-
Zawartość
198 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Aaaa
-
-Witaj -Hejo. 1. -Och troszkę udało mi się z nimi zaprzyjaźnić jakiś czas temu. Jednak ciągle mają do mnie pewny dystans... -Spokojnie, daj im trochę czasu, to się przyzwyczają. -Och... skoro tak mówisz... -No raczej. Dobra, dalej. 2. -Stachul opowiada mi dużo o swoim świecie a w zamian ja mu opowiadam o moim. -Dosyć... ciekawe są to rozmowy... -Wasz świat jest ciekawy! Chociaż te "globalne ocieplenie" i "zanieczyszczenia" brzmią przerażająco... Mam nadzieję, że to wam nie przysporzy zbyt wielkich problemów... -Ech... w sumie już przysparza, ale wciąż jakoś sobie radzimy... jeszcze... -Nie wyglądasz na specjalnie przekonanego... -Nieważne. Lećmy dalej! 3. -A ja bym chętnie wróciła do poprzedniej rozmowy... -Co? -No bo tak jakoś... wyglądasz na smutnego, gdy wspominasz o swoim świecie... -Bo jest tam dużo problemów... Ten świat się sypie powoli... szkoda gadać... -No dobrze... to teraz odpowiedź na pytanie... Oczywiście, że taki związek może być szczęśliwy Zwłaszcza, jeżeli oboje będą się mocno kochać! -Nom... To co, dalej? -Witaj! -Hejo. Wiem... wyglądam dosyć... ciekawie ^^' Ale tekst o używkach można było sobie darować... 1. -Moje zwierzątka na początku pomagały mi, nocując gdzie się dało... Potem jednak udałam się do Ponyville... była tam taka samotna... dopóki nie spotkałam Applejack, która pomogła mi się zadomowić. Potem kolejno poznawałam resztę moich przyjaciółek i dzięki wspólnemu wysiłkowi, udało mi się zadomowić... -Hm... to jest dosyć ciekawe... No dobra, dalej. 2. -Otrzymuje od miasta... pewne dotacje, za zajmowanie się zwierzętami. Za samą opiekę nie pobieram opłat, bo jest coś, co kocham robić... Ale jak mi proponują pewną sumę za miesięczne prowadzenie domku dla rannych zwierząt... to przyjmuję to, by potem móc kupić jedzienie dla moich podopiecznych... -Czyli fundacja... spoko. Next. 3. -Em... okres dojrzewania... chodzi Ci o co? Bo ja... em... nie wiem... nie do końa rozumie... przepraszam -... chodzi o to, jak... a w sumie... No wiesz, jak stajecie się z małych dużymi... -Och. Rośniemy. -...dalej. -Elo? -No to takie luźne "hej". -Ach! To witaj. -Yo. 1. -Bo smoki są straszne A mantykory nie... -... -Tak? -Serio? -A co, coś źle powiedziałam? -Nieważne... może lećmy dalej. -Witaj. -... 1. -Nie znam Cię za dobrze... ciężko mi powiedzieć... ale wydajesz się miła osobą, więc chyba tak. -Aha... to dalej. 2. -Jest dosyć sympatyczny, chociaż czasami staje się zbyt... oschły... jak coś jest na jego barkach... ale i tak go lubię! -Wow... dzięki xD 3. - -Nic dodać, nic ująć... dalej. -Żadnego witam? -... 1. -Och nie mogę tak wybrać... to jest zbyt trudne! Kocham wszystkie zwierzątka, więc nie mam takiego, które lubię najmniej... ani najbardziej... przepraszam... -Ja Cię rozumiem... dalej. -Znów nie ma witam? -Może zapomnieli? A w sumie... do pytań chodźmy. 1. -Raz mi się zdarzyło coś takiego. To był straszny dzień! Na szczęście Applejack powiedziała, że zajmie się moimi zwierzątkami, kiedy ja leżałam w łózko. Wciąż jednak był to straszny dzień... Biedne zwierzątka zostały prawie same... na kilka godzin... ale jednak zostały... bo Applejack musiała pomóc tez na farmie... -Ale nic się nie stało! -Tak... w sumie tak... -Ok, to tyle na dziś! -Och, miło się dopowiadało, ale idziemy dziś na spacer. -Tak... wieczorny spacer... coś czego mi potrzeba... -A ja w tym czasie zobaczę, co u moich zwierzątek -Brzmi logicznie... Pa Wam! -Pa...
-
-Jednogłośnie wybrany! -Czyli ośmiornica wędruje do Nogalika... Cieszę się, że znalazła dom -Tak.. a teraz dalej! -Następne zwierzątko, które potrzebuje domu, to... -Smoczątko! Urocze, póki nie jest duże... -Dlatego chciałabym, by znalazł dobry dom... Bo jak urośnie, to... -Rozumiem... kochany, póki jest dzieckiem... Glosujcie ludzie! Ino nie do mnie, bo póki co mieszkam z Fluttershy, więc wiecie...
