Cieszyłem się z tej wyprawy. W razie zagrożenia mogłem wypróbować moją nową broń i przy okazji zdobyć nowe trofea oraz mieć niezłą zabawę. Byłem pewien, że wiele osób się mnie bało i traktowało jak psychopatę z powodu radości przy rozlewie krwi.
Gdy wkroczyłem na teren więzienia zacząłem się rozglądać w poszukiwaniu klaczy.