Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. Nie... będą uratowani jak będziemy dostatecznie daleko od tego miejsca. Idę sprawdzić jak moje dzieciaczki i czy Shy i Ghost mają ich już serdecznie dość.
  2. Podchodzę do lekarza-szefa i pokazuje mu klucze. - Mamy je...
  3. Teraz cichaczem cza spierdalać do szpitala, oby jeszcze się trzymał...
  4. - Kurwa, jak uciec? - sprawdzam z czego jest. Jeśli z tkaniny to robię dziurę za pomocą maczety, jeśli nie... zdam się na cud, w postaci Granatu błyskowego...
  5. - Dobra możemy stąd uciekać - powiedziałem gotowy do drogi szukając alternatywnego wyjścia jak okno i inne.
  6. - Wiem... - powiedział Fasster. Nagle Ron który był na przodzie się zatrzymał, podniósł rękę i dał znak zatrzymania. - Wykrywacz wykrył ruch - powiedział i przycelował w drzwi. Kiedy się otworzyły wystrzelił, i sam został powalony ranny. Koło drzwi leżał ranny Wrek... którego Ron postrzelił. - Ty kurwo - krzyknął Wrek chwytając się za ranę. - Wice wersa, brzydalu - odpowiedział mu Ron. Nat podbiegła do niego i podła mu mediżel, to samo uczynił Fasster u kroganina.
  7. Za pomocą magii rzucam kamyki które mi zostały gdzieś by oni tam poszli... jak się uda to pomagam Twi...
  8. Proszę o pomoc Twi by mi z nim pomogła bo nie dam sam rady... podczas przesuwania stoję tak bym miał widok na wrogich żołnierzy.
  9. Zaraz trafi mnie szlag. Lekko odsuwam człowieka i staram się wsiąść klucze.
  10. Wciąż staram się delikatnie je wsiąść, na różne sposoby. Muszę zdobyćte klucze inaczej będę musiał użyć maczety.
  11. Podchodzę i delikatnie podnoszę rękę i ją poluzowuje by zabrać klucz, jak się obudzi to używam maczety do zabicia.
  12. Ona niech odwraca ich uwagę a ja lecę po klucze... starając się nie zwrócić uwagi tamtych.
  13. Też zaczynam napieprzać kamieniami w strategiczne miejsca by ich wypieprzyć stamtąd.
  14. - Tak... idziemy do sali przepowiedni - powiedziała Celestia po czym ruszyliście dalej. Zamek prezentował się znakomicie. Ozdoby, rzeźby, rośliny wyglądały imponująco co dopełniał piękny biały kolor ścian zamku, które najprawdopodobniej były zrobione z dobrej jakości marmuru. Co jakiś czas mijała cię, jak nie slużba to gwardziści którzy pilnowali pałacu. Po chwili zauważyłeś jednorożca w fioletowej zbroi, był biały umaszczeniem i miał grzywę ciemnoniebieską grzywę z lazurowym paskiem, kiedy zobaczył was podbiegł do Twi i ją przytulił. - Cześć Twilie, długo cię nie było - powiedział. Twilight odwzajemniła. - Raptem miesiąc... - powiedziała po czym odlepiła się od niego. Ogier spojrzał na Księżniczkę. - Pani... nasza "tajemnica" znów próbowała się wydostać... serio musimy go więzić? Tracę przy nim więcej kucy niż dostaje. - Puki nie dowiemy się czego chcą, musi tu być. Przykro mi.
  15. Ruszyliście przez wejście budynku i znaleźliście się w dużej sali, która służy jako hol. - Nie podoba mi się to. Ron, pilnuj Wykrywacza Ruchu - powiedziała Nat, na co Ron kiwnął głową. - Musze przyznać... ci "ludzie" znają się na walce.
  16. Też biorę parę kamieni i czekam na pierwszy ruch Twilight...
  17. < Kiwanie głową to znaczy że ma pomysł? (Nie wiem, bo mi mówiono że kiwanie to potwierdzenie, a kręcenie to zaprzeczenie) > - Więc słucham... - spytałem się zaciekawiony
  18. - Masz pomysł jak ich wybawić... - spytałem się Twi. Szczerze? Mi się już pomysły skończyły... na ciche rozwiązanie. Wciąż mam jeszcze opcje z głośnym rozproszeniem uwagi, ale ktoś nie chce bym hałasował.
  19. - To potwierdza me obawy że klucz jest w domku numer trzy - szepnąłem do Twi. Sprawdzam która godzina, wezmę klucze jak będą spać...
  20. No to biorę się za przeszukiwanie domków numer 4 i 5... mam nadzieje że będą tam klucze, gdyż nie mam ochoty walczyć z FEAR na razie.
  21. Czekam aż wyjdą, następnie po kryjomu wchodzę do środka...
  22. Szukam jakiegoś sposobu na dostanie się do środka domku nr 3...
  23. DZIĘKI KURWA WIELKIE, TERAZ JESZCZE BARDZIEJ TĘSKNIE ZA JEDZENIEM MIĘSA! No nic, jeśli nie ma przeszkody to czas przeszukać domek numer 3
  24. Poczułeś jak pojazd opada... - Nie daleko - powiedziała. Po tych słowach powóz się zatrzymał, a drzwi karocy się otworzyły. Księżniczka wysiadła, a tobie ukazał się przepięknie pielęgnowany i wyglądający ogród królewski. - Robi wrażenie, nie? - rzuciła Twilight po czym tak samo wysiadła z karocy i podeszła do księżniczki.
  25. Czekam aż będzie bezpiecznie... następnie idę do następnego domku w celu przeszukiwania, sprawdzam który jest domek najbliżej...
×
×
  • Utwórz nowe...