-
http-~~-//www.youtube.com/watch?v=H4g8Uc_wzz0 To zdanie to dam, dam damdam! Prawda! Ten "pisk" był rzeczywiście podaniem imienia! Sprytnie to zauważyliście ^^ A teraz dalej: Podczas pierwszej rozmowy Discordem Fluttershy na chwilę otworzyła oczy, gdy on przedstawił jej "atut" a następnie spojrzała na Twilight. Prawda... a może nie? xD
-
Och dziękuję za pomoc... poszłam do jednego z nich i próbowałam coś zrobić, ale powiedział, że wezwie straż, jak będę mu przeszkadzać... Co gorsza te imprezy są co noc od ponad tygodni... i ja... nie wiem co mam robić... może wyślę list do Twilight, aby mi pomogła? Ale... co jeżeli jest zajęta? Nie chcę jej przeszkadzać... a może do Księżniczki napiszę? Ale ona jest tez jeszcze bardziej zajęta... Och, nie wiem co mam robić Może jednak... zostanę tutaj... te imprezy nie są aż tak głośne...
-
-Witajcie Ślimaku i och, witaj Sweetie Belle -Ano hej. 1. -Nie wiedziałam, że tak lubi nosić peruki... -No... "uwielbienie" to za mocne słowo, ale jest to fajne nawet. -W sumie... jak to lubi... to myślę, że to dobrze, że je nosi... -Git. Next! 2. -Och nie... nie bawimy się... -To rzeczywiście byłoby ciekawe! -Och, ale nie dla mnie... nie lubię się przebierać... źle bym wyglądała w peruce... -No nie wiem... no dobra, nieważne. Dalej. -Siema -Witaj... -"Czasem"... ok... 1. -Robiłam kiedyś, ale nie wyszło mi Mam ich za dużo i nie jestem w stanie policzyć wszystkich... -No nie dziwię się... Wszędzie biegają... -Ale nie mam im tego za złe! Co to to nie! Dobrze, że biegają... -No tak... następny... 2. -... -lol xD -... och przepraszam... -Hm? Za co? -Za moje zbyt ogólnikowe odpowiedzi... -Oj tam... odpowiadasz tak, jak lubisz... to nic złego! A co do zmuszania - ja tam jej nie zmuszam do niczego... jestem jej Avatarem, a nie jakimś... nie mam słowa... Dobra mniejsza, dalej! 3. -Och u nas w Equestrii mówi tylko kilka rodzajów zwierząt... z tego co mi Stachul mówił, to u was żadne zwierze nie mówi naturalnie... -No cóż... inny świat, inne prawa... Dalej? 3.mówiłaś innym, że lubisz każdą muzykę ja jednak mam trochę dziwny zwyczaj, że każdemu kucykowi którego lubię daję zespól muzyczny lub gatunek który najbardziej do niego pasuje co sądzisz zatem o moim wyborze ? dla ciebie http://baginiak289.wrzuta.pl/audio/7p9hfMJmn9P/rush_-_tom_sawyer -Witaj. -... 1. -JAK MOŻNA KRZYWDZIĆ ZWIERZĘTA? CI LUDZIE POWINNI ZAPŁACIĆ ZA TO! NIECH TRZYMAJĄ SIĘ OD TYCH SŁODKICH ISTOT Z DALEKA! -Spokojnie... spokojnie... -Och... przepraszam... zagalopowałam się -Spoko... nic się nie stało. Dalej... 2. -Czy to nie koszatniczka? Bardzo ładne zwierzątko. Takie słodkie -Ja tam nie wiem co to... i nie chcę wiedzieć... dalej. 3. -Och całkiem ładna piosenka... ale czasem za głośna... Wolałabym coś... spokojniejszego... przepraszam -Każdy lubi, co lubi... Next. -Witaj -Hejo. 1. -Och czasem zwyczajnie... coś się takiego dzieje, że nagle przestaję być sobą... To jest takie dziwne... -Ale i urocze czasem... - -Em... dalej. 2. -Lubię wszystkie kucyki... chociaż za wiele ich nie znam... ciężko mi czasem podejść do jakiegoś... -Czasem? Ok... -No... dosyć często... zawsze... przepraszam. -Tia... Nieważne. Dalej. 3. -Nie spotkałam się nigdy z czymś takim... -To pytanie bardziej dla Twilight... No cóż, niewiedza potęga narodu! Jedziemy dalej! -A co to miało znaczyć? -Em... nic... dalej. -Witaj -Witaj (ano będę) 1. -Nie jestem pewna... co bym zrobiła? A co bym mogła zrobić? Tyle nowych rzeczy... tak wiele nowych miejsc... co robić? Nie wiem! To by było takie... straszne... -I sporo w tym prawdy niestety... Nasz świat się sporo różni od waszego... -Ale podoba Ci się nasz? -Jest fajny... prawie jak mój fryz... A właśnie! Zaraz Wam go pokażę! -Tyle wygrać... -Nie podoba Ci się? -It's... nice... nieważne... To tyle na dziś! Pa! -Dobranoc...
