-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
Wychodzę, patrze się na niego z obrzydzeniem, następnie zdzielam go z kopyta w twarz.
-
Pokazuje grupie by ciągle była cicho. Możliwe że to podmieniec.
-
- Kurwa. Kryjcie się - powiedziałem i się ukryłem.
-
- Sam nie wieże że to mówię, ale gdzie jest Capo?
-
- Pozostaje sprawa, co zrobić z Pinkie i Twilight. Ghost, ty się znasz na takich sprawach. Propozycje?
-
- Ghost? - patrze się na niego - Co ty na to?
-
- To zaczniemy od smoków, później polecimy do gryfów, zebr, a na końcu do piesków. Dobry plan wymaga czasu na wykonanie. A ja mam już gotowy. To co? Jesteście ze mną?
-
- Diamentowe Psy, Zebry, Gryfy i smoki. Ich konkretnie mam namyśli.
-
- No to niestety plan B. Musimy poprosić o pomoc, sami nie pokonamy Chrysalis, chyba że włamiemy się do zbrojowni i zrobimy taktykę na Spartana, ale to mało prawdopodobne że się nam uda. Więc musimy poprosić o pomoc.
-
- Ostatnio ją widziałem ją w Kryształowym Królestwie... jakieś pomysły gdzie mogła teraz pójść?
-
- A Lyra? Gdzie ona jest? To bardzo ważne.
-
- Czyli co? Udajemy się do Kryształowego Królestwa i informujemy Cadence, o sytuacji w Canterlocie? Jak dla mnie bomba.
-
- Dom słodki dom - powiedziałem i podszedłem do datapadu z archiwami ziemi i zaczynam go na nowo przeglądać. Może znajdę coś co mi się spodoba, bo jak na razie tylko kabarety mi się spodobały.
-
- Daleko. Choć najpierw radziłbym jakoś twilight wyleczyć, zostawić jej spałowanej przez Ghosta i związanej łańcuchami raczej nie zostaniemy.
-
- Wiecie gdzie ma swój UL czy coś podobnego?
-
- W takim razie plab B. Zniszczymy ją psychicznie. Każdy ma powód do takich czynów, nawet ona. Tylko trzeba troszkę po szpiegować, ja to robiłem cały czas w USA i nikt się nie skapnął.
-
- Zamach snajperski... Wykorzystamy twe umiejętności snajpera i pozbawimy głowy tą dziurawą jędze.
-
- Dobrze. Nasze położenie nie jest może dobre, ale mam plan, i ghost się tutaj przyda.
-
- To ja... Fiury, chcemy i pomóc - powiedziałem do wystraszonej klaczy.
-
- Zwą mnie Urdnot Wrek. Idziemy, czy czekamy na komitet powitalny SOC?
-
- No to zaprowadz mnie do nich. Musimy skończyć z Chrysalis, raz a dobrze - powiedziałem po czym idę za Ghostem do reszty powierniczek.
-
- Dobra. Musimy zrobić coś co odhipnotyzuje Twil, bo teraz dosłownie jesteśmy w dupie. Przyprowadź tutaj resztę, musimy ustalić plan.
-
- Dobra nie ważne. Jak mniemam znalazłeś Applejack? - spytałem się z nadzieją.
-
- No wiesz? Pałować nie musiałeś - powiedziałem pacząc się na niego w gniewie.
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
- Za moje urodziny rok temu, czyli za tego sztucznego grzechotnika w torcie