wierszem, czy zwykły opis... wszystko jedno! Pracę przyjmuje do 22.01.13! Czyli macie 2 tygodnie na to! Miłej pracy! ~Av. Stachul
  14. Aaaa

    Daj swoje foto :P

    Dawno nie było... to macie jeszcze jedno zdjęcie z MLK Potem wrzucę coś jeszcze... najlepiej z PŚZP ^^ EDIT. Tak oto obiecane zdjęcie z PŚZP
  15. -Witaj. -Hejo hej. 1. -Och, ależ oczywiście! Każdy kucyk może zaadoptować zwierzątko... o ile wyda się odpowiednim kandydatem... -A nie każdy się wydaje? -Um... czasem komuś lepiej nie dawać danego zwierzątka... ale tylko czasem... -Czaję. Dobra, dalej! 2. -Pinkie częśto jest przeze mnie pytana... tylko czasem wie za dużo i daje mi takie informacje, które... um... są dosyć... niepotrzebne... ale to nic złego! Co to to nie... um... -Tia... znamy Pinkie... Ale w sumie daje też te info co potrzeba, więc jest git. Next! 3. -Um... chyba może? -Odpowiedź była dana w odpowiednim temacie Dalej. -Witaj. -Yo. 1. -Um... każdy kwiat jest piękny! Ale chyba... chyba najbardziej lubię lilie... Chociaż inne kwiaty też są piękne! Lubię bowiem róże, tulipany i wiele, wiele innych! Och... tak ciężko wybrać... może to jednak nie lilie? Ale one też są piękne... -Eee... to... może... dalej? 2. -Och było bardzo miło! W gronie przyjaciół zawsze się miło spędza czas -Prawda jakich mało! Było zacnie! No i Nowy Rok nastał z zabawą, jaka miała być! Dalej! 3. -Um... ale beczka? To chyba... nie jestem pewna, czy tyle uda mi się zużyć... ale prezentów nie wypada nie przyjmować... um... -Weźmiemy... najwyżej komuś się da -W takim razie bardzo chętnie! -Next! -Witaj. -Pozdrowienia Puchałkolusie! 1. -Um... chyba nie rozumiem pytania... -Chyba chodzi o to, jak wysoko potrafisz wzlecieć... -Och... o chyba będzie wysokość Cloudsdale... nigdy wyżej nie wzlatywałam... -Ok... dalej. 2. -Um, sama nie wiem jak TEGO używam... gdy się uniosę, to... wychodzi to samo... i wtedy spojrzenie nastaje... -Tia... a ja nie chcę wiedzieć jak to działa... dalej. 3. -Um... piłam jedynie Cydr... -Tim dam dum 3 pytania miały być, na czwarte więc odpowiedzi nie ma Tak było ustalone wcześniej... Dalej! -Witaj. -Witaj. 1. -Och Pinkie była wtedy... taka nie jak ona... to było dziwne... trochę straszne... "Pinkamena" wydaje mi się taka... przerażająca... -Yyy... No tak. Next? -Witaj. -... 1. -Och... zwykle zostaje w domu... leżę w łóżku i czekam, aż mi przejdzie... zwykle pociesza mnie wtedy Angel... -Pociesza... tia... na dosyć specyficzny sposób... -Um... ale jednak się stara. -W to nie wątpię! Dalej! 2. -Och, chyba nie ma kogoś takiego... Kocham moje przyjaciółki i zwierzątka... nie ma więc chyba nikogo, kogo cenię bardziej... tak mi się wydaje... przepraszam -Yyy... taki pominięty D: Ale co tam... dalej. 3. -Och lubię, ale... -Ale? -Ale... -... -Wstydzę się to robić przed większa publicznością -... Spoko... no to chyba tyle na dziś! -Um... na to wygląda... -Och chyba pora się zebrać w sobie i przygotować... -Um... a na co? -Muszę Tarretha skopać w bilardzie... wygrał ze mną 3-4 jakiś czas temu i trzeba się podszkolić, by skopać mu tyłek -Em... ale nie będzie go to bolało? -Nie tak dosłownie skopać... Ech no nic. Żegnamy się więc! Pa! -Papa...
  16. Aaaa

