Skocz do zawartości

DiscorsBass

Brony
  • Zawartość

    719
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Wszystko napisane przez DiscorsBass

  1. Przeważnie nie praktykuję meczów rankingowych, ale dla mapy 3x3 z Wysp Cienia zawsze mogę zrobić wyjątek~ ♫
  2. O punktach reputacji już się rozpisałem i to zdrowo w innym temacie, także teraz bardziej w skrócie odnośnie tego, co tu poczytałem~ ^^ 1. Pomysł z oddzieleniem reputacji postów od reputacji użytkownika bardzo się mi podoba - dalej by można oglądać ratio, kto się z danym postem zgadza lub nie, a wszelkie punkty nie ciągnęły by się za autorem, dzięki czemu nie musiałby się obawiać, że jego kontrowersyjne wypowiedzi odbiją się jakoś na jego reputacji. Później by można miast tego wprowadzić oddzielny licznik reputacji w profilu, wiecie, taki z możliwością komentowania... czy to nie byłoby super? Taka zakładka w profilu jak "O mnie", tyle że nie Ty byś tam się (nie)rozpisywał, lecz inni by opisywali, co myślą o Tobie? 2. Co do zastrzeżeń, mam podobny pogląd jak StyxD - pozytywny punkt? Fajnie, negatywny zaś? Cóż... tutaj już wolałbym znać przyczynę jego wystąpienia :/ jeżeli ktoś śledzi moje posty, to winien wiedzieć, iż zazwyczaj są to wieloakapitowe behemoty, gdzie taki negatyw mi niewiele mówi, odnośnie czego ktoś ma zastrzeżenia, chyba że później w swojej wypowiedzi będzie łaskaw zaznaczyć, który akapit, który paragraf i czy życie mu niemiłe x] 3. Admini!! Ktoś, kto ma kontrolę nad paletą barw byłby w stanie zmienić kolor reputacji postów z przewagą negatywnych serduszek?? Nie wiem, jak na jasnym stylu, ale na ciemnym jest niemal nieczytelny ten licznik -->
  3. Po pierwsze, rzecz, która winienem dawno już uczynić, niemniej jakoś nie było ku temu okazji - wybaczcie, nie zaglądam na forum tak często, jak kiedyś - chciałbym pogratulować opiekunom tego działu, choćby z samego tego powodu, że mają chęci go prowadzić, nie każdy prowadzący dział może się tym pochwalić, a przynajmniej niegdysiej tak było, jeszcze nim pierwotne działy zostały zamknięte, taa~ Tak czy inaczej, kiedy to administracja pół roku temu postanowiła przywrócić dawny format forum, z początku się zaniepokoiłem faktem, iż Cukrowy Kącik się nie pojawił wraz z pozostałymi siedzibami głównych bohaterek, na szczęście nie trwało to długo... z tego, co się zorientowałem, wszystko dzięki inicjatywie obecnej władzy działu, miło wiedzieć, iż są tacy, którym los tego działu nie jest obojętny ^^ W każdym razie, skoro mowa o planach na przyszłość, w zasadzie nie mam za dużo do dodania, głównie dzięki tej ankiecie, którą uruchomiliście na początku miesiąca, wg mnie porusza ona istotne kwestie, takie jak pytanie, czy aby może skupić swoją uwagę na siostrach Pie czy też samej Pinkamenie, co uważam za wyborny pomysł, biorąc pod uwagę, iż swego czasu poddział Pinkie "Samotnia Pinkameny" był na tyle prosperującym elementem działu, że dorobił się własnego awatara, dzięki czemu Pinkie jako jedyna z głównych bohaterek miała trzech a nie dwóch opiekunów ^^ Tuszę, iż uda Wam się przywrócić działowi dawną świetność, patrząc na to jak aktywnie obecnie funkcjonuje - aktywność jest wręcz nieopisana w porównaniu z tą, która miała miejsce pod koniec 2015 roku, w zasadzie, to tak żywego działu nie widziałem chyba od... wow, 2013, jest się czym chwalić x] Także tego, w zasadzie zostało jeszcze tylko jedno nieadresowanie pytanie, które bardziej z ciekawości chciałbym zadać, Planujecie jakoś dział podzielić na poddziały czy też pozwolicie wszystkim tematom pływać w jednym zbiorniku? x)
  4. Hue, nietaktem byłoby się tu nie pojawić... semper fidelis!! Zawsze do usług!!
  5. I pomyśleć, że na chwilę zaniepokoiłem się, iż na forum zapanował martwy spokój, widząc, iż ten wątek, Księga, przez cały miesiąc był nieaktywny, jednakże jeszcze tego samego dnia wybuchła w nim kłótnia na temat zielonych cyferek nad liczbą postów i tak oto odzyskałem wiarę w forum... dumnym z Was, porozmawiajmy o wzajemnym szacunku i respekcie, porozmawiajmy o... dajmy na to, reputacji~ ^^ Przeszłość Ino od czego by tu zacząć? Może od starego powiedzenia, "kiedyś było lepiej"? Bo li wiecie w ogóle jak w odległych czasach... 2012, 2013 wyglądał system reputacji na tym forum? Dość powiedzieć, zmienił się znacznie, niekoniecznie na lepsze, jak wyglądał zapytacie? Jeśli dobrze pomnę, możliwe było punktowanie użytkowników za posty, niemniej nie to było głównym źródłem nektaru reputacji, za tamtych archaicznych czasów powszechną praktyką było hołdowanie repek bezpośrednio na profil, przeważnie, w znaczeniu nieomal zawsze, z komentarzem, wyjaśniającym, dlaczego daną personę hołdujemy taką, a nie inną oceną (pozytywną bądź neutralną). Zaprawdę, niektóre wpisy były krótkie, inne długie, standardowe typu "repek, bo fajny użytkownik" lub ":hug7:" aż po kreatywne, że nie było odgadnąć, co autor miał na myśli, niemniej wszystkie te sprawiały, że liczba punktów reputacji była czymś więcej niż cyfrą gdzieś na profilu, była faktycznie "reputacją". W tamtych czasach takim reputkowym krezusem był niewątpliwe Stachul, który dzięki swojej barwnej osobowości i aktywnym udziale w meetowym życiu fandomu na terenie całego kraju, dorobił się największej ich ilości, która wynosiła jakoś... stówę z hakiem? Taa... można się pokusić stwierdzeniu, iż wartość repek uległa sporej inflacji ^^" Ale nie piszę tego wszystkiego tylko po to, aby sobie powspominać, jak to dawniej byłe lepiej, chociaż... hmm... ekhem, wracając do tematu - chciałbym po prostu, abyście spojrzeli na system reputacji z szerszej perspektywy, takiej bardziej pragmatycznej... Zapytajcie siebie, na co nam ten numerek? Jakie praktyczne zastosowanie ma ten system? I jakie zło się stanie, gdy na jakiś czas lub na zawsze przepadnie? Teraźniejszość Skoro zadałem Wam pytanie, to uczciwie byłoby też zamieścić moją odpowiedź na nie, cobyście mogli własną z mą porównać. A wygląda ona mniej więcej tak: od czasu reputkowego holokaustu (bo wiedzcie, iż ewentualny reset tych punktów nie byłby pierwszym tego typu wydarzeniem), traktowałem powiadomienia, o tym, że ktoś mój post polubił... znaczy się "przyznał pozytywną reputację mojemu postowi", wszak to nie facebook xd Traktowałem ową informację jako sugestię, iż ktoś się ze mnę zgadza w omawianej kwestii, komuś podoba się treść weń zawarta, albo ewentualnie formatowanie czcionki, jakiego użyłem kogoś chwyciła za serduszko (Verdana rządzi!), ot taka mała miła informacja, nic wielkiego ^^ Przeto jak najbardziej pożyteczna funkcja forum wg mnie, ale czy gromadzenie tych wszystkich punktów ze wszystkich postów w jedną liczbę ma sens? No... uch, tu możemy mieć różne opinie, ale wg mnie ta cyferka nie oddaje wymiernie czegoś, co można by określić mianem reputacji, ot nic wielkiego, niemniej może dzięki temu zrozumiecie, czemu absolutnie ta liczba nie ma dla mnie znaczenia, może aby dobitniej zilustrować arbitralność ocen posłużę się przykładem: swego czasu byłem moderatorem działu i całkiem ładna sumka reputacji zebrała się za same wstawianie ogłoszeń działowych, więc jeśli ktoś chciałby się łatwo obłowić w reputację, zasugerowałbym mu zatrudnić się jako forumowy herold i pisać ogłoszenia w imieniu administracji - po jakimś czasie można by uznać, iż to szanowny super-użytkownik, a prawda byłaby taka, iż byłby on zaledwie posłańcem zgarniającym chwałę za przekazywane treści, z którymi niekoniecznie miałby coś wspólnego ^^ Chociaż w zasadzie teraz, od kiedy dodano negatywne oceny może już nie być tak różowo, jak wcześniej posłaniec zdobywał chwałę za ogłoszenia, to teraz może również za nie obrywać niezasadnie, jak się ich treść gawiedzi nie spodoba, cóż, to w zasadzie bardziej uczciwe rozwiązanie, ale właśnie... przejdźmy do sedna, do głównego motywu przeprowadzonej tu dyskusji - ujemne punkty reputacji! Biorąc pod uwagę powyższe (jeśli się komuś nie chce czytać, to nie problem, wniosek pozostaje ten sam), dla mnie wprowadzenie ujemnych punktów reputacji bez powiadomień mija się z celem! W sensie, nie będę sprawdzał każdego posta z osobna, który napisałem, czy liczba reputek się zgadza, czy też cichaczem wzrosła w niewłaściwą stronę, sugerując, że ktoś bardzo chce się pokłócić x] a poza tym nie mam nic przeciwko negatywom - przy odrobinie szczęścia nieco pogłośnią temperaturę na forum, przeto~ niech się staną! Nawet jeśli miałoby to po raz wtóry zresetować zielone punkciki, teraz to tylko liczba, nie to, co kiedyś - nie będzie tragedii.. Przyszłość W międzyczasie pojawiła się ciekawa sugestia... jak to ona brzmiała? Aby punkty reputacji były skończone? Żeby można było dowolne rozdawać swoją reputację z naciskiem na swoją, która przy zbyt hojnym honorowaniu innych spadałaby jak kurs marki w 1923? Zacnie! Przypomina mi to mój własny pomysł, który swego czasu dyskutowałem z regentem w celu poprawienie aktywności w dziale, pomysł, aby wprowadzić w nim swego rodzaju walutę, nagradzającą za aktywność właśnie! Nagradzałby za nią regent lub awatar, a i sami użytkownicy mogliby sobie ją przekazywać wedle uznania. Bez jakichś cięższych technicznych implementacji, wyglądałaby raczej tak, że przyklejony byłby wątek z tablicą pokazującą, ile jaki użytkownik się szekli dorobił i ewentualnie za co, coś w tym stylu: Pomysł nie pochwycił i nigdy nie został wprowadzony w życie, głównym argumentem przeciw byłaby realna bezwartościowość owej walut, lecz z drugiej strony, czyż reputacje na forum ma jakąś realną wartość..? Nie, to pytanie retoryczne było, nie ma, jest technicznie rzecz biorąc, bezwartościowa jak nasze oceny z podstawówki... a jednak widać niektórzy przykładają do tego wagę... heh, punkty reputacji za prawdziwie pieniądze, wyobrażacie sobie? xD Bo ja, mówiąc szczerze, bez problemu, ile ludzie są w stanie wydać na wirtualne rzeczy się wręcz w głownie nie mieści : D a i zważmy, kiedyś na tym forum był system odznak, pamiętacie? To już nie taka zamierzchła przeszłość, jedną z odznak (nie pomnę, czy na tym forum) był znak złotego dolara, który oznaczał użytkowników wspierających finansowo byt forum, sponsorów, którzy wyłożyli swoje realne pieniądze na forumowe wydatki, jak choćby ten upośledzony silnik. Jakby się tak zastanowić, to taka odznaka, to nic innego jak wirtualny upominek "kupiony" za prawdziwe pieniądze, ciekawe, ile forum znalazłoby nowych "dobroczyńców", gdyby taką zwykłą reputacje dało się kupić z realną mamonę? Jak już wspominałem, niby tylko taka cyferka, ale jednak można odnieść wrażenie, iż nie dla wszystkich, dla niektórych najwidoczniej znaczy o wiele więcej, ekhem... nie chcę nic sugerować, ale... czujecie to? Mmm~ tak pachnie złoty biznes! :niech_jakiś_skysplit_doda_w_końcu_tę_emotę_z_zacierającym_łapki_panem_semickiego_pochodzenia_pls: Znaczy ten, to tylko pomysł, wymagający szerszego dopracowania i raczej, jeśli już implementować, to jako nowość, a nie coś, co zastąpi stary system reputacji, chociaż... pewnie z czasem siłą rzeczy, by go wyparła, ale to ten, tylko taka sugestia, jakby adminom chciało się pobawić w coś oryginalnego ^^ Podsumowanie Ok, ponieważ post jest jakimś cudem za długi, mimo że postarałem się streścić, tak bardzo jak to możliwe i pomimo tego, iż napisałem ledwie połowę z tego, co planowałem, to ten... moją opinię na temat systemu reputacji można streścić w paru punktach: kiedyś było lepiej, punkty reputacji z komentarzami na profilu były najmilszym tego typu systemem... negatywne repki? Proszę bardzo, ale tylko z powiadomieniami, inaczej nie spełniają dla mnie swej roli. czytając powyższe można odnieść wrażenie, iż dla mnie skonsolidowana w jedna liczbę reputacja nie ma znaczenia - prawidłowo! cały ustęp zatytułowany "Przyszłość" jest rozwinięciem pomysłu z ograniczoną reputacją, tak rozwiniętym, aby miał on nogi i kopyta ^^ Pozdrawiam... i okolicę!! x]
  6. Jeśli ktoś zainteresowan, to parę dni temu wyszła najnowsza część Poradnika Uśmiechu!! x)

