Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. Śpisz aż nagle budzi cię jakiś hałas. - Ej, Kamil. Wstawaj. Kroganin przyszedł - powiedział Fasster.
  2. Szukam alternatywnych przejść przez dachy. Nie pozostaje nam nic innego jak pójść po dachach.
  3. - Jesteś jeszcze zmęczona. Poniosę ciebie - powiedziałem podchodząc do niej i za pomocą telekinezy kładę ją na grzbiecie.
  4. - Trzeba się dostać do Cytadeli. Ghost i Fluttershy już tam są, Chrysalis chce wykorzystać ludzi. Dasz radę iść, czy cię ponieść?
  5. - Jestem ci wdzięczny za ocalenie życia. Jestem twoim dłużnikiem - powiedziałem. NOSZ KURWA W KOŃCU!
  6. - Co się dzieje? - pytam się zmieszany. Serio... co się kurwa dzieje? Do nieba mnie biorą? JA CHCĘ DO ALLAHA!
  7. Uśmiecham się podstępnie. Od dawna czekałem by powiedzieć takie słowa przy mojej śmierci. Mówię słynny tekst z polskiej telewizji, mówię tekst kapitana bomby - Donna mamma, es chujoczita - i uśmiecham się szerzej.
  8. No to nie pozostaje mi nic innego jak stworzenie sajgonu. NAWALAM KOPYTAMI W PODMIEŃCÓW.
  9. Jak to mój przyjaciel mawiał. SPIERDALAM!! Czyli daje w długą, uciekam, wieje gdzie pieprz rośnie.
  10. - Biegnijcie! Biorę ich ja - powiedziałem do grupy po czym krzyknąłem do podmieńców - EJ! WASZA KRÓLOWA PIEPRZY SIĘ JAK ŹDZIRA, A Z JEJ GŁOSEM MOŻE EWENTUALNIE ZROBIĆ DUBBLING W PORNOSIE!
  11. Biegnę za nimi, jednocześnie uważając na patrole na górze.
  12. Jak już wszyscy wbiegną do jaskiń, to zamykam klapę i ją czymś blokuje. Nie wieże że aż tak dali się nabrać.
  13. - O każdej porze - powiedziałem po czym się przygotowałem.
  14. - Chodzi mi o to żebyś krzyknął że w kryształowych jaskiniach rozdają po trzy wódy dla każdego kto znajdzie. Znając Ludzi, oni nie przepuszczą takiej okazji.
  15. - No jeszcze ludzie doszli. Ghost, pamiętasz słabość tych ludzi? - uśmiechnąłem się podstępnie.
  16. - A masz lepszy pomysł by się dostać do środka? Wolę zginąć niż ta dziurawa dziwka wygrała, jak ona wygra to będzie miała najpotężniejsze siły po swojej stronie. Nie mam innego wyboru.
  17. - Ja ich powstrzymam. Zbiorę na siebie ich ogień, a wy idziecie do Cytadeli i powstrzymacie Chrysalis.
  18. - Dobry pomysł - powiedziałem i borę się za wyważanie drzwi.
  19. - Jesteśmy za późno - powiedziałem do grupy. - Musimy się przekraść, ale jest ich dużo.
  20. - Dobra wchodzimy. Miejmy nadzieje że nie jest za późno. - powiedziałem po czym poszedłem do środka. Mam przeczucie że Chrysalis dała na nasze miejsce podmieńców.
  21. - Dobra, zbłaźniłem się. Idziemy - powiedziałem po czym ruszyłem w dalszą drogę do Canterlotu. Oby nie było za późno.
  22. - Dobra, resztę drogi poniosę Rainbow i nie musisz taszczyć nas oboje - powiedziałem biorąc nieprzytomną Klacz na grzbiet - Martwi mnie tylko to że się nie budzi. Fluttershy, ona zawszę tak długo śpi?
  23. - A wiesz co go czeka jak się Luńcia dowie? - uśmiechnąłem się złośliwie. To będzie ładny widok.
  24. - Capo to przeżył. Nie sądził że istnieje kobieta która jest wstanie się mu oprzeć. Pamiętasz jak go nazywam Szlachcic, albo w dniu inwazji powiedziałem "Myślałem że robisz dziedziców"? On TO robił z Celestią.
  25. - Pamiętam też że ona jako jedyna nie dała się przerżnąć Capo. Mówiła "Prędzej się z koniem i psem jednocześnie wyhędorze, niż z tobą pójdę do łóżka"
×
×
  • Utwórz nowe...