-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
- Dobra. Teraz trzeba dojść do Canterlotu, jeśli to podmieńce usuwają wieże do tej pory to mamy trzy lata na dojście do miasta. A jeśli są w środku... niecałe dwa dni.
-
- Dobra, możemy wychodzić - kładę Rainbow na grzbiet i idę do wyłomu. - Musimy się pospieszyć, w tej właśnie chwili podmieńce dostają się do Celesti.
-
- Dzięki. Uwaga zapalam - powiedziałem i podpalam lont. Potem jak się zapali to zeskakuje z ghosta biorę rainbow dash magią i uciekam jak najdalej o dynamitu.
-
- Fluttershy, podniesiesz mnie bym mógł zapalić lont? - spytałem się jej. Wiem że ona może się bać, ale po tym jak ta wojna ją zepsuła, to lepiej się pytać.
-
- Kurwa, zapomniałem. Ghost, wespniesz się tam i podłożysz dynamit?
-
- Po tym jak mako został uszkodzony, to kazałem mu go przyprowadzić tutaj. BIedaczek pewnie dalej szuka wyjścia. Jak jutro nie wróci, polecę szukać go Kodiakiem, bo jak tubylcy go znajdą to będzie problem - powiedziałem i wróciłem do spożywania posiłku. Mam nadzieje że nic się mu nie stało. Za długo się znamy bym mógł go teraz zostawić na pastwę tubylców.
-
- Dobra. No to plan B. Wespnę się na górę i podepnę dynamit do środka. Później podpalę lont. A wtedy musimy trochę się oddalić.
-
- Najpierw Fluttershy - powiedziałem po czym szybko przecinam kraty jej celi.
-
- Mogę podgrzać swój róg i przeciąć kraty. Tutaj są więzieni jeszcze Fluttershy i Discord, ale to było i tak skazane na porażkę.
-
On się nie odezwał tylko lęgnął na pryczy i zasnął.
-
- Stary. Nie zapominaj że gadasz z jego bratem. Ja wolałbym by odsiedział swoje.
-
- AppleJack? Jak tutaj trafiłaś? Przecież ciebie się nie da złapać?
-
Kładę Rainbow na ziemi.
- Dobra. Fluttershy, podlecisz tam i sprawdzisz jak spora jest ta dziura?
-
Idę za nimi jedncześnie uważając by Rainbow Dash nie zleciała mi z pleców.
-
- To idziemy? - spytałem się gołąbków. Jak oni słodko razem wyglądają. Mam nadzieje że Ghost zrobi to samo dla mnie.
-
Delikatnie ją podnoszę na swój grzbiet. Następnie telekinezą upewniam się że nie spadnie. Udaję się do reszty.
-
- Pokażesz? Jak co to Ghost ma laskę dynamitu, więc plan B będzie miał bombowy początek. Idę na razie po Rainbow - powiedziałem i tak robię.
-
W takim razie wychodzę. Niech gołąbeczki sobie zostaną same. W końcu to nie na co dzień Ghost się zakochuje.
-
- Śmiało stary. Droga wolna. Powiedz, albo morduj to w sobie przez najbliższe lata. Nie popełniaj moich błędów.
-
- Co zrobisz jak znajdziemy Sarena?
-
-
- Cześć Fluttershy. Mam dla ciebie prezent - powiedziałem lekko popychając Ghosta do klaczy. - Śmiało kolego.
-
- Tam - wskazałem na wyjście którym wyszła i tam poszedłem.
-
- Prawda. SOC nie jest chyba tak zdesperowane by Krogan dopuszczać do prawa - powiedział Fasster, siadając na pryczy.
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
- HEJ CZEKAJCIE NA MNIE - powiedziałem i pobiegłem za nimi starając się by Rainbow nie spadła.