-
Zawartość
4953 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Wizio
-
-
Na kolejny sezon ma ponoć być sporo ciekawych animców. Mianowicie chciałbym polecić anime o nazwie "Sakura Trick." Zapowiada się bardzo fajnie, a co ważniejsze... będzie to Szkolny Yuri, co mnie bardzo cieszy. Kreska wydaje się ładna, ale kto wie, co nam autorzy upichcą?
http://myanimelist.net/anime/20047/Sakura_Trick - link ma MAL do anime.
-
Chiaki przełknęła ślinę, a następnie wyjęła Ō-dachi z pochwy i chwyciła go oburącz za rękojeść. Nie była pewna jak ją trzymać, gdyż była ona trochę ciężka jak na nią. Starała na szybko przypomnieć sobie cokolwiek, co było w grze. Niemalże od razu przypomniał jej się "Gothic" i krótkie wyjaśnienie tam, jak trzymać i posługiwać się bronią dwuręczną. Nie była jednak w stanie utrzymać miecza prosto, ostrzem w górę, więc prawą ręką trzymała za rękojeść swojego Ō-dachi, a na lewą oparła ostrzę, przy prawie samym uchwycie. Wiedziała już jak spróbuje uderzyć. Co do ostrości broni, to była pewna, iż zda swój egzamin. Widziała na własne oczy, jak jej ojciec odciął głowę jednemu z tych stworów. Teraz tylko była kwestia... siły oraz poczynań stwora. Jeśli dać wiarę grą, to powinien mknąć przed siebie, nie patrząc na przeszkody. Dziewczyna z różowymi włosami wiedziała, iż teraz nie ma odwrotu. Musiała się dobrze postarać, gdyż to będzie nie tylko walka o jej życia, ale i... chrzest bojowy? Tak, chrzest bojowy. To być może będzie pierwszy trup na jej koncie, co odrobinę ją motywowało, i zdawało się troszeczkę dodawać pewności siebie i odganiać strach.
- Dobra... - powiedziała w myślach, a następnie zaczęła szybko układać sobie w głowie plan. - Gdy tylko się zbliży na odpowiednią odległość, przemieszczę lewą rękę z powrotem na rękojeść miecza. Potem przechylę broń na około 80 lub 70 stopni w lewo, by następnie wykonać poziome cięcie, które mam nadzieję rozetnie trupa. Jeśli się uda, to szybko go dobije, lub po prostu ucieknę. Generalnie... nie wydaje się trudne... chyba. - ułożyła sobie cały plan w głowie, a następnie przygotowała się do jego wykonania.
-
Kuoth jest dobrym przykładem, że anime nigdy nie jest za wiele. Oppai temu panu się należą. Najlepiej rozmiar M!
-
Poważnie? Byle nie miał znowu 10 odcinków :F
A co do ostatniego odcinka - też mnie trochę zawiódł. Myślałem, że więcej scen z Yukihirą będzie, a tu wyszło na to, że bardziej na drugi plan wypadła :c Sądzę też, że elementy ecchi w tym anime były niepotrzebne, nie żebym miał coś przeciwko nim, ale tutaj akurat psuły klimat.
My (załóżmy, że Nana też się zgadza ), siostry Deviluke bardzo Ci dziękujemy. Również ciebie pozdrawiamy z nadzieję, iż twe słowa zmienią się w czyn i będzie więcej, niż 10 odcinków. Niech żyją Oppai!
-
Momo, dziękuję za research i informacje.
Bardzo się cieszę, że NouCome będzie kontynuowane. OVA potraktuję raczej jako ciekawostkę, gdyż nie przepadam za tymi seriami, ale raduję się z kolejnego sezonu, choć mam pewne obawy co do niego.
Też je mam, ale szanuję tą firmę i wiem, że tego nie zepsują. Widziałem od nich 3 twory i wszystkie mi się podobały. Polecam większość tego, co mają.
-
Wciąż...? No cóż, mój błąd Ale nie będę już dłubał i cenzurował, bo zdecydowanie za dużo czasu mi zeszło na to opowiadanie.
