-
Zawartość
32 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
8
Marudkeł's Achievements
Źrebaczek (1/17)
192
Reputacja
Aktualizacja statusu
Zobacz wszystkie aktualizacje Marudkeł
-
Aloha!
Z tej strony Marudna Menda i jak widzicie, po raz kolejny wybudziłem się z mojego snu zimowego, w który zapadłem, bo oberwałem patelnią w łeb od Perv, kiedy dowiedziała się, że ukradłem jej pączki. W każdym razie, piszę tego posta pod wpływem takiej... Swojego rodzaju spontanicznej weny. Chciałbym wam opowiedzieć dość zabawną historię, która miała miejsce podczas mojej osiemnastki.
Swojego czasu obejrzałem na YouTube materiał od ZagrajnikaTV, który mówił o graniu po pijaku. I motto tego filmu mówiło wprost "Piłeś, nie grasz". Kiedy nadeszła moja osiemnastka, oczywiście postanowiłem się napić, no bo hej, w końcu osiemnastka, tak? Wypiłem sześć kieliszków Whiskey, acz w bardzo krótkim czasie, przez co upiłem się dosyć szybko. Było mi niedobrze, kręciło mi się w głowie i chciało mi się rzygać, więc postanowiłem pójść do swojego pokoju, by wytrzeźwieć. I właśnie wtedy pomyślałem sobie, że zrobię sobie Drunk Play. Odpaliłem Wiedźmina 3 i zaczęło się. Najpierw oznajmiłem na grupce na discordzie pokraczną Polszczyzną z akcentem najebanego Szkota, że jestem pijany i będę grał w Wiedźmina 3, co znajomi skwitowali tekstem "Oho, eliksiry już wypite xD". Jak wszystko dalej się potoczyło? Odkryłem dosłownie cały Biały Sad, zdobyłem Rynsztunek Szkoły Żmii, pokonałem Gryfa z Białego Sadu, byłem na audiencji u Emhyra a na koniec dotarłem do Velen i po kolei zacząłem odkrywać znaczniki i zbierać zlecenia z tablicy ogłoszeń.
Podsumowując, nie ukrywam, że... Było to naprawdę fajne i ciekawe doświadczenie. I mean, podobał mi się ten drunk play. Bawiłem się naprawdę dobrze. Ale czy będę chciał to kiedyś jeszcze powtórzyć? Być może. Nie jestem co do tego do końca pewien, gdyż z mojego upicia wynikło też kilka nieprzyjemnych sytuacji, więc.. Może będzie lepiej, jeśli będę się trzymał od flaszki z daleka.
To tyle, jeśli przeczytaliście do końca, jest mi naprawdę z tego powodu miło. Trzymajcie się i do zobaczenia... Kiedyś.