Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. Dobra. Więc wpierw idę do Night z tą chmurą... muszę jakoś z Rarity pobyć bo skoro chyba nasza sprawa załatwiona, to nie należy od razu na razać się. Załatwię co trzeba, i lecę do Rarity.
  2. Uśmiechnąłem się. No to sędzamy czas na reszcie warty na rozmowie... może wpadnie księżniczka poczytać... może nie. Tak czy siak... dzień jak codzień. Ciekawe co Rarity będzie próbowała robić by mi jakoś "Zrekompensować" te 10 lat.
  3. - DO następnego - powiedziałem i siadam koło Silka. - Nauczyć cię grać w Karty jutro? - spytałem. Pewnie gdzieś mogę dostać taką małą kolekcje. W Pace to była jedna rozrywka.
  4. - Długa historia. Masz coś ważnego do roboty? Nie chcę cię zatrzymywać, bo chyba szukałaś Księżniczki w ważnej sprawie - powiedziałem. Nie zapomnę zdrady... lecz mogę spróbować wybaczyć.
  5. - Jak co masz mnie. Może ktoś się jeszcze znajdzie. Zobaczymy. Teraz cza obudzić jakoś Rarity - powiedziałem starając się ją jakoś obudzić...
  6. - Może jest szansa na to, żeby cię zobaczyli. Zawsze jest na coś sposób - powiedziałem i czekam na jego reakcje...
  7. Lekko go obejmuje... chuj, że będzie pizgało, ważne że się poczuje lepiej. - Jak co masz mnie... będziesz miał problem to wal do mnie, a ja postaram ci się pomóc - powiedziałem i dalej staram się obudzić Rarity...
  8. W robocie się ze mnie śmieją, bo jakiś knypek rozpowiedział coś pracownikom i teraz mam przesrane. Nie mam do kogo gęby otworzyć, bo nikt nie chce ze mną gadać... Nawet nie mogę pogadać o tym z najbliższymi, bo ich niema... nie wiem co robić...

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [4 więcej]
    2. Mephisto The Undying

      Mephisto The Undying

      Owszem nie każdy ale niestety są ludzie którzy nigdy nie dojrzewają i do końca życia są takimi gimbusami wewnętrznymi z tym że mają pracę, rodzinę i tym podobne. W każdym razie zią, przykra sprawa ale niestety nie pomogę. Zawsze możesz ich uświadomić w fakcie że jesteś tylko człowiekiem i też bywasz zmęczony ale nie wiem jak to zadziała.

    3. KougatKnave3

      KougatKnave3

      Spróbuje powiedzieć, ale nie wiem czy podziała... ale tak czy siak dzięki.