  7. do

    Dzięki za podziękowania, a wszystkim zaś dzięki za obecność - tuszę jeszcze nieraz w okolicach zawitać ^^ A, i Cheese, dzięki za krzesło, może nie na długo, ale jednak się przydało x]
  8. Śniegu zabrakło, ale i tak święta były magiczne ~ Szczęśliwego Nowego Roku! Wróciłem! x]

    1. DiscorsBass

      DiscorsBass

      ...a i swoją drogą teraz na brak śniegu akurat nie ma co narzekać ^^

  9. Wow, forum jest nareszcie jakieś takie ładne ~ świąteczna czerwień miast tej paskudnej zieleni, zaś miast szarości forum w końcu zainwestowało w jakieś tło... po jakimś dwuletnim jego braku - w czas! Yay! Tak czy inaczej wesołych świąt, everypony! Pozdrowienia z Londynu! ^^

    1. BiP

      BiP

      Pozdrowienia z Polski.

  10. DiscorsBass

    Overwatch

    Nie wiem, kto tym razem zepsuł forum, ale od początku listopada nie łączy mi z mą główną przeglądarką... szczęście, że mam zapasową, niemniej jak widać nie śpieszyłem się z zalogowaniem się na niej i cóż... trochę, widzę, się tu postów nazbierało~ oh well, od czego są cytaty! ^^ Ale w pierwej... Udało się, udało!! Skin na który polowałem cały zeszły event w końcu trafił w moje szpony! Mowa oczywiście o... I to na domiar dobrego akurat w ostatniej zdobytej skrzynce z tej okazji, idealny prezent na wigilię Wszystkich Świętych! W międzyczasie znalazłem zasłużone zwycięstwo EuroCosplaya~ ~~ Ponawiam pytanie. @DDB Greyjoy Skrót tytułu Overwatch to OW, a nie UV, który większości ludziom kojarzy się ze Słońcem. Naprawdę nie macie większych problemów? Samogłoska-Spółgłoska, elo! Jak dla mnie wszystko się zgadza i brzmi wyśmienicie! <-- pics or didnu happend Poza tym to chyba dobre skojarzenie, nie..? Niektórzy lubią słońce... Chociaż nie wiem, być może znajdą się osoby, które są zbyt zajęte grindowaniem, by się z nim spotykać xdd A jeśli chodzi o cenę, to mam niemałe wrażenie, iż przeżywacie ją znacznie bardziej ode mnie, jeśli w ogóle można to tak nazwać, o tyle napisałem tylko, iż, tu powtarzam się po raz któryś, iż dla mnie jest za wysoka, do tego nie jestem fanem mieszania p2p z mikropłatnościami i... o rany, ale się zrobiła burza, gdyż... a nie wiem, najwidoczniej nie można mieć obiekcji odnośnie blizzowych cenników x] ... Zaś co to wydarzenia PvE, bardziej miałem na myśli nie tyle kontynuację tego halloweenowego eventu, co raczej w pełni niezależny tryb (fabularny?), o którym wcześnie pisałem, bo, jak wszyscy widzieliśmy, jak Blizz chce, to potrafi w PvE... btw, słyszałem plotki, że wraz z premierą Sombry miałby się rzekomo pojawić rozgrywka PvE, w której na mapie Dorado pokonywałoby się fale robotów... czyżby jednak, czas najwyższy, fabuła zawitała do tej gry? To wyzwanie to nic innego jak rzetelna recenzja i to jeszcze z uwzględnieniem, czy gra warta jest polecenia... jako że w istocie zdarzyło się mi napomnieć, iż takich brakuje, a w myśl starego powiedzenia, jeśli masz coś zrobić dobrze, zrób to sam, ta propozycja wydaje się zarówno uzasadniona jak i kusząca, niemniej jest jeden problem... trochę dużo z tym zachodu ^^ a mnie ani się nie chce ani mi za to nie płacą, przeto raczej spasuję... Ale w skrócie na pytanie mogę odpowiedzieć śmiało, chociażby z tego względu, że odpowiedź na nie niekoniecznie przelicza się na jakość gry. Albowiem znajdą się i tacy, dla których sama gra jakościowo mogłaby być o połowę słabsza, a i tak byliby zadowoleni z jej zakupu, a i znam takich, którzy znudziliby się UV dosłownie po paru meczach, także dla nich... no, nie kalkuluje się to zbytnio, to produkt nie dla nich :/ ~~ No nie wiem, czy "kurde" to takie stricte przekleństwo, ino niby... technicznie rzecz biorąc... Yyy... ino ten, Łaska już ma skina aniołka... to czego jej brakuje to skin medyka właśnie ^^ Zresztą nie wiem, czy popisaliby się taką kreatywnością ze świątecznymi motywami, na zachodzie raczej elfy robią za pomocników .-. No nie wiem... nieraz spotykałem się z walentynkowymi świętami w grach, dodam także, iż w WoWa miałem okazje grać akurat w lutym, także nie ominęła mię tamtejsza wersja tego wydarzenia i muszę przyznać, iż była niezgorzej zrobiona... nawet z własną linią fabularną. A że WoW też od Blizzarda~ ^^ Zawitał? no tak, wszak arty to nie kanon xdd
  11. Tymczasem ja zaplanowałem się zaopatrzyć we wszystkie siedemdziesiątki, acz póki co jedynie do Miss zakupiłem skina z tego sklepu~ Oczywiście nie muszę chyba dodawać, że z tej okazji również zabrałem się za Morganę? ;x I w końcu też udało się mi zdobyć frejlordzką Talię, a już od premiery czekałem na zniżkę!! ^^ ~~ Also chyba znalazłem sobie nową main junglerkę, nie jest to gwarantowane zwycięstwo, ale bywa intensywnie! x] w skrócie, największa ilość zabawy... woohoo, party..!! ~~ No i nikt oprócz Aglet nie podzielił się swoją czarodziejką, ouch...!!! >,< Cóż, istnieje tylko jedno logiczne rozwiązanie, założę, że pozostałym wyszła po porostu Janna, stąd nie było się czym chwalić
  12. DiscorsBass

