Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. Kurwa... chyba że... - Nie... jest jedno... Ghost... miejsce gdzie nas Chrysalis zrzuciła. Pamiętasz je? Nie, pewnie też będzie obstawione, ale nie zaszkodzi spróbować.
  2. Zaraz zacznę mocno przeklinać... - Cholera... wiadomo czy jest jakieś inne wejście?
  3. Cholera jasna, czy kuce zawszę muszą przegrywać? - Wejście jest obstawione... może uda nam się przez jaskinie wejść...
  4. O ja pierdole... - Może zamek się ostał... - więc idziemy sprawdzić.
  5. Więc idę za ekipą niekiedy się odwracając by spojrzeć co jest za nami.
  6. Biorę Bolta i Twi na grzbiet... taszczyłem Rainbow więc całą trójkę z łatwością przeniosę.
  7. Biorę Lily spodziewając się jebnięcia mnie w twarz. - Wytrzymasz?
  8. Czyli tak. Szybko celuje i zabijam jednego, jednocześnie wyjmując pistolet strzelając do drugiego. Po tym stawiam sondę by ona zapewniła nam wsparcie, w pozbyciu się pozostałych, jednocześnie chowam pistolet i strzelam do kucy za pomocą karabinu. Ta żółta nas kurwa wystawiła, wprowadziła w pułapkę, oni tu czekali na takich jak ja z dobry kawał czasu więc to na sto procent nie przypadek że oni tutaj czekali.
  9. - Idziemy... jak dojdziemy do Canterlotu i będzie oblężony to spróbujemy przez jaskinie kryształowe jak ostatnio...
  10. - Warto spróbować... ja wieżę że wciąż mogę ją dzierżyć. Jak nie... to mój brat będzie mógł.
  11. - Bo według Legendy "Tylko ten który jest godny i należy do rodu mego(Al Bashir) będzie mógł podnieść włócznie mą, bez połączenia się ze słońcem" Czy mi zmienia DNA całkowicie to musiałbym się spytać Celesti, ale przecież jestem Al Bashir więc chyba nie mam się o co martwić?
  12. - Nie do końca... Pamiętam jak Celestia mi mówiła że może nas tam wysłać. Powiem jej koordynaty krypty gdzie jest ukryta włócznia i może nas tam przenieść. Tylko pytanie. Ponyfikacja zmienia nam DNA?
  13. - Jest ona dobrze ukryta, w Siedzibie PRL... na Ziemi - powiedziałem patrząc na nich.
  14. - Wiem to głupie... nie ma szans byśmy zdążyli do Canterlotu... przed FEAR, ale może przetrzymają atak. Tak czy siak, musimy dostać się do Canterlotu, przed nimi lub po nich, mam sprawę do Celestii w sprawie Włóczni Lucjana, przez mój lud zwaną Włócznia Przeznaczenia. Ona pomoże nam w wojnie... tylko jest jeden problem.
  15. - Trzeba się tam dostać przed nimi by ostrzec Księżniczkę, ale z naszą sytuacją - patrze na nasze rany - może to być trudne. Przydałby nam się transport, ale nie wiem gdzie możemy takowy znaleźć...
  16. Wychodzę... - Ruszają na Canterlot... tak przynajmniej mi się wydaje.
  17. Czekam jeszcze chwilę, po paru minutach wystawiam łeb by sprawdzić czy wszystko jest OK.
  18. - Tam... - rzekłem do ekipy na tą norę, i czekam aż wszyscy do niej wejdą, ja wejdę jako ostatni dla bezpieczeństwa, bo tylko ja tu jestem uzbrojony.
  19. Biegnąc wciąż rozglądam się za jakąś jaskinią albo czymś podobnym byśmy się mogli ukryć... jeśli nie znajdę, będę musiał samodzielnie odciągnąć ludzi od mojej grupy uciekając gdzie indziej by moja grupa mogła dostać się do Canterlotu.
  20. Zaczynam się rozglądać za ewentualną kryjówką dla nas dalej uciekając.
  21. Kurwa wstaję i burzę resztę informując ich o żołnierzach wroga...
  22. Też zdyszany... powoli... zasypiam... ZZZzzz...
  23. Biorę go i zaczynam go uspokajać... - Ciii, jest już dobrze...
  24. Ja pierdole... to ciało nie nada się do biegów przemajowych... tego jestem w 100% pewien...
  25. - Robimy... postój - powiedziałem siadając, a raczej padając na trawę dysząc z wycięczenia.
×
×
  • Utwórz nowe...