Skocz do zawartości

Ver

Brony
  • Zawartość

    226
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    5

Wszystko napisane przez Ver

  1. Ponowne ogłoszenie: Poszukuję korektora do lekkiej komedii z człowiekiem w roli głównej. Tagi występujące: Human(of course!), komedia, romans, przygoda, alternative universe(dość nietrafny tag) Został odnaleziony.
  2. A ja, Niklasie Szczodry je wykorzystałem :3 Korektorzy śpią. Mnie w obecnej sytuacji obchodzi to co jest, a strona techniczna może zostać poprawiona nieco później. Co jak co, ale do standardów Gramatycznego Bandyty mi daleko. Tak czy owak, dzięki Sir Niklasie.
  3. Templariuszu. Ten fanfik miał X podejść i powiem szczerze: dennych jak większość. Znasz mą twórczość jak i to, co się w niej znajdowało. Jak nic znajdziesz tu wiele dawnych, zapomnianych idei jakie się miało :3
  4. Narracja jest osadzona jako opowieść z przeszłości. Tak, więc narracja jest pierwszoosobowa a jednak "niemalże" wszystkowiedząca.
  5. Obrazek był Trollem ;3 Dolar jego mać. :3 Tak krótko można opisać moje zaskoczenie, gdy dziś o godzinie 1:00 w nocy, Wielki Nominał dał mi motywację, ale także i zadanie: Stwórz Human in Equestria! Do it albo urwę ci cojones! Co my tu mamy? Coś co lubię - czyli Human in Equestria w zupełnie innym stylu. Człowiek trafia do Equestrii? Jest~ Wpada do Evefree? - Nieeeee... Przywołuje go Twilight? - Nieeee... Czy nagle każda dostaje potężnego zauroczenia tajemniczym osobnikiem - Nieeeee... Czy jest coś, co czyni go wyjątkowym? - O tak... Bo co się dzieje z człowiekiem, który wpada do Equestrii jako właśnie homo sapiens, a budzi się jako... coś zupełnie innego i dziwnego dla kucyków? Czy go powieszą? Nie, mój drogi przyjacielu P. jego nie powieszą ;3 Otóż w tym wypadku mój pomysł jest na tyle prosty, ale i inny od tych wszystkich Human - Bo tu dziać się będą rzeczy dość niezwykłe. Nie będzie supermocy i pstrykania palcami niszczenia połowy Equestrii. - nieee to już nudne. Oto historia kogoś, kto nie jest pokrzywdzonym przez los Brony, a jednak życie będzie mu rzucało kłody pod nogi. Miłego czytania państwu życzę, a ja spieprzam i fik piszę! https://docs.google.com/document/d/1EuIL44VudBvriXyEvWOBsMbrBo1sYLQPxw9hH1xZVFc/edit - Prolog https://docs.google.com/document/d/17Av-LfxbTxj85q3DHt_jLwULWPOE3Hz38oCcH6AjGIU/edit - Rozdział I - Sprawdzony, zamordowany i jest. Za interpunkcję i korektę osądzam Chief'a i GoForGold'a oraz NOWO powołanego Althariasa.
  6. Hmmm, skuszę się na ten konkurs, bo akurat mam potężny motyw do tego :3. MUAHAHAHAHA RISE MY MINIONS, RISE!!!
  7. To jest ludzie wasza wina! Wchodze na SB a tam chaos gorszy niżby Discord pstrykał! Z tego wszystkiego mam wenę i chęci na spisywanie w konwencji fanfika serię śmiesznych scenek z Shoutboxa. Oto pierwsza z nich https://docs.google.com/document/d/1sa649R1zvFmo64gKMV3rdi-dNraMYWPISaeQCNBnmrQ/edit - O Fanfikcjach złych i nędznych https://docs.google.com/document/d/1i9CNZtmr5_WeYfdMjEhdHGNHaKBBCk3iIHpxluFSNl8/edit - Czołg, Pancerni i najazd na Canterlot Osoby występujące w tekście istnieją... Wkrótce -> Inkwizycja na stosie paliła... A cel tego? A bo ja wiem? Chyba dla śmiechu ;3
  8. Ach, dwa wojaki w godzinie swej śmierci, piją i obserwują jak to kończy się świat, gdy Opada Pył zła, gnuśności i nienawiści. Krótko, ładnie opisane i chwyta za serduszko w pewnym momencie. Draques - I ty mi kurde nie mów, że nie chcesz pisać. Weź się do roboty, to coś wyjdzie :3 Piąteczka.