-
Ta odpowiedź to... dam dam dam! Prawda! Fluttershy próbowała latać, gdyż podczas biegu machała skrzydłami ^^ Jednocześnie jest widać na początku, jak próbuje skakać... http-~~-//www.youtube.com/watch?v=2GgQc2nEcb4 A teraz następna historia: Podczas pierwszego spotkania z Twilight, Fluttershy podała swoje imię trzy razy... czas liczymy od momentu ucieczki ptaków do momentu ich powrotu... Prawda czy Fałsz? ^^
-
Dzwonek jest całkiem fajny, ale nie jestem pewny, czy wymaga całkiem nowego tematu... Bardziej byłbym za zrobieniem z tego Tematu z dodatkami na telefon z Fluttershy.... bo teraz ten temat trochę nie pasuje tutaj D:
-
-Witaj. -Wreszcie... witaj... 1. -Tak ciężko wybrać... oba soki są bardzo dobre... ale muszę wybierać? -No chyba musisz... takie są zasady! -nie chcę urazić nikogo... ale chyba... jabłkowy? -Dla mnie git! Dalej! 2. -Dinozaura? Nie słyszałam o tym... -Coś jak... smok... tylko, że nie lata i nie zieje ogniem... -Smoków się boję... Ale taki Dinozaur, jeżeli je rośliny... to gdyby nie bł duży, to dlaczego nie? -Dokładnie tak! To teraz dalej! 3. -Bardzo nie lubię wybierać między moimi przyjaciółkami... Nie wiem co robić... -Em... spokojnie! Spokojnie! To jest tylko... wybranie potrawy! Nikt Cię za to nie będzie winił, jak wybierzesz jedną... Chyba... -Och... um... ale potrawy od moich obu przyjaciółek są dobre... -Eh... niech będzie... tym razem nie musisz wybierać... Next! -Witaj ponownie! -Ja nie narzekam... stwierdzam tylko fakty... ale witaj. 1. -Ale bycie Alicornem mogłoby być takie trudne... A ja... nie wiem, czy bym sobie poradziła z taką zmianą... boję się... A co jeżeli nie podołam byciu Alicornem? Och nie... nie chciałabym nim być... -A my nie chcemy, byś się zmieniała... Teraz jesteś idealna wręcz... -Um... -Dobra... nieważne... dalej? 2. -Bardzo dużo! -Padłem xD Dalej... 3. -Jest taka rzecz... kiedy skrzywdziłam moich przyjaciół... po zajęciach "Asertywności"... tyle kucyków skrzywdziłam... Do teraz mnie to męczy... Przepraszam... -Och Fluttershy... Może na dziś koniec pytań? Może chcesz odpocząć? -Nie trzeba... możemy kontynuować... -Siema! Pewnie, wal śmiało! 1. -Jest trochę... nie chcę nikogo urazić... -Badziewne... -No może nie takie... ale nie tak fajne... brzmi dosyć dziwnie. -Ano racja... dalej! 2. -... Wybacz mi... nie rozumiem pytania... -Tam miało być chyba "Cię" a nie "się"... Czekaj... CO?! -Och... ym... -Z tego co wiem, to jesteśmy przyjaciółmi. Ta odpowiedź jest dobra, więc lecim dalej! 3. -Ale Tom to kamień... -No raczej... -Mam dużo kamieni... -To pytanie było dziwne... lećmy dalej! -Witaj -Yo... 1. -Owoce. Owoce są smaczne i słodkie. -Ok... ciasta też są słodkie... -Ciasta też lubię... ale mniej... -Yyy... logiczne. Dalej. 2. -Och to świetna księżniczka! Dobrze się opiekuje Equestrią i nami wszystkimi... jest cudowna. -... -Hm? -Nie nic... dalej 3. -Oczywiście! -No tak... next. -Witaj. -... 1. -Och ciężko powiedzieć, że sobie z nim radzę... on zwyczajnie jest i nagle mija -A czasem staje się trochę bardziej... destrukcyjny... -Co masz na myśli? -Nie nic... O! Która to godzina! Jutro meet jest, więc trzeba się zebrać! -A, racja... miłej zabawy... -Dzięki! To do zobaczenia jutro wieczorem! ^^ -Znów będzie to tak spokojnie... trochę za cicho... -Hm? Mówiłaś coś? -Nie, nic Dobranoc. -Tak... miłych snów ^.-
-
Hedzio, bo Hedzio...