    Overwatch

    Anę ja mogę wziąć, z tej ograniczonej puli postaci jest jedyną, którą coś grałem, bo reszty z tej paczki nawet się nie tykałem... ^^" Skoro o tym trybie mowa - ograniczona liczba postaci, aby pasowała do fabuły, granie w kooperacji przeciwko botom, które są zarówno bohaterami gry w odpowiednie dobranych skinach, jak i które są zupełnie nowym rodzajem przeciwników o własnych modelach i niepowtarzalnym wcześniej zachowaniu, i odpowiednio dobrana i wystylizowana mapa... czyż nie wspominałem tutaj o czymś podobnym? Blizz winien poważnie pomyśleć nad wprowadzeniem kampanii jednoosobowej PvE (lub jak w tym przypadku, kooperacji) na stałe do swej gry, jako że widać, iż są w stanie tego dokonać, jeśli im się zechce, a to z kolei pozwoliłoby graczom na własnej skórze doświadczyć fabuły tej gry bez sięgania po zewnętrzne media pokroju komiksów itp. Co o tym sądzicie? Zdaję się też, iż Blizz wyciągnął jakąś lekcję z poprzedniego eventu i tym razem świąteczne rzeczy DA SIĘ KUPIĆ!!! Co prawda cena to x3, ale wciąż chociaż da się! Przeto teraz łupy już nie zależą od samego szczęścia jak wcześniej, ale ma się gwarancję, iż uporczywa praca zostanie nagrodzona - jeśli się nie poszczęści losowanie, zawsze zostaje zakup za zgromadzoną walutę... Inna kwestia, że tu również kłania się kwestia szczęścia, gdyż z paczkami to jest tak, że nigdy nie wiadomo czy się trafi 500 czy 50 monet, ale już mniejsza z tym, wciąż - jest lepiej niż poprzednio było ^^ Widać nie tylko ja byłem niezadowolony z poprzedniego rozwiązania... i całe szczęście! Dzięki temu może właśnie coś się zmieniło w tej kwestii, postawa wobec produktu "to jest najlepsza rzecz na świecie, w 100% wad pozbawiona" zazwyczaj źle wpływa na jego rozwój, a jeśli chodzi o UV to zbyt często się spotykałem z takim podejściem, czego przykłady wymieniłem w pierwszym poście... teraz zaś do kolekcji mogę dodać Extra Credits, kanał analizujący gry z perspektywy projektanta niż zwykłego gracza... Ogólnie mógłbym tutaj porównać UV do D.vy... do niej przez pryzmat tego wideo - D.va with side of salt ^3^ ~~ Coś kiedyś pisałem w Zażaleniu na moderację nim było to modne, ale to było dawno, poza tym Drzewo ładnie ujął o co mi chodzi~ ♫ Niechaj tak będzie. Tuszę, iż po takim czasie emocje opadły. Ale jako że nie odpowiedziałeś na moje pytanie dwa razy zadane, to może mi wytłumaczysz chociaż, czemu mam wrażenie, iż odebrałeś całą tę dyskusję zbyt personalnie? Patrzyłem na degenerację twych postów pod wpływem emocji, nie do końca rozumiejąc czemu tak się dzieje? Dlaczego traktowałeś mnie wręcz jako wroga? Gdzież nadepnąłem Ci na odcisk? Czyżby ściana tekstu Cię przeraziła? (Sorry, ale tak to wyglądało) Czyżbym obraził twoją waifu-grę, że napełniło Cię to takim żalem i taką goryczą, iż nie byłeś w stanie zdystansowanie podejść do problemu i dostrzec, że te wady, ku którym tak się przyczepiłeś nie są najmniejszym sednem rzekomego problemu, o którym pisałem? (i dlatego tak usilnie wstrzymuję się z ich spisaniem) Że problemem nie jest ani gra, ani jej wady, lecz jej społeczność, która nie radzi sobie nawet z najmniejszą krytyką wymierzoną, nawet niebezpośrednio, w ich ukochaną grę... o tym, o tym właśnie cały czas pisałem, o tym cały czas była mowa... [*insert thank you gif*] Gdy trzy razy piszesz to samo, a wciąż pozostajesz niezrozumiany, miło dla odmiany spotkać kogoś, kto wręcz czyta w myślach xD Ależ jakich nerwów...? I nie, nie poddam się tak łatwo, nie zrozumieli za pierwszym, nie zrozumieli za trzecim... będziemy próbować do skutku!! Chwila, to nie do mnie.. xd ej, hallo, to ja jestem tą stroną, która tłumaczy, nie odwrotnie .__. a nie, czekaj, w sensie, że Ci, co namawiają do dalsze dyskusji nie rozumieją?? Hm, sądzę, że jednak rozumieją... po prostu się w tej kwestii nie zgadzają, a to różnica~ ~~ "...miałeś rację, Rozsądku, niczym gniazdo szerszeni... rad jestem, że cię nie posłuchałem. ^^"
  13. To nie mogło się udać, nie miało dać rady wypalić i w zasadzie z tego powodu się tym konkursem zainteresowałem ^^ zresztą kogóż to ciekawość nie ciągnie w stronę tych zakazanych rzeczy? Choć tutaj muszę od razu zaznaczyć, iż to nie moje klimaty, z zakazanych motywów, flaki i krew to krajobrazy zdecydowanie bliższe mojemu sercu (wszak je pompuje, ne?). Niemniej skoro już tu zajrzałem, komentarze poczytałem, a nawet niektóre konkursowe fiki w mniejszych lub większych fragmentach, to dorzucę tu także swoje srebrne miedziaki ^^ Może zacznijmy od wątpliwości na temat kryteriów oceniania, na które niektórzy zwrócili uwagę. Fakt, mogą się zdawać zbyt arbitralne... tudzież uzasadnienia ocen zbyt skrótowe jawić się mogą, ogólne i niedopełniające satysfakcji ichniejszych czytelników również, niemniej wszyscy uczestnicy wiedzieli na co się piszą, jasno było napisane kto i w jakiej ilości będzie sędziował... karty wyłożone na stół jeszcze przed pierwszym startem, bardziej przejrzyście być nie mogło... (nie licząc wypisania kryteriów w punktach, jak regulamin) Przeto można było się spodziewać przewidywanej jakości w sposobie podawania przyszłych wyników ^^ I tu też nie zgodzę się, jakoby pewne mało pikantne fiki zasługiwały na dyskwalifikacje, rozumiem, iż zarówno patronat tego działu jak i nazwa/tematyka konkursu była dość silną sugestią, czego się oczekuje po tutejszych pracach, jednak k'woli ścisłości, w samym regulaminie, który dość konkretnie wyznaczał, co wolno, co należy, a czego nie... nie znalazł się żaden zapisek odnośnie jakoby tag [clop] (w sensie clop) był obowiązkowy. Znalazł się tam niestety jednak zakaz tagu [gore], co wg mnie było stratą, jako że ogranicza twórczość tu, gdzie nie byłoby nietaktem się wyżyć (twórczo), skoro i tak znajduje się to wszystko dalej w +18 dziale zamkniętym~ Oh well, tutaj może jeszcze napomniałbym ogólnie o clopach, ale meh... może przy innej okazji. Gratulacje zwycięzcom!! x]
  14. Trójki rankingowe zawsze chętnie, bo czemu by nie~ A skoro mowa o Twisted Treeline... ktoś się orientuje, czy działa tam ten nowy jungler? W sensie czy tamtejsze obozy też zdobywa pokojowo? Bo wydaje się to zdeka OP na takiej małej mapie ;P ~~ Te nowe runy wyglądają, jak stare... tylko z graficzną aktualizacją. O aktualizacji klienta słyszałem, ale co do run, to że mają to dopiero w planach... Swoją drogą nie podoba się mi ich nowy wygląd... nie trawię minimalizmu, zwłaszcza tak rzucanego na prawo i lewo, mogły mieć ambitniejszy design, jak na mój wyrafinowany gust. ~~ A ja specjalnie doinwestowałem swój zasób rp z tej okazji - czarodziejka Jinx to nie skin, dla którego się czeka na promocję!! Zaś skoro o tym mowa, z tej okazji zdobyłem też czarodziejkowy awatar! Wiecie, ten za rozwiązanie quizu, yy... wiecie? Łapcie póki okazja!! ^^ Ale jakoś nikt się nie pochwalił tutaj, która z magicznych czempionek mu wyszła :c ps, wciąż brakuje mi w serii StarGuardian takich bohaterów jak Katarina, Taric i Urgot - still waitin'...
  15. DiscorsBass

