Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. - Czy masz ochotę na Nocną Randkę? - spytałem się jej, kładąc się do łóżka bo już noc przychodzi... jak tak to kładziemy się i wchodzimy do swoich snów, jak nie... to kładziemy się i zasypiamy.
  2. Uśmiecham się do nie. - Wiesz? Widziałem jak ich władca na ciebie spojrzał... - powiedziałem do niej z uśmiechem. Nie przeszkadza mi. Wiem, że ona mnie nie zdradzi. U mnie już furtka zamknięta... po Twi. Reszta zrobiła podkop do mojego serca...
  3. Ale jestem ostrożny... spoglądam na Lunę z uśmiechem. - Mam nadzieje, że ci się tu podoba... - powiedziałem opierając się o krzesło.
  4. Nie dziwie się... to było dziecko z Gwałtu, pamiętajcie, że Luna była kilka razy gwałcona przez Galaxa na początku, dopiero po tej ich słynnej rozmowie w ogrodzie, został topór zakopany... do czasu ujawnienia ciąży. - Cieszę się, że nie ma problemów z nauką. Dobrze też, że nie sprawuje nauczycielom kłopotów... - powiedziałem opierając się o krzesło. - Wiesz... coś mi nie pasuje. Może to moje przyzwyczajenie za czasów PLR... ale mam przeczucie... - powiedziałem chwytając się, tam gdzie mnie robal ugryzł...
  5. Więc ja jeszcze spędzam trochę czasu z Luną. - Jak tam BlackJack w szkole? Mówi jakie ma oceny? - Spytałem się Luny. Ciekawe jak się ma BJ...
  6. Spoglądam na Lunę - Niezła zabawa... - powiedziałem patrząc na nią... sprawdzam co Faruk i Lyra robią... powiedziałbym coś, ale ten tekst już się znudził.
  7. KougatKnave3

    Equestria: Apokryf

    - Nie chodzi mi o to... chodzi mi o poruszanie. Gadać możesz w swoim tempie, ale wole też przystanąć i podziwiać trochę otoczenia i wyglądu tej budowli. To jest cukiernia, tak?
  8. Też, dlatego, ze jak robi stójkę to DOSŁOWNIE większa o mnie o drugie tyle. Tak czy siak idziemy na parkiet i tańczymy. Kiedy się zmęczymy siadamy przed stołem... i elegancko Wpierdalamy
  9. Wpierw wymaga byś my z Luną potańczyli. idziemy w stronę parkietu kiedy staje i podaje jej rękę. - Czy mogę prosić piękną Panią o taniec?
  10. - To moja żona, Księżniczka Luna - powiedziałem przedstawiając ją. Potem mówię - Mam nadzieje, ze Federacji i Waszemu Państwu uda się dojść do porozumienia - powiedziałem z uśmiechem.
  11. Więc biorę ją w objęcia i idziemy na spotkanie z Królem... Dyktatorem... Wodzem... czy jaki tam ma tytuł Władca Smoków. Czekamy na swoją koniec i witamy się. - Dziękujemy, za zaproszenie nas.
  12. Gdybym był Capo... to już bym ją brał. Ale, to, że chociaż mam jakieś normalne odczucia to - Wyglądasz przepięknie - powiedziałem stając koło drzwi.
  13. Więc zaraz zacznie się bal. Szykuje się i sprawdzam jaką Luna wzięła Suknie. Jak taką z przejrzystą od połowy kopyt, to już znalazłem ulubiony widok na Ballu.
  14. Więc jemy je razem... jak są coś ala winogrona. Jak tak to karmię ją. Następnie zobaczymy jaką suknie przyniosła z domu...
  15. Badam je, żeby czasem nie są trujące. Dla pewności, bo nowo spotkane owoce i mogą być trujące. Jak są spoko, to podaje je Lunie całując ją na pobudkę.
  16. Nom... całuje ją lekko za uszkiem, i patrzę jaka reakcja. Nie powinno ją to zbudzić. Powolutku wstaje i się ubieram. Idę do kuchni i przynoszę jej jakieś jedzenie.
  17. Więc zasypiam kończąc tym samym konfę. Kiedy się obudzę, tulę bardziej Lunę nie ważne czy śpi, czy nie... cudowna noc. A dzisiaj jeszcze taniec z moją księżniczką.
  18. Kładę się na jej brzuchu. Spoglądam na nią i tulę. Wciąż jest spora... mogę się cały na niej położyć. - Kocham cię... - powiedziałem tuląc ją...
  19. Przyśpieszam posuwanie, całuje namiętniej... mamy 3 dni dla siebie... po pewnym czasie wypełniam jej wnętrze sokami... spoglądam na nią z uśmiechem... całuje ją w nosek.
  20. Więc zaczynam powoli poruszać biodrami by zaczęła dostawać więcej przyjemności, przerywam masaż i pochylam się do niej i zaczynam ją namiętnie całować...
  21. Po jakimś czasie, jak jej ogon już skończy zabawiać się moim członkiem, zaczynam nim ocierać o wejście a potem powoli go wsadzać do środka wejścia i Analu. Obiema rękami zaczynam ją masować po pośladkach.
  22. Przymykam oczy i mruczę... przyśpieszam ruchy palcami, masowania skrzydła i intensywności magii na rogu. Niech czuje się lepiej niż kiedykolwiek indziej.
  23. Mruczę. Wsadzam rękę głębiej by miała zwiększoną przyjemność, odrywam trochę usta, ale wciąż drapię ją za uchem, co potem przechodzi w masowanie skrzydeł...
  24. Ona ma największe skrzydła jakie widziałem... może Celestia ma większe. Tak czy siak, zaczyna powoli wsadzać palce w jej wejście i tam nimi poruszać...
  25. Mruczę i z uśmiechem wciąż ją całuje... po chwili przestaje masować skrzydło by masować jej tyłek i okolice wejścia, okazjonalnie ocierając się o samo wejście. Nie przestaje reszty masażów.
×
×
  • Utwórz nowe...