-
Jako, że sporo się dzieje a nikt wprost nie pisze co mu się podoba i/lub/bądź nie podoba, postanowiłem stworzyć taki oto temacik... Będzie on dosyć specyficzny, gdyż pozwoli Wam - użytkownikom i fanom FS - wypowiadać się na temat pracy Regenta i Avatara na przestrzeni miesiąca. Jak będzie działał temat? Normalnie... każdy wypisuje co mu ciąży na sercu a My to analizujemy. Oczywiście należy przestrzegać regulaminu forum... to jest jasne, ale wolno tutaj bez konsekwentnie krytykować pracę osób zajmujących się działem... Pozwoli to uniknąć takich sytuacji, jak obgadywanie za plecami, lub hejcenie na meetach Jeżeli jednak ktoś boi się warnów i woli nie krytykować pracy kolorowych, to wiadomości tutaj można przesyłać przez innych użytkowników, którzy maksymalnie otrzymają upomnienie... bo ciężko karać kogoś za coś, czego nie napisał/powiedział... prawda? Temat będzie otwierany raz w miesiącu na kilka dni. Tak 3-4. Data będzie spójna i zapewne będzie to koniec miesiąca, by można było duuużo ocenić xD A co macie oceniać? Wszystko! Jak Avatar/Regent się sprawuje, jak prowadzi działy, jak reprezentuje swoje stanowisko, czy traktuje wszystkich sprawiedliwie, jak podobają Ci się jego pomysły... dosłownie wszystko! Pierwsze otwarcie będzie jakoś 20-go grudnia i tak raz w miesiącu... Do usłyszenia za tydzień!
-
-Miło Nam znów -Ta... jak zawsze ^^ 1. -Ale... czy one są epickie? Nie jestem pewna... bo... on są takie normalne... nic szczególnego... naprawdę -A może w epickości chodziło o to, że takie naturalne? -Ach! To wiele wyjaśnia! Są takie naturalne, bo wychodza prosto z mojego serca -...wat? -Jednostka mocy... -Ale... ja... Heh, to było dobre! Ale koniec żartów, next! 2. -Kocham wszystkie zwierzęta! Lamy też. -To było zbyt oczywiste... dalej. 3. -To są te historie o nas? -Dokładnie tak. -Och... to nie czytałam... przepraszam... -Też nie czytałem. W sumie... może jeden co miał 6 stron, ale to tam mniejsza. Na pytania odpowiedzi dalej! -Słuchamy. -Tia... 1. -Pinkie to moja przyjaciółka! Jest zabawna i miała. Pomocna i kochana... chociaż czasem nie jestem w stanie jej zrozumieć... -Nie tylko Ty... -Też masz ten problem? -Czy to od razu taki problem... A z resztą. Dalej... 2. -Nie wiem... nie jestem pewna... chyba nie Tam jest tak... ciemno... tak... zimno... tak... dziwnie... -Spokojnie Fluttershy! To było tylko pytanie! Nikt Cię tam nie wysyła! -Och masz rację... zagalopowałam się... wybaczcie... -Każdemu się zdarza. Ale lećmy dalej! 3. -Typ idealnego kucyka? W sensie... zachowanie, rodzaj, wygląd? Nie wiem... -Ale jak spotkasz takiego, to będziesz wiedziała... -Naprawdę? -Tak! Wierz mi... to się czuje... -Skoro tak mówisz -Wybacz za to, że nie była w stanie odpowiedzieć, no ale widzisz... No dobra, next. -Ależ proszę! -Tylko niech nie będą zbereźne... bo powoli to się robi nudne... 1. -Hym? *Patrzy na Stachula* -No ja... -Tak? ^.- -To chyba u Was by było dziwne... przynajmniej tak mówiłeś... -Ano byłoby... Ale to pytanie do Ciebie, nie do mnie... -No to... ja... chyba nie mam zastrzeżeń... -... Dalej. 2. -Wiosna! Gdy zwierzątka się budzą ze snu i mogę je znów powitać! Wszystko wtedy odżywa i świat jest taki kolorowy od kwiatków. Ale lato też jest piękne! I Jesień! Nawet zima jest bardzo fajna! -Miała być jedna pora... -Ale tak ciężko wybrać... -No tak... idźmy dalej. 3. -W sensie o Stachulu? -Też to tak zrozumiałem... -To myślę... -Słucha słucham. -Że jest... -Taaak? -Smokiem? -... Em... to może dalej... -Witaj. -A mnie to nikt nie wita D: -Oj... pewnie zapominają... Wybacz im... -Eh... tylko dla Ciebie. Dobra! Do roboty! 1. -Zapewne schowałabym się... w piwnicy... zwłaszcza jakbyś krzyczała... w dodatku strasznie... -Przynajmniej szczera odpowiedź... Tak jak sen... Em... dalej? 2. -Według mnie? Nie jestem pewna... -To nawet JA wiem... Proszę Cię... -Chyba... najlepiej... chowam się? *Łbem wali w ścianę* -Może idźmy dalej... proszę... 3. -Zwykle rozmawiam z Angelem... On zawsze mnie wysłucha... no i... -Oj domyślam się co teraz będzie... parasole w dłoń! -Zdarza mi się.. płakać -No i powódź gwarantowana... Przejdźmy może dalej... -Witaj znowu -Spokojniejsze... zobaczymy... 1. -Oczywiście! Stachul mieszka teraz ze mną, póki nie znajdzie sobie jakiegoś domu... -Pytanie było o "dobrych ludzi"... ale OK... -Ale to Ty nie jesteś dobry...? -Zostawmy ten temat w spokoju... jedźmy dalej... 2. -Z początku tak... nie umiem się do nich odezwać... -Wrodzona nieśmiałość... -... Tak... -To mniejsza o to. Dalej. 3. -Placki? -Placki... -Placki...? -Takie do jedzenia... ziemniaczane na przykład... -Ach... to lubię -No tak... to tyle teraz... -A zdjęcia im nie pokażesz...? -Jakie... ach tego! Nie... -Dlaczego? -Bo go nie mam? Przecież aparat ostatnio zapodział się w odmętach domu... -Ach... racja... -Ale pokażę! Kiedyś... A teraz czas spać! By znów jutro móc coś zrobić dla Was! -Miłych snów!