    MyAnimeList!

    Akurat ostatnio się zabrałem za odświeżanie wyglądu list na wspomnianym portalu, coby sprawnie przejść z motywu classic na modern. Muszę przyznać, iż efekty mnie zadowoliły - ten nowy styl budowy list jest taki ładny, że nawet za listę mang się wziąłem!! Nie żebym jakoś szczególnie (w zasadzie w ogóle) używał ;P Niemniej przy okazji też odświeżyłem listy pod względem merytorycznym, jako że listy na MAL mają u mnie opóźnienie pod względem aktualizacji w stosunku do bliźniaczego Anime-Planet... A i w końcu też dodałem tytuły porzucone i na wstrzymaniu! Oto efekty! ^^ Profil * Amino Mango Taa... "'skromnie'"... Hmm... po pobieżnym przejrzeniu tutejszych list, muszę przyznać, iż nie są one tragiczne tak bardzo jak się obawiałem, a mimo iż czasem trafiają się przy ocenach wybory poniekąd dziwne, to jednak listy ratują się prawidłowym spojrzeniem przy innym tytule x) Gene, tło ładne... no ale mógłbyś znaleźć doń górny baner bardziej tematycznie dopasowan ^^
  16. DiscorsBass

    Overwatch

    Szanowni Państwo, czas na finał!!! Niemniej nim doń przejdziemy... ♫ ~~ Mam Banhammera i nie zawaham się go użyć, oo~ jak dobrze wiedzieć, iż moderacja nad nami czuwa! Co też byśmy uczynili tutaj bez tej szlachetnej inkwizycji interwencji... hmm, w zasadzie to wiem, co byśmy... -> kontynuowali dyskusje w spokoju bez zbędnych dywagacji -__- Sobie zdaję sprawę, iż Zieloni czasem muszą dać o sobie znać gdzieniegdzie, aby ograniczyć liczbę pomówień jakoby nic nie robili, ale... ugh, me uczulenie na zieloną zarazę nie znajduje litości .-. Nie dało się tej treści ubrać w przyjemną zieleń? Tym sposobem wiedziałbym, że to spam i nawet nie próbowałbym się doń odnieść ^^" Nie. Wybacz, lecz nie. Pierwsze, temat tego wątku dumnie brzmi Overwatch i o tym właśnie się tu rozmawia... rozmowa o Overwatchu w wątku o Overwatchu, bez offtopu nawet, więc... gdzie widzisz problem..? Fakt, że narzucony motyw rozmów jest dość ogólny i może owocować najróżniejszymi poddyskusjami ze spektrum od 'wasze ulubione skiny' poprzez 'spekulacje odnośnie nowej zawartości' aż po 'taktyki na zwycięstwo w meczach z botami' i zapewne nie każdego one zainteresują równomiernie, ale to wciąż rozmowa, której miejsce jest w tym wątku. Jeśli się to nie podoba, to możesz zgodnie z sugestią Mastera nie czytać (nie ma przymusu), przeboleć i przeczekać (jeśli z jakichś dziwnych względów nie jest się w stanie odpuścić) lub po prostu (bodaj najlepsza opcja) osobiście zmienić temat na bardziej odpowiedni, względnie założyć własny, bardziej konkretny wątek o UV... no ale już nie na pewno 'nudzę się, nudzę się! rozmawiajcie o czymś innym! >,<' Drugie, hejterów nie widziałem od ostatnich dwóch stron, a i nie nazwałbym tutaj wszystkich zgromadzonych fanatykami, poddyskusje, które się tu wywiązały przynajmniej w niektórych kwestiach idą naprzód, a nawet pewne ich podwątki ostały się były zamknięte, także to nie są rozmowy bez echa jak grochem o ścianę, ale coby do tego dojść trzeba by się wczytać w te... odrobinę masakryczne? ściany tekstu... ;x Rozumiesz pogadać przez chwilę, taa... ale czymże jest chwila? To niby już dwa tygodnie, niemniej przez ten czas zdarzyło się mi napisać nie więcej jak dwa posty, więc... yyy... co też implikuje, że należy tę konwersacje nagle zastopować? Nie wiem Oburzające! D: ~~ A wracając do tematu... mam siebie jeszcze raz zacytować? : D Gdyż wszystko wskazuje na to, iż mimo wszelkich starań (a może właśnie dzięki nim?) po raz wtóry zostałem opacznie zrozumian... Hmm... być może faktycznie niepotrzebnie wyskoczyłem ze zbyt drażliwym hasełkiem na wstępie, przez który moje słowa zostały pod wpływem emocji przez niektórych źle odebrane, że aż doszło do zabawnych nieporozumień*? Cena i recenzje, to były dwa główne wątki zawarte w pierwszym poście, cena i recenzje, a także rzekomo wątpliwe moralnie praktyki biznesowe, praktycznie nic tam nie wspomniałem o samej grze, czy ktoś zwrócił uwagę? Niemniej, co z tego się rozwinęło to już zupełnie inna baśń, tak samo wątki, które się w efekcie zrodziły, postaram się teraz odpowiedzieć na nie, na każde z osobna, a uff... trochę się tego nagromadziło, tuszę pozamykać ich dziś jak najwięcej! Powodzenia! x] ~~ Jeszcze gorzej, gdy to argumentem jest przykład, z tym iż, zauważ, żadna wada nie jest moim argumentem, stąd nie widzę sensu jej wymyślać/przytaczać. Wady mogą być postrzegane subiektywnie, ponadto każde oddzielnie z osobna nazbyt mnie nie interesują. Argumentem jest sam fakt istnienia wad, jakiekolwiek by nie były i bez względu na to, kto je wymienia. Nie jestem w stanie zapodać uniwersalnie obiektywnych niedoskonałości. Jedynym kontrargumentem, który wymagałby wyszukania przykładu byłoby śmiałe twierdzenie, iż gra jest wszelkich wad pozbawiona... co nie wiem, czyż li twierdzisz? Eee... po co? W jakim celu? Co to by dało? Z Łaski swojej tegoż nie uczynię~ Sam piszesz, że jak jest teraz to chyba fajnie, więc na cóż próbować to zmienić? o_0 I don't get it... k Ze wszystkim i ze wszystkimi ^^ ... ... ... Mowa tu o trzech rzeczach, cenie, recenzjach i sposobie przyznawania edycji limitowanych... Nie wiem, co wymienianie swoich subiektywnie spostrzeżonych wad miałoby do rzeczy dalej? Pozostałe kwestie zostały rozwinięte na przestrzeni dwóch poprzednich postów. Bardzo rozwinięte. ~~ To zależy, bo nie miałem okazji zagrać. Jeśli jednak te wszystkie poszukiwania odbywają się w obrębie gry, to jestem jak najbardziej za. Co innego, jeżeli gra zmusza do poznania swej zawartości tylko poprzez zewnętrzne media. W skrócie, chodzi mi o to, aby gra była w pewnym sensie autonomiczna, a nie opierała się na pomocach z zewnątrz. Zresztą co za problem wpisać w google 'Overwatch lore'? Nie, w UV nie ma komiksów i filmików, a przynajmniej nie w samej grze... ba, nie ma tam nawet biografii! Jedyny sposób, aby poprzez grę poznać fabułę i postacie to wsłuchać się w ich interakcje... to trochę mało. Hmm, gazety, faktycznie to też jest sposób, wciąż, jak dla mnie brakuje czegoś większego, jak na przykład półgodzinna kampania, która jakoś by uzasadniała obecność agentów w wybranych lokacjach! (oprócz Illios) Znaczy, sam