Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. Siadam koło Twilight i biorę sobie trochę sałatki która i tak gówno mnie pożywi. Więc jem ukradkiem spoglądając na Twilight, sprawdzając czy też na mnie spogląda. A tamten w koncie... ciekawe.
  2. Podniosłem uszy... - Mmmm... niezły posiłek. Dziękuje - powiedziałem z uśmiechem. Będzie musiało starczyć do obiadu. Więc idę z księżniczką na śniadanie...
  3. - No... śniadanie... za 10 minut. Jestem głodny - powiedziałem podchodząc do niej. Będzie musiało mi starczyć. Tak czy siak, sprawdzam jakiego mi da całusa.
  4. Więc czekam na Twilight. Jeśli będzie już pobudzona to... - Cześć. Nie wspomnę w jakiej się pozie obudziliśmy, więc przejdę do godziny śniadania... - powiedziałem i przeczytałem wszystko co jest tutaj na pergaminie.
  5. Więc ja wstaję i sprawdzam co jest napisane na tym pergaminie. Sprawdzam też czy z wina coś wyciekło i czy są dwa kieliszki... jeśli tak... to chyba problem.
  6. No kurwa teraz nie mogę wstać, bo coś mnie trzyma... znaczy leży na mnie... znaczy... KURWA WIECIE O CO CHODZI! Udaję, że śpię i czekam aż się obudzi...
  7. Chodziło mi, byś ty przejął inicjatywę ale ok. Więc sprawdzam czy mózg się domyślił. A potem czekam na pobudkę Twilight... jak będzie tulenie i dodam o jedzeniu... miałbym ładny dom na księżycu... jeśli umie. Tak czy siak jeśli leże w nią wtulony to udaje, że śpię, a jak nie to czekam już obudzony aż wstanie.
  8. Więc bez sprzeciwów, delikatnie wskakuje do łóżka i zasypiam, starając się zbytnio nie zbliżyć, bo wiem, że mózg załatwi sprawę w nocy. Zgadłem, zboczeńcu ty?
  9. W końcu powie "Za dużo korzystasz z tych dobrodziejstw" i mnie wywali. Innaczej będzie jak mnie sama zaprosi. Będą dwa dni i dwa noce, potem następnego dnia rano wyjeżdzamy. Więc początkowo, rozkładam się na kanapie i zasypiam.
  10. - Dobranoc Twilight. Miłych snów - powiedziałem do niej ziewając. KURWA ZAJEBIE GRYFA KTÓRY MI NIE DAŁ ŁÓŻKA! Ale kurwa co mogę począć?
  11. Więc kurwa nie mam. Więc będę pewnie spał na jebanej Kanapie, bo wątpie by mnie Twi wpuściła do łóżka. Tak więc siadam na kanapie i czekam na nią.
  12. - Teraz już rozumiem co ci szeptał. Chciał ślubu czy TEGO? - spytałem się spoglądając się szukając jakiegoś miejsca dla mnie. Jak los mnie lubi wkurzać (albo mózg mu zapłacił) to pewnie nie będzie łóżka dla mnie.
  13. Mi starczy... spoglądam na Twilight. - Jak co możesz się zabawić... jak co popilnuje byś nie wywinęła jakiejś głupoty - powiedziałem do niej z uśmiechem.
  14. Dlatego nie będę pił i będę ją bronił własnym ciałem... od tego mi płacą, ale też będę bronił... bo nie pozwolę by jakiś pijak ją przeleciał. Więc jem i ewentualnie jedna lampka wina z Twi.
  15. Siadam koło Twilight i biorę (jeśli jest) sałatki. Bo nie mogę jeść mięsa, nawet jeśli mogę gdyż jestem podmieńcem. Ale to by dziwne było Kuc mięsożerca.
  16. Fuj... Idę kurczowo koło Twi, jak bym się ataku spodziewał. - O co chodziło, jeśli można spytać? - spytałem się cicho. Tak czy siak siadam koło niej.
  17. Irytuje się, ale nie dała mi znaku, to nie mam interweniować. Pewnie w ogóle nie zwróci na mnie uwagi, ale to nic... walnąłbym go. Zacząłem powoli gardzić tą ich szlachtą.
  18. Aż na miejscu mam ochotę przywalić każdemu z tutaj obecnych. Spoglądam na reakcje Twilight. Nienawidzę tego, że te gryfy są takie snobistyczne, aż rzygać mi się chce.
  19. Wieczorem się spytam. Więc idę z nią do sali tronowej i uważnie obserwuje wnętrze sali tronowej. Tak czy siak idę blisko księżniczki wciąż patrząc jak głupia jest ta "szlachta".
  20. - Wciąż nie mogę się napatrzeć na samolubność tych gryfów. Czemu w ogóle Equestria z nimi paktuje? - spytałem się niemal oburzony spoglądając na księżniczkę.
  21. Uśmiecham się w stronę odbiegającego Gryfka i podchodzę do Księżniczki i Reszty. - Możemy iść dalej - powiedziałem. Mam nadzieje, że nie wyda je na coś innego.
  22. Jeśli mam jakąś Gryfią walutę, a na pewno dostałem to proszę Twilight by chwilę poczekała. Podchodzę do Gryfiątka i daje mu trochę kasy. - Proszę - powiedziałem do niego z uśmiechem.
  23. Więc idę z Twilight, pilnując ją i rozglądając się dookoła. Matko... jaka tu bieda. Widać, że Gryfy raczej mają w dupie innych. - Nie podoba mi się tu...
  24. Spoglądam na to zaskoczony, pomagając wysiąść księżniczce. Mam włączone Kamo, nie? To nie ważne... tak czy siak, spoglądam na księżniczkę. - Nie za dobrze tu mają...
  25. Wesołych Świąt Wszyscy!

×
×
  • Utwórz nowe...