-
Ta odpowiedź to... tam dam dam dam! Fałsz! Chociaż sprytnie zauważone zostało, że nie taki całkowity ^^ Fluttershy nie chciała otworzyć drzwi, gdyż myślała, że są to przebierańcy... którzy chcieli cukierki, a nie zrobić jej kawał xD Krzuczała nawet, że w "nie ma cukierków a goście nie są mile widziani w Nightmare Night" To było takie pytanie z haczykiem na jedno słowo. A teraz next: Podczas ucieczki przed Hydrą, Fluttershy chciała polecieć, ale nie mogła... Było za to widać machanie skrzydłami i skakanie. Prawda, czy fałsz? ^.-
-
Element Pegasis! :avanę:
-
W sumie ten pamiętnik miał być napisany tak, jakby to była rozmowa Fluttershy z zeszytem... Wybrałem właśnie taki sposób pisania, gdyż postanowiłem połączyć historię związaną z Twi i nowe doświadczenie - pisanie pamiętnika. Dlatego też napisałem tam, że czytała ona podręcznik do pisania pamiętników, który jej podpowiedział jak najlepiej go napisać... no i wyszła jej taka rozmowa Ale dziękuję za miłe słowa! Też tak nad tym myślałem, jednak nie jestem co do tego pewny... niech ludzie zadecydują a potem się zrobi porządek. ^^
-
-Oooo... ale dużo tych pytań... Witajcie Shadow i Felicja... -Ta... miały być 3 pytania... ale no dobra... 1. -Ciemność? Boję się jej, gdy nie ma nikogo w pobliżu Ale "jak bardzo"? Nie jestem pewna... przepraszam... -W sumie tego się zbytnio nie da określić inaczej, jak bardzo, średnio lub wcale... -Och... w takim razie... bardzo? -To dalej... 2. -Każdy powinien być oceniany po charakterze... Moja przyjaciółka Twilight zawsze mówi, by "nie oceniać książki po okładce" A ona jest bardzo mądra -Ano jest... chociaż odpowiedź trochę wymijająca... A nie ważne, jedziemy dalej! 3. -Pająki to tez zwierzątka. Trochę inne, ale pożyteczne... Dlatego lubię je bardzo... A co się stało, że ich tak nie lubisz? Znaczy... jeśli wolno mi zapytać... -Em... ale to Ty miałaś odpowiadać, a nie zadawać pytania... Dlatego lećmy dalej. 4. -Hm... nie do końca wiem o co Ci chodzi... Ale jeżeli masz złe wspomnienia, to zostaw je za sobą i ciesz się chwilą -He? -Coś się stało? -Nie... nic... dalej... 1. -Och Tobie też odpowiem słodziutka Wydajecie się bardzo mili! Chociaż za dobrze Was nie znam, więc nie mogę za dużo powiedzieć... Przepraszam -Nie musisz co chwilę przepraszać... -Nie muszę? Och... przepraszam... - Dalej... 2. -Och lubię się bawić! To jest naturalne! O ile zabawa jest cicha... i spokojna -Bez komentarza... next? 3. -Och mam wyobraźnię... ale czy jest wielka? Nie wiem... nie jestem tego pewna... ktoś pewnie ma większą ode mnie... nie wiem co odpowiedzieć... przepraszam... -Ja potwierdzam, że masz... -Naprawdę? -Pewnie! A teraz dalej... 1 -Och... sama nie wiem... wszyscy mówią, że jestem słodka... ale dlaczego? -Bo jesteś słodka? -Chyba brzmi logicznie... -Dla mnie git! Dalej! 1. -Wszyscy mieszkańcy Ponyville to moja rodzina Są jak moi bracia i siostry... -Ta odpowiedź była wręcz piękna... i tak pięknie wymijająca... jestem dumny ;_; A teraz... dalej. 2. -Och... to chyba moja prywatna sprawa -Ej no! Bez takich pytań mi tu! To nie jest jakieś... a nieważne... Tylko ogarnijcie się z takimi rzeczami! Dalej... 3. -Och nie! Mój ogon jest naturalny... bardzo go lubię -Mnie tez się podoba! A co do meeta... no lubię hugi, ale jestem zmęczony i nie mam na nie siły teraz... ;_; Dalej... 