mogę snuć różnorakie przypuszczenia i teorie (oprócz Illios), niemniej wtedy to będzie moja koncepcja, a nie twórców gry, moja, cokolwiek szalonego nie uda się mi wymyślić, nie dowiem się, czy moje wyobrażenia były słuszne pod koniec meczu (lub kampanii, której nie ma), jak jest naprawdę? Nie dowiem się, czy twórcy w ogóle mieli jakąś koncepcje jak ten plan tworzyli czy to było zupełnie nieprzemyślane i nich teraz inni stworzą własne teorie? Gdy masz przed sobą obraz, za to co się na nim znajduje pochwalisz artystę, gdy masz przed sobą puste płótno, za to co się na nim znajdzie możesz winić już tylko siebie. Tymczasem twoje słowa brzmią, jakbyś za te braki chwalił Blizz, gdyż to ma jakoś stymulować wyobraźnie? Nie wiem, mogłem pomieszać wątki z porównaniem ^^" To może teraz dla odmiany przytoczę przykład, lata temu mieliśmy z kuzynem grę... Pro Rally? I wymyśliliśmy zabawę, w której, aby przemieścić się między lokacjami w naszym uniwersum, należało przejechać odpowiednią trasę w tej ścigance, mieliśmy nawet mapę tych tras! W każdym razie takie kreatywne podejście do tematu to czyja inicjatywa? Twórców wspomnianej gry czy moja i kuzyna? Nie jestem pewny, co producenci tej gry planowali odnośnie jej przeznaczenia, niemniej jakoś, tak strzelam, nie sądzę, aby to się znalazło w ich planach x) Z innej beczki, kojarzysz może kanał Game Theorists z YT? Koncepcją jego jest sprawdzanie różnych oryginalnych teorii na temat postaci i światów klasycznych (głównie) gier... Czemu o nim wspominam? Cóż, te gry mają znane i rozbudowane uniwersa, a jednak jest nam udowadnianie, że i w takich zdawać by się mogło zapełnionych kreatywnie przestrzeniach znajdzie się miejsce dla snucia własnych dociekań, nieraz całkiem sensownych, wręcz rewolucjonizujących spojrzenie na daną produkcję! Tym niemniej to wszystko, ta cała kreatywna siła nie bierze się z gry, a od jej kreatywnych odbiorców! Gra może mieć kompleksowe spójne uniwersum, albo nie dawać oznak żadnej fabularnej aktywności, jeśli masz odpowiednią ilość wyobraźni, dla Ciebie nie będzie to problem! Na gotowym obrazie nic nie zrobisz? Pff... zacznij od domalowywania wąsów, a potem pójdzie już z górki ;] Okej, to jeszcze raz o czym pisałem? Ach tak, jak już wspomniałem, dla mnie brak może nie być wadą, czasem lepiej na przykład jakąś informację odpuścić, coby nutkę tajemniczości zatrzymać, niemniej brak nigdy nie będzie też zaletą~ lol jeśli ujrzysz słonia, który jest jakiś dziwny - nie ma trąby ani kłów, jest jakiś nienaturalnie szczupły, wysoki, a szyję ma długą jak autobus, to chociaż dopuść do siebie taką możliwość, iż może to, na co patrzysz to jednak wcale nie słoń, a taka nie wiem... żyrafa raczej? ~To nie recenzja~ Pochlebia mi, iż ktoś mógł uznać tamten post za recenzję, ale w żadnym zamiarze nią stać się nie miał. Sądziłem, iż przekaz go jest prosty, nawet zawarty ostał się był w hasełku, które uplotłem na poczekaniu... overHYPEd, overPRICEd ;x Cena i... w zasadzie nie tyle sam hype, co raczej, jakkolwiek ironicznie by to nie zabrzmiało, nierzetelne recenzje ^^ No i te rozwiązania kosmetyczne... Jeszcze raz, do nich nic nie mam, może denerwować, że na skrzynie dostajesz cztery powtórki, ale to nie na marne, bo one dadzą z kolei walutę, aby uzupełnić kolekcję w swoim czasie - kwestia cierpliwości. Limitowana ich edycja to... haha, nie, nie będę tego pisał znowu, ten post już i bez tego będzie zdecydowanie za długi, ujmę tylko tyle, że tutaj statystycznie nie jest możliwe zdobycie wszystkiego, a graczom-kolekcjonerom takie dodatki to jednak dużo do szczęścia dodają i brak też nie jest obojętny ;x Tutaj też nie zgodziłbym się ze stanowiskiem, jakoby recenzent winien pozostać neutralny... Owszem, winien być wierny faktom i starać się koniec końców przedstawić produkcję w możliwie obiektywnym świetle, niemniej prawdziwy obiektywizm jest nieosiągalny, przeto nie ma się raczej co bawić w ukrywanie swojej opinii, która za czasu pisania recenzji już jest wyrobiona pewnie. Czasem, o ile oczywiście są rzetelne, takie recenzje z silną opinią dobrze się czyta~ I spróbuj tu zadowolić wszystkich .__. Tylko tak na szybko rzuciłem pomysłem, jakby to małym nakładem pracy, wręcz symbolicznym, zrealizować, niemniej sądzę, iż takie przedsiębiorstwo jak Blizz bez trudu poradziłoby sobie z wszelkimi implementacji przeszkodami... Braki bohaterów pod odpowiednie frakcje? Bastion nie jest unikatowym modelem, podobnie jak kombinezon Fary czy zbroja Rycerza, można by też szeregi wrogów uzupełnić o omniki, które całkiem przypadkiem posiadałyby zdolności podobne do faktycznych bohaterów, trochę podobnie jak w TF2 MvM. Tu nie chodzi o to, aby któreś frakcje uznać na złe lub dobre, niemniej jeśli misje faktycznie mają mieć jakiś sens poza byciem meczem, to dałoby się jakoś ustawić bohaterów w jednej i drugiej drużynie na określonej mapie. I skąd pomysł, że 2h to za mało? To wciąż lepiej niż obecne 0h Btw: Wszystkiego najlepszego!! ~~ Oczywiście, że igrzyska, Origins nie jest limitowane, wciąż można to dostać ;P Też uważam za Mei bardziej irytującą (i gruba), ale nie jest taka... smutna. Jej lodowa snajperka i psychopateczne podejście do egzekucji, nie mówiąc już o ścianach i robieniu za lodowy klocek frustruje, ale przynajmniej na jej zagrywki meczu da się patrzeć, te w wykonaniu Bastiona z litości odpuszczam... Mnie bardziej podobał się motyw 'nagłej śmierci', gdzie jak dwie drużyny prowadzą wyrównany mecz to w zasadzie wygrywa losowa z nich. W sensie jeśli obie wygrały rundy poprzez szczelną obronę - czyli albo obie są dobre w tej roli, albo po prostu nie umieją wykonać ataku, to można się spodziewać po rzucie monetą, która wygra (ta co jej się znów obrona wylosuje) i vice versa. No Hanzo, a niby co? Nigdzie nie obwiniałem gry o to, że ma słabe recenzje ;x Jedyne co napisałem stricte o samej grze to... ", gra nie jest zła," ...tyle! ^^" Wypadałoby, tak przez zwykłą przyzwoitość, dokładnie... 'wypadałoby' to dobre słowo xD Wcale, oi! Z drugiej strony, jak tak teraz o tym myślę... to nie był jakiś satysfakcjonujący sam z siebie zakup :/ ~~ *-jk, wszystko poszło zgodnie z planem xoxo
  17. DiscorsBass