    [Zabawa] Dialog z Luną

    L: Spójrz na ten niebieski prezent! Piękny, prawda? S: Eee... on jest złoty... L: Myśli, że zna się na kolorach... Głupi czerwony kurczak.
  17. Ogłaszam, że zapisy zostają wznowione! Jest bowiem jedno miejsce za postać Kuchiki Rukia! Dodatkowo proszę o przybycie wszystkich, którzy mają odbyć rozmowę wstępna! Inaczej lekcje rozpoczną się bez Was! Wybaczcie opóźnienia, ale była mała niezgodność w komunikacji z Panem Dyrektorem... Ale już wszystko jest dobrze i działa! Tak więc zabawę kontynuujemy!
  18. -Hehe fajne całkiem, nie powiem... -Um... bardzo chwytliwe Czyli więc Lemuura kołysanka starczy? -Na tow wygląda... a teraz kolejna istotka, która nie chce spać! -Oooo orzeł! Skoro więc tak, to kołysanka dla orła! -Po przegranej w wyścigu... um... ma problemy ze snem... chciałabym więc, by mógł wreszcie spokojnie zasnąć, ale bez pomocy to może być... mało możliwe -Słyszeli więc? Pióra w dłoń i dla orła kołysanka! -Um... powodzenia... -Dokładnie!
  19. -Tak oto Parasik wędruje do... Chay! -Oby tylko miał tam co jeść... -Yyy... oby nie, bo będzie go wszędzie pełno... znowu Pora chyba na następne stworzonko, co nie? -Tak Teraz przychodzi czas na... um... kolejną istotkę szukającą domu... -Chwila... czy to nie Quarray Eels? Ale sekunda... aż tyle ich jest? -Um... ale tylko dla jednego szukamy domu... dla tego najmniejszego... po prawej... -Ahaaaaaa! A to no... e... no dobra Wygląda więc na to, że nasz Quarray Eel także szuka domu... wybierzecie więc, do kogo trafi Tylko niech ma ten ktoś sporą dziurę na takiego... "pieszczocha"...
  20. -Y... no wszystko fajnie, tylko, że każda osoba może dostać maksymalnie jedno zwierzątko Aby więc dać Wam szansę na poprawę głosów na Nogalika, zabawa będzie prowadzona dalej jutro... zapraszam się do oddania Parasprite'a do dobrego domu! - -...
  21. Tam dam dim dom dom... to zdanie to Tam dim dam dam dam, zaraz odpowiedź Wam swą dam! A teraz tak... to zdanie to fałsz! Ale nie dlatego, że tylko dlatego, że przekręciłem lekko pisownie tego przezwiska xD Brzmi ono bowiem: "Klutzershy" A oto następna sytuacja! Fluttershy wystąpiła w 54 odcinkach! Z czego 3 razy była jedynie "widoczna" Liczymy od pierwszego odcinak 1-go sezonu do jedenastego odcinka 3-go sezonu... Prawda to czy fałsz? Nie polecam korzystać z wiki Bo gdzie tu zabawa? xD
  22. Pozostało już tylko 6 dni! Ale mam dla Was dobrą nowinę! Czy też "wesołą" Oto Skajsplit zgodził się nadać rangę "Przyjaciel Fluttershy" dla zwycięzców konkursu! Dokładnie! Za pierwsze miejsce w rysunkowej będzie ranga i za pierwsze w opisowej! Niestety jest tez sprawa taka, że dotarła tylko jedna praca rysunkowa, a to do niej będzie opisowa... a minął tydzień... ale jak chcecie Wszak nie zmuszam do niczego ^^ Pozdrawiam i zapraszam do wzięcia udziału! ~Av. Stachul
  23. Co do zakładania nowych tematów, to nie widzę żadnego problemu, jeżeli gra będzie funkcjonować dostatecznie dobrze. Jednakże każdy, kto zakłada grę, jest odpowiedzialny za nią, czyli Avatar i Regent nie mają obowiązku, by kontynuować grę. Dodatkowo, jeżeli temat nie wypali i będzie milczał przez około 2 tygodnie, to może zostać usunięty... To się tyczy KAŻDEJ gry zakładanej przez kogoś innego, niż Avatara czy Regent. ~Avatar Stachul
  24. -Wygląda na to, że mamy remis... -Um.. to w takim razie do nas należy decyzja? -Ech... to mój głos leci na WilczaNati... -Tak więc... Timber Wolf wędruje do niej... -Ma farta... To teraz pora na następne stworzonko... -Buahahahah! Parasprite! ^^ -To są bardzo miłe stworzonka... tylko trzeba umieć się nimi zajmować... -Tia... już to widzę... No ale ok... Skoro tak, to decydujcie! Do kogo ma trafić to... -Urocze! -Niech będzie... zwierzątko...
  25. Ta odpowiedź to... tam dam dum dim dom! PRAWDA! Tym razem przynajmniej xD A teraz następna sytuacja tak przed nowym rokiem... będzie więc krótka: Gdy Fluttershy była jeszcze mała, to miała przezwisko "Kluttezershy"... to było w odcinku z Sonic Rainboom. Prawda to jest, czy może jednak fałsz? ^.-
×
×
  • Utwórz nowe...