Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. Czekaj... Cloudi Sunshine... biorę PDA i sprawdzam coś więcej... bo wiem, że któraś Klacz z Armii Cudzoziemskiej miała WIELE wspólnego z Capo... sprawdzam czy to Cloudi.
  2. ... nie o twoją pomoc mi chodziło Lucy... po prostu myślę sprawdzając wszystkie klacze... prócz tych żonatych oczywiście... i sprawdzam kto pasuje do Capo... nie musisz pomagać...
  3. Załamany... jak on nie pamięta... to oznacza, że przez 2 lata... potrząsam głową. Więc robimy tak... skanuje wzorzec Capo i dorównuje go do Klaczy które znam... może jakaś się mu trafi...
  4. - Słuchaj... co ja ci wtedy mówiłem? Ja miałem gorzej, spuściłem pierdoloną atomówkę na jedno miasto i zginęło tam 50.000... byłem Nightmare Moon ziemi, gdyż za mojego przywództwa zginęło łącznie ponad 95.000 amerykanów... bo każdego złapanego jeńca zabijałem osobiście... nie brałem jeńców, zabijałem niemal od razu... byłem uzależniony od Zabijania Amerykan i tych którzy z nimi współpracowali... ale po poznaniu Twi... i trafieniu tu, nauczyłem się, że to bez sensowne... wiem co ci pomoże... kiedy ostatnio DOBROWOLNIE to robiłeś... mam na myśli Seks... czy jak ty to nazywasz...
  5. Z pomocą magii zaczynam go opatrywać... mam nadzieje, że się nie potnie... kurwa jak on dramatyzuje... wciąż czekam na jego odpowiedź... - Więc... jak?
  6. Magią oddalam sztylet... - Każdy ma coś takiego... ja mam coś takiego przy amerykanach, nawet nie wiesz ile musiałem się przygotowywać zanim poszedłem ich szpiegować i Ciebie i Ghosta poznałem... mogę cię tego nauczyć...
  7. - Wiesz, że to nic nie zmieni? Capo... nie zaczynajmy na nowo tego tematu... to że mnie zgwałciłeś to jestem w stanie ci wybaczyć... i... nawet się... KURWA! Już umysł kobiety przejmuje kontrole... nikt nie musi wiedzieć o tej historii. Ty, Ja, Lily i Twi... tylko nasza czwórka wie... - podchodzę do niego i wyrywam mu sztylet... - to nic ci nie pomoże... co mam zrobić byś wreszcie się przestał nad sobą użalać... prócz wychodzenia...
  8. Magią zabieram mu nóż i wywalam je przez okno... mając szczerą nadzieje, że nikt tam nie był. - Opamiętaj się... Jeśli to przemilczymy to nikt się nie dowie o tej wpadce... tylko ty, ja, Twilight, i Lily o tym wiedzą... poza ten obręb to nie wyjdzie... dobrze wiesz, że jak byś się zabił, to i tak bym po ciebie poszedł... nie to, ze mi się wtedy podobało... byłem nie przytomny... o czym ja pierdole... wracając... nie martw się, i tak mam już problemy z pewną jędzą która siedzi we mnie...
  9. - Cześć - chowam pistolety za siebie... zobaczymy jak się wytłumaczy... z tego, że mnie zgwałcił... A TY SIĘ TAM KURWA NIE ŚMIEJ, BO UŻYJE MOJEJ WYOBRAŹNI I CIEBIE ZGWAŁCĄ... MOGĘ BO TAKA JEST CECHA DUCHOWEGO WIĘZIENIA!
  10. - Dziękuje - wchodzę do środka... i spoglądam na moją ofiarę... mówiłem, że jak mnie wychędoży to zapłaci...
  11. Przechodzę z wyraźnym obłędem w oczach i uniesionymi pistoletami. - Capo, Kici Kici... masz ochotę na drugą rundkę? Hehehehe... - przechodzę koło Lily. - Witaj, skarbie - mrugam szybko jednym okiem - Widziałaś może, Capo?