  9. Drogi, Chief, Nieznany mi panie Johnny... I reszto... Dziękuję za poważną i surową krytykę panie Johnny i liczę na takowych więcej. Obawiam się jednak, że "sztampa" jest już terminem pospolitym i stworzenie niepoprawnie lewicowych bohaterów było ułudą byle jakiego pisarza jakim sam jestem. Ale dziękuję - sam powiedziałeś, że po rozdziale nic nie możesz powiedzieć. I tyle mi starczy. Możliwe, że źle się wyraziłem w motywie: "Van Helsing." W żadnym wypadku nie chodziło mi o skopiowanie jakiegoś tam filmu akcji klasy B, a bardziej skupienie się na klimacie "World of Darkness" jak i stworzenie pewnej wizji jaka mi tu wychodzi. Rzadko tworzę mroczne klimaty. Wojuję między post-apo ala Fallout(Mroczne Wieki moje) lub bardziej gotycką, ciężką wizję jak tu przedstawiam. Jestem bardziej zapaleńcem mieczyka i magii niż gnata i glana. O ile eksperymentuję też ze wszystkim, szukam w MLP idealnego dla mnie klimatu(Bo już te wszystkie shippowania, romanse z wolna mi zbrzydły, a Slice of Life okazuje się nudniejsze i kończy po rozdziale). Muszę przyznać że zapał pisarski o "pucykach pastelowych" z wolna mi schodzi. Tłuką się pomysły, tu brak czasu nastaje i kolejne sprawy jak chęć powrotu dwa lata wstecz i stworzenie nowego "Diabła przeklętego pośród Polskiej Fanfikcji" Co do stylu "Pseudopoetyckiego" Nie zamierzałem tak pisać, od tak wyszło mi na początku i pomyślałem, że przed każdym rozdziałem przyda się taka krótka wstawka. Czemu? By opowiadać historię miejsc, celów i nieco przytoczyć czytelnikom system działania "Zuaaaaa" w Equestrii. Ten fanfik to eksperyment. Nie mam zbyt wielkich planów, choć z nadzieją patrzę w przód. Obecna część ma być pierwszą z "nadchodzących" przygód Nightmare Moon i jej łowów na demony w Equestrii. Czy to się uda? Kto wie, zachęty do pisania jakoś nie otrzymuję. Tak czy owak, z całego serca dziękuję za konstruktywną ocenę. A co do Ciebie Chief... Ja ci zawsze mówiłem: Jak i Trixie Aresowi przypadła tak w końcu Moonie musiała po paru razach :3 Pozdrawiam i zachęcam do czytania(jak mi dalej będzie wena i chęć sprzyjała.)
  10. By częściej była tu piękna aktualizacja, postanowiłem robić krótsze rozdziały ;3 Oto więc daję wam Rozdział I ;3
  11. Ciężko cokolwiek powiedzieć: trzeci raz idzie podobnie. Ale zarzekałem się nie gryźć. Powiem tak: To co państwo nade mną wypomnieli - check. Nie mam zbyt wielu rzeczy do dodania. Kapkę inaczej, lecz jakże podobnie. W tagu widzę romans... Moje cele: Twi, Luna i nie daj mi, Boże - Cadance! Jak to wyjdzie z tego foalcon to naprawdę...(chyba, że ten ogier NAGLE dorośnie i będzie pożerał wzrokiem klacze.) Nic się raczej nie zmieniło: NzN, Anioł z Ponyville i Książę - > Obawiam się, że to Twoja święta trójca powtórzeń. Powodzenia, Poret... pierwszy i ostatni post tutaj, bo i tak wiem, że zostaniesz pożarty... chociaż raz mam nadzieję, że nie... ŁAAAA?! DOLCZE CAME BACK!?
  12. Jedna z wielu zapomnianych przez komediowe me podejście wizji nabiera w końcu kształtów. A, że ostatnimi czasy mam jazdę na mroczne klimaty, tak proszę was bardzo: Ostrzegam przedwcześnie: pomimo zaserwowanych tagów jak Dark i Violence, raczej nie spotkacie się z typową masakrą w stylu Mrocznych Wieków. Akurat tu mamy nieco inne klimaty. Zacznijmy, więc od początku, shall we? "Nightborn" to jeden z fanfików z uniwersum "Lunaverse"(dla niekumatych-> tam gdzie Luna jest prawowitą władczynią, Celestia ta zła, blablabla i tak dalej. Czyli, że Luna rządzi.) Jako, że jestem wizjonerem w dziedzinie twórczej nie przepadam też za kanonem w pisaniu fanfikcji, a wybierając "Lunaverse" wziąłem więcej mrocznych motywów naszej Best Princess. Wyszedł mi właśnie "Nightborn." Wizja polega na stworzeniu świata przedstawionego pod realia historii o Van Helsingu czy innych łowcach potworów, które grasują w ciemnościach. Mroczna wizja Equestrii w czasach wieku XVI-XVII naszej kochanej Ziemi. Sama fabuła obejmuje zmagania się łowców potworów właśnie z legionami Złej Królowej Koszmarów, lecz także świat pełen intryg, mocno zmieniony dla działania tej fanfikcji. Co spotkamy? Wampiry, wilkołaki, zombie, inne poczwary i masę stworów do ubicia. A także postacie