    Overwatch

    Eee... co? Naprawdę nie rozumiem niektórych z Was, zupełnie jakbyście na siłę usiłowali przekonać mię, iż moja bezbłędna opinia jest błędna, a jedyne co napisałem, (nie wiem, czy czytaliście wyraźnie?), tak w maksymalnym skrócie, czyli podsumowanie, to: Tymczasem, weźmy tu za przykład samą cenę~ Nic dodać, nic ująć, cena jest dla mnie wygórowana, acz do zaakceptowania. Jedno słowo - irrevelant. Nie wiem, co ma cena innych gier od tego wydawcy do ogółu, jeśli o mnie chodzi patrz wyżej. Nie, nie uważam tak. Zaś moja awersja do rzeczy limitowanych sięga znacznie głębiej i dalej~ och, dla przykładu, ileż to razy napiłbym się Pepsi Gold, ale sorry, nie ma, już nie... dzięki ci, limited edition -__- Lecz nie, nie o tym chciałem pisać, to zupełnie inna kwestia, zaś to, co mnie się nie podoba w UV to sposób zdobywania tych limited przedmiotów... Powiedzmy, że z tych wszystkich limitowanych rzeczy, jakie zostały wydane chcesz jedną, jedyną, która szczególnie Ci się spodobała, nie ważne, co to, nie ważne, czy faktycznie podczas eventu znalazłeś coś takiego, po prostu sobie to wyobraź. Masz na zdobycie jej jakieś 1/40 szansy na każdą skrzynkę. Nie tak źle, zwłaszcza, jeśli przez cały event będziesz zdobywał jeden poziom dziennie, nie? A przy dużym szczęściu zdobędziesz ją już w pierwszej paczce! Jednakże przy niepomyślnych wiatrach............. Ugh, możesz zdobywać dwie skrzynie dziennie, a pod koniec eventu nawet kupić jeszcze dodatkowe 50, ale jeśli masz pecha, losu nie oszukasz - i tak, mimo wszelkich wysiłków obejdziesz się smakiem, tylko dlatego, iż nie masz absolutnie żadnego wpływu na losowy wynik zawartości skrzynek! I spotkaj teraz gracza, któremu się bardziej poszczęściło i zdobył twój upragniony przedmiot, nie przez to, iż grał więcej tudzież lepiej od Ciebie, po prostu łut szczęścia ^^ Skoro piszesz o chodzeniu na łatwiznę, taka loteria fantowa to nic innego jak właśnie łatwa ścieżka od strony deweloperów, można to było zrealizować lepiej. W LoLu ostatnio pojawiły się limitowane ramki do skinów z serii Project, jak się je zdobywało? Trzeba było kupić skrzynie z wybranym skinem (tak, tam miało się wybór), a następnie zbierało się surowce z eventowych skrzynek (zdobywanych za pieniądze lub jak normalne skrzynki za osiągnięcia). W Smite aby zdobyć limitowane fanty należy spełnić określone wymagania eventu, czasem są to misje, a czasem zakup innych przedmiotów, niemniej gdy czegoś pragniesz masz jasno określone, co trzeba zrobić i jeśli wykażesz się determinacją, na pewno otrzymasz łup. Tu jeszcze raz dla kontrastu UV i jego zupełnie losowy przydział limitowanych nagród ;P Odszczekasz te słowa, waść, gdy przyjdzie Ci pracować na dwie zmiany ;] Myśl kreatywnie. Przykładowo kampanie w bijatykach (story mode) różnią się od zwykłego trybu tylko tym, że przed walką postacie wymieniają się paroma zdaniami, dzięki czemu mniej więcej wiadomo, czemu walczą. W UV mogłoby być podobnie, grałeś w samouczek tej gry? On sam w sobie był lekko fabularyzowany. Story mode byłby bezpośrednio powiązany z mapami, każda otwierałaby się krótką animacją, która tłumaczyłaby m.in. po kiego grzyba agenci międzynarodowej organizacji bezpieczeństwa mają eskortować jakąś limuzynę w Hollywood, a następnie odbyłby się normalny mecz z botami, gdzie przy wyborze bohatera byłoby ograniczenie, coby frakcje się nie mieszały~ ♫ To wg Ciebie zaleta? Brak kampanii, bo możesz poszukać tych informacji na własną rękę przeto wykazać się inicjatywą? Czyli wg Ciebie nie ważne jak piękny znajdzie się obraz, to i tak puste białe płótno będzie lepsze, gdyż napędza wyobraźnię odbiorcy, który tworzy własne wizualizacje? O nie, dla mnie brak [czegoś] to nigdy nie będzie zaleta sama w sobie... ~~ Przykłady wad? Nie mam ich pod kopytem i... jakoś nie widzę sensu ich przytaczania, ich kształt i forma nie ma znaczenia dla argumentu, jedyne, co jest ważne to to, że istnieją, a co do tego możemy być zgodni? Chyba że uważasz tę grę za wszelkich wad pozbawioną? W razie czego patrze niżej, duuużo niżej. I tak, dobrze przeczytałeś, nowego, NOWY, w sensie z tego roku, a patrząc na to, jak Blizz kwapi się do wydawania nowości, to... sądzę, że jeszcze przez wiele lat śmiało będzie można UV nazywać najnowszym jego dziełem ^^ Jeśli ich nie dostrzegasz, to albo dla Ciebie ta produkcja nie ma istotnych uszczerbków na jakości, albo jest ich za mało lub są po prostu za słabe ^^ Celestio, chroń przed takim podejściem!! Po pierwsze, gdy podła praktyka staje się powszechna, nie sprawia to, że nagle ot tak przestaje być już podła, te cechy są od siebie niezależne! Po drugie, nie każdy musi być jakimś wojującym idealistą (i chwała Celestii za to!), jednakże wiedz, iż z taką postawą świata raczej nie zmienisz... trzeba walczyć o swoje, zwłaszcza gdy w grę wchodzi podłość~ 3.Nie. 1.Nie. 4.Tak. 2.Tak. 5.Tak rzekłbym, iż w głównej mierze, tak na 99%, swoją opinią, swoją opinią się kierowałem pozostałe 100% to czysta niezgoda ;x ~~ Nik, kupiłeś NMS? Czy to nie kosztuje 60$? Śpisz na zielonych czy kaj? D: Nie chciałem po prostu bawić się w krytyka, co znajduje dziury w całym, ale wszelkie recenzje, które oglądałem i czytałem były pod tym względem wysoce niesatysfakcjonujące... Ja wiem, że UV to nie jest jakiś badziew z masą bugów i zabawnych glitchy, by się nad nimi pastwić niemiłosiernie, ale naprawdę, że nie znalazło się chociażby jednej rzeczy, aby się przyczepić? I w tym tkwi problem. Nie pomnę wad wymienionych w recenzjach, albowiem tak po macoszemu ostały się były potraktowane, zaś zalety, oh, o tym to się rozpisywali, jakie to UV jest niby ~rewolucyjne~ itd.itp... Zaleta za zaletą, obiektywizm poszedł się powiesić pod gilotyną, coś w ten deseń, a przecież... Mnie tam raczej średnio... średnio w sensie wcale interesowałby tamtejszy kontent, niemniej niektórym recenzentom by się przydał jako inspiracja, aby jednak w tej swojej miód-cud grze odnaleźli jakieś niepoprzykręcane gwoździe, które można... no, wiadomo~ A co ja osobiście uważam za złe? Hmm~ ^^ - komiczne hitboxy - chyba że uważasz, że headshot przez ścianę jest cacy - pierwszy sezon rankingowy - czy raczej inaczej - sezon rankingowy wersja public beta - remove bastion - to smutna postać... - no i oczywiście to nieszczęsne limited edition... W podsumowaniu na ten temat pisałem - nie mam nic przeciwko nim, jako że wszystko można zdobyć za darmo drogą cierpliwości, co z kolei zbawiłoby tę bluźnierczą cenę. Z tym, że... uch, te limitowane fanty to już inna historia - patrz wyżej. ~~ Tak jak napisał Talar - nie brałbym tego przelicznika cena/czas tak bardzo ściśle. Za czas spędzony w jednych grach zapłaciłbym więcej niż za czas stracon na innych, nawet jeśli było go więcej, godzina godzinie nierówna, ich jakość również należałoby powziąć pod uwagę... ~~ Okej, już wszystko wyjaśnione? ^^ Bo mam jeszcze parę kłótni w planie gdzie indziej... Także jeszcze raz... Overhyped, Overpriced, Overwatch!!
  18. Wiesz, Srebro, to zależy, Tobie pewnie łatwo, albowiem masz platynę... się nie mylę? ^^ Mnie tam od dwóch sezonów się nie udało... głownie dlatego, iż nie próbowałem, ale ten... no, z tym bywa różnie ^^"
  19. Jest w porządku, jako podkład na pewno tworzy klimat, zwłaszcza jak przyjdzie moment budowania napięcia... te dźwięki ładnie się przeciągają, hmm... i co by jeszcze? Gdzie to się on kończy? xD gdyż po krótkiej przerwie utwór zupełnie zmienia się na spokojny, umiarkowanie melancholijny niby walczyk? Ten moment staje się naprawdę fajny, gdy dochodzą chórki, szkoda, że wtedy się też kończy, dając początek wariacji na temat tego utworu... To już koniec, czy dalej to ten sam kawałek? On trwa do końca? xD Teraz miast chórków dochodzą śpiewy, nie są wiele gorsze... ok, ogólnie to... 6.8/10 Zaginione, dziesiąte miasto z HoMM3 - Niebiańska Kuźnia, temat przewodni ~
  20. DiscorsBass