1. -Ale... ja wcale nie jestem najładniejsza... najmilsza też nie... naprawdę za taką mnie uważają? -Nie wstydź się! Jesteś najmilszą klaczą! I najładniejszą! -Hy... dziękuję? -Nie ma za co... dalej? -Jak mówiłam, całe Ponyville to moja rodzina Mam więc ich sporo, ale zawsze jacyś nowi mogą być... -Aż nie wiem co powiedzieć... serio... dalej? -Do teraz jest mi przykro... Chociaż to było jak sen... Nie wiedziałam co robię... -Nikt Cię nie wini! Nie byłaś sobą! -Ale to wciąż byłam ja... -Nie przejmuj się już tym... lećmy dalej... 1. -Och to takie trudne pytanie! Nie wiem co miałabym zrobić -Jako Twój obrońca przybyłbym z pomocą! -A jakby Ciebie nie było...? -... może następne pytanie? 1. -Odkąd pamiętam Rainbow była moją przyjaciółką... Więc: TAK! -Szybko i konkretnie! Lubie to... next! 2. -Uwielbiam owoce! Są przepyszne Zwłaszcza jabłka... chociaż inne owoce też są dobre... wszystkie są dobre... -Dla mnie git... dalej. 3. -Chodzi o te złe postacie, z którymi walczyłyśmy? Jest mi smutno... zrobiliśmy im krzywdę Ale to chyba było konieczne... -Smutłem ;_; Ja tam lubię Discorda... Ale nieważne... dalej... -... -... -... -... -... -I...? -Nie...? -Ok... to tyle na dziś... -Och! ktoś chciał Twoje zdjęcie po naszej zabawie fryzurą... -Ale... moja fryzura nie uległa zmianie... -Och... racja... -Ale to co? Chcesz mi znowu kombinować z fryzurą? ^.- -Jeżeli pozwolisz... -... eh... Raz się żyje... go go go... - Do usłyszenia przyjaciele! Może następnym razem dostaniecie zdjęcia! -Sam się boję... Pa Wam!
-
-Och ta jest piękna -Mnie też się podoba... jest całkiem... chwytliwa. -Och tak... ale ta druga też była ładna! -Ym... no była... dobra to chyba tyle w sprawie Feniksa? -Jak najbardziej! Jednak... -Niech zgadnę... kolejne zwierzątko? -Tak... Tym razem dosyć specyficzne. Chodzi o węża. -Wąż? Poważnie? Nie ma jakichś... słodkich królików, albo kotków...? -Och są! Ale chciałam się zająć tymi... najcięższymi na początku... Nie masz mi za złe, prawda? -Ym... Co? Ym... Ja? Y... Nie... -Cieszę się! Tak więc teraz pora na węża -Powodzenia...
-
Jestem Stachulem i potwierdzam to Twilight będzie Alicornem w finale 3 sezonu... bo
- 78 odpowiedzi
-
- Twilight Sparkle
- Twilight
- (i 4 więcej)
-
Wpis Pierwszy. Lato. Dom Fluttershy. Drogi pamiętniczku. Dziś chciałabym opowiedzieć Ci, co mi się przydarzyło. W zasadzie nie wiem jak się powinno pisać w pamiętnikach, ale Twilight poleciła mi pewną książkę, więc postanowiłam napisać to tak, jak w niej radzą. Dlatego opiszę Ci mój dzień, dobrze? Wstałam jak zawsze wcześnie rano. Zawsze lubię wstać z rana, gdyż wtedy budzą się ptaki a ja wręcz uwielbiam słuchać ich śpiewu! Zawsze gdy wychodzę, mogę posłuchać pięknych symfonii ćwierkania i trzepotu skrzydeł. Cisza dookoła powoduje wtedy, że świat wydaje się taki pełen spokoju. Uwielbiam tę ciszę. Zawsze powoduje, że na moim pyszczku pojawia się uśmiech. Ale poranek nie trwa wiecznie. Po kilku godzinach cisza przerodziła się w wesołe ziewania kolejnych zwierząt i kucyków budzących się jedno po drugim. Wtedy też postanowiła wrócić do mojego domku, by przygotować jedzenie dla moich kochanych zwierzątek... Och pamiętniczku... chyba nie masz mi za złe, że się tak rozpisałam? Bo ja... nie wiem jak to powinnam pisać... ale staram się... No dobrze, postaram się pisać mniej, ale mam Ci tyle do powiedzenia... Gdy już przygotowałam wszystko i nakarmiłam zwierzęta, zostałam zaproszona przez Applejack na obiad. Nie byłam pewna, czy mam przyjść, bo chciałam zrobić piknik wraz z moimi leśnymi przyjaciółmi, jednak po chwili postanowiłam, że zaproszenia się nie powinno odrzucać, bo to może być niemiłe... Dlatego też wyruszyłam (z małą pomogą Angela) i dotarłam na miejsce tylko niewiele spóźniona. Obiad był bardzo miły. Rodzina