  12. Wstaje z łózka, bez Deli... wyciągam z bagażu moje dwa pistolety i je odbezpieczam... teraz znaleźć Capo... zapierdolić go za zgwałcenie mnie, a później zapierdalać do Tartaru po jego dusze, by go wskrzesić... a potem znów go zapierdolić... po wyjściu z pomieszczenia... - Capo... gdzie jesteś!?
  13. Co... się stało... PATRZE NA SWÓJ ZAD! JEŚLI TO BYŁ SEN TO BĘDĘ SIĘ KURWA CIESZYŁ!!! Jeśli nie... Capo pozna definicje bólu...
  14. Dobra... Wysyłam info do wszystkich których znam, KSIĘŻNICZKI, TOWARZYSZ, MATKA, FARUK! POMOCY GWAŁCĄ MNIE!!
  15. Używam tylnich Kopyt by go jebnąć. Nie dam się łatwo zgwałcić... kurwa, wysyłam informacje do każdego w zasięgu... KURWA POMOCY! JAK TO JEST KARA ZA TE ZBRODNIE CO NMM ZROBIŁA, TO JĄ KURWA GWAŁCIE!
  16. - SZYBKO!! NIE MAM OCHOTY ZOSTAĆ WZIĘTYM PRZEZ TEGO DEBILA Z BIBLIOTEKĄ GDZIE MA ZMONITOROWANY KAŻDY STOSUNEK!
  17. - LILY!!! PRZEMÓW CAPO DO ROZSĄDKU!!! - WRZASNĄŁEM. Tylko ona ma u niego jakiś wpływ, że on takie rzeczy niemal natychmiast odzwyczaja się od nich... więc powinno się udać...
  18. Odcinam je włócznią i Teleportuje się kurwa do GHosta... tam będziemy bezpieczni... chyba... nie... nie do Ghosta, bo jeszcze dorwie Fluttershy. WIEM! Capo się słucha Celestii... powinna już być przytomna, więc teleportuje się tam z rodzinką... jak i to zawiedzie... idę do Lily...
  19. Wyskakuje z łóżka biorąc Twi i Delicate, i teleportuje się w najbliższe bezpieczne miejsce... kurwa... mam problem. - NMM, wiesz, że ciebie też to dotknie? - powiedziałem do niej
  20. - A TY TAM W ŚRODKU SIĘ ZAMKNIJ! Nie dałeś mi wyboru - powiedziałem i wycelowałem dokładnie. Jebie go zaklęciem ogłuszającym... nie dam się zgwałcić, Lucy też bo znając życie Capo się wkońcu dowie, że Lucy to kobieta... a wtedy się zacznie.
  21. - Nie podchodź... a nie pożałujesz... nie dam się tak łatwo przerżnąć jak byś się tego spodziewał! - powiedziałem grożąc mu, wyjmując włócznie i celując w niego...
  22. - Eee - spojrzałam się na niego... czy użyłem zwrotu spojrzałam? Znaczy, spojrzałem... kurwa, jeśli on zrobi to, to ja na 200% użyje kopyt w obronie swojego dziewictwa... nie dam się przerżnąć... jestem w tej postaci Feministką... czy jakoś to szło...
  23. Patrze się na niego zmieszany... jestem kompletnie zaskoczony tą sytuacją, bo się nigdy nie spodziewałem, ŻE BĘDĘ PIEPRZONYM CELEM CAPO! Jak podejdzie do mnie w celu, wiadomo czego... użyje tylnej broni ostatecznej... tylne kopyta...
  24. Co on planuje... dobra... mam złe przeczucia... ten uśmiech... zboczony, albo się Gapi na moją żonę... co zdarza mu się... CZĘSTO! Albo... nie... NIE!
  25. Przekrzywiam łeb... co on robi? Co do mózgu, którego raczej nie ma... serio, ma orzeszek ziemny zamiast mózgu, ten debil który w pół godziny potrafił by wychędożyć całą wioską... teraz już wiem, czemu go użyłaś NMM...
×
×
  • Utwórz nowe...