Przed Dolarem nic się nie ukryje ~Draques
Nie powstrzymuj się z krwawymi obrazami pełnymi przemocy. Dla takich ludzi jak ja, to jest skarb, gdy czyta się coś, co zawiera wnętrzności, kości i inne rzeczy, które u niektórych osób powodują nudności. Z chęcią zobaczę "nieocenzurowaną" wersję jakiegoś Twojego fanfick.a
-
Och, świetnie!
Momo, czy mógłbym zapytać o źródło skąd masz informacje?
Trochę pogrzebałem na ich stronie (nawet nie wiesz ile można się dowiedzieć z artów i liczb. Poza tym... google tłumacz czasem działa cuda.)
Była też notka od jednego z tłumaczy.
Jeden z dowodów: http://www.animezone.pl/odcinki-online_ore-no-nounai-sentakushi-ga-gakuen-love-comedy-wo-zenryoku-de-jama-shiteiru-ova
-
Że to niby był ostatni odcinek? Ehh, kompletnie bez zakończenia. Anime całkiem fajne z początku, ale ostatnie kilka odcinków były dużo słabsze od początkowych.
Nie lękaj się. W maju ma być OVA, a w Listopacie 2 sezon. Raduj się więc, raduj!
-
Samo opowiadanie złe nie było. Wyborów było owszem kilka oraz ale jednak prowadziły prawie do tego samego. Nie podobała mi się jednak jedna rzecz.
Mianowicie było napisane, że Twilight się bała, ale jakoś ona nie zareagowała na to, gdy głowa zombie eksplodowała i obryzgała wszystko krwią. To było trochę... dziwne. Podobnie było z Applejack. Był moment, gdy wskoczyła na trupa i wydała swój charakterystyczny okrzyk, który najczęściej zwiastował ubaw. Jednakże po tym napisałeś, iż trzęsły się ze strachu. Może mnie się tak tylko wydaje, że coś zmienne charakterki mają.
Poza tym, to przyjemnie się czytało. Moja ocena to... 7/10 za całokształt. Wlicza się w to:
Temat
Poziom
Ciekawe smaczki
PS: Przeczytałem wersje wszystkie.
- 1
-
- Co do... - powiedział cicho. Widok tego... jabłka podziałał na niego jak kubeł zimnej wody. Momentalnie wstał, a następnie chwycił cokolwiek było pod pyskiem i ostrożnie rozejrzał się dookoła. - Bo uwierzę, że jeden z "Nich" to zostawił, aby mnie utuczyć - mruknął żałośnie pod nosem. Tego owocu ruszać zamiaru nie miał, chodź był pewny, że prędzej, czy później zaatakuje go głód. Wolał nie ryzykować czegoś, co mogło być w tym jabłku. Nie chciał również zaciągać długu u nikogo, kto mógł mu to jabłko podrzucić. Długi niczym dobrym nie były... a już na pewno nie w tych czasach.
-
Dziewczyna przystanęła i zaczęła się wpatrywać jeszcze chwilę w psa. Raczej... nie wywnioskowała z jego reakcji nic ciekawego... aczkolwiek kto wie. Przy sobie miała jedynie plecak ze swoim sprzętem, który kochała ponad życie... taka dola bycia hikikomorim. Skrajny przypadek uzależnienia od sprzętu elektronicznego typu komputery i konsole przenośne... żałosne jest coś takiego w takiej chwili. Chiaki nigdy nie uczyła się walczyć i machać bronią sieczną... w ogóle żadną bronią. Jedyne co wiedziała o broniach i jak je trzymać to to, że słuchała w grach komputerowych. Nie była jednak pewna, czy teoria może przewyższyć praktykę. Nie chciała jednak ryzykować życia i... poświęcenia swoich rodziców, aby sprawdzić. Kiedy indziej będzie na to pora... jeśli oczywiście po drodze nie zostanie zjedzona, w co akurat nie wątpiła. Jej umiejętności dotyczyły głównie elektroniki. Do szkoły chodziła z... przymusu. O wychowaniu fizycznym nie było nawet co rozmawiać... gdy tylko mogła, to starała się go ograniczyć. W życiu nie sądziła, że widoki, które widziała w grach mogą się ziścić, toteż zaczęła żałować niektórych ze swoich przeszłych decyzji.