OC, gdyż innych nie mogę tu wstawić. Jest to moja najpoważniejsza praca, więc też liczę na ostrą krytykę i porady, gdyby ktoś chciał mi takowych użyczyć. Bohaterką "Nightborn" jest nie kto inny jak "złe" alter ego Luny - Nightmare Moon. Jakie są jej motywy? Czemu walczy przeciw Koszmarom i jaki jest jej w tym cel? A po pierwsze: Co ona tutaj robi? Na kartach tej opowiastki się dowiecie. Chwilowo daję wam prolog dla smaku, a jutro(bądź pojutrze) podaruję wam rozdział I. https://docs.google.com/document/d/1HtAXYM9m2ZToNWOQacylNjQD0yti67jdyAd35aUzq8w/edit - Prolog https://docs.google.com/document/d/1-faSfm-N-0yzJeVwXcQpucMaV-7hf7sxp6sIdZ1z_rE/edit - Rozdział I
  13. Przeczytany kolejny rozdział/y Był wzloty i upadki, były też chwile niesamowitej nudy i kolejne żalenie się Lockdowna na swój temat. Rutyna zaliczona. Waćpan Ares Secundus przyjął do wiadomości wiele rzeczy i czytałem najnowszy rozdział z większą satysfakcjo niż ostatnio. Gadka-szmatka była dość ciekawa i Lockie pokazał poziom 14 w kategorii "Srebrny Język." Tak, to jest to: nie zawsze trzeba używać kopyt czy broni na łańcuchach :3 Tak trzymaj, Aresku.
  14. Imię: Weiß Ritter Pseudonim: Weiss(tak się podpisuje) Wiek: Przed Mrocznymi Wiekami - 22. Mroczne Wieki - 148(wyjaśnione w fanfikcji/niżej) Rasa: Thestral(Jak widać to Bat Pony) Kolorystyka: Biała maść, siwa grzywa i ogon, oczy złote(jako normalny kucyk) czerwone cybernetyczne(jako Cyborg), czarne skrzydła Charakter: Arogancki, choć wyczulony na wyzysk słabszych. Uwielbia: "Kobitki", alkohol i życie bez problemów. Nienawidzi: 80% świata. Historia Po pierwsze - tekst zawiera masę "niewielkich" spoilerów do mojego fanfika "Equestria: Mroczne Wieki" Nie są jednak tak ważne fabularnie. Czytacie dla własnej ciekawości. Lata przed Apokalipsą Weiss urodził się w Germaneigh z nietypową odmianą: jak widać jest albinosem. Z powodu swej inności, Weiss nie miał zbyt wielu rówieśników spośród swej podrasy i niezbyt pasował do ich nocnego trybu życia. Żyjąc pośród snobistycznych kucyków Flankfurtu, mając 18 lat wyjechał do Equestrii, by szukać pracy i swego przeznaczenia. Początkowo działał jako gwardzista dla "dziennej" straży księżniczki Celestii, lecz szybko został zauważony przez główne dowództwo Gwardii Luny. Gdy do Equestrii przybył doktor Genesis(również z Germaneigh) Weiss został mianowany jego ochroniarzem przez samą księżniczkę Lunę. Tam odkrył co takiego próbuje uczynić niegodziwy doktor...(Spoiler, więc nie podaję!) Jako, że Weiss jest też jedną z wieluset tysięcy ofiar apokalipsy - zginął podczas przebudzenia "Królowej" (Spoiler) Mroczne Wieki Weiss urodził się ponownie jako jeden z "Odrodzonych" - mieszkańców Canterlot, którzy zginęli podczas kataklizmu. Jako źrebię, został zaprowadzony do Hollow Shades, gdzie ponownie poczuł się odmieńcem pośród swoich. Traktowany jak "Biały Szczur pośród nietoperzy" Weiss został sprzedany Władcom Niewolników i potem uciekł do Iron Vale(Miasta uniwersum Mrocznych wieków). Tam też nauczył się życia: walczyć, strzelać z broni palnej i poznawał jak to jest naprawdę w czasach, gdy nie ma dnia i nocy, a światem rządzi przemoc i apatia. Zginął trzykrotnie i tyle samo został przywrócony do życia(Spoiler), gdyż miał być wykorzystany do większego celu. Doktor Genesis zrobił z niego cyborga i ponownie wysłał do Iron Vale... tak zaczęła się jego kolejna przygoda oraz cały wątek główny mrocznych wieków... O ile nasz bohater nigdy nie działał według czyjegoś rozkazu, zawsze wierząc w jedną rzecz: w samego siebie i ufając tylko tym, którzy pierwsi wyciągnęli do niego pomocne kopyto. Resztę historii odkryjecie w Mrocznych Wiekach Dałem tego oc tutaj, bo mnie namówiono - Enjoy i zapraszam(perfidnie i samolubnie) do przeczytania MW.
  15. Mroczne Wieki - Reaktywacja - Rozdział II dostępny

