Skocz do zawartości

Ohmowe Ciastko

Brony
  • Zawartość

    1079
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ohmowe Ciastko

  1. Nic tu po mnie. Co by tu zrobić. Zacząłem się zastanawiać, co by tu zrobić. Nagle wpadłem na genialny pomysł. Zacząłem szukać jakiś olei, smarów i innych substancji przemysłowych.
  2. Ohmowe Ciastko

    [Zabawa] Wymyśl sztuczkę!

    Wytworzenie ponadźwiękowego bum tuż ponad powierzchnią wody i szybkie nurkowanie pod jej powierzchnię. Wylot stamtąd po chwili i próba dogonienia fali tęczowej. Przy jej dotknięciu wytwórz kolejne bum. I tak kilka razy. Po tym szybkie osiągnięcie wysokości normalnego lotu i, nadal ciągnąc za sobą tęcze, przerysowanie na niebie twojego znaczka.
  3. Uważam, że najodpowiedniejszy dla Lighting Dust będzie Hrabia. Hrabia to gepard. Tak, jego imię brzmi Hrabia. Dlaczego uważam, że jest najodpowiedniejszy? Bo tak samo jak Lighting Dust jest szybki oraz pewny siebie. Dlaczego gepard z cylindrem? Bo widząc kuca takiego jak Lighting Dust szukającego zwierzęcia dla siebie od razu wyobraziłem sobie geparda. Z cylindrem. Nie pytajcie się dlaczego. Nawet ja tego nie wiem.
  4. Stanąłem przy ścianie w celu obejrzenia całego hangaru.
  5. Ohmowe Ciastko

    Dary dla Księcia

    Miłościwy Książe. Dałem ci niedawno prezent, lecz teraz mam kolejny. Wybacz mi, że ponownie marnuję twój czas, lecz poprzednio przeszukiwałem moje zbiory w poszukiwaniu tych wykwintnych trunków, lecz niestety nieskutecznie. Dopiero godzinę temu udało mi się je znaleźć, więc od razu przybyłem ci je przekazać. Są to bardzo wykwintne alkohole z kraju zwanego Czechami. Nie wiele się ich produkuje, a te są dodatkowo z znakomitego rocznika. Każdy szlachcic będzie ci zazdrościć ich posiadania. Ja sam ci już ich zazdroszczę.
  6. Ohmowe Ciastko

    [ZABAWA] Sen vs Koszmar

    NMM: Po drodze zauważył niewielką kupkę przedmiotów do domu jakiegoś kuca. -Odrobina chaosu jeszcze nikomu nie zaszkodziła-zaczął rozmyślać, co mógł zrobić z przedmiotami z kupki. Po chwili wpadł na iście chaotyczny pomysł: słuchawka prysznicowa zacznie grać arie operowe po dotknięciu jej. Wodę będzie lała słuchawka od telefonu. Kilka książek zapłonie od razu po otworzeniu ich. Oczywiście, będzie to sztuczny płomień, nie mający efektów innych od wizualnych. Uznał też, że zmiana wszystkich sof, foteli i łóżek w trampoliny będzie idealnym pomysłem. Szybko zabrał się do czarowania. Po skończeniu roboty rzucił się na łóżko. Nagle stało się coś nieprawdopodobnego. Zamiast odbić się na wysokość kilku metrów poczuł, że leży na najwygodniejszym łóżku, jakie istnieje. Szybko złapał w dłoń słuchawkę prysznicową. Zaczęła z niej płynąć woda. Ale nie taka zwyczajna. Ona tylko powodowała zniknięcie brudu, bez moczenia. Całkowicie przerażony wypaczeniem swojej magii złapał książkę. Zaczął czytać. Po kilku minutach udało mu się od niej oderwać. Znał wszystkie książki jakie istniały, lecz nie te. A ta, którą czytał przez kilka minut, była najlepszą książką, jaką kiedykolwiek czytał. -NIEEEEEEEEEEEE!-upadł na kolana-Celestio, za co? Przecież byłem grzeczny! Naprawiłbym to wszytko!- rozpaczał po stracie swojej magii. Z jakiegoś powodu powodowała idealność, nie chaos. Z smutkiem na twarzy skierował się do domu Fluttershy. Z jakiegoś powodu ślady po Pinkie dziwnie się lepiły, jakby były całe z cukru. Po dotarciu do domku otworzył drzwi. Uderzył w niego blask porządku pochodzący z jej domku. Jeszcze raz wypróbował swoją magię. Tym razem chciał sprawić, by z muszelki zamiast głosu morza płynął najmocniejszy heavy metal, jaki Equestria zna. Po skończeniu sprawdził czar. Niestety, głos z muszelki nie zmienił się w ogóle. Nagle coś zrozumiał- dom Fluttershy był taki harmoniczny i idealny, że aż wypaczył jego magię. Ludzie, u Luny powinien być chaos całkowity, a nie Cupcakes.
  7. Szczęśliwy z sukcesu szedłem dalej. Oglądałem wszystko dookoła i szukałem miejsca, z którego zobaczyłbym jak najwięcej hangaru.
  8. Czad. Po prostu czad. Ale cóż, żyje się tylko raz Pewnym krokiem skierowałem się poza transportowiec.
  9. Ohmowe Ciastko