Chwile się jeszcze zastanowiła. Widziała, że nie ma czasu, bo to pewnie tylko chwila moment, aż coś ją dostrzeże. Ten jeden plus, że w grach było to dobrze opisane. Jeśli jednak im wierzyć, to ugryzienie kończy się właściwie śmiercią. "Oni" nie znają bólu, nie znają umiaru i nie znają czegoś takiego jak "stop." Są pozbawionymi inteligencji zwłokami, które żyją tylko po to, aby jeść. Jedyne, co przychodziło jej do głowy, to to, aby znaleźć ekipę. Nie miała jednak lokalnych przyjaciół, więc byłoby to trudne. Aczkolwiek wątpiłaby, że ktoś miał na tyle szczęścia, co ona i przeżył. Mało w tym kraju, a okolicy to już w ogóle było osób, które były podobne do niej. Nawet nie próbowała się z nikim zapoznawać, lecz w swojej klasie była główną osobą, która odpowiadała za obsługę sprzętu. Nie przeszkadzało jej to, gdyż miała przynajmniej znikomy kontakt z elektroniką.
- Dobra... - pomyślała, a następnie jeszcze raz "przeskanowała" okolicę. - Jeden pies, który warczy na... coś, co prawdopodobnie nie jest człowiekiem. Mogę się mylić, ale też nie mogę sobie na to pozwolić. Aktualny plan działania jest chyba prosty... staram się ominąć obiekty (w czym jeden niezidentyfikowany), a następnie idę szukać jakiegoś sklepu ogrodniczego, czy innego większego supermarketu. Powinny znajdować się tam jakieś dodatkowe bronie, a w najlepszym wypadku może natrafię na broń palną - dyktowała sobie w myślach plan działania, a następnie spróbowała go wykonać.
-
Witajcie. Youtube ogłosiło, ż od 1 stycznia mają zostać wprowadzone dość duże i niedobre zmiany... szególnie dla osób, które kręciły "Let's Playe". Youtube postanowiło wprowadzić surowe ocenianie, jeśli chodzi o materiały z gier. Osoby nie będą mogly zarabiać na LP oraz spora część studii wydawniczych postanowiło zakazać umieszczania materiałów z ich gier. Nawet jeśli firma pozwoli na umieszczanie filmów na YT, to nie będzie można na nich zarabiać oraz dozwolone będą filmy, które wyrażają opinię i ocenę na ten temat. Takie coś może oznaczać koniec LP, które ma ogromne znaczenie, jeśli chodzi o cały YT.
http://alloyseven.com/component/k2/item/115-monetize-gaming-videos
tutaj jest zamieszczona lista wydawców gier oraz ich wybory.
-
Muzyka podoba mi się bardzo... nie ma wątpliwości, że zasługuje na... :yay:/10. Brak zastrzeżeń, a poza tym... ciekawy wybór, którego nigdy się nie spodziewałem ujrzeć w tym tym temacie.
PS: Tłumaczenie będzie prawdopodobnie na początku przyszłego roku.
Zapodam kawałek z Gothic'a 1, który występuje w nocy. Nic dodać, nic ująć.Zmieniłem zdanie. Zapodam kawałek z tej samej gry.
-
Oczywiście wszem polecam każdemu (moim zdaniem) jedną z najlepszych komedii, jaka póki co jest tworzona. Anime nazywa się
"Ore no Nounai sentakushi ga, Gakuen Love Comedy wo Zenryoku de Jama Shiteiru".
-
Drzewa i owszem, były, ale nie takie, by kuc - w dodatku wycieńczony kuc - mógł tam wejść. Pozostało położyć się więc i mieć nadzieję na przeżycie, albo w miarę szybką śmierć. I tak nic więcej nie mógł zrobić, bo sen sam zaciskał mu powieki.
(Wchodziłem codziennie, paczyłem, czy panna odpisała. Pustka. Rezygnacja. Wchodzę po kilku tygodniach. Paczę. Odpiska była prawie miesiąc temu. Zgon) (PS: Mamy do omówienia kilka spraw na GG, więc jak panna pędzie, to liczę, iż napiszę do mnie.)
