Hmmm jakbym słyszał starego znajomego...
Dobra, na początek coś lekkiego, ani fabularne cudo to nie jest, ani graficzne też raczej nie... Deadman Wonderland.
Potem, jeśli to ie wystarczy(a na pewno nie) spróbuj Basilisk - owszem jest romans, nawet dużo, ale jest też akcja no i postać trafiona w gardło wykrwawia się racze szybko. Oczywiście biorąc na warsztat pewne umiejętności bohaterów, trzeba leciutko przymknąć oko na niektóre rzeczy. Ale tak tyci tyci.
Potem Ghost in the Shell. Jest jakie jest, ale może akurat tobie przypadnie do gustu.
A na koniec The Cockpit - trzy opowieści z punktu widzenia żołnierza Osi. Lekko przerysowane momentami, ale ciekawe.
A jeśli powyższe nie zadziałają, to jedyne co mogę dać to Last Exile.