Darky odwróciła się i przez chwilę patrzyła na Wajolina i na skrzype. Jej oczy zabłysły widząc instrument. Był naprawdę piękny. Popatrzyła jeszcze na ogiera, po czym skierowała swój wzrok na pobliską fontannę. Rozmarzyła się trochę, lecz wróciła na ziemię przypominając sobie o wezwaniu. - Jestem ciekawa o czym będzie mówione, oraz ile będzie innych kucyków. - pomyślała ruszając powoli w kierunku, w którym szedł Wajolin. Poruszała się dość szybko, ale też cicho i z gracją. W ten sposób trafiła na plac.