Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. Szukam możliwych wejść do środka, nawet łajno mi nie jest straszne, wejdę do tego budynku tak czy siak.
  2. Patrzę szybko na kopyto. Mam złe przeczucie.
  3. - Ok, Ja idę po Rarity, a ty postaraj się poszukać AJ. Powodzenia - powiedziałem i ruszyłem do butiku.
  4. - Wybacz. Dobra, teraz wypadało by poszukać reszty powierniczek.
  5. - JA mam. Możemy ją ogłuszyć, związać i gdzieś schować. Sam kurwa nie wieże że to proponuje.
  6. Siedzę cicho, niech mu już kurwa będzie. - To masz jakieś pomysły?
  7. - A co jeśli twi, czuje to samo? Muszę zaryzykować, inaczej jak chcesz jej pomóc? Chrysalis ja zabije, to pewne. Nieważne czy Księżniczki ją uwiężą czy wygnają, ja ją i tak zabije. Nikt nie będzie robił niewolników z mojego ludu. Muszę to sprawdzić Ghost.
  8. - Pamiętam jak Twilight mówiła o czymś że "Miłość przezwycięży Wszystko". Może mogę ją spróbować odwrócić z transu.
  9. - Muszę coś zrobić - mówię szeptem do Ghosta - Nie mogę patrzeć na nią w takim stanie.
  10. Przyglądam się uważnie Twilight. Chrysalis... Obiecuje że jak cię dorwę, to cię obedrę ze skóry, wytrę se nią dupę, wsadzę ci do gemby, rzucę twe mięso wilkom na pożarcie, a na sam koniec zmiele to co z ciebie zostało i przyczepie do granatu i wrzucę bez zawleczki do studni.
  11. Biegnę tak samo do biblioteki. Nareszcie się ruszam z tego miejsca, nudno tu jak w Czeczeni.
  12. Siadam i zakładam kopyta. Czekam, bo chyba nawet za oddech mnie zgani.
  13. Ciągle czekam, i jednocześnie patrze na Ghosta. - I o czym tak tam gadają? - spytałem się szeptem.
  14. Podsłuchuje więc. Ciekawe jakie obleśne rzeczy robi na odchodnym.
  15. Podchodzę do niego i mówię szeptem. - I Jak?
  16. - Dobra. Ja idę do niego, i mu pomogę. Dashie, ty pilnuj Fluttershy - powiedziałem po czym poszedłem do Ghosta. Przyda mu się moja pomoc.
  17. Idę szukać mojej grupy. Muszę ich znaleźć bo mam złe przeczucia.
  18. - Szczęście nam sprzyja. Ghost i Fluttershy są już tutaj przed nami - powiedziałem po czym poszedłem do środka sali tronowej.
  19. - Ciągle nie dasz rady walczyć. Ledwie stoisz na nogach. Schowaj się gdzieś, a ja załatwe sprawę tej dziurawej jędzy - powiedziałem po czym wszedłem do Cytadeli.
  20. - Dobra. Gotowa na ewentualną bitwę z tymi brzydalami? Poradzisz sobie, Dashie?
  21. Zaśmiałem się. - Wyobraź sobie ich dzieci. Kroganie to będzie nic przy nich - powiedziałem i wstałem z stołu - ale masz racje. I tak miałem dokończyć przeszukiwanie archiwum ludzi z przed 200 laty. Jestem obecnie na początku 2009 roku. Boże, jacy byliśmy wtedy głupi. no cóż, to do jutra - powiedziałem na pożegnanie i ruszyłem do swojej kabiny by przeglądnąć te dane.
×
×
  • Utwórz nowe...