    Dary dla Księcia

    Ja mam dla księcia dar, który alchemik z mojej rodzinnej wioski kazał przekazać. Mówił on, że są to świeczki zapachowe o pięknym zapachu, z nazwą wskazującą, że pochodzą z włoch. Niestety, nie jest on tego pewien i radzi ostrożnie się z nimi obchodzić . Oto jedna z nich:
  10. Szedłem nadal przed siebie z wyrazem wrogości i pewności siebie na twarzy. Liczyłem, że coś ciekawego musi być w hangarze. A do hangaru prowadzi najszersza droga. Przynajmniej taką miałem nadzieję. Szedłem przed siebie.
  11. Ohmowe Ciastko

    [Zabawa] Rozpoznaj drzewo

    Wiśnia japońska. Właśnie dla tego Japonia jest zwana Krajem Kwitnącej Wiśni. Pięknie u nich kwitną, ale owoców nie dają. Nie praktyczne, ale widowiskowe.
  12. Świetnie, mrugaj. Przecież takie mrugnięcie jest pewnym sygnałem. Nie wiedząc o co jej chodzi zastanowiłem się, co zrobić. Nagle zrozumiałem, że zrobiłem sobie idealną wymówkę do przeszukania statku. W razie czego mogłem powiedzieć, że szukałem jakiegoś jedzenia. Skierowałem się do przodu, idąc cicho, ale pewnie. Nie mogłem zniszczyć wrażenia, że jestem kucem pewnym siebie.
  13. Przepraszam, ale sądzę, że to się nie uda. Nadal będziemy wystawieni na widok oddalonych grup. Prawda, jest ciemno, ale nie wiemy, jak działają oczy podmieńców. Przecież mogą widzieć w innym zakresie niż my, na przykład częściowo w podczerwieni. Albo mają silniejszy wzrok.
  14. -Jak już mówiłem, jeśli coś jest związane z wysoką temperaturą to najpewniej to znam- zamyślił się, po czym się uśmiechnął- Nie za wielu kucom podoba się moja magia, ale jeśli ktoś będzie się chciał ode mnie uczyć to z chęcią będę pokazywał co i jak-odwrócił się do Gleinpira- Z chęcią bym takie czary zobaczył. Jeszcze nigdy o nich nie słyszałem, a sądzę, że są pomocne i ciekawe.
  15. -A co z żarciem? Dawaj mi teraz żarcie albo zaprowadź mnie do jadalni!-warknąłem do Fire Death'a.
  16. Przy placu głównym. Ale jak się tam dostaniemy niezauważeni? Ja nie wiem, jak przy tym mogę pomóc.
  17. Popieram. Nie ma co czekać. Niedługo prawdopodobnie znajdą balon i będziemy mieli bardzo mało czasu. Powinniśmy się śpieszyć
  18. -Świetnie. A ja nawet nie wiem, jak daleko jest ono od Tatooine. Jednak nauczyciele dobrze radzili, bym chociaż nauczył się podstaw mapy galaktyki- to akurat była prawda- No cóż, było i się nie powtórzy. Ostatnie kilka dni było ciężkie, więc nie obchodzi mnie, czy ci to przeszkadza, czy nie, ale zostaję tutaj. Mam do odespania kilka dni. Niech mi przyniosą coś do żarcia.
  19. Wspaniale grasz. Błękitny jednorożec powiedział do Ruby, po czym odwrócił się do reszty grupy. No to chyba idziemy? Ci strażnicy nie wyglądają na wrogich.
  20. Mmmm Uśmiechnąłem się. -Gdzie lecisz? I jak bardzo nadrobisz drogi zabierając nas na Tatooine? Ciężko nam było złapać tego bachora, to teraz chcę go wykorzystać. Jak jego ojciec go zobaczy to nie będzie czepiał się Federacji. No, może dlatego, że, no rozumiesz- spojrzałem się na niego tak, jakbym chciał mu powiedzieć, że długo to ten ojciec nie pożyje. Wszedłem do kabiny, którą mi przydzielił.
  21. Ban bo w old spice mówił co robi.
  22. Ban bo orzechy to nie ziemniaki.
  23. -No i tak mogli mnie nazwać. Przyjąłem zaproszenie Fire Death'a. Myślałem, co by tu załatwić źrebakowi jako zadośćuczynienie.
  24. Ban, bo uważasz się za mistrza bezimiennego.
×
×
  • Utwórz nowe...