dzięki. z pewnością odwiedzę :-)
rozdział czwarty mam za sobą. i zaraz będę czytał dalej. moim zdaniem zrobiliście te kuce trochę ZA silne. żeby z taką łatwością rozbijali grupy ochroniarzy... mam nadzieję że w następnych rozdziałach będzie regularne wojsko lub FOL, bo inaczej to może stać się nudno. chyba że wymiśliliście coś całkiem innego :-)
po tym rozdziale jeszcze mniej mi się podoba ponifikacja, bo przez nią mózg magdy został zastąpiony przez kępkę trawy, dawid jest coraz bliżej kapitulacji i zaakceptowania swej kuczej postaci (jak narazie nieźle się trzyma jak na to, że jak na razie jest sześciu na jednego) a kuba chyba z 14 nasto latka przemienił się w tchórzliwego ośmiolatka. przy scenie jak michał postanowił zabawić się w zombi już już miałem parsknąć śmiechem a tu czytam że kuba spanikował i ucieka przerażony. poczułem się, jak to piszą niektórzy, strollowany (nie jestem pewnien czy dobrze rozumiem znaczenie tego słowa :-P )
a więc, ROZDZIAŁ 5!!! mamy dziś weekend, więc mogę spokojnie czytać do jedenastej rano (chyba że nie dam rady, ale mam nadzieję że dam)