< Wracając do tego, że chciałaś iść do dyrektora, a nie księżniczek to i tak musiałabyś wejść do pałacu. >
Innej drogi do pałacu nie było. Jedyne co mogłaś zrobić to udać się do szkoły. Może dyrektor był właśnie tam.
- Nie mam czasu na spanie. Robię to aby pomóc kucykom. Naszego kochanego dowódcy nie obchodzi to, że straciliśmy żołnierza tylko woli patrzeć jakie łupi mamy i dawać medale - odpowiedziałem zirytowany.
- Nightmare Moon, mała niedźwiedzica, ataki innych potworów typu hydry. W tym mieście potrzeba kucyków, które staną w jego obronie a ja? Ja jestem tylko farmerką. Nie jestem nikomu potrzebna i nikomu nie będzie mnie szkoda.