- A żeby coś dopadło i zrobiło sobie sieczkę z tej osoby, która posadziła tutaj takie niezdatne do wspinania drzewo - pomyślał zdenerwowany kucyk, a następnie głośno westchnął i rozejrzał się. Robił się coraz to bardziej zmęczony, wiec nie miał wyboru i musiał walnąć się gdzieś na ziemię. Liczył na... jakieś liście, czy cokolwiek, gdzie byłoby mu miękko. Aczkolwiek stwierdził, iż tak nie ma zbyt dużo czasu, zanim padnie z braku snu, bądź dotrze tutaj żywa śmierć, więc... postanowił położyć się przy tym drzewie, z nadzieją, iż dożyje pobudki. W przeciwnym razie chciałby szybką śmierć... wszystko jest lepsze od bycia jednym z "nich."
-
No shit... Musk mnie pobolewa od tego anime. Końcówka przyprawiła mnie o bóle głowy z powodu... głupiego uczucia. Myślałem sobie "Cholera... co ja oglądam..." Wszystko przez tą panią wyżej.
-
Sooooo sweet spoiler!
-
Temat stworzony, aby wypowiadać się o całkiem nowym anime, które zauroczyło mnie, i tym samym trafiło na wysoki szczyt mej listy. Za dużo opowiedzieć się o nim nie da, gdyż... tego się ludzkimi słowami opisać nie da. Fabuła jest dziwna, a zarazem genialna. Bohaterowie są fajni, a zarazem fajni. Aby zachęcić was do
wysławiania czekoladkiobejrzenia tego anime, to dam kilka mało szkodliwych, oraz zaopatrzonych w spoilery zdjęcia. -
Hmm... co tu dużo gadać? To anime jest wspaniałe. Jedno z niewielu anime, przy których świetnie się bawiłem. Bohaterowie, kreska oraz humor było dobrze zrobione. Wątki romantyczne oraz dziwne obelgi również były. Czego chcieć więcej?
-
Ocena może zawierać spoilery, więc jeśli nie chcesz popsuć sobie "zabawy", to nie czytaj tego.
Anime mi się strasznie nie podobało. Chyba jedno z najgorszych jakie widziałem. Obejrzałem tą chińską bajeczkę w 1 dzień (było wtedy jeszcze 18 odcinków wydanych), a potem czekałem na kolejne odcinki. Po 8 odcinku stwierdziłem, że jest to dno (potem oglądałem tylko, aby oglądać). Strasznie zniszczyli anime, które zapowiadało się tak fajnie. Generalnie kreska nie był zła, ale już bardziej podobała mi "Sailor Moon (1992). Kolejną wadą jest to, że postacie są takie OP. Levi, to taki typowy kozak, który uważa, że jest najlepszy, że zrobi to, zrobi tamto. Irytujący bohater. Tak samo Eren. Kolejny denerwujący bohater, który został wskrzeszony, niczym z Warcrafta. Jego zachowanie i sposób bycia jest strasznie denerwujący. Ma zaburzenia psychiczne, i ubzdurał sobie, że zabije wszystko i wszystkich. To "anime" podobało mi się tylko ze względu na 2 rzeczy. Pierwsza to jest taka, że potrafią ukatrupić bohaterów oraz ważne postacie. Drugie to jest fabuła, która jest ciekawa, ale popsuta.
-
Sezon 1
Odcinek 26
Nazwa:
PL; Niezapomniany wieczór
ANG: The Best Night Ever
Była to jedna zielona para, która znajdowała się na jej przednich kopytkach. Miała je założone podczas Gali.
-
Generalnie utwór jest miły dla ucha, ale... zawsze jest jakieś "ale." Nie pasuje mi do klimatu owej gry. W UT grałem sporo, ale szczerze powiem, że nie przypominam sobie tego soundtracku. Może dlatego, że było to dawno temu... no ale cóż... wystawiam 7/10.
Teraz dam kolejny utwór z Command & Conquer Generals. Jest to "USA Battle Theme 2"
-
Lubi The Great and Powerfull Trixie, więc sprawia mi tym radość.
-
Z anime.
Danganronpa
w Anime&Manga
Napisano
Heheszki. Chciałbym zobaczyć Hope Peak z kucykami w roli głównej. Byłoby to... ciekawe. Szczególnie, gdyby były to postacie kanoniczne.