-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez KougatKnave3
-
... Za pomocą patola zmieniam barwę na poprawny, no chyba że nie mogę.
-
Hue hue hue... "/TELE TO: OwalnyGabinet/Waszyngton/StanyZjednoczone/Ziemia" czyli się tam teleportuje, i wlewam zawartość eliksiru do kawy...
-
Mam pomysł... sprawdzam czy w Owalnym gabinecie jest prezydent z kawą... mam pomysła...
-
Idę więc pozbyć się eliksiru jakoś...
-
... Matko boska przenajświętsza... jaki okropny smak... po chwili przerywam pocałunek... - Idę się pozbyć tego drugiego eliksiru...
-
Odwzajemniam a następnie Całuje...
-
Głaskam ją mając nadzieje że eliksir okazał się dobrym wyborem...
-
Podaje jej więc fiolkę z Alfą, gdyż to jest symbol dobra... Chrys naprawdę musi dużo wiedzieć o ludzi...
-
No nic... udaje się spowrotem do Twi, z mętlikiem w głowie który eliksir może jej pomóc...
-
Biorę oba... następnie jeśli mogę to sprawdzam za pomocą patyka który jest poprawny...
-
Otwieram je obie i sprawdzam czy jest coś czym mogę je rozróżnić.
-
Otwieram je i zaczynam się rozglądać...
-
Wiec wchodzę i stosuje się do wskazówek luny... czyli zawsze w lewo a jak nie mam wyboru to w prawo...
-
No to wymykam się i udaje się po te eliksiry...
-
Sprawdzam czy Twi śpi...
-
- Dobrze... tak zrobię... obiecuje że Twilight nie umrze.
-
- Martwić się będę jak je zdobędę... gdzie one są...?
-
- Czyli jeśli źle wybiorę to ona umrze? Musi być jakiś sposób by je rozpoznać...
-
- Wiem... jak mogę jej pomóc... nie mogę znieść że ona może...
-
Idę za nią zaciekawiony o co może jej chodzić...
-
Spoglądam na nią wyczekując jej słów...
-
Powoli zasypiam w jej ramionach...
-
Musi tak być, nie uwierzę że twi będzie taka na zawszę... gdyż wiedziałbym że to moja wina...
-
- Będzie dobrze... wyzdrowiejesz raz dwa...
-
Przytulam ją jak już skończy...