-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez KougatKnave3
-
- Proszę mnie poinformować kiedy dojdzie do siebie...
-
Biorę ją na grzbiet... Tak samo jak podczas ofensywy Chrysalis, i teleportuje się z nią do najbliższego punktu zdrowia, by się nią zajęli.
-
Staram się użyć włóczni by przywrócić jej siły...
-
Podchodzę do klatki i rozwalam kłódkę za pomocą Włóczni...
-
Idę więc do niej rozglądając się za nią po budynku...
-
- Miłej drogi... - powiedziałem odwzajemniając salut - Do Mount Chillad, Frank - powiedziałem po czym poczekam aż odjedziemy kawałek... - Trevor zaczyna mnie powoli irytować - powiedziałem by zacząć konwersacje z Franklinem... z nim mi się gada najlepiej, z tego co zdążyłem zauważyć. - Kurwa, nowiutki telefon. Ifrut S5... nowiutki dopiero co z salonu wydalony...
- 61 odpowiedzi
-
- Ostry Grimdark
- Romance
- (i 3 więcej)
-
Teleportuje się do niej, kilometr na zachód od jej sygnału...
-
Staram się ją wyśledzić jakimiś sposobami... nie ograniczam się już do tej planety ale także do ziemi...
-
Nienajgorzej się bawił... Sprawdzam co u pozostałych powierniczek i co się z nimi działo podczas Operacji FEAR.
-
Robię podgląd włóczni by zobaczyć kogo ten debil rucha...
-
Jakoś go odczepiam i kładę go w kojcu.
-
Spiderman kurwa... tfu, SpiderMare kurwa. A co do dzieciaka to widać że nie przejmuje się zbytnio brakiem zębów...
-
Uspokaiam... - Widzisz... chcesz Gryźć, nie wkurzaj siostry...
-
Przerywam mu... - Nie ładnie... nie ładnie gryźć siostrę. Wiesz co się przed chwilą stało...
-
Uspokajam jakoś bolta i sprawdzam czy mogę zaradzić coś na ten ząb...
-
Ał... to musiało boleć... Podchodzę i przerywam tą bójkę...
-
Też zaczynam chichotać... będzie z niej jeszcze żołnierz, coś to czuje...
-
- Coś czuje że będzie ona dość popularna jak pójdzie do szkoły...
-
- Widać że ktoś już pali się do raczkowania - powiedziałem patrząc na Lily...
-
Po pocałunku przyglądam się próbą Lily
-
Odwzajemniam... kątem oka sprawdzam co ze Spikiem albo maluchami...
-
Uśmiecham się... Siadam koło niej pobejmując ją. - Mówię ci, zanim się obejrzysz wrócimy do domu.
-
- K.O... - powiedziałem z uśmiechem... to za mój lud, czarny kutafonie...
-
Robię sobie podgląd...
-
Co kurwa... zmieniam zapach, na poprawny... po powrocie muszę spisać możliwości tego patyka.