-No proszę cię, już się napiłam, a poza tym krew ludzka jest o niebo smaczniejsza, twoja jest trochę jak wino - nie cierpię alkoholu. Więc nie masz się co obawiuać. A poza tym lubię wbrew pozorom pomagać, dlatego cię zahipnotyzowałam, żebym mogła cię opatrzeć, tak to byś się nie dała tknąć. Na swoją obronę powiem, ze mogłam zawsze sprawić żebyś zemdlała lub ... nieważne, więc co? Zgoda?
Podałam rękę jako przyjazny gest.
//Hej hej! Proszę wszystkich o uwagę! Mam dla was przygotowaną przygodę. Głosowanie zarządzam. Kto za, kto przeciw. O szczegóły nie pytajcie, bo i tak nie zdradzę ;p//