Apple jest bardzo sympatyczna i rozmowna. Miałam niewielki problem, by się tam wpasować, ale i tak było bardzo przyjemnie. Applejack dała mi trochę szarlotki do domu, więc miałam też czym poczęstować zwierzątka. Wyszło więc na to, że praktycznie byli ze mną na pikniku... skoro już jedliśmy razem ciasto. Nie chcę Cię jednak zanudzać całym moim dniem... nie wiem czy już tego nie robię... jak sądzisz? Może jednak pominę pewne części? Tak, tak myślę, że to będzie lepiej, jeżeli nie będę pisała takich szczegółów... Przejdę więc do następnej części. Wieczór nastał bardzo szybko. Był bowiem obiad, potem zajmowanie się zwierzętami... i nim się zorientowałam, słońce powoli zachodziło. Wtedy to stało się coś... niespodziewanego. Przyszła do mnie bowiem kolejna moja przyjaciółka, czyli Twilight. Tak, to ta, która poleciła mi pisanie pamiętnika i dała książkę "Jak napisać pamiętnik - dla opornych"... Wyglądała na zmieszaną i nieobecną. Chciała ode mnie pomocy. Nie byłam pewna, czy jestem jej w stanie pomóc, w końcu nie jestem specjalnie brawurowa... umiem tylko zająć się zwierzątkami... ale jako, że jest moją przyjaciółką, to się zgodziłam. Twilight poprosiła mnie, bym zdobyła dla niej kilka ziół... nie do końca wiem po co są jej potrzebne lub dlaczego nie zapytała Zecory, ale zdobycie ich nie powinno być problemem... A i tak potrzebuje je dopiero na za kilka dni, więc może uda mi się znaleźć czas, by ich poszukać? Nie mogą przecież rosnąć daleko, czyż nie? Tym kończę mój dzisiejszy wpis - pamiętniczku. Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się poinformować Cię, po co Twilight były te zioła... znaczy... postaram się... Do usłyszenia...
-
Boni mnie rejpił ;_; Dlatego ta mina...
-
Ta mina :avanę: I takie coś... To chyba tyle Póki co... PS. A tu z Torunia! Ja to ten po prawej... w połowie urwany D:
-
Nie myślałem o tym... ale może wrzucę jakieś dziwne zdjęcie o ile znajdę takowe xD Bo ja fotogeniczny nie jestem ^^' Jak coś to zobaczę jeszcze...
-
1. -A muszę? D: -Ale... to pytanie chyba było do mnie -Ahaaaaaaaaa... A to ok. Mój błąd, wybacz. -Proszę! 2. Jeżeli ktoś jest dobry to musi być też miłym dla zwierząt i im pomagać... -Teoria całkiem trafna... ale polemizowałbym z nią... -Myślę więc, że dobrzy ludzie są świetnymi osobami, które warto poznać -Jak ja A teraz dalej... 3. -Ale... jak to... czy naprawdę są tacy ludzie? Przecież... ja nic... -Hola hola! Spokojnie Fluttershy! To musi być jakaś pomyłka... przecież jesteście z Rainbow tylko przyjaciółkami... Nikt więc Was chyba nie przedstawia jako pary... :avanę: -Może masz rację... ale myśl o tym, że ktoś by mógł... powoduje, że chce mi się płakać... :fluttrersad: -Yyy... to może następna seria pytań? Tak, to dobry pomysł! 1. -Kotlety są ze zwierząt prawda...? -Em... no ten... no wiesz... no... -Tak? -No... ale są też sojowe! A one nie są z mięsa! -Ale jednak jecie kotlety ze zwierząt? -No wiesz... u nas działa to troszkę inaczej... -... jesteście podli! Tak traktować biedne zwierzątka! Barbarzyńcy! -Ale nie ja... em... nie odpowiedziałaś na pytanie... -Jeżeli są ze zwierząt, to nie lubię -Dalej... póki mam jeszcze czym mówić... 2. A to kotlety tez mają przyjaciół? Bo już się pogubiłam... wasz świat jest dziwny... -Ano jest... ale widać, że nie masz, skoro nie wiesz o co chodzi... idziemy więc dalej! 