    Overwatch

    W skrócie o UV? Ta Gra Jest PrzeRekLaMoWana!! Hasło jej marketingowe winno brzmieć Overhyped, Overpriced, Overwatch!! Hype. Nie weń samym tkwi problem, Blizz starannie nakręcał marketing tej grze, przeto nie może być zaskoczeniem, iż doczekała się takiego zainteresowania, ponadto w kwestii jakości też sprostała oczekiwaniom wielu fanów, także nie powinno dziwić, iż już od premiery zebrała wysokie noty i... w zasadzie można by odnieść wrażenie, że zbyt wysokie? Nie wiem, jak to się stało, lecz wielu odbiorców gry stało się ślepych na wszelkie wady tego nowego produktu... i to nie tyczyło się tylko zwykłych szarych graczy, którzy nikogo nie obchodzą, ale ludzi odpowiedzialnych za względnie obiektywne oceny - recenzentów. Czyżby marketingowe pranie mózgów było tutaj aż tak skuteczne? Pamiętam, jak przeczytałem gdzieś, iż UverVatch to dobra gra, patrząc na ilość sprzedanych premierowo kopii... Wiecie, premierowy zakup to trochę tak w ciemno (nie licząc bety), ale dla autora tego zdania jednak ten fakt implikował wysoką jakość, a nie skuteczność marketingu. A to wierzchołek góry lodowej, gdzie indziej dowiedziałem się, że UV ma dystans do lore swojego uniwersum, wiecie, chodzi o to, że podczas meczy bohaterowie się o byle co wybijają między sobą zupełnie nie zważając na swoje frakcje i takie tam... Osobiście ja bym to zakwalifikował jako niekonsekwencja, niespecjalnie psująca rywalizację, niemniej na pewno nie podciągnąłbym tego tak bezczelnie pod zaletę! >,< Podobna sytuacja ma miejsce w LoLu, tam często zdarza się, iż na Rifcie czempioni dobierają się zupełnie sprzeczne z lore drużyny, w rywalizacji to nie problem, jednak ciężko podciągnąć mecz pod coś, co naprawdę mogłoby się wydarzyć w uniwersum LoLa... a próbowano! W biografiach starszych bohaterów pojawiają się wzmianki jak to dołączyli do League, w nowszych tego nie zauważyłem, czyżby zaniechali tego pomysłu? To nie takie głupie rozwiązanie... Zupełnie inne podejście ma TF2, miast budować równolegle lore i gameplay, to lore zbudowane jest na rozgrywce - dwie bliźniacze grupy najemników, dosłownie bliźniacze, odróżnialne tylko kolorem spółki, z nazwami klas miast imion, to są zastane cechy tego świata, a ich nieprzerwana i zaciekła walka to rozgrywka, lore zaś się samo od tego buduje, nie na odwrót jak w UverVatchu ;P Ta gra aż się prosi i kampanię dla pojedynczego gracza, coby tą fabułę gry faktycznie do gry zaimplementować, bo póki co wszelakie lore do UV miast spotkać tam, gdzie winno być (w grze) znajduje się tylko w materiałach promocyjnych (komiksy, animacje). No, zwłaszcza, iż w przeciwieństwie do pozostałych gier, które wymieniłem, to ta od Blizza ani darmowa, ani tania nie jest... Tu jawi się kolejna kwestia - cena. Podzielam w tej kwestii zdanie większości, iż jest nieco zawyżona, ale to pewnie wina polskich standardów, gdyż po przeliczeniach na Zachodzie może już tak nie obciążać portfela... no, ale to tam, zaś tutaj to Blizz zawsze miał ceny kosmiczne, pamiętam zeszłoroczne promocje w HotS, wszystko ładnie zlokalizowane na polski rynek oprócz cen właśnie ;-; Ale zostawmy to, gra jest za pełną cenę - stąd między innymi tak surową ją oceniam - a to znaczy, iż winna oferować zawartość adekwatną do wydanej sumy, a robi to tak... no biednie, chociaż póki co ciężko to ocenić, wszak gra wciąż się rozwija, także może kiedyś będzie warta swej obecnej ceny... (naprawdę kampania pojedynczego gracza dużo by tu dała! >,<) No i jeszcze te mikropłatności... gdyby była to gra f2p, to faktycznie jako jedyne źródło utrzymania nikt nie winien mieć zastrzeżeń, niemniej za pełną cenę... nie wygląda to ciekawie, rzekłbym wręcz chciwie. Ale mimo że nie pochwalam, toteż nie ma co potępić - wydawanie pieniędzy jest całkowicie opcjonalne, albowiem zawartość można zdobyć za samą grę, albo bezpośrednio, jako nagroda za poziom, albo kupując za wewnętrzną walutę, którą również zdobywa się za awans... kupowanie paczek to tylko dla niecierpliwych! Tak czy inaczej wszystko można zdobyć bez użycia, hmm... Nie licząc, oczywiście, zawartości kolekcjonerskiej, doń trzeba się trochę nakosztować. A i jeśli chodzi o zawartość skrzyń z igrzysk, która pojawiła się niedawno - tego nie szło inaczej zdobyć niż dzikim fartem z olimpijskich paczek! Powiedzmy, że chcesz zdobyć konkretny przedmiot wydarzenia - nie jesteś w stanie go kupić ani za wirtualną walutę, ani za prawdziwe pieniądze, a jedyna opcja to mieć szczęście w przeglądaniu skrzyń, czas nagli, a wydarzenie się niedługo kończy i wiesz, że już nie zdobędziesz upragnionego przedmiotu, bo nie zdążysz już wyrobić kolejnego poziomu ku darmowej skrzyni... Pozostaje wtedy tylko kupić dodatkowe skrzynie, oczywiście, za prawdziwą walutę, a i tak nie wiesz, czy to czego chcesz Ci się trafi, czysty hazard! ^^ No bo jeśli jednak nie będziesz mieć szczęścia, to się nie trafi, albo gorzej, trafią się duplikaty, dające kredyty, które jak wcześniej wspomniałem, są bezużyteczne jeśli chodzi o niekupowalne przedmioty z wydarzeń ;P Uff, cóż za podła praktyka, generalnie nie przepadam za limited edition, ale w niektórych grach takie fanty można dostać za dobre zachowanie, wybitną grę, a nie za czysty przypadek, to takie frustrujące, że hej .-. ~~ Także jeszcze raz, podsumowanie, gra nie jest zła, ale ta ślepota na jej niedoskonałości u niektórych aż boli, podobnie jak wychwalanie tego produktu jak nie wiadomo co za wszelkie i zalety i, uwaga, nawet wady. Cena jest bluźnierczo droga, ale do przełknięcia. Podobnie mikropłatności, chociaż przy pełnocenowej grze jawią się odrobinę, ekhm, niegodnie, zwłaszcza jeśli chodzi o edycje limitowane nabywalne tylko drogą hazardu.
  21. DiscorsBass

