-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez KougatKnave3
-
- Sam nie wiem czy ją wypożyczyć pierwowzór, najprawdopodobniej napisaną przez samego Starswira.
-
Zakradam się do HQ, by się dowiedzieć czegoś o portalu.
-
Znajdę papier i coś do pisania, potem piszę. "Drodzy przyjaciele. Zawiodłem was. Ja... byłem odpowiedzialny za atak na ten świat, nie wiedząc o tym. Kiedy na mnie patrzycię swoimi oczyma, to widzę strach i śmierć, z mej winy. Dlatego opuszczam was, i idę tam gdzie wrota pomiedzy swiatami otworzyły się koło kryształu. Ludzie zapewne zbudowali portal, a ja go zniszcze, poświęcając swe życie. Żałuje swoich czynów i że wstąpiłem do wojska. Nie spodziewam się wybaczenia. Żegnajcie. Allan Joker Johnson" Piszę, i zostawiam na na moim łóżku. Potem wymykam się do bazy ludzi, nie zwracając niczyjej uwagi.
-
- Wystarczy jeśli tylko jedno z was czuje coś do drugiego, ale coś mi się zdaje że to działa w obie strony. Czemu nie chcesz sojuszu matko? Boisz się? No ja nie mogę, królowa podmieńcõw która jest moją matką, boi się pokoju.
-
Nie mogę tak stać bezczynnie, muszę coś wymyślić. Muszę znaleść sposõb na przechytrzenie matki.
-
Mam dość. Idę po swoje rzeczy, do sypialni. Muszę to zrobić, inaczej będą mieli przejebane. Pozatym czuje się jak potwór.
-
- Miłość. Wiedziałem że coś się stanie, tylko nie przypuszczałem że posuniesz się tak daleko, matko - powiedziałem.
-
Przyglądam się temu baczniej. Czy ona się zmienia w podmieńca?
-
- Czy możesz mi wyjaśnić co się tutaj dzieje? - pytam się. Zaczynam już nie kapować o co jej chodzo. Głowa przez to mnie boli.
-
- Zawiodłem - powiedziałem i usiadłem na ziemi. Gdyby nie ta głupa chęć zdobycia awansu na oficera, to by nie zgineło tak wiele istnień. Muszę powiedzieć wszystkim o tym, i przyjmę każdą karę, nawet kopniaka od AJ.
-
Za przekaźnikiem Macedonia Lambda Prime - Adam Volsky (peros81)
temat napisał nowy post w Archiwum RPG
- Więc, moja pani kazała nam zbadanie tego systemu, dopiero nad tą planetą napęd statku spowodował rozbicie się tutaj. Mamy nawiązać kontakt z nowopoznaną rasą i raport przekazać Arii T'loak. Teraz wy odpowiecdzie co się tutaj dzieje. -
- Co w tym śmiesznego? Przecierz istnieje szansa na sojusz, i dobrze o tym wiesz. Chcesz by podmieńce padły bo chcesz zachować dumę?
-
Westchnąłem i poszedłem spowrote do zamku.
-
- Tak, to na - powiedziałem. "To jewt pierwowzór?"
-
Wstaje i niepewnie się rozglądam. Mam nadzieje że ON już nie wróci. - Jestem gotowy - powiedziałem.
-
"Bil, to ta książka?" Myśle. Tuż to jest starsze odemnie, może od tej solarnej suki.
-
Podchodzę do najbliższego pracującego kucyka i mówie. - Pomuc w czymś?
-
Za przekaźnikiem Macedonia Lambda Prime - Adam Volsky (peros81)
temat napisał nowy post w Archiwum RPG
- Słyszeliście, za nimi - powiedziałem i tak zrobiłem. Jeśli mamy tutaj walczyć, to muszę mieć zgodę Arii. Bo znając życie, pani doktor Wieczny Okres, wszystko wypapla. -
- CO SIĘ ZE MNĄ DZIEJ? - czuje się jak bym się właśnie zmieniał w coś. - PROSZE, POWIEDZ MI CO SIĘ DZIEJE?! - pytam się zrospaczony,
-
Nie będę przeszkadzał im. Idę pospacerować po mieście, może mi coś wpadnie do głowy.
-
Czuje dziwne mrowienie w kopycie, i w rogu. Co się zemną dzieje? Nie mogę powstrzymać się od wypuszczenia fali, ja muszę to zrobić. ON już tu jest.
-
Podchodzę do Twilight i patrzę czy to ta książka. Już mi się tutaj podoba, gdyby moje życie potoczyło się inaczej...
-
Idę szukać Ghosta, powiem mu co się dzisiaj stało.
-
Za przekaźnikiem Macedonia Lambda Prime - Adam Volsky (peros81)
temat napisał nowy post w Archiwum RPG
- To miasto bardzo przypomina Nowy York na mojej ojczystej planecie. Widać że macie broń palną, czyli musicie się znać na walce. Poza tym, moja pani Aria, nakazała bym po przybyciu i odkryciu że tutejsi są przyjaźni, mam skontaktować się z najważniejszą osobą na tej planecie. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to moja potężna pani, zapewni wam bezpieczne życie pod ochroną Błękitnych Słońc, przed takimi kanaliami w galaktyce jak, Przymierze Systemów, Hierarchia Turian czy Batariańska Hegemonia. Mogę liczyć na twoją pomoc? -
Ja już nie kapuje co się dzieje w tym budynku. Idę na zewnątrz ochłonąć trochę.