3. -Kotlet Joe jest z mięsa... mięso jest ze zwierząt... Joe jest zwierzątkiem! - -Bardzo chętnie się z nim zaprzyjaźnię! -Wygląda na to, że ma przyjaciół wśród kotletów... To może następne pytania. -To spotkanie nie było przyjemnym... wciąż miewam chwile, gdy widzę siebie jako potwora... -Ależ my nie widzimy ciebie jako potwora! Jesteś najmilszą klaczą świata! I najsłodszą! -Och tylko tak mówisz... ale dziękuję -To jedziemy dalej! -Zwierzątka poznałam dopiero podczas wyścigu Rainbow... Wtedy gdy spadłam z chmury i uratowały mnie motylki... Wtedy też dowiedziałam się jakie wspaniałe istoty chodzą po tym świecie i przywiązałam się do nich! To był najpiękniejszy dzień mego życia! -Ding Dong! Odpowiedź jest! Teraz next! -Hm... trudne pytanie... -Myślę, że wolę... kalambury? -Em... ok? To może idźmy dalej... Ależ proszę to była dobra zabawa! -Fluttershy... pytania... 1. -Spacery są wspaniałe! Mogę wtedy poodwiedzać moich przyjaciół! I to wszystkich! Lubię sobie chodzić nad staw i podziwiać te piękne stworzenia, które tam mieszkają! -Brzmi... fajnie... A teraz dalej. 2. -Och nie mogłabym mieć ulubionych! Każde zwierze jest wspaniałe na swój sposób i zwyczajnie nie umiem wybrać ulubionych! -W sumie mając ich tyle? Nie dziwię się... Next! 1. -Och sama ją układam rano... cieszę się, że się podoba! -Trzeba przyznać, że jest urocza. -Hm... a może Tobie tez ułozyć jakąś fryzurę? -Co? Mnie? Ale... moje włosy są w porządku! -Oj... no nie wiem... chciałam tylko pomóc... -No... Dobra... Jak chcesz... Ale moja szopą może zajmiemy się po pytaniach? -Szopą? A! O włosy chodzi! No dobrze... zobaczmy co tam jest jeszcze... 2. -Wolałabym nie mówić o "spojrzeniu"... Nie jest to mój ulubiony temat... -Dla mnie brzmi logicznie... to pytanie pozostaje niestety bez odpowiedzi... Jedziemy dalej. 3. -Wizyty w SPA są bardzo przyjemne Bardzo lubię Rarity i nasze wspólne wyjścia. -Te... klacze wieczory... nigdy ich nie pojmę... Dobra, dalej! Tylko pierw... -Proszę! -Niemiła? No cóż... um... -Nie bój się Fluttershy... jesteś wśród przyjaciół, nam możesz zaufać... -No dobrze... Za każdym razem, gdy używam "spojrzenia" wydaje mi się, że jestem niemiła dla zwierząt... dlatego nie lubię o nim rozmawiać -Oj, ale nic im formalnie nie robisz! Dobra mniejsza o to... -Trzeba się zająć Twoją fryzurą, prawda? -CO? CZYM? ALE JA... Aaaaaa! PUŚĆ! AŁA! POMO... *Ciemno wszędzie, głucho wszędzie... Co to będzie? Co to będzie?*
-
Jest w tym niestety sporo racji. Angel jest rzeczywiście postacią bardzo chamską. Nie trzyma się zasad, jednak czy nie jest to jego cecha rozpoznawalna? Wszak nie każdy może mieć same pozytywne cechy. Dodatkowo to dzięki niemu Fluttershy może być taka jaka jest. Czyli sympatyczna i kochana... właśnie ze względu na to, że jej króliczek absolutnie taki nie jest... ale to by było za bardzo podłoże psychologiczne... Co jest właściwie najciekawsze w tej postaci? Oczywiście jego podejście do Fluttershy. Jest on rzeczywiście jej uzupełnieniem i żyją w symbiozie. Do tego FS zawdzięcza mu czasem te momenty asertywności, gdy niejako zachęcał ją na swój... może zbyt chamski sposób. Ale czy rzeczywiście wolno mu tak traktować swoją opiekunkę? Przecież jej tyle zawdzięcza... A mimo to jest dla niej wredny. Nawet jeżeli jest niezdarna czasem i zagubiona, to nie pozwala mu to na takie traktowanie jej... Takie jest moje zdanie. Ale każdy ma prawo do swojego własnego ^^ Ja nie podważam żadnego z nich... Pozostaje jednak jedno pytanie... jak sądzicie, dlaczego Angel jest taki jaki jest? Czy to jego natura, czy może jednak musi taki być, bo inaczej ciężko mu się porozumieć z zagubioną Fluttershy?
-
Powiem tylko, że... patrzyłbym godzinami
- 433 odpowiedzi
-
MajBrzoskwinka2k(pi) Fanowska Derpy numer 7