    Danganronpa

    Ciekawe, o kogo też chodzi... x] z DR3 jak na razie do listy moich ulubionych postaci aspirują... Seiko z Mirai-hen i Chisai z Zetsubou!! Pierwszy wybór nie winien być zaskoczeniem, starczy tylko spojrzeć na te ametystowe oczka pod popiołową czupryną, a ćwieki wszędzie pasują, zwłaszcza jeśli chodzi ma maskę na twarz*. W skrócie, wygląd i styl na A+, jednakże to wszystko to tylko przymioty raczej powierzchowne, z tych istotniejszych, jej talent, medykamenty i farmacja, sam chciałem ostać farmaceutą, ale chemia mi średnio na maturze poszła, ale tak czy inaczej świat leków dalej jest mi bliski. Zaś charakter, w zasadzie przy tak pędzącej akcji i ilości postaci trochę niełatwo było go dobrze poznać, szczęście, że znalazł się moment na retrospekcje, a po stronie Rozpaczy szło się odnośnie nawet dowiedzieć i jeszcze więcej, a także o jej wpływie na ówczesne wydarzenia... Uff, trochę się rozpisałem... z Chisai winno pójść łatwiej, gdyż w części poświęconej wydarzeniom minionym przypada jej wręcz główna rola, toteż możemy się dowiedzieć znacznie więcej o tej postaci. Na szczególną uwagę zasługuje jej determinacja, z jaką stara się prowadzić swoją klasę, a coś czuję, iż w późniejszych odcinkach może jej potrzebować znacznie więcej. No i na koniec, przez wzgląd na swój talent, zdarza się jej nosić uroczy fartuch pokojówki ^^ We wszystkich muzycznych wstępach i epilogach serii jestem w stanie odnaleźć podobające się mi nuty, na przykład opening po stronie Przyszłości na szczególną uwagę zasługuje wyczuciem czasu, co do momentu zjawiania się, gdy hype już trochę się na początku odcinka się podbuduje i słychać te charakterystyczne dźwięki, które jeszcze mocniej podgrzewają atmosferę, niczym wiszące nade wszystkim zagrożenie... a potem akcja! ^^ Niemniej to właśnie otwarcie strony Rozpaczy szczególnie mnie urzekło, jednoznacznie ciężko stwierdzić - czemu? Sam jego początek jest taki łagodny i spokojny... może chodzi o ten kontrast z okropnością zdarzeń jakie mają nastąpić? Skoro mowa o kontraście, ten raczej spokojny wokal to zupełnie inna bajka niż dynamiczna sekcja rytmiczna... Muzycznie naprawdę lubię ten motyw, gdy tak łagodny aksamit opiera się na gradzie dźwięków, nadaje to w moim odczuciu taki charakterystyczny, nieco melancholijny klimat utworu - kiedy wszystko wokół pędzi, płynie, niczym foniczny prysznic, a Ty znajdujesz chwilkę, by przystać, trzymając się za ten kontrastujący z całą resztą wokal~♫ ** ~~ Nie miałem okazji zagrać w DR:AE, niemniej zapoznałem się z nim wystarczająco, aby nie być zaskoczonym pojawieniem się w trójce siostry Mokota, a także tym, jaka znajoma postać znalazła się w jej towarzystwie ^^ Jednakże na tym moja wiedza się kończy ;x z DR0 wiem tylko tyle, że jest prequelem, a także znam jej dwie główne postacie x| *-ten zestaw barw... Kirigiri? Oczy, włosy, a gdyby przełożyć te ćwieki z maski na... nie wiem, rękawiczki? Heh, nie jest coś na rzeczy? **-ciężko to opisać, przeto po prostu posłużę się innym przykładem takiego kontrastu [link] ;p
  22. No to żeś zabalował xD Osobiście rerollowałem skiny raz i... nigdy więcej, nie polecam, 2/10 ._. Już stosunek jeden kosztem trzech wydaje się nieopłacalny, ale ta nowa skórka miała być niby trwała, nie? No to wziąłem trzy najtańsze skiny, które mnie nie zainteresowały i oddałem je w ręce Fortuny... co z tego wyszło? Nie liczyłem na jakieś fajerwerki, ale i tak wynik był co najmniej rozczarowujący, gdyż otrzymałem przedmiot przeznaczony dla bohatera, którego nie posiadam! >,< Nie sądziłem, że może do tego dojść, wcześniej wytworzyłem już parę przedmiotów z odłamków i 'trwałe' znaczyło tyle, że już są gotowe - znikają z warsztatu, a stają się dostępne w grze... cóż, nie tutaj, ponadto LoL to nie Smite czy HotS, że można mieć skiny na bohaterów, których się nie posiada, więc i tu zakładałem, iż wylosuje coś z tej ograniczonej puli... też guzik! Teraz mam tego nieszczęsnego skina wartego 1/4 substratów, jeśli przeliczać na esencję, a jako że nie planuję kupować doń bohatera, tak tylko siedzi w tym warsztacie, zajmując miejsce pośród innych skinów, a że jest on trwały, zaś reszta to odłamki, to tylko różnica w nazwie w obecnej sytuacji... Także podsumowując - nigdy więcej! Ta opcja jest chyba tylko dla tych, co tak opływają w odłamki skinów, że już nawet nie opłaca się im ich mielić na esencję, to co im szkodzi się pozbyć paru? A nuż coś ciekawszego się trafi lub ewentualnie pozbędą się niechcianych zdobyczy :I ~~ Dla Agleć ^^:
  23. Poprawny power metal, tak, ale niestety nic więcej... znaczy jest wszystko, co ten gatunek oferuje, ale nie wyróżnia się w żaden sposób, melodia jest tak monotonna jakby wręcz zapętlona, gdzie tylko krótka solówka jakoś ją ratuje, śpiew to też zasadniczo w kółko to samo, niee... raczej zdecydowanie nie jest to nic ciekawego, bo choć może power metal nie jest aż tak wirtuozerski jak metal progresywny, to jednak stać ten gatunek na ciekawsze aranżacje... 5.4/10 Batiuszka, utwór otwierający album, tylko pierwsza z ośmiu litanii ~ ale polecam wszystkie, zwłaszcza siódmą. Wszystkie dostępne na YT ^^
  24. Coś tu mały ruch, jak widzę... a szkoda. Od Oldfielda zdarzyło się mi posłuchać paru utworów (w tym mam jedno CD odeń), ale akurat tego kawałka nigdy nie słyszałem... a szkoda, jest naprawdę niezły. Bardzo fajny główny motyw melodyczny zbudowany na tym statycznym rytmie... może nieco zbyt statycznym? Taka rytmika mało różnorodna, ale z drugiej strony nadaje klimat pod melodię, a do niej zaś, jak już wspomniałem, nie mam zastrzeżeń... 8.4/10 Christina Aguilera - Fighter
  25. DiscorsBass

    Danganronpa

    No czeźdź, Yay! ^^ Jeśli chodzi o DR3 jestem już po całej stronie Przyszłości i w połowie Rozpaczy! Znaczy się... na chwilę obecną, bo podobno odcinków ma być 12 po każdej stronie, a nie łącznie - czyli w sumie 24, czyli... zabrałem się za to akurat w połowie wydania, nieźle! Zwłaszcza, że pierwsze odcinki oglądałem konsekwentnie po jednej z strony, resztę planuję oglądać naprzemiennie, aledość tych technikaliów, przejdźmy do mięsa!!;3 Seria rozpoczyna się z kopyta! (w sumie pierwsze anime też pędziło z materiałem... za bardzo wręcz jak na mój gust), na brak akcji nie można narzekać, przez co niestety może zabraknąć czasu na szczegółowe poznanie nowych postaci, a trochę ich jest, niemniej jakiś tam ich zarys charakteru jest pokazany nim, nie daj Celestio, stanie się im ewentualna krzywda~ No i powracają też starzy znajomi... Kirigiri! Nawet nie zdawałem sobie sprawy jakże się za tobą stęskniłem! Hagakura jak zwykle bezużyteczny, a Aoi to udało się mi bardziej polubić niż za czasów DR1. No i oczywiście nasza gwiazda, Naegi - promyczek nadziei :3 Promyczek jak najbardziej na miejscu, gdyż cała strona Przyszłości jest taka powiedziałbym dość... mroczna. Znaczy się, być może od początku sama idea wzajemnego zabijania w atmosferze nieufności i zamknięcia mogła się wydawać mroczna, to jednak tutaj scenerią nie jest szkoła czy tropikalna wyspa, a ciemna ruina, zwróćcie uwagę - korytarze praktycznie permanentnie giną w półmroku, no i krew... Krew jest, kuźwa, czerwona, WTH?!?!? Uff, a co na to strona Rozpaczy? Zaskakująco jest... totalnie radosna, przynajmniej na początku~ być może dlatego, iż miała miejsce przed tymi wszystkimi dziełami rozpaczy? W każdym razie, jeśli nie graliśmy w SDR2, to tu mamy okazję po raz pierwszy spotkać głównych bohaterów drugiej części i ich charaktery wraz z talentami, które zostały zaprezentowane w sposób dość hmm... przekoloryzowany? - Nieważne jakby epicka była bójka dwóch studentów to całego budynku klasy nie rozwali, nie..? No a jeśli udało się nam dorwać dwójkę, jak miło spotkać naszych znajomych z wyspy po raz pierwszy w pełni animowanych, i żywych, zwłaszcza moich ulubieńców - Ibuki, Nagito i Nanami~ A, i krew jest znów różowa, uff, yay! Ok, starczy tego na dobry początek, bo szczerze, jeszcze trochę do obejrzenia zostało, aby móc uczciwie ocenić trójkę i jej strony, a że nie chciałbym niechcący zarzucić jakiegoś spoilera (chociaż na razie żadnego większego nie spotkałem), ani nie chciałbym sam się na taki natknąć (bo jak już pisałem, żadnego większego nie spotkałem) to ciężko mi tu i teraz w tym momencie dodać ;x Chociaż może... Opening Zetsubou-hen jest taki piękny!! ~ Danganronpa 3: Zetsubou-Hen Opening Full Ekhm, ale jak to nic wspólnego z drugą częścią miałoby nie mieć... cały drugi arc to preludium do wydarzeń z drugiej części .-. Zaś co do Steama, nie macie rodzinnego dzielenia gier? Dangi na Steamie są trochę drogie i szkoda, aby marnowały się na jedną osobę ^^" W idealnym scenariuszu należałoby przed obejrzeniem DR3 przejść wszystkie gry z tego uniwersum xD albo chociaż DR1 i SDR2, bo choć można to oglądać zupełnie na świeżo, to jest to trochę bez sensu... nie grając w jakąkolwiek z gier coś się traci, a nie grając w którąś z głównych gier naprawdę, naprawdę wiele się traci ;P
×
×
  • Utwórz nowe...