Magią zabieram mu nóż i wywalam je przez okno... mając szczerą nadzieje, że nikt tam nie był.
- Opamiętaj się... Jeśli to przemilczymy to nikt się nie dowie o tej wpadce... tylko ty, ja, Twilight, i Lily o tym wiedzą... poza ten obręb to nie wyjdzie... dobrze wiesz, że jak byś się zabił, to i tak bym po ciebie poszedł... nie to, ze mi się wtedy podobało... byłem nie przytomny... o czym ja pierdole... wracając... nie martw się, i tak mam już problemy z pewną jędzą która siedzi we mnie...