Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. - Przyznaj że Twilight jest uderzająco podobna do Milly. Ten sam charakter i zamiłowania. Kiedy nie chciałem by szła na misje odbicia Rarity, to ona i tak poszła.
  2. - Nie zapomnę tego strasznego tygodnia. A co ty w ogóle o tym sądzisz? Uda się ten związek?
  3. - Dlatego nie mówiłem mu, że się zakochałem w Twi. Ostatnio jak mu coś powiedziałem, to następnego dniach było to w gazecie.
  4. - Ale boje się jej reakcji na to jak się dowie o tym że ją Kocham... Pamiętasz ile bałem się powiedzieć to przy Milly? pięć miesięcy, aż w końcu Capo nie wytrzymał i na pół bazy to wykrzyczał.
  5. - Ty się kurwa bałeś podejść do Fluttershy, a ja cię tam pociągnąłem. Ale masz racje, jakoś muszę ją zatrzymać.
  6. - W pomocy mi w wyznaniu Twi, co naprawdę czuje. Jak próbuje to albo się zacinam, albo akurat otwiera bramę miasta.
  7. - Dobra - powiedziałem siadając na zadzie. - Ghost, mam nadzieje że mi pomożesz w pewnej sprawie już po wojnie.
  8. - Czyli ustalone że przerwa? - spytałem się z nadzieją w oczach. - TO Kucze ciało odebrało mi dawną formę, teraz to nawet do kibla bez potu nie dojdę.
  9. Ciągle umiem wpływać na ludzi, zawsze byłem w dobrej kondycji. Ghost jest łatwy do manipulacji, to samo wie Capo.
  10. - Ty nie musisz taszczyć nieprzytomnego pegaza na plecach. Nogi mnie bolą jak po imprezie u Harrego.
  11. - Nie musisz przepraszać, Vimms i nie tytułuj mnie od Sir, bardzo cię proszę. Czuje się wtedy głupio. W tym wypadku, ja ty i strzykawa polecimy szukać Czwórki, jak się uda to dziś. Zaraz po posiłku idziemy do hangaru - powiedziałem i wróciłem do spożywania pożywienia. - Mój warren nie zjadł żadnego kuca, tak? Nie chce później dostać opieprz od burmistrza tamtego miasta.
  12. Odkładam Rainbow. Siadam i mówię - Ja pasuje, dalej iść nie mogę. To gorsze niż biegi przełajowe.
  13. - HEJ CZEKAJCIE NA MNIE - powiedziałem i pobiegłem za nimi starając się by Rainbow nie spadła.
  14. - Dobra. Teraz trzeba dojść do Canterlotu, jeśli to podmieńce usuwają wieże do tej pory to mamy trzy lata na dojście do miasta. A jeśli są w środku... niecałe dwa dni.
  15. - Dobra, możemy wychodzić - kładę Rainbow na grzbiet i idę do wyłomu. - Musimy się pospieszyć, w tej właśnie chwili podmieńce dostają się do Celesti.
  16. - Dzięki. Uwaga zapalam - powiedziałem i podpalam lont. Potem jak się zapali to zeskakuje z ghosta biorę rainbow dash magią i uciekam jak najdalej o dynamitu.
  17. - Fluttershy, podniesiesz mnie bym mógł zapalić lont? - spytałem się jej. Wiem że ona może się bać, ale po tym jak ta wojna ją zepsuła, to lepiej się pytać.
  18. - Kurwa, zapomniałem. Ghost, wespniesz się tam i podłożysz dynamit?
  19. - Po tym jak mako został uszkodzony, to kazałem mu go przyprowadzić tutaj. BIedaczek pewnie dalej szuka wyjścia. Jak jutro nie wróci, polecę szukać go Kodiakiem, bo jak tubylcy go znajdą to będzie problem - powiedziałem i wróciłem do spożywania posiłku. Mam nadzieje że nic się mu nie stało. Za długo się znamy bym mógł go teraz zostawić na pastwę tubylców.
  20. - Dobra. No to plan B. Wespnę się na górę i podepnę dynamit do środka. Później podpalę lont. A wtedy musimy trochę się oddalić.
  21. - Najpierw Fluttershy - powiedziałem po czym szybko przecinam kraty jej celi.
  22. - Mogę podgrzać swój róg i przeciąć kraty. Tutaj są więzieni jeszcze Fluttershy i Discord, ale to było i tak skazane na porażkę.
  23. On się nie odezwał tylko lęgnął na pryczy i zasnął.
  24. - Stary. Nie zapominaj że gadasz z jego bratem. Ja wolałbym by odsiedział swoje.
  25. - AppleJack? Jak tutaj trafiłaś? Przecież ciebie się nie da złapać?
×
×
  • Utwórz nowe...