    4. Mephisto The Undying
  9. - Brrr... zimno. Teraz wiem, czemu padła. Nie lubiła w dzieciństwie zimna i wchodziła w każde miejsce gdzie było ciężko. Dlatego uwielbiam duże kożuchy i Zimę - powiedziałem z Trollem na twarzy. W dzieciństwie w niej podkochiwałem... ale nie mówiłem o tym. Miałem powiedzieć na jej 15 urodzinach... ale wiadomo.
  10. - Tyle emocji - powiedziałem i staram się jakoś obudzić Rarity. W sumie, teraz wiem jak było...
  11. - Nie przyszli by... słuchaj. Muszę ci coś pokazać. Czy byłaś w naszej "Skrytce" po tym jak mnie zamknięto? - spytałem. Taka mała jaskinia, używaliśmy ją z Rarity jako miejsce spotkań. Było tam znośnie więc nie marudziła. Gromadziliśmy tam różne rzeczy... jeśli nie była tam... to prezent na jej 15 urodziny wciąż powinien tam być.
  12. - Czego? Czego się można bać? Nie było by drugiego, bo z tego co się wtedy dowiedziałem, on był jedynym Pedziem w mieście. Teraz miasto myśli, że w histori jest dwójka... w tym ja - westchnąłem. - A pomyśleć, że to poszło na marne. 8 Miechów tworzenia poszło w pizdu... - powiedziałem.
  13. Nie odwzajemniam... wychodzę z uścisku. - Czemu to zrobiłaś? Chciałaś się mnie pozbyć? Co ci takiego wtedy zrobiłem? Teraz skończyłbym studia i miał dobrą pracę.
  14. - Przepraszasz? Przepraszałem na początku, że zabiłem go nie ważne, że przez przypadek. Potem Przepraszałem Strażników więziennych za obrazki pewnej klaczy. Przepraszałem za to, że byłem w tobie zauroczony. Przepraszam... tak łatwo powiedzieć, lecz nie łatwo wybaczyć a tym bardziej zapomnieć. 2 lata... tyle przetrzymałem. Potem zacząłem się zmieniać... pod koniec odsiadki górowałem w więzieniu! BYŁEM SZEFEM WIĘŹNIÓW! Nikt mi nie podskoczył. Ten "Mały, mądry pegazik" którego Lubiłaś i uważałaś za przyjaciela... umarł...
  15. - DING DING DING! Mamy Zwyciężczynie. Tak ten sam Wing, który jako jedyny przyjaźnił się z tobą nie dla wyglądu, a dla charakteru... ten sam który pomagał ci w lekacjach... TEN SAM KTÓREGO WPAKOWAŁAŚ ZA KRATKI I USUNĘŁAŚ Z ŻYCIORYSU 10 LAT!
  16. Znów prychnąłem. Mam dość tej białej suki. - Ty naprawdę nie pamiętasz? Aż taki jestem łatwy do zapomnienia, po tym jak mnie wpakowałaś do więzienia, za to, że ocaliłem cie przed Kapitanem Pedofilem? Szacun...
  17. Spoglądam. Prychnąłem. - W ogóle nie wydaje mi się, że szukasz Księżniczki... jak byś szukała, to już byś stąd poszła zanim bym dokończył gadać do CIEBIE! - podkreśliłem wciąż agresywnie.
  18. - Nie... nie widziałem - powiedziałem do niej agresywnie. Wracam do siedzenia na KRZESEŁKU WAŻNEGO STRAŻNIKA KSIĄŻEK... niech wyjdzie...
  19. Nie mam prawa zajrzeć. Tak czy siak, nie chcę widzieć Rarity... zdradziła mnie i nie chcę znów wciągnąć się w jej zdradzieckie łapy. Pilnuje i jednocześnie jakoś gadam z Silkiem.
  20. - Wiesz... nie wiem ile tu pobędę, może jednak spróbujemy się... zaprzyjaźnić? - spytałem się. Nie jest sam... ja tu jestem i go widzę. Tak czy siak za jakiś czas powinna wejść Księżniczka... i szykuje się na opieprz za wczoraj.
  21. BO są duchy które nie muszą/mogą latać. Tak czy siak... daje mu pracować a następnie idę pracować czyli pilnować.
  22. Podnoszę głowę. - Zabójstwo Kapitana Shining Stara... - powiezdiałem. - Przez ten "przypadek" mogłem zacząć cię widzieć - powiedziałem. Sprawdzam czy ktoś nie idzie czasem.
  23. Więc spodziewam się księgi. Następnie czekam aż przyjdzie i czytam o nich. Pięknie. Teraz mnie kurwa wezmą za wariata który gada do siebie.
  24. - Polterco? Sorry ale trochę zaskoczony jestem. Czuje się zaszczycony... zaraz. Więc jeśli dajmy na to, Księżniczka będzie przechodzić i zobaczy, że gadam do ciebie to ona zrozumie, że gadam do Siebie?
  25. Spojrzałem na niego. - Co? - spytałem się niemal zaskoczony. JAK TO KURWA NIE WIDZI!? Nie gadajcie, że jest wytworem mojej wyobraźni.
×
×
  • Utwórz nowe...