  16. Współautorze, kolego, któryś przybył do Mrocznych Wieków... Niechaj Verciu ci pier... napisze komentarz! No cóż, prócz paru nieścisłości spoza wyglądu świata(zostały one już poprawione :3) Bohaterka jest zupełnym przeciwieństwem Weissa z głównego wątku. Naturalnie, Lily to klacz, co nigdy nie widziała tyle śmierci na godzinę i ciężko się jej odpowiednio zachować w okrutnym, pozbawionym delikatności świata stworzonego w moim umyśle. Cieszmy się jednak, gdyż kreacja Lily to nie żadna LittlePip czy Blackjack(bo Pill potrafi panny OC wzorować na nich). Współczująca klacz na którą czekam, aż wyjdzie to drugie "Ja" chwytające za karabin maszynowy z krzykiem "ŚMIERĆ, SKOBYŁYSYNOM!" Może się kiedyś doczekam. Ale ja tu do V rozdziału Szybka, brutalna akcja i takiego obrotu sprawy się spodziewałem. Tak nastał zmierzch dla "Świtu" i jego kompanii. Nie ma co narzekać, w końcu Pillster lubi dręczyć bohaterów, to mamy piękny przykład jak autor nie kocha swoich stworzonych postaci :3 Albo kocha, tylko nie chce się przyznać i rozpoczyna znęcanie :3 Tak czy owak: 5+ za rozdzialik. Czekamy na więcej i *whapish!* bierz się do roboty, bo pilnujemy....
  17. 06.08.14 - > Oficjalnie Verard jest ojcem-pantoflarzem :3

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [4 więcej]
    2. Ver

      Ver

      Udana, wykapana mamuśka, kurdemol! ;3

    3. Saper9

      Saper9

      Kontgratulejszyn.Teraz tylko wprowadzić do fandomu i masz zapewnienie,że ktoś twoje serie podokańcza,jak ty nie będziesz mógł.

    4. McKeyPL

      McKeyPL

      :Lubieto: :3

  18. Rozdział I - Geneza W swojej obronie chcę powiedzieć, że ukrywanie faktów z oryginału jest zbyteczne... A nasz bohater ma naprawdę nieco inne plany niż to, co mu się "wmawia" od lat :3 Smacznego Plan na następny rozdziały: Tajemnice, życie i ciekawostki z Iron Vale :3
  19. Bohaterowie zostaną ci sami, bez obaw. OTO PROLOG :3(potem się błedy poprawi)
×
×
  • Utwórz nowe...